Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

pamietam swojego dziadka oj opieka nad nim byla bardzo meczaca ... jako ze mieszkanie mielismy duze to jak cos chcial to uderzal laska o drzwi i po jego smierci przez pierwsze dni dalej slyszalam te uderzenia laski ... coz kazdego z nas to czeka a prawda jest taka ze ludzie na starosc dziwaczeja i nic na to nie poradzimy ;)

Posted

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]I to mnie właśnie przeraża, że też będę taka upierdliwa i wkurzająca :roll:


Wystarczyło że Salsa została na kilka dni ze mną i od razu wpieprza karmę aż się uszy trzęsą. Doskonale wie że ja jej resztek z obiadu nie dam ani z lodówki szyneczki nie wyjmę jak siedzi i się tępo we mnie wgapia więc karma nagle stała się pożywieniem najlepszym z najlepszych. [/B][/COLOR][/FONT]:mad:
[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]Cwana tak sobie moją mamuśkę ustawiła że aż mnie skręca.[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Mój dziadek to jest hojny. Ma swoją kobietę w Kołobrzegu i do niej jeździ, wysyła jej kwiaty i co tylko. Niestety do życia i do rachunków w domu już sie nie dokłada.Bo mu sie należy nie? A jakże by inaczej!
W Kołobrzegu to dusza człowiek, dowcipny, pogodny, sympatyczny, w domu to terrorysta i manipulator.

Posted

[quote name='olekg89']Ja bym go na Twoim miejscu wysłał w tego Kołobrzegu DHLem ,albo Siódemką.[/QUOTE]
A myślisz że nie próbowałam? Nawet wystawiłam na akcję na allegro, za złotówkę i dorzuciłam komplet kluczy do kół, ale niestety nikt go nie chciał... dodam jeszcze że jest emerytowanym pułkownikiem :)
Jak dla mnie mógłby zamieszkać w Kołobrzegu i odwiedzać nas sporadycznie... ale pewnie i owa jego miła nie jest w stanie wytrzymać z nim dłużej niż 30 dni....:niewiem: tylko kurde ciekawe dlaczego ? Pojąć tego nie mogę :p

Posted

[COLOR=Olive][B][FONT=Georgia]:evil_lol::evil_lol: jakie spiski
ale ta aukcja na allegro przypadła mi do gustu, może swojego dziadka też wystawię :cool3: niektórzy lubują się w antykach więc może pójdzie [/FONT][/B][/COLOR]:evil_lol:

Posted

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]Nie kłam, jesteśmy wspaniałomyślne :evil_lol:
Choć ja właśnie się zastanawiam czy ściągnąć ciotki pranie z balkonu czy udać że spałam i nie wiedziałam że pogoda się popsuła. :diabloti: [/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='olekg89']Ale wy jesteście nie dobre :P
Magda=jak pułkownik to może do muzeum jakiegoś wojennego go wezmą?[/QUOTE]
eee już go nie chcą niestety, za dużo gada...

Uważam że jestem wspaniałą wnuczką!! Kropka.

Posted

[quote name='Magda25']eee już go nie chcą niestety, za dużo gada...

Uważam że jestem wspaniałą wnuczką!! Kropka.[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]ja również tak uważam...ponarzekać każdy ma prawo :)





***
Jakich ja mam powalonych sąsiadów :angryy:
Sąsiedzi z góry dostali wielkiego czarnego bydlaka na przechowanie i wychodzą z nim na spacer dzieciaki, kundliszcze jest tak duże że gównażeria nie daje sobie z nim rady a piesek nie koniecznie w fajny sposób reaguje na inne psy zatem wolę omijać go wielkim łukiem jak idę z Salsą a i tak boję się że szarpnie i gnój go puści.
No ale pomińmy ten fakt, druga sprawa jest taka że ten kundel szcza na klatce schodowej niemalże pod drzwiami sąsiada z dołu i i moja ciotka zgarnęła właśnie opr. za to że to niby Sasla i że ja nie sprzątam po swoim psie :angryy:
Pofatygowałam się zatem z Salsą na dół do sąsiada i zademonstrowałam mu podwozie swojego psa coby wątpliwości nie miał że to suka i to w dodatku nie na tyle wysoka żeby oszczać ścianę na wysokości kolana bądź wyżej.
Skretyniały pajac jeszcze mi powiedział że nie potrzebnie się tak denerwuję :mad:
[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

oooooj ....no to ja wam opowiem jak mi kiedyś próbowano wmówić że kupa na korytarzu po Ozzulcu jest :diabloti: więc paniusia która tak stwierdziła dostała działkę w slowa coś w ten deseń że jak następnym razem Ozzy nasra to przyniosę na łopacie i niech sie modli co by jej to gówno wagą nie zabiło :diabloti: ...a kupa na klatce była po pekińczyku :roll:

