Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Aaaaa to to jest wiatrołap, czyli po mojemu przedpokój. U nas też jest określenie 'wiatrołap' ale oznacza coś innego. Nasz wiatrołap to taka część pomiędzy mieszkaniem a dworem, bez drzwi (tylko ściany boczne i daszek) i służy do tego aby zatrzymywać wiatr żeby nie wiało tak mocno w drzwi.


I Zuzia nie oszukuj :nono: że to niby wschód [URL]http://images35.fotosik.pl/99/71faffec5658c335med.jpg[/URL], a to zachód [URL]http://images39.fotosik.pl/241/d0a8709c990c8e59med.jpg[/URL] u Ciebie.
Nie uwierzę jak nie zobaczę, a że nie zobaczę to nie wierzę.
No chyba, że mieszkasz gdzieś ...... :siara: a tu nam tylko tak mówisz, że niby Zgorzelec, że niby za miastem.

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[QUOTE]..... pani doktor dokladnie tak samo powiedziala o tym guzie, ze jest luzny i zupelnie na zewnatrz przymocowany, wiec nie bedzie to operacja gleboka.[/QUOTE]No to cudnie :multi:że tak.

[QUOTE]Kubrak mam po sterylce mojej Inusi. Bawelniano-elastyczny .... sliczny granatowy.[/QUOTE]Też cudnie :multi:

No to teraz Zuzia sprawdzaj co dzień prognozę pogody, bo może za parę dni zelżeje ten piekielny mróz.
-2, -3 st. C mówisz.

Posted

Joasiu ..... Ciebie to juz od ilu ....???? .... chyba 4 lat zapraszam do siebie bezskutecznie ..... Moze jednak teraz ???

Ta nazwe "wiatrolap" mielismy w projekcie domu i stad tak zostalo. Dla mnie to jest przedpokoj ( chociaz wlasciwie zaraz za nim nie jest pokoj tylko hol a dalej salon ), bo ja w wielkiej plycie zylam przez ...... prawie 40 lat.

Naprawde to sa zdjecia wschodu i zachodu slonca .... nie oszukuje wcale. Te zdjecia robilam przez okno z domu.

A pokaze Ci jeszcze, jakie mamy widoki latem !!!!! Wystarczy, ze pare kropel deszczyku spadnie i zaraz takie cuda sie nam pojawiaja ........ Juz sie przyzwyczailismy tak do tego widoku, ze czasem nawet nie reagujemy, tak jak to na poczatku bywalo.... niemal krzkiem : " ... patrz, jaka tecza cudna !!! " .... teraz to normalne, ze jest, jak padal deszcz.....

A tak wyglada wtedy .... a ze nie mamy domu niczym przeslonietego, a w kolo tylko pola, to widac ja cala.... od poczatku do konca

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8833b6b7a1a4d038.html"][IMG]http://images28.fotosik.pl/10/8833b6b7a1a4d038med.jpg[/IMG][/URL]

Te ruinki , to pozostalosc po domu, w ktorym poznalam trzy przeurocze stworzenia ... Suzika , Dianke i Kicie ....
Maja swoj bardzo smutny watek tu na dogo ......

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/24046-Suzik-i-Dianka-splonely-zywcem-bestialstwo[/URL]

I takie cudenka pod naszymi wlasnymi brzozkami rosna....
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/13780eaed29b1e2e.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/5/13780eaed29b1e2emed.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Dziewczyny.

[B]Termin operacji ustalony wstepnie na sobote godz. 12-ta[/B].

Chyba, ze mrozy jeszcze nie odpuszcza na tyle, zeby ja zrobic.
Ale mozna sie juz nastawiac na ten termin.

Posted

[quote name='zuziaM']Dziewczyny.

[B]Termin operacji ustalony wstepnie na sobote godz. 12-ta[/B].

Chyba, ze mrozy jeszcze nie odpuszcza na tyle, zeby ja zrobic.
Ale mozna sie juz nastawiac na ten termin.[/QUOTE]

To super :)
To zbieramy kasę.
Ja na początek dokładam do operacji 30 zł.Może uda mi się coś więcej wyskrobać.

ZuziuM,zamieść tu rozliczenie jakie do tej pory poniosłaś koszty (dowóz Balbinki do weterynarza,wizyta i co tam jeszcze musimy uregulować).

Posted

Do tej pory zaplacilam tylko za badania - 50 zl.
Nie zartujcie z dowozem.......... chyba, ze na wozek inwalidzki w przyszlosci poprosze, bo Balbina wazy tone, a ja ja musialam tachac do auta, bo nie chciala sama wejsc.

