Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Maron86']Mój pozostawiony na wakacjach ze smyczą Giant XL przememłał ją, ale wystarczyło poodcinać kującą sterczącą gumę.

Jak wasze psy reagują na inne duże zwierzaki, konie, kozy, owce, byki?
U mnie konie 'kumple', kozy obojętnie, owce 'super kumple do zabawy', byki - nie wiem czemu jednak pędzie do ataku :diabloti:.[/QUOTE]
Prodziaka wszystkei zwierzątka ciekawią
nie zwraca uwagi tylko na pomniejsze pokurcze
kiedyś tez go ciekawiły ale od kilku miesięcy je olewa

konie były mu obojetne
do czasu ..
aż raz w lesie bawiac się z innymi psami olał ja i poleciał pobawić się z końmi z policjantami na grzbiecie ;)
na szczęscie panowie byli wyrozumiali ;)

[quote name='Naklejka']Jetsan nie wyskakuje z okna, ale też nie wskakuje na kanapy, łóżka itd. malo mobilny jest :lol:
Psy lubi, toleruje je na swoim terenie [url]https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1455174_568044323275546_242233903_n.jpg?oh=e83a182401174bb1a0081a589a61c558&oe=544DEEE4[/url] Arniczek, suka 5kg którą zna od 1roku życia, pies którego poznał rok temu.
Często mam u siebie w domu goldena i też jest spoko [url]https://lh5.googleusercontent.com/-vw27H32o_Bs/U1_ueiSI0iI/AAAAAAAAb-M/S5zxNgTfUOE/w640-h480-no/Zdj%25C4%2599cie015.jpg[/url]

Jetsan notorycznie uciekał z obroży, szelek. [B]Kupiłam dławik, to się na nim dusił,[/B] bo się tak zapierał i wyrywał. Po jakimś czasie zrozumiał, że nie ucieknie i przestał odwalać takie akcje.
Dzień w dzień próbuje otworzyć bramę, przerabialiśmy zamknięcia chyba z 5razy.
Rozwalił pół ogrodu. Wykopywał nowe krzaki, nie można nic zmienić w ogrodzie, bo tybetan usunie wszystko co nowe lub co się nie znajduje w tym samym miejscu.
Nie słucha się domowników poza mną i matką. Nikt inny się nim nie zajmuje, więc ma ich polecenia gdzieś.
Na spacerach w miarę fajnie się odwołuje, ale walczę z tym bardzo długo, pomógł odwołujący się kundel.
nie ucieka poza teren, na spacerach się pilnuje.
Jeździ komunikacją miejską, był ze mną na "wakacjach", ale takie atrakcje poznał dopiero w wieku dorosłym.[/QUOTE]

czasami jak wyjdziemy na korytarz do listonosza czy coś
to Prodziak lesi i kładzie się po środku
więc żeby go miec ponownie w mieszkaniu zakładamy mu obroże łańcuszek zaciskowy
i oczywiście wygląda to jakby się pies dusił i za karę był ciągnięty do mieszkania
tak samo jak wychodzimy np śmieci wyrzucić do zsypu , co może spowodowac to, że Prodziak będzie skakał na drzwi więc czasami bierzemy go ze soba ale zawsze obowiązkowo w tym łańcuszku
żeby z siebie pośmiewiska nie robić na korytarzu ;)

Prodziak bardzo nie lubi jak wychodzimy nieregularnie
do pracy nas wypuszcza
ale już wieczorne wyjście go wkurwia ;)
wczoraj pojechaliśmy na zakupy - podgladamy mieszkania a tam oczywiście rozwalone reklamówki (zostawione nie tyle na rozwalanie co wyszliśmy z założenia, że szkody znikome jesli się czepi reklamówek ;) a nie czego innego)

zaburzenie porannego wychodzenia np jak wychodzimy w odwrotnej kolejnosci niż zazwyczaj lub razem - czasem skutuje skakaniem na drzwi

najgorzej jest jak kilka razy wychodziło któreś z nas tylko z Fredem - > płacz i żal i wogóle dramat nad dramatami
więc już nie popełniamy tego błędu i trzymamy kciuki aby Fredzio długo żył :)

