tamb Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Zastanawiam się czy ona rzeczywiście jest stara. Kiedy do mnie trafiła wyglądała na ciężko chorą staruszkę a teraz myślę, że może była tak wyniszczona. Wczoraj kupiłam sznurkową , dużą zabawkę do przeciągania i wyrywają sobie z Timonem. Bawi się pluszakami, piłeczką. Jakby kogoś nie przerażała jej choroba i podjąłby się rehabilitacji w razie pogorszenia to jest adopcyjna. Ale z Fizią też tak było. Stała się normalnym psem z pewnym defektem i z "instrukcją obsługi" jak się opiekować i nikt jej nie zechciał. Jest u mnie 4 rok. Biorę na dom tymczasowy tylko psy stare. Zawsze ryzykuję, że zostaną i zwykle zostają. Kilka lat do przodu potrafię przewidzieć (w przybliżeniu). Ale prawdę mówiąc boję się zostawiać na stałe psy młode czy w średnim wieku bo z mężem mamy zawód (ten sam) bardzo niestabilny. Ala przypomnienia. Agatka na początku. Quote
kolejna kobietka Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Wieści bardzo fajne! :lol: a Timonowi widzę trafiła się kumpelka do zabawy :D Quote
tamb Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Teraz Timon, Reks i Agatka najbardziej szaleją. 1 Quote
kolejna kobietka Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Niech szaleją :lol: cieszę się bardzo, że mają u ciebie tak dobrze i są takie szczęśliwe :) Quote
tamb Posted April 2, 2015 Posted April 2, 2015 Kolejne filmiki. WP_20150328_004.mp4 WP_20150328_003.mp4 WP_20150328_002.mp4 1 Quote
Poker Posted April 2, 2015 Posted April 2, 2015 Agatka szaleje jak młódka, gania jak perszing.Nie widać ,że kiedyś tak cierpiała. A już o urodzie nie wspomnę jak wypiękniała w troskliwych rękach tamb i jej męża. Quote
tamb Posted April 2, 2015 Posted April 2, 2015 Wszystkie są zadbane. Filmik z Yodą musimy zrobić. Tylko mi zostają na stałe a to nie na moje możliwości. Jeszcze psy, to rozumiem bo mało adopcyjne ale koty ...... Kotka Agatka dalej u mnie. A kot Dziecko został już przez zasiedzenie a ma dopiero 3,5 roku. Quote
jola&tina Posted April 2, 2015 Posted April 2, 2015 Rewelacja! I jakie piękne tereny do wybiegania się mają psiaki. A Agatka pewnie nie jest taka stara na jaką wyglądała. Była zabiedzona, wynędzniała i cierpiąca i to ją postarzało. Quote
kolejna kobietka Posted April 2, 2015 Posted April 2, 2015 Jak Agatka biega i podskakuje! wierzyć się nie chce! :lol: Quote
AgaG Posted April 8, 2015 Author Posted April 8, 2015 Tamb nie wiem, czy dobrze zrozumiałam Twój mail, wpisałam wydatek na puszki kwietniowe , Agatka jest na minusie finansowym Quote
tamb Posted April 9, 2015 Posted April 9, 2015 Agnieszko, dziękuję za uzupełnienie 1 postu. Do rozliczenia podałam tylko same puszki bo wszystko inne jej zapewniam. Quote
AgaG Posted April 10, 2015 Author Posted April 10, 2015 Agnieszko, dziękuję za uzupełnienie 1 postu. Do rozliczenia podałam tylko same puszki bo wszystko inne jej zapewniam. Agatka miała ogromne szczęście, szkoda tylko, że na razie odzewu z ogłoszeń brak :( W ogóle ktoś dzwonił? Quote
tamb Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Nikt nie dzwoni o psy. Miałam telefon tylko o kotkę Agatkę. Ankietę przedadopcyjną ludzie wypełnili sensownie i w poniedziałek będzie wizyta przedadopcyjna o 18.30. Całe święta byliśmy chorzy. Przyplątała się jakaś grypa. Dalej jestem słaba i nie chodzę z psami na spacery. Poczułam co to jest zupełna niemoc, choroba i obowiązki przy zwierzętach. Nie powinny zostawać u mnie na stałe a zwykle tak się to kończy czy tego chcę, czy nie. Quote
kolejna kobietka Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Dobrze, że ty chociaż zdajesz sobie z tego sprawę, najgorsze dziadostwo, bo inaczej tego nazwać nie można, jak ktoś bierze i bierze i nie przestaje, chociaż nie daje rady, ale twierdzi, że daje, wiem, że to już choroba, to już nie jest normalny człowiek, ale dopóki nie dojdzie do tragedii nie ma na takiego rady, tylko tych zwierząt żal... To pewnie ta miła pani z olx :) Trzymam mocno kciuki za wizytę! Quote
tamb Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Każdy ma ograniczone możliwości i teraz jest tylko problem czy to jeszcze kosztem rodziny i samego siebie, czy już zwierząt. U mnie już jest kosztem mnie i mojej rodziny. Zwierzęta mają dobrze ale ja już ledwo żyję pod każdym względem. Jakby się czas cofnął miałabym 1 psa i 2 koty i nigdy w problem prozwierzęcy bym nie weszła aż tak. Ale czasu nie cofnę. Nowych zwierząt też nie przygarnę i nie dam sobie wcisnąć.Teraz w chorobie straciłam głos i jak wypuszczałam psy na podwórku stałam bezradnie i nie mogłam ich zawołać do domu. Biegały, miały mnie w nosie a ja stałam z gorączką i machałam rękami, żeby przyszły. Czułam się jak idiotka. Przychodziły na smaczki, cieszyły się a ja byłam tak słaba, że miałam wszystkiego dość. Na szczęście jest już lepiej i jutro umówiłam się na spacer. Ta sytuacja dała mi jednak do myślenia. W razie jakiejś poważnej choroby ani bym się nimi nie dała rady zająć, ani nie zarobiłabym na ich jedzenie. Dramat byłby. 1 Quote
kolejna kobietka Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 Dokładnie, każdy. Dobrze, że już się lepiej czujesz. Quote
tamb Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Przyszła dostawa mokrej karmy. Pierwszy raz taką kupiłam. Wcześniej kupiłam 4 puszki bo ta się opóźniała. No i nie wiem czy Agatce posmakuje i nie zaszkodzi. Ktoś, kto stale kupuje mi doradził bo 1kg mielonki indyczo-wołowej czy ryby kosztuje 5zł. Kupiłam 10kg indyczo-wołowej i 3 kg rybnej. Teraz gotuje się rybna i lecę do sklepu po ryż. Quote
tamb Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Agatka dostała od Anonimowego Darczyńcy 100zł. Bardzo dziękuję. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.