Jump to content
Dogomania

Nawracające biegunki - przerost flory bakteryjnej?


kawad

Recommended Posts

Ok, jeszcze raz bardzo dziękuję. Jutro zasugeruję to podczas wizyty u weterynarza. Mam nadzieję, że to już będzie ostateczna diagnoza, bo ostatnie tygodnie są straszne :( Tak jak mówię, wiem, że pies już w podeszłym wieku i lepiej nie będzie, ale ta sytuacja normalna nie jest. Najgorsza jest ta bezsilność, gdy nie umie się pomóc.

Odezwę się jeszcze po uzyskaniu wyników :)
 

Link to comment
Share on other sites

Mój pies miał podobny problem - nie tyle biegunka, co luźne kupy, których nie potrafił utrzymać. Załatwiał się w domu, gdy byliśmy w pracy i często musiał wychodzić w nocy. Nic nie zdiagnozowano. Pomogła zmiana karmy - z domowego gotowanego jedzenia na suchą karmę. Ponieważ podawaliśmy mu m.in gotowane szyje indycze, powodem jego dolegliwości mogły być kości, ale w sumie nie wiadomo.

Ja bym na Twoim miejscu zmieniła karmę.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję! Też myślę o zmianie karmy, ale to może dopiero po wynikach badań w tym, żeby wykluczyć inne możliwości. Już i tak tyle tego zrobiłam, że jedne w te czy we wte nie robią różnicy :/

Pytanie brzmi, czy zmiana sposobu żywienia takiego starego psa nie spowoduje jeszcze większych problemów trawiennych? Pomijam już, że jakoś szczerze wątpię, żeby ona chciała to jeść, bo jak piszę - od małego suchą karmą gardzi, no ale jak nie będzie innego wyjścia to trudno. Czy mogę prosić o radę, ewentualnie jaką karmę dla niej stosować? Będę bardzo wdzięczna. Jest psem małym, waży około 10 kilogramów. No i oczywiście ewentualna zmiana będzie musiała być wprowadzana raczej stopniowo, prawda?

Przepraszam Was, że tyle (pewnie głupich) pytań zadaję, ale to mój praktycznie pierwszy i jedyny pies, którym sama zajmuję się od A do Z.

Link to comment
Share on other sites

Nie zmieniałabym karmienia, gotowane jest lepsze dla psa niż przetworzona sucha karma, należy zmniejszyć zwiększyć częstość karmienia i zamiast dwóch posiłków, trzy, cztery mniejsze, ogranicz na pewien czas dodatek tłuszczu w diecie, niech go będzie niewiele aby tylko wystarczyło na ułatwienie wchłonięcia się witamin rozpuszczanych w tłuszczach Jeżeli metronidazol zadziałał, oznacza, to, że psina ma infekcję bakteryjną lub robale. Jeżeli będzie się nasilało wykonaj badanie poziomy B12 oraz kwasu foliowego w celu stwierdzenia czy to przypadkiem nie jest przerost flory bakteryjnej. Włącz do leczenia Probiotyk - psi nie ludzki, witaminy z grupy B.
U mojego psiaka miałam podobny problem, biegunka przewlekła, ponad pół roku, pomogło leczenie trafionym antybiotykiem, probiotykami, po wykonanym rtg z kontrastem okazało się, że pies ma ubytki w błonie śluzowej żołądka - nadżerki.

Link to comment
Share on other sites

Akurat dwa posiłki dziennie to ona jadła gdzieś do listopada/grudnia, wtedy zaczęłam jej podawać 3-4 razy w ciągu dnia mniejsze porcje. Tłuszcz też ma ograniczony, kurczaka gotuję jej bez skóry. Tak jak już pisałam wcześniej - myślałam te kilka dni temu, że być może nocne wychodzenie bierze się z tego, że ostatni raz dostaje jeść za późno. Zaczęła jeść "kolację" koło 17 i była krótkotrwała poprawa, wczoraj znowu się wszystko posypało (2 razy kupa w domu pod wieczór, w nocy musiałam z nią wyjść ok. godziny 3:30).

Link to comment
Share on other sites

Akurat dwa posiłki dziennie to ona jadła gdzieś do listopada/grudnia, wtedy zaczęłam jej podawać 3-4 razy w ciągu dnia mniejsze porcje. Tłuszcz też ma ograniczony, kurczaka gotuję jej bez skóry. Tak jak już pisałam wcześniej - myślałam te kilka dni temu, że być może nocne wychodzenie bierze się z tego, że ostatni raz dostaje jeść za późno. Zaczęła jeść "kolację" koło 17 i była krótkotrwała poprawa, wczoraj znowu się wszystko posypało (2 razy kupa w domu pod wieczór, w nocy musiałam z nią wyjść ok. godziny 3:30).