A operacja bedzie kosztowala 150 zl. Zwykle pani doktor tez po kazdej operacji daje tabletki ( antybiotyki ), ale nie pamietam czy sa w cenie, czy dodatkowo, ale to niewiele juz kosztuje.

Posted

ZuziuM,dziękujemy :)

[U]Wpłynęły pieniążki od:[/U]

maruda666 + 30 zł
Jo37 + 100 zł
AlfaLS + 60 zł

Bardzo dziękujemy :)

[B]Musimy zebrać na operację i leczenie Balbinki 200-250 zł.
Kto może pomóc?[/B]

Posted

Zuzia zasypało Was doszczętnie???? Jak psy sobie radzą w takim śniegu???? Jak Ty sobie radzisz aby dostać się do kojców z jedzeniem???

Czekamy zatem na sobotę. Przyznaję szczerze, że ja z bijącym sercem.
Będzie dobrze, oczywiście.

Posted

Nie dopuszczam innej mysli ....... bedzie na pewno dobrze !
Mysle juz tylko, jak sobie poradzic z wtachaniem Balbinki do auta i potem z wyjeciem jej juz po operacji.
Maz bedzie nieobecny cala sobote i niedziele...... Musze mame swoja sciagnac do siebie i jakos we dwie musimy dac sobie rade.
Ciesze sie, ze Balbinka nie ma zadnych oporow zeby wchodzic sama do domu, do wiatrolapu. I chetnie sobie w nim lezy z moimi dziewczynkami. Gorzej by bylo, jakby sie bala przebywac w domu.
Tak wiec przez jakis tydzien sobie z nimi pomieszka, na siusiu tylko bedzie wychodzila. A potem zdjecie szwow i nowe zycie .... bez bolu ..... Balbinka rozpocznie.
Dzisiaj rano, kiedy ja wypuszcalam z kojca ( na noc ja zamykam, bo potrafi na ganku spac cala noc, na smniegu .... a odkad ja zamykam, to spi grzecznie w budce ) , podskakiwala z radosci, jak zrebaczek !!!!! Cudna kokana dziewczynka.

A ze sniegiem radzimy sobie jakos.
Fakt, napadala sporo, ale odsniezam regularnie, a snieg na szczescie puszysty i lekki, wiec nie ma problemu.
Wczoraj nowe koje jeszcze tez wieczorem musilam poodsniezac. Dziewczynki mi zawsze towarzysza w takich pracach .... uwielbiaja byc wszystkie razem ze mna .... i oczywiscie glownie przeszkadzaja, bo wlaza zawsze tam, gdzie nie powinny ...... ale sa kochane !!!!
Jedzenia dostaja tyle, zeby zjadac wszystko ( i dlatego 3 x dziennie ), bo inaczej pozostawiane by zamarzalo. Gorzej z woda, bo ta niestety zamarza. Ale tez jakos tam sobie radza same, jak nie maja w miseczkach, to jedza snieg.
Cwane sa.

[COLOR=red][B]PILNIE SZUKAMY TRANSPORTOW NA TRASACH[/B][/COLOR] :

[B]WARSZAWA - do mnie ( Chojrak + Gibon )[/B]
[B]G.SLASK - do mnie ( Rumek )[/B]
[B]WROCLAW - do mnie[/B] ( [U]na[B] 17.01[/B] godz. ok. 20-ta z Wroclawia[/U] ) -[B] ( Rumek + Finni )[/B]

[B]Zapewnie u siebie nocleg w razie potrzeby, bo bedzie juz pozno na powrot.[/B]





[B].[/B]

Posted

No to widzę, że już wszystko przemyślane i poukładane odnośnie operacji i po-operacji. Fajnie, że pomieszka z Wami w domu.

Czy Balbina nie wejdzie sama do samochodu i trzeba ją wepchać???? Wychodzi sama czy też nie chce???? Bo wiesz co pomyślałam jak po tej operacji, jak nie chce wsiadać, jak sobie poradzisz Zuziu.
Może ktoś z lecznicy pomoże ja wsadzić. No bo tu po zabiegu, trochę jeszcze pod wpływem narkozy czyli śnięta, tu świeżo założony szew żeby nie uszkodzić, a tu cielsko XXXX kg które się zapiera. A Ty pewnie do tego drobna, szczupła kobietka.

