Jump to content
Dogomania

Nieuczciwy kupujący


morgan77

Recommended Posts

Bardzo proszę o poradę. Sytuacja jest następująca: kupujący nie dotrzymał warunków umowy kupna/sprzedaży psa i w związku z tym pies powinien wrócić do hodowcy (tak jest w umowie). Niestety kupującynie odbiera telefonów. Co zrobić? Iść na drogę prawną (policja, są itd) czy po prostu pojechaćna miejsce i odebrać psa z pomocą dużych "kolegów"....??? Miał ktoś do czynienia z taką sytuacją? Są tu jacyś prawnicy? Jak to wygląda od strony prawnej?

Link to comment
Share on other sites

Na przyszłość oprócz umowy bierz od przyszłego właściciela weksel w formie zabezpieczenia. Znacznie upraszcza on postępowanie przed sądem, prawdopodobnie w ciągu miesiąca, góra dwóch miałbyś pieniądze ściągnięte przez komornika. Oczywiście jest to tylko sposób na łatwe ściągnięcie pieniędzy, bo jeżeli chcesz zwrotu szczeniaka to w niczym Ci to nie pomoże.

Link to comment
Share on other sites

jezeli nie dotrzymał umowy kupna sprzedaży to mozesz ubiegać się przed sądem. ale teraz musisz się zdecydować czy dlatego ze nie zapłacił chcesz mu odebrać psa czy chcesz aby zapłacił...
dobrzeby było gdybyś miała również dokument ze np jakąś sumę ci zapłacił, bo może się wyprzeć i stwierdzić ze płacił... nie wiem jakie mieliscie warunki, czy kupno na raty czy jakoś inaczej....

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='ara']Morgan, możesz napisać jak to załatwiliście?[/quote]

Hmmm - niezbyt chętnie o tym piszę ale może komuś to pomoże.

Jak już pisałam wcześniej nie mieliśmy kontaktu z tymi ludźmi. Opóźniali spłatę raty i nie odbierali telefonów. Nie przysłali zdjęć psa - chociaż prosiliśmy kilka razy. Przez miesiąc przysłali tylko jednego maila opisującego jak pies się ma ale bez fotek. W tej sytuacji zaczęliśmy podejrzewać chęć wyłudzenia psa, ukrycie go gdzieś i potem rozmnażanie "na lewo". Wiem, że to głupie ale w tej sytuacji przychodziły nam do głowy czarne scenariusze.
Jak w końcu udało się złapać na telefonie właścicielkę umówiliśmy się na robienie zdjęć. Pojechaliśmy, zrobiliśmy kilka fotek, wsadziliśmy psa do samochodu, wręczyliśmy jeszcze jeden egzemplarz umowy z podkreślonymi punktami z których się nie wywiązali, rozliczenie za podróż i tyle.
Wiem, że to było podstępne i okrutne ale mieliśmy podstawy do wysunięcia najgorszych wniosków.
Dla pewności byliśmy zaraz na policji zgłosić fakt takiej akcji - żeby nie było że psa ukradliśmy ale policja nie przyjęła zgłoszenia bo to sprawa cywilna a poza tym zgodnie z umową wszystko było ok.!!
Zaraz po odjeździe dzwonili do nas - nagle sobie przypomnieli numery telefonów...
Nie czujemy się z tym wszystkim dobrze niestety. :-( To nie jest powód do dumy dla hodowcy. To pewnego rodzaju porażka hodowlana, bo zamiast uszczęśliwiać kolejne psy i grono miłośników rasy mamy mało szczęśliwego psa przerzucanego z domu do domu i nieszczęśliwą rodzinę - my też nie jesteśmy szczęśliwi :-(
Podjęliśmy kolejne rozmowy. Psu było tam bardzo dobrze (szkoda, że się o tym dowiedzieliśmy po fakcie a nie przed!!!). Może każdy zasługuje na drugą szansę?
Będę informować o rozwoju sytuacji.
Jedyny pozytywny aspekt to nauczka - my mamy nauczkę nie sprzedawaćna raty, umiemy też już sporządzać bardzo dobre umowy kupna sprzedaży. Ci Państwo też na pewno mają nauczkę - wywiązywać się z umów a jak coś stoi na przeszkodzie to po prostu o tym informować. A dodam, że terminy spłat kolejnych rat i ich wysokość ustalili oni sami - nam było obojętne czy to będzie mniej rat po więcej zł. czy więcej rat po mniejszej kwocie! Oni ustalili 4 raty i terminy spłat więc wydawało nam się, że wszystko będzie w porządku - no ale nie było.
Zobaczymy jak się sprawy dalej potoczą.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Jak już pisałam wcześniej nie mieliśmy kontaktu z tymi ludźmi. Opóźniali spłatę raty i nie odbierali telefonów. Nie przysłali zdjęć psa - chociaż prosiliśmy kilka razy.
[/QUOTE]

