Magolek Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 To trzymamy nadal kciuki bardzo mocno, oby to był TEN domek dla chłopaka. :) Quote
doris66 Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 DZiś byłam na wizycie przedadopcyjnej u przyszłych opiekunów Barrego....................młode psiolubne małżeństwo. Barrunio będzie mieszkał w Bialymstoku z nimi i z adoptowanym psim kolezką - małym pieskiem Boryskiem. Panstwo test na opiekunów Barrego przeszli wzorowo, odwiedzili go tez w hotelu. Barry bardzo polubił Ich od pierwszego spojrzenia,płakał później jak odjechali. Z powodów organizacyjnych, będzie mógł zamieszkac z nimi we wtorek/środe. Wierzę, ze jest to ta sytuacja gdzie pies odnalazł swoich ludzi, a oni swojego psa. I tak zostanie juz na zawsze. 1 Quote
Poker Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Dobre wiadomości. A co będzie jak się pojawi niemowlak?Biorą to pod uwagę? Quote
buniaaga Posted December 12, 2014 Author Posted December 12, 2014 :jumpie: :jumpie: bardzo się cieszę! doris66 dzięki za wizytę :calus: i relację telefoniczną zaraz po :megagrin: Quote
doris66 Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Dobre wiadomości. A co będzie jak się pojawi niemowlak?Biorą to pod uwagę? Jasne że biorą, rozmawialiśmy o tym . Oni chca mieć rodzinę, dzieci i kilka psów. Ja tez kiedys miałam dwoje malutkich dzieci i psy. i koty ...poradzilam sobie . Dzieci wychowane były w przekonaniu ze zwierzęta sa częścią naszej rodziny i tak juz pozostało. Dziś wszyscy kochamy i szanujemy zwierzeta. I oni tez tak zrobią. Quote
Alla Chrzanowska Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Czy dobrze rozumiem, że Barry nie potrzebuje pieniążków? Wszystko ma uregulowane? Bo jeśli tak, to przeznaczyłabym jego pieniążki na Biedę, ma tylko 40,00 zł stałych deklaracji... A jeśli Barry ma jakieś długi, to wpłacę na niego. Quote
doris66 Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Czy dobrze rozumiem, że Barry nie potrzebuje pieniążków? Wszystko ma uregulowane? Bo jeśli tak, to przeznaczyłabym jego pieniążki na Biedę, ma tylko 40,00 zł stałych deklaracji... A jeśli Barry ma jakieś długi, to wpłacę na niego. Tak Alluniu. Barry zamieszka w domu we wtorek/środe ale jest wszystko ustalone i myślę ze sprawa jest oczywista. Pan Daniel z żona są w Barrym zakochani. Poza tym to konkretni, zdecydowani ludzie wiedzą, ze chcą dac dom Barremu, pragna tego, czekali na niego i nic nie powinno sie już wydarzyć. Przenieś swoją deklaracje na Biede jak najbardziej, ona teraz bardzo potrzebuje wsparcia. 1 Quote
Nette Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Wyglada na to, że wszystko ok :) Cudownie, że Barry będzie miał dom :) Dziękuje za wspomożenie Bietki :) Quote
doris66 Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Barry jest już w domu. Wszedł do mieszkania i od razu czuje sie jakby długo tam mieszkał. Nie boi sie niczego. Nie okazuje stresu związanego ze zmianą miejsca. Nieustająco trzepie ogonem i zachęca do zabawy Boryska. Ale Borysek na razie trzyma Barrego na dystans, choc jest 10 razy od Barrunia mniejszy. Ponieważ Barry zaczaa dziś utykać na przednią łape i jego samopoczucie sie pogarszało w szybkim tempie Pan Daniel prosto z hotelu pojechał z nim do lecznicy ( do Boliłapki ). Tam zrobiono Barrusiowi rtg, nie stwierdzono żadnych urazów ani stanów zapalnych, wiec Barrunio dostał zastrzyk i zalecenie obserwacji stanu łapki przez dwa dni oraz ograniczenie w tym czasie spacerów i szaleństw. W czasie rtg okazało się też...............ze Barry naprawdopodobniej jest postrzelony śrutem, poniewaz na zdjęciu w dwóch miejscach ( na szyi i brzuchu ) widoczne sa metalowe owalne elementy. To zostanie jeszcze dokładniej zbadane, ale jak nie śrut to co to moze być? Biedny Barry....co ten pies musiał przejśc. Wygląda na to, ze ktos strzelał do niego tylko kiedy .......? Jak się szwedał jako bezdomny , czy zrobił mu to jego poprzedni człowiek. Bo przecież Barry należał do kogoś, jest zsocjalizowany i zna kilka komend. Jakie były jego losy pozostanie już zagadką. W tej chwili, Barry jest zaopiekowany wzorowo, jutro beda nowe relacje i zdjęcia. Pan Daniel informuje mnie na bieżąco o stanie jego zdrowia. A za kilka dni Barrego odwiedze i uściskam to kochane pyszczydlo. Juz nie moge sie doczekać. Barry jest oazą opanowania i spokoju, żadnej agresji ani w stosunku do nowych ludzi ani w lecznicy. Opiekunowie są nim zachwyceni. Barry bedzie miał zmienione imie, najprawdopodobniej bedzie miał imie TORO, ale to jeszcze nie jest pewne. Quote
