Paulina94 Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Świetne zdjęcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adiiszek Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 czekamy na przyjazd do Mysłowic i sesję :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Ile śnieguuuuuuuuuuu :wub: :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pcheelkaa Posted February 5, 2015 Share Posted February 5, 2015 Piękny pies :) i imię super pasuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Collakowa Posted February 7, 2015 Share Posted February 7, 2015 Ona na zajebiaszcze te uszy! A jaka pannica z niej! *.* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 Dziękuje bardzo :D Staram się by ładnie wyglądała. Co jakiś czas dostaje tran i codziennie leje jej troszeczkę na karmę oleju z ryby :) https://vetamigo.pl/pl/p/ARION-ARIOVITAL-OLEJ-RYBNY-dla-psow-250-ml/1145 Dawno nie opowiadałam o jej charakterze a wiec: Nie była uczona nauki posłuszeństwa, ale była uczona komend. Umie już siad, leżeć, kółko, łapa, druga łapa. Teraz pracujemy nad ukłonem :D Mimo tego, że nie była uczona posłuszeństwa to puszczona luzem trzyma się nogi. Nie oddali się dalej niż 10 metrów. Nawet na wybiegu, dużo psów, to podejdzie do psów dopiero wtedy kiedy ja podejdę. Jest wpatrzona jak w obrazek. Kiedy usiądę sobie na ławeczkę to ona usiądzie obok mnie i nie oddali się. A kiedy zdarzy się jej oddalić jedno zawołanie i od razu przybiega :) Relacje z psami to ma różne. Mniejszych zazwyczaj się nie boi, ale pokazuje uległość, ale nie kładzie się na grzbiet. Natomiast pieski które są malutkimi szczeniaczkami to Szanti kompletnie nie ma pojęcia jak się zachować. Co jest zabawne, bo trochę łapą szturchnie i stara się być delikatna, ale czasami jej nie wychodzi xD Do większych ma duży respekt i zawsze kładzie się na grzbiet.Chyba, że większy pies to młody szczeniak to szybko to wyczuwa i trochę pokazuje uległość a potem się bawi. Natomiast do jeszcze większych jak owczarki niemieckie, czy nie daj boże dogi niemieckie to bardzo się ich boi. Sika pod siebie i panicznie próbuje uciekać. Na smyczy chodzi ładnie. Trochę próbuje ciągnąc, ale szybka korekta i już ładnie idzie. W domu aniołek. Jest spokojna, zero w niej nad aktywności jak to zazwyczaj jest u owczarków. Ogólnie jest bez problemowa tylko z jedzeniem ma duże problemy. Jak jest sama to ładnie je, ale kiedy w pobliżu jest inny pies robi się bardzo konkurencyjna. Zamiast ładnie jeść to się rzuca na jedzenie i połyka w trybie błyskawicznym. Rzuca się na ręce które trzymają jedzenie i je gryzie by wydobyć szybko to co ma się w dłoniach. Oczywiście do mnie się nie ośmieli tak zrobić i jedno moje słowo to się uspokaja, ale jak mnie nie ma to jest tragedia. Do rodziców mojego partnera jest okropna, wymusza od nich jedzenie, pchając się na nogi i gryząc dłonie które trzymają jedzenie. Niestety oni nie reagują i nie chcą jej za to karcić. Co stwarza duże problemy, bo na początku marca wyjeżdżamy na wycieczkę i będziemy musieli ją zostawić u nich bo nie mamy u kogo i mam świadomość tego, że to będzie wielka tragedia. Bo jak ja nie będę jej pilnować to ona zrobi sobie wielką krzywdę tym obżarstwem. Zastanawialiśmy się nad hotelem dla psów, ale tam za 8 dni chcą 400 zł to tez odpada. Zawsze jak jedziemy w odwiedziny do kogoś kto ma psa jest tragedia. Szanti po prostu jest okropna, w głowie ma tylko konkurencje i poszukiwanie jedzenia. Gotowa rzucić się na innego psa by odebrać mu posiłek. Zastanawiam się co z tym fantem zrobić, ponieważ psica słucha tylko mnie. I potrzebowała by kogoś