tamb Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Wczoraj Agatka była grzeczna i nie kłapała. Już wie, że zabiegi nie bolą. Agnieszko, dziękuję za miłe słowa. Quote
b-b Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Super, powinnam wyrobić się do niedzieli, dam znać na pw :) Dzięki, b-b :calus: Nie ma za co :) Wszyscy poświęcamy się dla psiaków :) :) Quote
tamb Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Agatka jest coraz śmielsza i coraz bardziej podobają się jej zwyczaje w domu. Zawsze kiedy robię zupę jarzynową a robię ją często, psy ustawiają się w kolejce po marchewki. Te mające zęby dostają całą, Fizia ze względu na małą rozwieralność pyszczka dostaje pociętą wzdłuż i babcia Senta, która ma 4 zęby też. Yoda lubi tylko utartą. Dzisiaj Agatka ustawiła się w kolejce a potem przyszła po repetę. U mnie psy lubią marchewki, jabłka, gotowane ziemniaki i buraki. Tak jak dla psów i kotów robię zapas karmy i puszek, tak dla nas zamawiam u gospodarza warzywa i przywozi w dużych workach. 2 Quote
kolejna kobietka Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 A mój Afis (z avatarku) swego czasu zrobił z marchewki to co robi z maskotkami, czyli "rozbebeszył" marchewkę na części pierwsze, jakby sądził, że wewnątrz coś znajdzie :D Quote
b-b Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Fajnie to musi wyglądać jak kolejka psiaków stoi do kuchni po warzywka :D Quote
zebrazebra Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 W poniedziałek rano będą gotowe zdjęcia fancików na bazar :) b-b, czekaj na maila. dam znać na pw. Quote
b-b Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 W poniedziałek rano będą gotowe zdjęcia fancików na bazar :) b-b, czekaj na maila. dam znać na pw. Czekam, czekam ! :) Quote
AgaG Posted January 17, 2015 Author Posted January 17, 2015 Agatka jest coraz śmielsza i coraz bardziej podobają się jej zwyczaje w domu. Zawsze kiedy robię zupę jarzynową a robię ją często, psy ustawiają się w kolejce po marchewki. Te mające zęby dostają całą, Fizia ze względu na małą rozwieralność pyszczka dostaje pociętą wzdłuż i babcia Senta, która ma 4 zęby też. Yoda lubi tylko utartą. Dzisiaj Agatka ustawiła się w kolejce a potem przyszła po repetę. U mnie psy lubią marchewki, jabłka, gotowane ziemniaki i buraki. Tak jak dla psów i kotów robię zapas karmy i puszek, tak dla nas zamawiam u gospodarza warzywa i przywozi w dużych workach. Mają u Ciebie Eden po prostu, lepszy niż ludzki, bo jabłka i inne owoce Ziemi już zerwane, podane, a zamiast jakiegoś dziwnego Jahwe, który się gniewa za byle co :) i wygania, kochana tamb, która wszystko wybacza, a to, ze Yoda nasikał, a że Maks dziwaczy, że samce są zazdrosne o Fizię itp itd. :) 2 Quote
tamb Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 Agnieszko, tak to napisałaś, ze uśmiecham się czytając. Kochana jesteś. Dzisiaj robiłam dla nas kotlety selerowe czyli ugotowane selery pocięte w plastry w panierce. Psy zjadły najpierw trochę gotowanych a potem musiałam się dzielić tymi w panierce bo sępiły. Agatce też to się spodobało. Fajne są i chyba mają urozmaicenie. Ale niewychowane bo ulegamy przy sępieniu przy stole. Dzisiaj na lotnisku był Reks, Fizia, Timon i Titka. Pięknie biegały. Lotnisko w Bielsku to takie większe Błonia w Krakowie. Jutro jak nie będzie padał deszcz pójdzie Reks (musi zawsze bo jedyny młody) i 3 inne niż dzisiaj. Jakbym miała jakiś znajomych na miejscu, którzy chcieliby mi pomóc na spacerach z psami byłoby super. A tak wycieczka wypada co któryś dzień. Quote
fegelle Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 dawno mnie nie było u babuni, ale widzę, że ma się wspaniale :)) dziewczyny jesteście WIELKIE!!!!! :)) za to co robicie dla psiaków :) podziwiam :) Quote
kudlataja Posted January 18, 2015 Posted January 18, 2015 I ja zaglądam przed południem do babuleńki kochanej:) Quote
tamb Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Wróciłyśmy z Bohumina. Dopiero weszłam, potem edytuję i coś napiszę. Quote
elik Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Piszę tu, bo nie mogę odnaleźć wątek Yoda. Obiecałam zrobić mu ogłoszenia. Mam zdjęcia, ale nie mam obiecanego tekstu ogłoszeń. Sama nie napiszę, bo nic o Yodo nie wiem. Przypominam się :) Quote