Jak dlugi okres byl w opoznianiu splat rat?
Byc moze nie wysylali fotek,z prozaicznego powodu-brak sprzetu..

[QUOTE]Jak w końcu udało się złapać na telefonie właścicielkę umówiliśmy się na robienie zdjęć.[/QUOTE]

Czyli przejawiali jakas chec kontaktu..
Mozna wiedziec o jaka rase chodzi??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']Jak dlugi okres byl w opoznianiu splat rat?
Byc moze nie wysylali fotek,z prozaicznego powodu-brak sprzetu..

3 tygodnie. Ale tu nie o czas chodzi. Te pieniądze nie były nam niezbędne do przeżycia akurat w tym czasie. Wystarczyło napisać krótkiego sms-a z informacją, że teraz nie damy radę wpłacić pieniążków - możemy wpłacić za miesiąc - nie ma sprawy!! Tylko kontakt kontakt i jeszcze raz kontakt!!! Co ja mam zgadywać kiedy wpłacą kolejną ratę i czy wogóle?? Ile Ty byś czekał zanim byś się zaczął denerwować co się z nimi dzieje i co się dzieje z psem??? A z brakiem sprzętu - ok. mogę się zgodzić, że nie każdy ma cyfrówkę i stały dostęp do neta (chociaż teraz dzieci w podstawówce mają komórki z aparatem...). My też nie mieliśmy trzy lata temu aparatu cyfrowego ani internetu. Ale mogliśmy bez problemu zeskanować zwykłe zdjęcia u znajomych i wysłać je z kafejki do hodowcy żeby wiedział że pies ma się ok- to nic trudnego. A dodam, że nie kupowaliśmy na raty więc hodowca nie musiał mieć z nami kontaktu.

Czyli przejawiali jakas chec kontaktu..
Mozna wiedziec o jaka rase chodzi??[/quote]


Tak - przejawili chęć kontaktu po odebraniu psa. I jakie znaczenie ma tu rasa??? Nie chcę tego pisać ani co to za miasto ani jak się ta pani nazywa. Nie chcę żeby ją kojarzono z tą sytuacją bo po co. Wydaje mi się, że i tak ma już nauczkę i wystarczająco się nacierpiała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='morgan77']Czyli przejawiali jakas chec kontaktu..

Jaaasne przejawili - że ja specjalnie tam pojechałam a oni mi pozwolą zrobić zdjęcia psu, który do czasu spłaty jest mój.... no faktycznie chęć kontaktu zarąbista!!!!![/quote]

Nie musisz sie denerwowac..
Pytalem o rase bo mnie to ciekawilo.Przejawiali chec kontaktu w sensie,ze gdzies sie tam spotkaliscie na "sesje".Oczywiscie,ze powinni dac znac zamiast chowac glowe w piasek..
Ja osobiscie mam pewne doswiadczenie odnosnie kontaktu z hodowca.Sytuacja stala sie na tyle irytujaca,ze tamten probowal narzucac mi swoje"doswiadczenie",wlacznie z ukladaniem menu.Na poczatku grzecznie dziekowalem za wskazowki,potem bylo juz mniej fajnie i doszklo do meskiej rozmowy-odpuscil..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']Nie musisz sie denerwowac..
Pytalem o rase bo mnie to ciekawilo.Przejawiali chec kontaktu w sensie,ze gdzies sie tam spotkaliscie na "sesje".Oczywiscie,ze powinni dac znac zamiast chowac glowe w piasek..
Ja osobiscie mam pewne doswiadczenie odnosnie kontaktu z hodowca.Sytuacja stala sie na tyle irytujaca,ze tamten probowal narzucac mi swoje"doswiadczenie",wlacznie z ukladaniem menu.Na poczatku grzecznie dziekowalem za wskazowki,potem bylo juz mniej fajnie i doszklo do meskiej rozmowy-odpuscil..[/quote]