z doświadczeniem jak uspokoić psa który tak się zachowuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 Szanti dostała dziś nową zabawkę do przeciągania, bo poprzednio miała sznur, ale zjadała niteczki to poleciał do kosza :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted February 10, 2015 Share Posted February 10, 2015 Ale Szanti rosnie :) Wiesz ja mialam podobnie z moim rzucal sie na jedzenie, z rak chcial zabierac, jak byl drugi pies to swoje polykal w calosci szybko zeby zabrac drugiemu i znalazlam w necie takie cwiczenia na stronie Proste Szkolenie Psa ,ze bierzesz do reki ulubione zarcie pokazujesz jej i zamykasz reke i one bedzie probowala sie wgryzc (mozna robic w rekawicy ,ja robilam bez) jak sie odsunie to otwierasz reke jak sie zblizy zamykasz i tak kilka razy i po ktoryms razie jak sie odsunie mowisz OK i pozwalasz zjesc az zrozumie ze na komente OK moze wziac ,u mnie to zadzialalo wszyscy domownicy to cwiczyli i pies obecnie nawet z miski je na komende OK ,moze sprobuj powinno zadzialac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 10, 2015 Author Share Posted February 10, 2015 Ona jak jest sama to jest grzeczna. Je na komendę. Jak jej nie pozwalam to nie ruszy. Przy innym psie jest tragedia, ale jak ja jestem w pobliżu i mam ją na oku to potrafi się zachować, ale jak mnie nie ma to zaczyna od razu robić swoje. Nikt jej nie chce uczyć oprócz mnie. Rodzice pozwalają jej na wszystko, bo to starsze pokolenie i mają swoje racje. Mówią, że to jeszcze dziecko, że się nauczy, że to jest instynkt i to jest normalne zachowanie. Kiedy mówię jej, że nie wolno to mówią, żebym dała jej spokój i takie tam, więc nic raczej nie da się zrobić. Ona tylko przy mnie zachowuje się grzecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted February 10, 2015 Share Posted February 10, 2015 Szanti to faktycznie jeszcze dziecko :) Gdybym blizej Was mieszkala chetnie bym ja przyjela na czas Waszego wyjazdu bylaby to dla mnie przyjemnosc napewno by sie z moimi dogadala sunie mam ulegla i mila a piesek to gentelmen dla uleglych suczek ale niestety duzy dystans :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 16, 2015 Author Share Posted February 16, 2015 A tak się Szanti prowadzi w samochodzie :D Tylko musimy sobie załatwić kratę do samochodu bo nie długo Szanti przechodzi już do bagażnika. Od szczeniaka jeździła sobie na tylnym siedzeniu, ale teraz urosła i w bagażniku będzie po prostu bezpieczniejsza :) A tak wyglądała jak była malutka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 16, 2015 Author Share Posted February 16, 2015 Szanti ogólnie dziwnie reaguje pod czas kiedy szykujemy się na spacer. Jakoś nie przejmowałam się tym i w sumie dalej nie przejmuje bo nie sprawia to żadnych problemów, ale jednak się trochę o nią martwię. Otóż kiedy idę ubierać buty Szanti podchodzi do mnie i zaczyna ziewać. Ja spokojnie się ubieram, zakładam jej szelki, ona stoi bez ruchu, można z nią wszystko zrobić. Zero ekscytacji. Kiedy już ma założone szelki dalej stoi w jednym miejscu i cały czas ziewa. Głowa w dół, zero emocji. Mam wrażenie, że się stresuje. Kiedy otwieram drzwi i wychodzimy na dwór ona zawsze się otrzepie jak by zrzucała emocje i już jest radość. Ma tak od samego początku i nie wiem czemu to robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 18, 2015 Author Share Posted February 18, 2015 A tak czasem powtarzamy jej komendy by nie zapomniała. :) Ciemno już było dlatego filmik jest przyciemniony. https://www.youtube.com/watch?v=0cXuTs9kqX8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
