Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Będziemy z Ulv jutro w Schronisku i postaramy się o jakieś fotencje. Kolejny porzucony dzidziadzio.. wstrętni, bezlitośni pseudo ludzie :shake: I czekamy na info, jak czuje sie mała.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Jamnisia ma przykrytą pupę białą szmatką/wylizywała/:( praktycznie lało sie z ran:(..nie uwierzycie, ale było tego tak dużo, że praktycznie wyglądało to tak jakby się zsiusiała:placz:.. mokry koc, szmatka i siedzenie w samochodzie...jak ją wyciągnęłam to lało się na chodnik dosłownie ciurkiem:shake:, boże ile Ona musiała wycierpieć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Nie zastanawiaj się Bea nad tym i nie zadręczaj.. bo to nie ma sensu.. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Nie zastanawiaj się Bea nad tym i nie zadręczaj.. bo to nie ma sensu.. :shake:[/quote] masz rację, Ona jest bezpieczna, ma opiekę i musi walczyć..teraz ten biedak mnie martwi:( myślę o nim... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Jutro go obejrzymy i pofocimy... A jest jeszcze w schronie nowy nabytek- stary owczarek z wrośniętym łańcuchem:placz: Czasem, chol... nienawidzę ludzi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='ulvhedinn']Jutro go obejrzymy i pofocimy... A jest jeszcze w schronie nowy nabytek- stary owczarek z wrośniętym łańcuchem:placz: Czasem, chol... nienawidzę ludzi....[/quote] dziękuję, jak się jamnisi poprawi, to jest szansa, że go zabiorę:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 jest tez dziecko dobka, cudo ok 10 miesięcy..wsadzili go do jakiegoś boksu, potem szybko zmienili..bo zbyt silne psy, mam nadzieję, że nie został pogryziony:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 W sparwie łódzkiej dobki do Morii dzwoniło sporo osób, może ma jeszcze jakiś kontakt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 mam jego zdjęcie...jakby coś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Megusia ma sie trochę lepiej, pije i zaczyna jeść...niestety tylko papki, bo praktycznie nie ma ząbków. To nie jest stara sunia, wg nas ma ok 8-9 lat. Jutro wizyta kontrolna u weta i kolejny antybiotyk, mała dzisiaj nawet potrafiła pokazać swoje niezadowolenie;)czyli kłapała resztą ząków jakie jej zostały:evil_lol: Gdyby ktoś pomógł jutro wyciągnąć tego staruszka i dostarczyć choćby na rogatki Oławy;) miałby tymczas:cool1: niestety naprawdę w tygodniu nie dam rady tego zrobić:placz:, a w sobotę wyjeżdżam na urlop. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [quote name='Bea1']Megusia ma sie trochę lepiej, pije i zaczyna jeść...niestety tylko papki, bo praktycznie nie ma ząbków. To nie jest stara sunia, wg nas ma ok 8-9 lat. Jutro wizyta kontrolna u weta i kolejny antybiotyk, mała dzisiaj nawet potrafiła pokazać swoje niezadowolenie;)czyli kłapała resztą ząków jakie jej zostały:evil_lol: Gdyby ktoś pomógł jutro wyciągnąć tego staruszka i dostarczyć choćby na rogatki Oławy;) miałby tymczas:cool1: niestety naprawdę w tygodniu nie dam rady tego zrobić:placz:, a w sobotę wyjeżdżam na urlop.[/quote] Na rogatki, czyli dokąd? Zaraz będziemy myśleć...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 dobrze zze z Meggusią juz lepiej... :multi: a ten kundelek... nie mam słów, na prawdę, nie ma słów na to wszystko co dzieje sie w schroniskach, tam pracują opracy nie ludzie :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [quote name='tanitka']dobrze zze z Meggusią juz lepiej... :multi: a ten kundelek... nie mam słów, na prawdę, nie ma słów na to wszystko co dzieje sie w schroniskach, tam pracują opracy nie ludzie :angryy:[/quote] Tanitka, piesio jest nowy, więc to nie pracownicy schroniska są źli. Tylko ci wsztscy "dzięki którym" zwierzęta lądują w schronie... w