Posted

Jetsan poranne wyjścia do prac, szkół olewa.
Popołudniu jak gdzieś wychodzę to jest rozpacz ogromna, no bo jak to? Popołudnie to jego czas!
Wyjscie z samym Arniczym to rozpacz przeogromna, on kocha tego psa chyba bardziej niż mnie :lol:
Myślenie Jetsa:
Nie było wieczornego spaceru? To ci bramę rozwalę i będę skomlał, piszczał przez 3h!
Nie wzięłaś mnie do domu o tej porze co zwykle? To też ci bramę rozwalę, albo strzelę takiego focha, że do ciebie przez 2dni nie podejdę.
Ooo przebrałaś się, jest wieczór, to co, spacer? Będę skakał, łaził za tobą, aż ze mną wyjdziesz. Co z tego, ze masz kieckę, ale otworzyłaś szafę! (tak, tak, dźwięk otwieranej szafy wieczorem to znak, że idziemy na spacer, albo ubieranie kurtki, czy pójście do toalety)

Posted

[quote name='3 x']Maron86 - ja za każdym pobytem Prodigy na balkonie jak słysze, że łapami opiera się o balustradę mam schiza, że wyskoczy :evil_lol:[/QUOTE]

Ja miałam złudzenia że z wiekiem się lekko ogarnął, jakoś w zeszłym roku remontowali nam balkony. Rusztowanie było od zewnątrz i ludzie chodzili, balkon ofc zamknięty gdy ludzie pracowali to nam zeżarł żaluzję żeby ludzi straszyć :evil_lol:. Jednak prawdziwy zawał przeżyłam kiedy pracownicy skończyli, balkon otwarty, jakiś gnojek wlazł na rusztowanie (taki z 16lat) i lazł z dołu do góry, gdy się znalazł na naszym piętrze to nasz z rozpędu wypadł na rusztowanie... O tyle było dobrze że durnia przywiązuję do linki jak nie mogę upilnować (pracuję w domu przy pc), a balkon czy okno otwarte. Tak więc tam gdzie mu smycz starczyła tam stał i mordę darł.
Najlepsze było wciąganie go z powrotem na balkon, wiecie w jedną wyskoczył siłą adrenaliny, ale w 2gą już wracać nie chciał :eviltong:.

My też psu ustawialiśmy wszystko co do minuty, spacery, jedzenie, szkolenie itp. W końcu pies nam zaczynał urządzać takie histerie gdy z czymś się spóźniliśmy chociaż 5minut, że powiedzieliśmy 'dość'. Teraz wychodzi nieregularnie, jeść dostaje 2x dziennie rano różnie, wieczorem o stałej porze. U nas lepiej się to sprawdza niż chodzenie z zegarkiem, mniej marudzi i histeryzuje gdy coś niespodziewanego się dzieje :)

Posted

[quote name='Maron86']
My też psu ustawialiśmy wszystko co do minuty, spacery, jedzenie, szkolenie itp. W końcu pies nam zaczynał urządzać takie histerie gdy z czymś się spóźniliśmy chociaż 5minut, że powiedzieliśmy 'dość'. [/QUOTE]

My dajemy psom jeść o 18stej (wieczorną porcję ) więc jak jest 18:05 a żarcia nie ma to już jest walenie w bramkę :roll: normalnie jak by ta maupa miała zegarek w tyłku :roll:

Posted

Też karmię o 18, a przynajmniej staram się, bo czasem dostanie wczesniej, a czasem o 21.
Ogólnie to ja się aż tak tego planu dnia nie trzymam. Największy foch jest wtedy, gdy go w ogóle nie wpuszczę do domu i gdy nie wyjdzie wieczorem na spacer.
Ja nie mam stałego rytmu dnia, tym bardziej w weekendy... ;) Jakoś to przeżywa :eviltong:

Posted

My ogólnie też nie mamy stałego rytmu dnia , rano dostaje jeśc jak wstaniemy i sami zjemy ale wieczorem tak sie utarlo że dostają jeśc o 18stej i problem się zaczyna wtedy kiedy mamy jakieś wyjscie i nikogo w domu nie ma , wtedy albo staramy sie wyjsc najpredzej o 17:30 żeby dostały jeść koło tej 18stej albo liczymy na cud że Qwendi z nerwów ze o 18stej żarcia nie dostała nie rozwali nam bramki :lol:

Posted

No... my to dopiero mamy problem z karmieniem...
Ledwie można przygotować im żarcie, tak się rzucają na miski...