Posted

Mi kiedyś przyniosła sąsiadka kupe kota na wycieraczke i tekstem ,że to pewno moich psów.Więc wziąłem na szufelke ,zszedłem za nią po schodach i rzuciłem kupe na jej wycieraczkę.Od jakiś 3lat nie mówiła ani mnie ani mojej starej dzień dobry xD
A moja matka jak jej to powiedziałem miała łzy w oczach ze śmiechu.I śmiała się tym swoim debilnym śmiechem blondynki.
Albo szczeniak sąsiadow mimo ,że mieszkał na parterze bardzo lubił wspinać się po schodach i szczał sobie wesoło.I też moje psy na bank ,bo tamten mieszka na parterze.Ale potem sąsiadka przyszła przeprosić ,że faktycznie to tamten z dołu.
Albo donos do spółdzielni ,że psy wyją.Owszem wyły ,ale suki nad nami xD a nie moje.A co najlepsze donos składał nowy sąsiad mieszkający obok nas mojej MATCE hahaha ,która tam wtedy pracowała.A ona mu "Niemożliwe Czarek i Kaja nie wyją".

Posted

[quote name='Magda25']Hahahaha No , niepotrzebnie sie Żonkilowa denerwujesz hahaha
Łoo jak mi ktoś tak powie, to dopiero mnie krew zalewa[/QUOTE]

[COLOR=Olive][FONT=Georgia][B]Mnie również a tego sąsiada ogólnie nie trawię i on zresztą mnie także a wszystko zaczęło się od kiedy pojawiła się Salsa...nie wiedzieć czemu działa na niego jak czerwona płachta na byka.

[/B][/FONT][/COLOR] [quote name='Alicja']oooooj ....no to ja wam opowiem jak mi kiedyś próbowano wmówić że kupa na korytarzu po Ozzulcu jest :diabloti: więc paniusia która tak stwierdziła dostała działkę w slowa coś w ten deseń że jak następnym razem Ozzy nasra to przyniosę na łopacie i niech sie modli co by jej to gówno wagą nie zabiło :diabloti: ...a kupa na klatce była po pekińczyku :roll:[/QUOTE]
[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]
Pekińczyk by się utopił w Ozzulcowej zapewne :evil_lol:
[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='zuzolandia'][I][B]Dżonkilku dzieki za głosa hihihihi
i nie nerwuj sie bo wiesz ze to na uroda szkodliwe hihihih[/B][/I][/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]mi tam już nic nie jest w stanie zaszkodzić :) :evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='olekg89']Mi kiedyś przyniosła sąsiadka kupe kota na wycieraczke i tekstem ,że to pewno moich psów.Więc wziąłem na szufelke ,zszedłem za nią po schodach i rzuciłem kupe na jej wycieraczkę.Od jakiś 3lat nie mówiła ani mnie ani mojej starej dzień dobry xD
A moja matka jak jej to powiedziałem miała łzy w oczach ze śmiechu.I śmiała się tym swoim debilnym śmiechem blondynki.
Albo szczeniak sąsiadow mimo ,że mieszkał na parterze bardzo lubił wspinać się po schodach i szczał sobie wesoło.I też moje psy na bank ,bo tamten mieszka na parterze.Ale potem sąsiadka przyszła przeprosić ,że faktycznie to tamten z dołu.
Albo donos do spółdzielni ,że psy wyją.Owszem wyły ,ale suki nad nami xD a nie moje.A co najlepsze donos składał nowy sąsiad mieszkający obok nas mojej MATCE hahaha ,która tam wtedy pracowała.A ona mu "Niemożliwe Czarek i Kaja nie wyją".[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]Kozak jesteś z plecami w spółdzielni :evil_lol::evil_lol:
To jak moją wycieraczkę kiedyś kot sąsiadów osrał to zeszłam i wymazałam tą wycieraczką im całe drzwi łącznie z klamką. Oni to w ogóle są powaleni bo kota na noc często nie wpuszczali do mieszkania i jak udało mu się wejść do klatki to srał oraz szczał gdzie popadnie.
W kamienicy mojej ogólnie są tylko dwa psy (łącznie z Rudą) więc niby powinien być spokój ale sąsiada suka jest przecież taka grzeczniutka i fantastyczna że wszystko co złe oczywiście jest winą mojej fałszywej zoUzy. Nawet psy, które złażą się za cieczką Saruni tak na prawdę przyłażą za nami pomimo że Salsa jest wybebeszona.[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

A ja to mam bowskich sąsiadów... Jak mnie widzą z Borą to pytają się "a duża urośnie???"... To pytanie pada nieprzerwanie od 3,5 roku, czyli odkąd mam psa.