Posted

No tak, juz sie umowilam z mama ze bedzie czekala w domu na mnie.
A z lecznicy z pania doktor ja wlozymy do auta. Juz tak robilysmy z Semirkiem po kastracji, a potem jak po drodze mi zasnal, to spal w aucie ponad dwie godziny i pozniej sam juz wyszedl.
Z Balbinka bedziemy oczywiscie uwazac bardzo. Pewnie bedzie wystraszona tym wszystkim, bedzie czula bol i po narkozie slabosc ..... Bidunka..... ale potem juz bedzie tylko lepiej !
A pamietacie moze, kiedy ona miala to oczko usuwane ?????? W ksiazeczce nie ma zadnego wpisu o ty.
Bo tak sobie pomyslalam, ze jak nie tak dawno, to przeciez to serduszko Balbinki tak z miesiaca na miesiac sie nie "zepsulo" i jak jedna operacje przetrzymala, to i druga da rade.

Posted

Poznaja cioteczki kochane ta ksiezniczke ???
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b1b2256fb5a55c0e.html"][IMG]http://images48.fotosik.pl/247/b1b2256fb5a55c0emed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/29ba6c49694e0915.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/243/29ba6c49694e0915med.jpg[/IMG][/URL]


A ta krolowa, ktora juz nawet je na lezaco .....
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c46723b7606ea494.html"][IMG]http://images36.fotosik.pl/134/c46723b7606ea494med.jpg[/IMG][/URL]

A jak wesolaczkowi ogonek lata ???????
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e73ed4c370086c99.html"][IMG]http://images36.fotosik.pl/134/e73ed4c370086c99med.jpg[/IMG][/URL]


No i kontrolujemy tego guzola u [B]Tosi.[/B]
Teraz wyglada tak i wydaje mi sie, ze sie nie zmienil raczej.

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e822873aea67c6ec.html"][IMG]http://images36.fotosik.pl/134/e822873aea67c6ecmed.jpg[/IMG][/URL]

.

Posted

Wielki ten guz...

[U]Wpłynęły pieniążki od:[/U]

[B]KrystynaS 100 zł[/B] (w tym są pieniążki na badania - [B]50 zł[/B])
Bardzo dziękujemy Krysiu :loveu:
[B]Sabina02 200 zł[/B] (za styczeń i luty)
Dziękujemy Sabince :loveu:
[B]Kasiatatry 50 zł[/B]
Dziękujemy Kasi :loveu:
No i moje [B]80 zł [/B](50 hotel i 30 na poczet operacji).

Przelewam na konto zuziM [B]560 zł[/B] (480 zł hotel + 50 zł badania + 30 zł operacja).

Posted

Wiecie co, to zimno nie wplynie na sama operacje, a na pozniejsze gojenie rany...... Tak powiedziala pani doktor.

Ale z drugiej strony, widze, ze sa przeprowadzane sterylizacje .... np dla dziewczyn z Walbrzycha. W schronisku sterylizuja suczki, ktore wyciagaja do hoteli i DT......

I mysle, ze nie ma na co czekac ..... Balbinka ma jedna rane po peknietym wrzodzie..... i przedwczoraj widzialam juz kolejny wielki wrzod, ktory lada moment ( albo juz ) peknie....... To ja boli na pewno.
Wylizuje to sobie i nawet moje dziewczynki jej tez tam zagladaja i ja zaluja .... kochane sa.
A Balbinka po operacji bedzie juz w cieple, wiec tylko krotkie siusiu na mrozie wchodzi w gre.........

I zwlekalam z napisaniem tego do konca, ale musze Was zapytac jeszcze o jedno .....
Podczas takich operacji czasami rozne rzeczy wychodza ...... kiedy sie otworzy operowane miejsce .....
Czy jesli sie okaze, ze bedzie widac jakies niepokojace rzeczy w srodku ..... oprocz tego do wyciecia .......
....... co wtedy ??????????
Jesli chodzi o mnie, to ja bym wycinala, to co mozna i wybudzala........
Ale i Was pytam o zdanie na ten temat.

Balbinka jest naprawde szczesliwa.
Ona tak sie cieszy zawsze rano, podskakuje, wita sie ze mna i reszta suniek....
A wczoraj i dzisiaj tak pieknie powitala nowego hotelowicza kudlacza Finnigana !!!!!
No cudowna, pelna zycia z niej istotka !!!!


