Guz pod skórą ? Proszę o pomoc !

[Kasia.M]

Witam mam psa rasy border collie, obecnie ma 2,5 roku i od jakoś 3 dni ma na kufie ok. 2 cm od nosa guza, jakieś zgrubienie, nie wiem jak to nazwać. Nie jest zbyt duże, nie wypada mu w tym miejscu sierść, nie jest czerwona skóra, jest twarde i raczej go nie boli. Pies zachowuje się normalnie, ma apetyt, dużo energii jak zawsze, wszystko jest tak jak zawsze, nie ma biegunki ani wymiotów. Nie wiem czy się gdzieś uderzył, ale najdziwniejsze jest w tym to, że to zgrubienie pojawia się rano po obudzeniu się psa, a po jakiś 2 godzinach znika, jest tylko malutki garb. Tak jest od 3 dni. Nie wiem co robić, nie chce od razu siać paniki, bo pies tak na prawdę się normalnie zachowuje, ale martwię się tym zgrubieniem :(
Ktoś coś ? Jakieś sugestie co to może mniej więcej być ?

Dodam, że pies nosi obroże foresto i nie był ostatnio odrobaczony , bo był na lekach, ponieważ mama dała mu kość bez mojej wiedzy i miał zaparcia na przemian z biegunką, zrobiły mu się odparzenia z ropą, w kale była dosłownie mała kropeczka krwi. Dostawał:

Provita pasta 1ml
Czopki Hemorectal 2x
Maść Triderm


Z gory dziękuje !!

[Kasia.M]

Proszę o pomoc !!

[gagunia]

Bez paniki , ale ten guzek , tę zmianę ,należy zdiagnozować ...takich rzeczy nie należy "obserwować" czekając aż, być może ,się powiększy .
tym bardziej ,że miejsce jest dość "trudne " niebezpieczne .

[gryf80]

może go coś użarło.mam na myśli owada....

[MALWA]

[quote name='Kasia.M']Witam mam psa rasy border collie, obecnie ma 2,5 roku i od jakoś 3 dni ma na kufie ok. 2 cm od nosa guza, jakieś zgrubienie, nie wiem jak to nazwać. Nie jest zbyt duże, nie wypada mu w tym miejscu sierść, nie jest czerwona skóra, jest twarde i raczej go nie boli. Pies zachowuje się normalnie, ma apetyt, dużo energii jak zawsze, wszystko jest tak jak zawsze, nie ma biegunki ani wymiotów. Nie wiem czy się gdzieś uderzył, ale najdziwniejsze jest w tym to, że to zgrubienie pojawia się rano po obudzeniu się psa, a po jakiś 2 godzinach znika, jest tylko malutki garb. Tak jest od 3 dni. Nie wiem co robić, nie chce od razu siać paniki, bo pies tak na prawdę się normalnie zachowuje, ale martwię się tym zgrubieniem :(
Ktoś coś ? Jakieś sugestie co to może mniej więcej być ?

Dodam, że pies nosi obroże foresto i nie był ostatnio odrobaczony , bo był na lekach, ponieważ mama dała mu kość bez mojej wiedzy i miał zaparcia na przemian z biegunką, zrobiły mu się odparzenia z ropą, w kale była dosłownie mała kropeczka krwi. Dostawał:

Provita pasta 1ml
Czopki Hemorectal 2x
Maść Triderm


Z gory dziękuje !![/QUOTE]

Mój 14 letni pies ma coś podobnego (wnioskuję z opisu) jak Twój pies. Tyle, z e u mojego psa utrzymuje się to od dłuższedgo czasu, po prostu narośl pojawiła się, i nie znika, ale tez nie powiększa sie.
Byłam z nim u weterynarza, i dowiedziałam się, ze to zgrubienie to tzw. kaszak.
Ma to na karku, ale bliżej głowy. To zgrubienie jest twarde, przy naduszaniu nie boli. Pies zachowuje się normalnie, je, pije, załatwia się. W niczym mu nie przeszkadza. Weterynarz poinformował mnie, ze zwykle nie jest to nowotworowe.
Psu usuwa się to i mozna zrobić wycięcie narośli w czasie kastracji. Mój pies z racji wieku nie miał jużzabiegu. I jest po kastracji chemicznej.

Myslę, że nie koniecznie trzeba wybrać się z psem do weterynarza. Każda zmiana na skórze może być inna, i może się okazać, ze Twój psiak ma poważne problemy.
A lepiej o problemach wiedzieć wcześniej, by móc zwierzakowi jakoś pomóc.

[Kasia.M]

Dziękuje za pomoc !
Najdziwniejsze jest, że rano budzi się z tym zgrubieniem a po 2 godzinach znika .. Ostatnio się kilka razy uderzył w to miejsce

[Kasia.M]

Dodam jeszcze, że jest to nieruchome i nie wiem czy mozna nazwać to guzem pbo to jest takie uwypuklenie, tak jakby kosc wylazła . Nie wiem czy pędzić do weta, czy co.

[dwbem]

Mimo wszystko radzę to pokazać dobremu wetowi bo lepiej dmuchać na zimne niż potem żałować. Mam nadzieję, że to nic poważnego ale lepiej się upewnić.

[kasikz]

Matko i córko, idź do najbliższego weta chociażby i pokaż mu to co Cię niepokoi.
Na forum nie ma co gdybać co to może być, a czym nie jest, bo u jednego to jest kaszak u innego nowotwór. Ja Cię nie straszę, bo zazwyczaj zmiany okazują się łagodne, ale czemu siedzieć w domu i się zastanawiać jak można to wyjaśnić?

Kaszaki nie znikają i nie pojawiają się co dzień, to o czym piszesz raczej wygląda na ropnia, ale tego nikt Ci przez net nie powie.

[Kasia.M]

Jeżeli jutro rano pojawi się to uwypuklenie, pojadę w poniedziałek do weta na kontrole, lepiej dmuchać na zimne.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi !

[kasikz]

I co, pojawiło się?