kolejna kobietka Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Piszę tu, bo nie mogę odnaleźć wątek Yoda. Obiecałam zrobić mu ogłoszenia. Mam zdjęcia, ale nie mam obiecanego tekstu ogłoszeń. Sama nie napiszę, bo nic o Yodo nie wiem. Przypominam się :) To ja podrzucę linka przy okazji: http://www.dogomania.com/forum/topic/139991-yoda-%C5%9Blepy-staruszek-czeka-na-dom/ akurat na ostatniej stronie są nowe zdjęcia i cioteczka tamb opisała troszkę dziadziunia. 1 Quote
tamb Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Agatka miała robione badania krwi (czy nie ma stanu zapalnego), wyniki dostanę na maila. Miała robiony też RTG kręgosłupa z kontrastem. Kręgosłup jest w złym stanie, kontrast nie przechodzi w 3 miejscach. W dwóch nie ma raczej bolesności. Było badanie i nie reagowała na dotyk bólem. Trzecie chore miejsce, to nad ogonem jest bolesne i ma Agatka zdiagnozowany syndrom końskiego ogona http://www.vetopedia.pl/article87-1-Zespol_konskiego_ogona_.html .To boli i będzie gorzej. Operacja kosztuje ok. 1800zł i gwarantuje likwidację bólu ale nie wiadomo na jak długo. Może być tak, że przestanie boleć w aktualnie bolącym miejscu a zacznie i innym. Na dzień dzisiejszy będzie kontynuacja rehabilitacji i leków przeciwbólowych. Co do operacji, ja nie wiem. Nie potrafię podjąć decyzji. Nie chcę, żeby cierpiała ale nie chcę jej ostatniego okresu życia zatruć operacjami. Ona bardzo się boi i źle znosi narkozę. Jeszcze teraz leży wpół żywa i co jakiś czas wymiotuje. Wielkie podziękowania dla Pani Marzeny Matyja za sponsorowanie dzisiejszej wizyty i dla Pani Danusi za transport i poświęcenie prawie całego dnia. Jeszcze to znalazłam http://www.goldenretriver.fora.pl/zdrowie,3/syndrom-konskiego-ogona-slyszeliscie-o-tym,846.html Quote
b-b Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 W poniedziałek rano będą gotowe zdjęcia fancików na bazar :) b-b, czekaj na maila. dam znać na pw. Dostałam zdjęcia i zaraz zabieram się za bazarek :) Quote
jola&tina Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Biedna Agatka. Trudno coś doradzić, ja w takiej sytuacji też nie wiedziałabym co robić - operować czy nie. Quote
b-b Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Bazarek dla Agatki :) http://www.dogomania.com/forum/topic/145114-ma%C5%82y-bazarek-dla-staruszki-agatki-na-leczenie-i-jedzenie-do-3101-2000/?p=16025978 Quote
kolejna kobietka Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Straszne wieści :( Najważniejsze, żeby Agatka nie cierpiała z bólu. Najgorszy jest ten wiek, przy młodszym psiaku nie byłoby takiego dylematu. Bardzo poważny zabieg i do tego taki długi okres rekonwalescencji i jeszcze związany z ruchowością psa. Nie wiem na ile Agatkę boli, ale życie w bólu to nie życie, jeżeli leki by nie pomagały ja bym się zdecydowała na operację. 1 Quote
AgaG Posted January 19, 2015 Author Posted January 19, 2015 Wieści bardzo złe z jednej strony, bo zespół końskiego ogona bardzo boli, zresztą cała obserwacja Agatki i przez Ciebie i przez rehabilitanta potwierdza problem bólowy. Z drugiej strony pozytywne jest, iż jest diagnoza i wiadomo, co można dalej robić. Podobno ten wet jest wybitny w swojej dziedzinie... jeśli jego zdanie środki przeciwbólowe nie zdają egzaminu przy tym schorzeniu i będzie coraz gorzej, to być może nie będzie wyjścia jak operacja. Wyobrażam sobie, jak się denerwujesz... tamb, a co wiadomo o rekonwalescencji? długo by trwała, gdyby zapadła decyzja o zabiegu? Quote
elik Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 O rety, biedna Agatka :( Decyzja faktycznie bardzo trudna :( Czemu te okropne choroby dotykają bezdomne biedactwa ? A może to właśnie te choroby są przyczyną ich bezdomności ? :( :( Quote
tamb Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Dostałam zdjęcia i zaraz zabieram się za bazarek :) Dziękuję. Rozmawiałam z wolontariuszką Anią Ch. od której mam Agatkę i doszłyśmy do wniosku, że na tym etapie dobierzemy jej leki przeciwbólowe, najlepiej w czopkach i będzie mieć rehabilitację. Jak będzie gorzej to będziemy myśleć co dalej robić ale teraz nie zdecydujemy się na operację. Czytałam, że po operacji długo pies musi być unieruchomiony, chyba 6 tygodni. Jeśli cieszy się życiem, bawi się i ma apetyt nie zafundujemy jej teraz tak poważnej operacji. Jak będzie gorzej to pewnie nie będzie wyjścia ale może tak szybko nie będzie pogorszenia. 1 Quote
togaa Posted January 19, 2015 Posted January 19, 2015 Uważam że to słuszna decyzja. Nie paliłabym się do operacji. Na 6 tyg. unieruchomić tak starego psa, toż to byłby koszmar dla Niej. Zaniki mięśniowe i totalna ruina ogólnej kondycji. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.