buniaaga Posted December 17, 2014 Author Posted December 17, 2014 Ale się cieszę że Baruś szczęśliwy u siebie! Wiesz doris66 że to już plaga z tym strzelaniem! Jak ja chętnie bym ich wszystkich dorwała. Quote
Nette Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 No, wielkopsie, trzymamy wszyscy za ciebie kciuki :) Niech ci tam dobrze będzie :calus: Quote
doris66 Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Troche słabo widac ...ale to Barry vel Taro........pilnuje łózka swojego kumpla Boryska.... Quote
doris66 Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 A nawet czasami udaje mu sie pospać w tym łóżeczku......czuje sie wtedy taki malutki.... Quote
Poker Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Fajnie się wysypuje z za małego łóżeczka.Szczęśliwiec. A on jest Taro czy Toro? Quote
Nette Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Taro :) Imię wybrała nowa Pani, któa pochodzi z Azji - po japońsku znaczy ono: wielki, potężny, ale słodki :) Quote
buniaaga Posted December 21, 2014 Author Posted December 21, 2014 rzeczywiście słodki :kiss_2: Borysek jest bardzo podobny do Zojki. Quote
Nadziejka Posted December 21, 2014 Posted December 21, 2014 Ale cuda ale cuda :loveu: :klacz: :loveu: :loveu: kochany najlepsiutkiego :calus: tobie piesku i braciszkowi :calus: rodzince swojej :loveu: kciuki za zdrówko :calus: Quote
doris66 Posted December 21, 2014 Posted December 21, 2014 Zajrzyjcie prosze do Melo. Piesio po operacji jedzie do tego samego hotelu co Barry/Taro. http://www.dogomania.com/forum/topic/144669-ma%C5%82y-piesek-ofiara-wypadku-i-bezmy%C5%9Blno%C5%9Bci/ Quote
doris66 Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 DZiś z Ania odwiedziłyśmy Taro w jego domu. Stwierdziłyśmy , ze Taro jest psem który kocha i jest kochany, jest zapatrzony w swoich opiekunów a oni w Taro. Taro ma psiego koleżkę - Boryska, pieska po przejściach równiez adoptowanego. Psiaki sie dogaduja wspaniale. Rodzina Taro i Boryska na codzień rozmawia po angielsku ( bo to małzeństwo mieszane ) wiec do psów tez zwracają sie po angielsku. Trzeba przyznac, ze psiaki świetnie rozumieja o co chodzi opiekunom pomimo, że to obcy dla nich język. Z radościa i zapałem prezentowały nam swoje nowo zdobyte umiejętnosci. Psy potrafia wiele sztuczek, i chetnie je wykonuja .....bo w nagrode sa smakołyki. Taro i Boryek swietnie sie bawią ze soba , lubia zabawki i same je sprzataja po zabawie. Tak, tak, po zabawie znosza swoje zabawki do pudełka. Nikt ich tego nie uczył tak po prostu robia i tyle. Bardzo porządnickie psiaki prawda?Jedyne co martwi mnie i zarazem opiekunów Taro to jego problemy z łapami, bo póki co żadna diagnoza nie została postawiona ( lekarze na razie nie wiedza o co chodzi z tymi łapami ) ale Taro jest od czasu do czasu jakby ocieżały na przednie łapy, nie wykazując przy tym zadnych oznak bólowych. Rtg tez nie wykazał żadnych zmian. Moze jest to tzw. młodzieńcze wędrujace zapalenie stawów bo ponoć giganciki moga mieć z łapami problem. I że to raczej minie. W każdym razie Taro jest pod obserwacja i planowana jest konsultacja u ortopedy. Taro był zapisany na szkolenie, ale nie musi chodzic bo jest tak posłuszny i bezproblemowy, ze żadnego szkolenia nie potrzebuje. Przeciwnie sam jet doskonałym nauczycielem dla małego Boryska, który ma rózne lęki z przeszłosci. Opiekunowie mówią o Taro że to jest po prostu dobry pies, pies o jakim marzyli. A ja i Ania uważamy, ze zarówno pies jest dobry jaki i opiekunowie wspaniali. Takich ludzi jak Oni to należałoby klonować.....tylu biedakom moznaby wtedy podarować wspaniały dom. Życzymy Taro, Boryskowi i ich opiekunom samych dobrych chwil, stworzyli udaną rodzine i niech im się tak wiedzie bardzo, bardzo długo. Zdjecia wstawie później. Quote
zachary Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 To jest dopiero miód na serce takie wieści. Dzięki Doris66! Quote
Nette Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 BArdzo dobre wieści - niech ci się dalej szczęści, Taro :) Quote
doris66 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Obiecane zdjęcia Taro w jego domu. Z Pania na kanapie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.