delicja Posted February 23, 2015 Share Posted February 23, 2015 No cóż kto się nie zna na typach collie to potem tak jest, że zarobaczony burek :D bo to jest collie w typie zarobaczonego burka :D przestań pocieszać sama siebie. dobrze wiesz że ona ma tyle tej sierści co kot napłakał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 23, 2015 Author Share Posted February 23, 2015 Ależ ja się z tego bardzo cieszę, że ona ma tej sierści, co kot napłakał. :D Nie lubię zbyt puchatych collie. Chodź z tygodnia na tydzień przybiera coraz więcej. Odczuwam to na spacerach, jak wraca cała ubłocona :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted February 23, 2015 Share Posted February 23, 2015 też mam zdjęcie Szanti w samochodzie xD miała wtedy 9 tygodni ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 23, 2015 Author Share Posted February 23, 2015 Tak jak była malutka to lubiła leżeć na karku w samochodzie :D Ale nie pozwalałam jej, bo to dosyć niebezpieczne w czasie jazdy mogło by być więc, tylko przypięta z tyłu. Tylko dobra ciocia KocurKotka jej na to pozwalała :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted February 23, 2015 Share Posted February 23, 2015 ja już mam doświadczenie xD w końcu jeździło się te 600km z yorkiem na karku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naali Vekkinei Posted February 24, 2015 Share Posted February 24, 2015 bo to jest collie w typie zarobaczonego burka :D przestań pocieszać sama siebie. dobrze wiesz że ona ma tyle tej sierści co kot napłakał Czytam te twoje teksty i zastanawiam się czy miziasz swoje ego tymi tekstami jak pies liżący sobie jaja, czy też może nie skończyłaś nawet 3 klas szkoły podstawowej, zżera cię zazdrość bo ktoś ma ładniejszego psa a może po prostu jesteś osobą o ograniczonym intelekcie która dostała internet i zachowuje się jak przedszkolak. Ewentualnie masz robaki odbytu i stąd ten ból. Weź się ogarnij bo czytać się nie da tego twojego wtrącania 3 groszy tam gdzie nie masz pojęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Pod czas wylizywania bitej śmietany :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Szanti poznała na wybiegu jakiś czas temu szczeniaka około 4 miesięcznego o imieniu Luna. Jak pierwszy raz zobaczyłam tego szczeniaka z daleka pomyślałam " jakiś młody collie ", ale potem jak podeszli to zobaczyłam, że wygląda jak mieszanka z collie. Szanti od razu się z nią zaprzyjaźniła, lecz jest trochę za duża i swoimi gabarytami czasem robi małej krzywdę. Namawiam właścicielkę Luny by założyła jej tutaj galerie :) Zdjęcia z komórki, bo nie miałam przy sobie aparatu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adiiszek Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 Piękny psiurek - wygląda jak lisek chytrusek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mary&Shena Posted February 28, 2015 Share Posted February 28, 2015 Ale słodki mix collie z tego malca ;) A Shanti już duża hohoho... Te uszka ma takie duże, że nie potrafię nie kojarzyć jej z lisem :D Zapraszam do galerii moich kolaków ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 28, 2015 Author Share Posted February 28, 2015 Mary&Shena masz galerie tutaj na forum czy na blogu w podpisie ? Co do Szanti to cały czas mijają mnie ludzie i słyszę, że to lisek idzie :D Dziś Szanti wybiegała się nad Rudawą z dwoma psiakami. Jej najlepszy kumpel Odys terier i mix collie Atos :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted February 28, 2015 Author Share Posted February 28, 2015 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.