Nie denerwuję się - spoko :-)
Ja nie narzucam nikomu z kupujących swojego zdania - dajemy wskazówki na piśmie - taką instrukcję obsługi. Potem bardzo często nowi właściciele dzwonią i piszą czy pies ma właściwą wagę, czy dobrze rośnie, co z zębami itp., itd. Ja nie ingeruję w takie rzeczy jak wiem, że ludzie starają się opiekować psem jak najlepiej. Tylko muszę to po prostu wiedzieć. Niestety jasnowidzem nie jestem więc jak mi ktoś zdjęć nie przyśle albo nie spotka się ze mną na wystawie to skąd mam to wiedzieć - w tym był właśnie problem. Mam nadzieję, że teraz się zrozumieliśmy? :-)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wcześniej opisywałam tu naszą historię związaną ze sprzedażą psa na raty. Chciałabym teraz podsumować wszystko, bo być może dzięki naszym przykrym doświadczeniom ktoś z Was ustrzeże się takiej sytuacji.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szczeniaka odebraliśmy ponieważ nie było z kupującymi kontaktu i nie płacili rat w uzgodnionych terminach (ani nie raczyli nas poinformować kiedy i czy wogóle zapłacą kolejną ratę). [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szczeniak miał u tych państwa bardzo dobrze (tu nie możemy złego słowa powiedzieć). Dlatego też postanowiliśmy im dać jeszcze jedną szansę, bo tęsknił do nich pies i oni do niego też – podobno.... [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sporządziliśmy zatem kolejną umowę, w której główny nacisk położyliśmy na zabezpieczenie się przed rozmnażaniem suki „na lewo”. Niestety takie mieliśmy przypuszczenia, że o to właśnie chodziło tym ludziom – chcieli tanio zdobyć bardzo dobrą sukę i potem prowadzić „hodowlę”. W pierwszej wersji umowy było, że kupujący ma się zarejestrować w związku kynologicznym – nie zrobili tego i to dało nam do myślenia. W nowej wersji umowy zawarliśmy podpunkty, że jeśli będą chcieli prowadzić hodowlę to tylko na zasadach panujących w ZKwP i że jeżeli „wyprodukują” bezpapierowy miot to suka zostanie im odebrana bez zwrotu pieniędzy. No i jak można się domyślić państwo, którzy podobno tak kochali tego białego szczeniaczka i tak się do niego przywiązali odstąpili od zakupu. Nie raczyli nawet napisać czy chcieliby coś zmienić w umowie, co im pasuje a co nie. Kazali sobie odesłać pieniądze, które już wpłacili i tyle. Było minęło... Jak jeszcze kilka tygodni temu mieliśmy jakieś wątpliwości czy dobrze zrobiliśmy – tak teraz nie mamy już żadnych wątpliwości! Mamy podstawy sądzić, że chodziło o założenie mnożarni psów „po rodowodowych rodzicach”..... Podejrzewam, że pani ta będzie chciała w najbliższym czasie zakupić jakiegoś psa do spełnienia swych planów – nie wiem czy komondora czy jakąś inną rasę ale uważajcie na panią A.Cz. z Radomia, bo ja nie rozumiem o co właściwie jej chodziło i jak ona to sobie wszystko wyobrażała. Jeżeli ktoś chce pełne namiary na tą panią to chętnie podam na maila. [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24905[/URL]
czarne kwiatki

a jak wyglądają relację miedzy hodowcami komondorów? dałoby się poinformować ich wszystkich o sytuacji?[/quote]

Relacje są bardzo dobre. :-) Niestety hodowców w Poslce nie ma więc będziemy teraz całą historię tłumaczyć na kilka języków i rozsyłać po świecie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...