Ci co mieszkają pode mną pytają się czy mój pies szczeka, bo go nie słychać... Boshhh no jak nie słychać to chyba nie szczeka! Logiczne! To pytanie także pada niezmiennie od 3,5 roku! Za każdym razem kiedy jadę z owym państwem winą.
Ale kocham moich sąsiadów, mogłabym mieć gorszych.

Posted

Magda-mój sąsiad dzień w dzień mówił o Czarku "ale on już duży ,niedługo jak koń będzie".Kolo jest takim prawie karłem więc czarek miał pysk nieco niżej niż sąsiad xD I kiedy kaja będzie miała w końcu szczeniaki ,bo on by po niej chciał...

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Navy][B]Dobry wieczór!
Wyschła już ta twoja kałuża?? ile jeszcze kropli deszczu w niej zostalo ??[/B][/COLOR][/FONT]


:roflt: :roflt:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]wyobraź sobie że został może z litr wody i dużo błota....zważyć błoto? :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='Magda25']A ja to mam bowskich sąsiadów... Jak mnie widzą z Borą to pytają się "a duża urośnie???"... To pytanie pada nieprzerwanie od 3,5 roku, czyli odkąd mam psa.

Ci co mieszkają pode mną pytają się czy mój pies szczeka, bo go nie słychać... Boshhh no jak nie słychać to chyba nie szczeka! Logiczne! To pytanie także pada niezmiennie od 3,5 roku! Za każdym razem kiedy jadę z owym państwem winą.
Ale kocham moich sąsiadów, mogłabym mieć gorszych.[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]Ciesz się że masz wiecznie młodego psa i sąsiadów, którzy się martwią że Bora jest głuchoniema :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Większość moich sąsiadów uwielbia wpierdzielać nosa w nie swoje sprawy....wszystko co zobaczą bądź usłyszą wzbudza wielką sensację także nie wiele jest mnie w stanie zadziwić w kwestii tego co się ze mną dzieje ich zdaniem.[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='olekg89']Magda-mój sąsiad dzień w dzień mówił o Czarku "ale on już duży ,niedługo jak koń będzie".Kolo jest takim prawie karłem więc czarek miał pysk nieco niżej niż sąsiad xD I kiedy kaja będzie miała w końcu szczeniaki ,bo on by po niej chciał...[/QUOTE]

[I][B]o szczeniakach słysze niezmiennie od 6 lat ...gdy 3 lata temu przybyła malenka Fruzia ludziska mysleli ze to dziecko Zuzoli hihihihi
a na spacerach do dzisiaj słysze jeeee jakie fajne psy ...oo a to dziecko tej duzej ?


pss.......kapiele błotne to dobry relaksejszyn dla ciala hihihi

[/B][/I]

Posted

[quote name='Alicja']ale że jak ...mokre błoto czy suche błoto ??[/QUOTE]
[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]
chyba suche ale ręki uciąć bym sobie za to nie dała gdyż wygląda dość zdradliwie :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='zuzolandia'][I][B]o szczeniakach słysze niezmiennie od 6 lat ...gdy 3 lata temu przybyła malenka Fruzia ludziska mysleli ze to dziecko Zuzoli hihihihi
a na spacerach do dzisiaj słysze jeeee jakie fajne psy ...oo a to dziecko tej duzej ?


pss.......kapiele błotne to dobry relaksejszyn dla ciala hihihi

[/B][/I][/QUOTE]
[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]
Tak to już jest jak się ma więcej niż jednego psa choć ja stale słyszę "ona miała już szczeniaki?" "jak to nie, przecież musi mieć raz w życiu" :eviltong: kilka razy oferta rozdziewiczenia Rudej się też przytrafiła :evil_lol:

to wpadaj się wytaplać w błotku :cool3:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Tera jak mam trzy to non stop są pytania czy to szczeniaki tej dużej.A ja mówie "ta duża ma f...a".Ale i tak kocham tekst "pies to powinien mieć podwórko do latania".No buba mają tylko 34m kawalerke :P dom za 4lata xD

Wszyscy robimy nalot do żonkila na SPA

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...