takim, czy innym stanie :angryy: Przedwczoraj np. przybyło 8 nowych psów, fajnie prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Właśnie, powiedz Bea dokładnie, gdzie staruszek musi dotrzeć..a ten tymczas to taki do momentu znalezienia domu(dojścia do siebie) ?? czy kilku dniowy - tygodniowy ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella11 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Przykro , widzę że robi się prawdziwa nagonka na pracowników Schroniska :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Bella - Tanitka po prostu nie doczytała o co w sprawie chodzi..że ten pies został w takim stanie już znaleziony.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella11 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Agnieszko to nie chodzi o czytanie ze zrozumieniem , ale nazywanie oprawcami ludzi których się nie zna i nie wie co robią dla zwierząt to przesada , fakt jamnisia została pogryziona ,mocno nad tym ubolewam , Ale właśnie historia suni bardzo zniechęca do pomocy zwierzętą i następnym razem zastanowię się zanim poproszę o pomoc dla jakiegoś biedaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Myślę, że Tanitka powinna przeprosić,a Ty po usłyszeniu tych słów uznać sprawę za zamkniętą.Rozumiem, że poczułaś się urażona - to naturalne.Pracujesz w Schronisku i tak naprawdę to dzięki Tobie sprawa suni ruszyła z martwego punktu.Tutaj jednak ludźmi rządzi impuls, chęć pomocy, a bezsilność dobija.. czasami chcemy wyrzucić z siebie złość, źle ją kierunkując..nie miej do niej żalu.. Chęć pomocy powinna nas łączyć, a nie dzielić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Właśnie, powiedz Bea dokładnie, gdzie staruszek musi dotrzeć..a ten tymczas to taki do momentu znalezienia domu(dojścia do siebie) ?? czy kilku dniowy - tygodniowy ??[/quote] Liczymy się z tym, że On domku nie znajdzie :roll:dlatego może to nie będą rewelacyjne warunki, jednak będzie bezpieczny..pełna miska, wet i dożywocie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='Bella11']Agnieszko to nie chodzi o czytanie ze zrozumieniem , ale nazywanie oprawcami ludzi których się nie zna i nie wie co robią dla zwierząt to przesada , fakt jamnisia została pogryziona ,mocno nad tym ubolewam , Ale właśnie historia suni bardzo zniechęca do pomocy zwierzętą i następnym razem zastanowię się zanim poproszę o pomoc dla jakiegoś biedaka[/quote] Nie złość się:mad: Pani, która wydawała jamnisię była naprawdę ok, pomocna, serdeczna i bardzo miła. Mam jedynie uwagi do weta/nie dr Raka/ i pielęgniarza..a Tobie jestem bardzo wdzięczna, że pokazałaś jamnisię, zabrałaś do szczeniakarni..dziękuję bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Super.Czyli gdzie ten DT?? Pod Oławą , tak ??Więcej Bea informacji, to postaramy się coś zorganizować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Super.Czyli gdzie ten DT?? Pod Oławą , tak ??Więcej Bea informacji, to postaramy się coś zorganizować.[/quote] To będzie boks, własna budka, jedzonko, spacerki i opieka weterynaryjna. W hotelach za ciężkie pieniądze psiaki tak nie mają. Będzie bezpieczny i będzie mógł tam zostać do czasu znalezienia nowego domku, lub do końca...musicie zdecydować..korzystam z Pomocy kochanej Pani Ewy jak mam nóż na gardle;), nigdy mi nie odmawia, bo ma wielkie serce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 my też kochamy Panią Ewę, bardzo dziękujemy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 Ta Pani Ewa ma jakieś a'la Schronisko ? czy jak to wygląda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bea1 Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Ta Pani Ewa ma jakieś a'la Schronisko ? czy jak to wygląda?[/quote] nie ma żadnego schroniska:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.