[B]I nie opdpowiedzialyscie mio na pytanie o operacje oczka....[/B]
[B]Kiedy ona byla przeprowadzana ???? Nie ma wpisu zadnego w ksiazeczce.[/B]







[B].[/B]

Posted

Operacja oczka - tu coś może wiedzieć tylko grazyna9915 lub może magda222 - one mają jakiś kontakt ze schroniskiem. A skoro nie ma wpisu w książeczce o tej operacji to tylko schronisko może coś wiedzieć:shake:
Jeśli chodzi zaś o to bolesne pytanie, które zadałaś to moje zdanie jest dokładnie takie jak Twoje:lol:.W sytuacji gdyby się okazało że w środku jest jeszcze coś co trzeba usunąć to usuwać ile się da i wybudzać. Póki Balbinka może się jeszcze cieszyć życiem, nie będzie odczuwać takiego bólu, który uniemożliwi jej normalną egzystencję - to dla mnie nie ma innej opcji;).
Co na to inne cioteczki?

Posted

Ja niestety nie wiem kiedy było usuwane oczko.Zapytam Grażynę.Ale myślę,że skoro nie ma wpisu w książeczce to i w schronisku nie będą wiedzieli.Mogło być usuwane dawno temu jeszcze w starym schronisku i dlatego nie ma żadnej informacji o tym.
ZuziuM,jak już pisałam ufam Ci w 100 % i wierzę,że cokolwiek się wydarzy podczas operacji to podejmiecie właściwą decyzję.

Posted

Nic sie nie moze wydarzyc .... wszystko bedzie dobrze .... musi byc dobrze .... nie ma innej mozliwosci ..... musi i juz !!!!!

To moj ukochany przytulak przeciez ..... ona jak cien juz za mna lazi i tak sie cudnie zawsze wita .... no kachana , przekochana i przeuroca panienka !!!!
Jak ja bym chciala najcudowniejszego domu dla niej !
Albo zeby chociaz ta zima sobie poszla w cholere !!!!
To Balbinka naprawde ma tu jak w domu, chodzi sobie, gdzie chce, siedzi gdzie chce, biega i szczeka na przejezdzajace auta i przechodzacych ludzi .... rzadko, bo u nas jak na pustyni, ale czasami jakas rozrywka w postaci przechodnia sie trafia .....

Posted

[QUOTE]Podczas takich operacji czasami rozne rzeczy wychodza ...... kiedy sie otworzy operowane miejsce .....Czy jesli sie okaze, ze bedzie widac jakies niepokojace rzeczy w srodku ..... oprocz tego do wyciecia .............. co wtedy ??????????[/QUOTE]Moje zdanie w powyższej kwestii jest następujące :
jeśli po otwarciu jamy brzusznej lekarz zobaczy coś 'nowego' o czym wcześniej nie wiedziałyście i[B] będzie mógł to bezpiecznie dla zdrowia usunąć w trakcie przeprowadzanej operacji, to oczywiście niech to od razu usuwa. [/B]
W innym wypadku potrzebna by była kolejna operacja i kolejna narkoza a to mogłoby być już zbyt duże obciążenie dla Balbinki.
Lekarz operujący ocenia sytuację, bo czasem aby jeszcze coś zrobić trzeba zwiększyć narkozę (tzw. dośpić bo zabieg się przedłuża). Czy będzie można??? Tu tylko lekarz jest kompetentny. Niech pani wet działa w bezpiecznych dla Balbinki granicach.

Oj Zuzia przeżywam już tą operację, a dziś dopiero czwartek.

Posted

A Tosiunia jak ładna suczka się zrobiła. Ma taką fajną trójkątną mordkę :loveu:

Trzymaj rękę na pulsie Zuziu odnośnie tego guza.
Jak ja nienawidzę tych wszystkich guzów :-(

Posted

O ile wiem to Balbinka miała usunięte oczko już w "nowym schronisku" i o ile dobrze pamiętam to mogły być zmiany nowotworowe, ale na wszelki wypadek dopytam się w schronisku. Powinni to mieć odnotowane w kartotece Balbinki. Nie wiem tylko czy w sobotę uda mi się coś dowiedzieć, jakby co to będę męczyć kierowniczkę w poniedziałek.

Posted

[quote name='zuziaM']
A pamietacie moze, kiedy ona miala to oczko usuwane ?????? W ksiazeczce nie ma zadnego wpisu o ty.
Bo tak sobie pomyslalam, ze jak nie tak dawno, to przeciez to serduszko Balbinki tak z miesiaca na miesiac sie nie "zepsulo" i jak jedna operacje przetrzymala, to i druga da rade.[/QUOTE]

ZuzioM oczko było usuwane kilka lat temu. Nie wiem tylko kiedy dokładnie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...