Jump to content
Dogomania

Adopcja psa ze schroniska


kamejka

Recommended Posts

Planujemy z narzeczonym adoptować psa ze schroniska.

Od dawna chciałam mieć psa, ale rezygnowałam z tych planów ze względu na długą nieobecność w domu (pracuję po 8 h dziennie, narzeczony tak samo). Poczytałam jednak trochę na tym i innych forach i okazuje się, że bardzo wiele właścicieli psów ma taką sytuację i dają radę - więc zdecydowaliśmy, że możemy sobie pozwolić na psa.

 

Chcę wziąć dorosłą suczkę (tak w wielu ok 2-5 lat). Ze względu na to, że mieszkanie jest wynajmowane, chciałabym zmniejszyć ryzyko powstania szkód, gdy piesek będzie sam w domu.

 

Ogólnie jeżeli chodzi o opiekę nad nim to nie mam zbyt wielu dylematów i pytań, ale najbardziej obawiam się lęku separacyjnego, o którym się tu troszkę naczytałam.

 

Dlatego mam do Was 2 pytania:

 

1. Czy to częste, że psiaki schroniskowe mają problemy z zostawaniem w domu?

Jest tu wiele takich wątków, gdzie właściciele opisują, że pieski albo niemiłosiernie wyją, albo demolują mieszkanie.

Może mimo to jest to w zasadzie rzadkość, tle tylko że o spokojnych psach tematy nie powstają (no bo nie ma powodu ;) )

 

2. Jak postępować ze świeżo adoptowanym psem?

Biorę pod uwagę wzięcie kilku (2-3) dni wolnego, żeby go przyzwyczaić do nowego domu i stopniowo uczyć zostawania na coraz dłuższy czas.

Link to comment
Share on other sites

1. Tak, to dość częste, ale można sobie z tym poradzić w większości przypadków : ) poczytaj o treningu klatkowym. Dla pocieszenia- moja suczka tylko przez 2 pierwsze tygodnie trochę zawodziła, potem się przyzwyczaiła. Musiała zostawać sama od początku na te 4-5 godzin. Dla zdołowania- pies koleżanki pierwszego dnia załatwił jej kanapę, nadawała się już tylko do wyrzucenia.

 

2. Jak z każdym innym : )  czyli od początku wprowadzać zasady, twardo się ich trzymać i broń Boże nie kierować się przesadną empatią, współczuciem dla biednego pieska ze schroniska ;)

 

Pomysł z kilkoma dniami wolnego jest bardzo dobry ; )

 

 

 

Myśleliście może o tym, żeby zaadoptować psa z fundacji (prowadzącej domy tymczasowe)? Mielibyście większą pewność, że pies nie boi się zostawać sam.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za rady.

 

Co do treningu klatkowego to jakoś nie mogę się do niego przekonać, to taka ostateczność dla mnie.

 

Jeżeli chodzi o to, jak mam postępować z adoptowanym psem, to chciałabym poradzić się jak przez tych kilka pierwszych dni nauczyć go pozostawania samemu.

Czy na przykład będzie ok, jeśli podczas pierwszych dni będę stopniowo wydłużała czas nieobecności? Np pierwszego dnia godzinę, drugiego dwie, trzeciego 4 h, czwartego 6 h, a potem już zacznę chodzić normalnie do pracy po tych 8 h? Czy to mniej więcej tak powinnam zorganizować? :)

 

Dziękuję za radę jeżeli chodzi o rozglądanie się za pieskiem przebywającym w domu tymczasowym. Takich ogłoszeń zaczęłam szukać w internecie.

Znalazłam taką oto sunię, której adopcję biorę mocno pod uwagę:

194487263_1_644x461_oddam-nieduza-sunie-

 

Ogłoszenie:

http://olx.pl/oferta/oddam-nieduza-sunie-8-miesiecy-CID103-ID7GgjP.html

 

Kontaktowałam się z tymczasową opiekunką która też pracuje po 8 h i powiedziała, że gdy sunia została sama to nic nie zniszczyła, nie piszczała i prawdopodobnie przespała cały okres nieobecności.

Sunia została znaleiona i obecna opiekunka nie może jej zostawić (ma już 2 psy).

Tyle właśnie, że ta sunia nie zostaje zupełnie sama, tylko z tymi dwoma psiakami - czy to ma znaczenie? Czy może się okazać, że jej zachowanie zmieni się, gdy zabraknie psiego towarzystwa pod nieobecność człowieka?

 

Psinka ta ma 8 miesięcy.

W ogłoszeniu jest opisana jako niewielka, taka się też wydaje (po wejściu na ogłoszenie można zobaczyć więcej jej fotek). Jednak wydaje mi się, że ma dość długie i masywne łapki.

Myślicie, że może jeszcze dużo urosnąć?

 

 

Link to comment
Share on other sites

Niektórym psom łatwiej zostać w domu z innymi psami niż samemu. To zawsze towarzystwo. Ale zostawania samej w domu można ją nauczyć poprzez stopniowe przyzwyczajanie jej do spędzania czasu bez opiekuna (tzn. najpierw wychodzisz z pokoju na chwilę, potem coraz dłużej, coraz dłużej, później opuszczasz na jakiśczas mieszkanie itp. Możesz sobie załatwić sprzęt do monitoringu zachowań niemowlaków- są różne rodzaje i wersje... Nagrywanie samego dźwięku, z kamerką etc. i to by Ci pozwoliło sprawdzić, jak sięzachowuje suczka pod Twą nieobecność)

 

Hmm... ale widzę, że nie będzie czasu na naukę zostawania samej...