[video=youtube;N-CdXAVZDds]https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=N-CdXAVZDds[/video]

Posted

[quote name='Gremlin']No... my to dopiero mamy problem z karmieniem...
Ledwie można przygotować im żarcie, tak się rzucają na miski...

[video=youtube;N-CdXAVZDds]https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=N-CdXAVZDds[/video][/QUOTE]


Haha:D pękłam! Żeby moje tak robiły to byłabym chyba bardzo szczęśliwa:eviltong:, a tak... zanim nasypię i dam komendę zwalniającą to cała podłoga w przedpokoju tonie w ślinie...:diabloti:.

Posted

[quote name='junior215']przestałem bo już brak pomysłu, nie wiem co mam już robić[/QUOTE]


Czy choć trochę nasze "wywody" i "zachwalania" pomogły? :razz:

Posted

Hahaha mam gorzej, Szaman zupełnie jak te dwie piękności, ale Magia (w typie charto-hovawart'a) jak tylko zje swoje to leci sprzątnąć jego :lol:... Dodam że Szaman ma takie same porcje jak Magia, przy czym Szaman nie chudnie, a Magia nie tyje :eviltong: (różnica w ich wadze 20+kg)

Posted

[FONT=arial]skopiuje tutaj coś z mojego wątku , czyli dzisiejszy popis jaki dała Qwendi [/FONT]:evil_lol: czyli demolki ciąg dalszy :lol:

"[COLOR=#000000]Wróciliśmy właśnie od Doktora Ciszewskiego , Qwendi miała dzisiaj prześwietlenie stawów łokciowych , ponoć jakąś nową metodą 3D , o wyniki mamy pyta po 20 stym sierpnia ale nie o tym chciałam napisać , oczywiście Qwendi dała dzisiaj znowu popis swojego charakterku [/COLOR]:splat:
[COLOR=#000000]Rozmowa :[/COLOR]

[COLOR=#000000]- doktor : dałem jej zastrzyk , jedźcie do galerii wypijcie ze 2 kawy połaźcie i za godzine po nią przyjedźcie [/COLOR]
[COLOR=#000000]- Sebek : ale uważajcie na nią bo ona jest strasznym szkodnikiem , żeby czasem drzwi nie zeżarła albo jakiegoś sprzętu [/COLOR]
[COLOR=#000000]- doktor: spokojnie , jednie rower praktykantki może zjeść bo stoi w gabinecie [/COLOR]:evil_lol:

[COLOR=#000000]No to ok pojechaliśmy do galerii , połaziliśmy , po godzinie wracamy , doktor od drzwi pizga i mówi :[/COLOR]

[COLOR=#000000]" drzwi całe ale rower poległ " i poszedł "dokończyć" pacjenta , oczywiście wzięliśmy to za żart ....[/COLOR]

[COLOR=#000000]w pewnym momencie słysze drapanie i mówie do tej praktykantki że Qwendi chyba zabiera sie za drzwi , ta się zerwała , poszła , wyprowadziła nam Qwendi i prowadzi nas do pokoju gdzie Qwendi była "usypiana " wchodzimy patrzymy na ziemi jakieś czarne coś porozwalane , myślimy sobie " ale syf nawet nie posprzątaki" i w tym momencie spojrzeliśmy na rower praktykantki [/COLOR]:crazyeye:[COLOR=#000000] [/COLOR]:roflt::roflt::roflt::roflt:

[COLOR=#000000]Qurwa siodełko w strzępach , całe rozszarpane [/COLOR]:roflt::roflt::roflt::roflt:

[COLOR=#000000]doktor jednak nie żartował [/COLOR]:evil_lol:

[COLOR=#000000]jaka siara , masakra [/COLOR]:oops: "

Posted

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-KawHMwXV5a8/U99-RO53EGI/AAAAAAAAclQ/6wTD3CgMXv0/w427-h640-no/DSC_0002.jpg[/IMG]
Nie spodobało mu się zamknięcie w kojcu, gdy burza nadchodziła :eviltong:
Panel wytrzymał chyba 2lata, to i tak dużo, pewnie się znudził, czy coś :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...