Link to comment
Share on other sites

Nic, żadnych smakołyków ani nic z tych rzeczy.

Na ten moment sytuacja wygląda tak - we wtorek wieczorem byłam u weterynarza, pies dostał zastrzyki, został wprowadzony metronidazol ponownie. Dostałyśmy też małą próbkę karmy Trovet dla psów o wrażliwych jelitach - o dziwo, zjadła ją ze smakiem, nie wiem, na ile była to jej desperacja, a na ile głód ;) Od wtorku wszystko się unormowało, kupy znowu są w porządku. Pies teraz je ryż, bo nie udało mi się zakupić Trovetu, muszę czekać, aż sprowadzą z hurtowni. Mimo jedzenia ryżu sytuacja jest okej, po zjedzeniu karmy suchej też nie było żadnych skutków ubocznych. Dzisiaj byłyśmy na kontroli i kolejnych zastrzykach.

Wczoraj oddałam kał na badanie w kierunku pasożytów i lambliozy (nie pamiętam na ten moment, jak się nazywało, ale nie chodzi o sprawdzenie tylko obecności cyst, podobno badanie jest wiarygodne). W sobotę mam przyjść znowu na kontrolę i wtedy powinny już być wyniki badań. Jak się okaże, że nie ma pasożytów to po prostu zmienię jej karmę i powinno to odnieść skutek. Jeśli będą pasożyty to wiadomo - leczenie antybiotykowe, diety raczej zmieniać nie będę na stałe, ewentualnie przez kilkanaście dni będę jej podawać Trovet, żeby unormować jej jelita po takim długim czasie rewolucji.

Generalnie jestem dobrej myśli (odpukać), dam znać jeszcze po uzyskaniu wyników. Bardzo dziękuję za wszystkie dotychczasowe porady i zainteresowanie! :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Przepraszam za tak długie milczenie, ostatni czas był dla mnie dość zwariowany. Udało mi się w końcu odebrać wyniki badań kału - wszystkie wskaźniki wyszły ujemne, pasożytów nie stwierdzono. W czwartek pies przestał dostawać metronidazol, teraz je karmę Trovet Intestinal i znowu dostaje probiotyk. Póki co wszystko wydaje się być w normie, ale minęło dopiero kilka dni, więc ciężko stwierdzić. Mam nadzieję, że problem się rozwiązał, bo mam poczucie kręcenia się w kółko wobec braku diagnozy ciągle :/ Ponownie dopóki brała leki to wszystko było super, zobaczymy za kilka dni.

Pozdrawiam.

 

EDIT. Niestety, nie trzeba było czekać nawet kilku dni - właśnie wróciłam z nią z pilnego wyjścia na dwór, znowu kupa rzadkiej konsystencji. Nie wiem już, co robić, jestem kompletnie załamana. Zapomniałam wcześniej napisać, że popołudniu prawdopodobnie pies wymiotował - na podłodze były dwie plamy jak po wymiotach, ale nie było nic widać oprócz resztek jedzenia. Zaczęła strasznie dużo pić, ale to chyba przez to, że je suchą karmę. Mam też wrażenie, że cały czas boli ją brzuch, bo nie daje się dotknąć w te okolice i spina się nawet, gdy próbuje się ją delikatnie pogłaskać.

Edited by mucha24
Uzupełnienie
Link to comment
Share on other sites

Jeśli pies dobrze znosił ryż to może przejdź ponownie na jego podawanie,ogranicz mu mięso,gotuj warzywa,więcej marchewki,gotowane jabłka etc...możesz też podawać różne kasze ale z gotowanymi warzywami.Moja na stare lata miała chorą trzustkę ciągle luźne stolce i czasami wymioty,w takich zaostrzeniach chorobowych taka dieta była super.No i wszystko beztłuszczowe.

Link to comment
Share on other sites

Ann, dzięki za Twoje odpowiedzi tutaj i w drugim wątku :)

Byłam z nią u weterynarza wczoraj i dziś - wczoraj dostała zastrzyk antybiotykowy, dzisiaj rano kupa w normie. Zrobione zostało też USG, ale nic dziwnego w nim nie wyszło. Ona nie ma chorej trzustki, badałam ją już w tym kierunku. Jeszcze raz spróbujemy leczenia antybiotykiem, bo ewidentnie na nie reaguje za każdym razem - początkowo w zastrzykach, później tabletki, dodatkowo probiotyki i tak dalej. Powinno być już ok, taką mam nadzieję.

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...