Link to comment
Share on other sites

a czy omawiałas adopcję z właścicielem mieszkania, czy wyraził zgodę na psa? Co zrobisz z psem, jeśli właściciel się nie zgodzi i postawi warunek wy albo pies. Nie chce również "krakać", ale takie sytuacje się zdarzają, a co będzie jeśli się rozstaniecie, kto wówczas zaopiekuje się psem, kto go weźmie ze sobą?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za rady.

 

Co do treningu klatkowego to jakoś nie mogę się do niego przekonać, to taka ostateczność dla mnie.

 

Jeżeli chodzi o to, jak mam postępować z adoptowanym psem, to chciałabym poradzić się jak przez tych kilka pierwszych dni nauczyć go pozostawania samemu.

Czy na przykład będzie ok, jeśli podczas pierwszych dni będę stopniowo wydłużała czas nieobecności? Np pierwszego dnia godzinę, drugiego dwie, trzeciego 4 h, czwartego 6 h, a potem już zacznę chodzić normalnie do pracy po tych 8 h? Czy to mniej więcej tak powinnam zorganizować? :)

 

Dziękuję za radę jeżeli chodzi o rozglądanie się za pieskiem przebywającym w domu tymczasowym. Takich ogłoszeń zaczęłam szukać w internecie.

Znalazłam taką oto sunię, której adopcję biorę mocno pod uwagę:

194487263_1_644x461_oddam-nieduza-sunie-

 

Ogłoszenie:

http://olx.pl/oferta/oddam-nieduza-sunie-8-miesiecy-CID103-ID7GgjP.html

 

Kontaktowałam się z tymczasową opiekunką która też pracuje po 8 h i powiedziała, że gdy sunia została sama to nic nie zniszczyła, nie piszczała i prawdopodobnie przespała cały okres nieobecności.

Sunia została znaleiona i obecna opiekunka nie może jej zostawić (ma już 2 psy).

Tyle właśnie, że ta sunia nie zostaje zupełnie sama, tylko z tymi dwoma psiakami - czy to ma znaczenie? Czy może się okazać, że jej zachowanie zmieni się, gdy zabraknie psiego towarzystwa pod nieobecność człowieka?

 

Psinka ta ma 8 miesięcy.

W ogłoszeniu jest opisana jako niewielka, taka się też wydaje (po wejściu na ogłoszenie można zobaczyć więcej jej fotek). Jednak wydaje mi się, że ma dość długie i masywne łapki.

Myślicie, że może jeszcze dużo urosnąć?

 

 

Trening klatkowy to wbrew pozorom bardzo przydatna rzecz :) nie musisz suczki zamykać w klatce na cały dzień, chodzi po prostu o to żeby dobrze ją skojarzyć, żeby był to dla niej azyl itd, ale pewnie to już wiesz jeśli o tym czytałaś : ) może to być nawet materiałowy transporter, który tak nie razi w oczy jak typowa klatka.

 

 

Ciężko powiedzieć jak sie zachowa konkretny pies. Możesz trafić na takiego, który nawet nie piśnie jak wyjdziesz, ale za to zdemoluje mieszkanie, możesz trafić na takiego, który będzie wył, albo na takiego, który z marszu zaakceptuje samotność i problem lęku separacyjnego w ogóle się nie pojawi.

 

Niestety, ale w ciągu 3 dni nie zdążysz tak naprawdę nauczyć psa zostawania w samotności, jeśli rzeczywiście będzie miał z tym problem, możesz co najwyżej zacząć. Pamiętaj o tym, żeby nie uzależniać psa od siebie- nie pozwalaj mu wszędzie za sobą chodzić. Niektórzy ludzie są rozczuleni tym, że przygarnięty psiak non stop jest blisko nich, ale to prosta droga to wzmocnienia/wywołania u psa lęku separacyjnego. Izoluj się czasami od niego, oczywiście nie na cały dzień, ale np. na czas robienia obiadu bez słowa zamknij mu drzwi przed nosem, ignoruj wszelkie próby wymuszenia ich otwarcia itd.

 

 

Suczka z ogłoszenia jest śliczna, mi się wydaje że będzie średniej wielkości, na takich dłuższych łapach. To, że zostaje w spokoju sama jak najbardziej może wynikać z tego, że w gruncie rzeczy wcale sama nie jest w mieszkaniu- w końcu ma towarzystwo innych zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Również podjęłam się adopcji psa ze schroniska, to trzy miesięczna suczka.

Na jej przybycie wzięłam trzy dni wolnego, wiem że to niewiele czasu, ale postaram się w ciągu tych dni zorientować jak mała reaguje na zostawanie samej i czy mój kot jej nie zamorduje.

Pracuję w trybie dniówka-nocka-dwa(lub więcej) dni wolnego, czyli generalnie kiedy idę na nockę mam cały dzień dla psa. Kiedy jestem na dniówce pies będzie niestety zostawał na 12 godzin sam w domu. Wiem że będzie to dla niego trudne, ale będę mu to wynagradzać długimi spacerami, treningami i zabawą w dniu następnym, przed nocką :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...