Jump to content
Dogomania

szczeniak 7 tygodni west - proszę o radę


cocolada

Recommended Posts

Witajcie,
To moja pierwsza poważna przygoda z psem i to malutkim szczeniakiem. Westie jest suczka 7tygodniowa west highland terrierka. Po odrobaczeniu i pierwszym szczepieniu. Podjęliśmy z Mężem decyzję o wzięciu szczeniaka, ja teraz nie pracuję i mam dla małej czas. Staraliśmy się przygotować do przyjścia nowego członka rodziny- czytalam poradniki, fora, rozmawialam ze znajomymi psiarzami. I cóż z tego... wydaje mi się, ze im więcej wiem tym bardziej się gubię. Proszę powiedzcie czy dobrze postepuje i co radzicie robić dalej.
Mała jest ruchliwa, wesola i ciekawska, chociaz jest w sumie cicha i nie wydaje sie tęsknić. Balam się czy 7 tydzień to nie za wcześnie, ale tak mi doradził weterynarz, ze albo miedzy 7-8, albo po 12 tygodniu. Chciałam żeby mala zsocjalizowala sie z nami jako nowa rodzina i póki co wydaje się, ze dobrze sie u nas czuje. Zrobilam jej legowisko w duzej, niskiej, plastikowej miednicy wyslanej grubym kocem. Postawilam ja w salonie, gdzie psina moze przygladac sie nam na codzien. Niestety noca wychodzi z legowiska i piszczy. Nie wiem czy nie lepiej na noc przenosic ja do sypialni? Nie chce jednak by sie jej utrwalilo, ze sypialnia to jej miejsce. W przyszlosci ma byc to miejsce, do ktorego bedzie miala wstep wyjątkowo i nigdy do łóżka.
Kupilam jej skorzana zabawke z trokami do gryzienia oraz gryzak-kość. Mala sama daje radę wyjsc z legowiska. Karmie ja tylko suchą karmą, którą dostałam od poprzednich właścicieli - mini junior happy dog, 4 razy dziennie po garści. Wodę ma przy legowisku, wymieniana dwa razy dziennie- zrodlana ze sklepu. Mala duzo spi, troche sie bawi, je i sika i tak co 1-2h. I tu proszę o poradę. Westie sika niemal co godzinę, ma kwarantanne i nie wychodzi w ogole na zewnątrz :(mieszkamy na dużym osiedlu i nie msm dostępu do "bezpiecznego" kwaleczka ogrodu. Zrobilam jej mate do sikania w korytarzu pid drzwiami wejsciowymi i tam staram sie Małą "wylapywac" i zanosic na siku i kupkę. Po każdym przebudzeniu,po zabawie i po jedzeniu/piciu. Staram sie byc cierpliwa ale latam z nia co godzinę. Najgorsza jest noc, bo Westie nie śpi dluzej niz 2h. A ja jestem po dwoch dniach wykończona nocnym wstawaniem. Poza tym polowa siuskow i tak ląduje na podłodze, bo pomimo obserwowania i tak przegapiam kilka razy.
Czasem sika dwa razy pod rząd, na macie zrobi (głaszcze ja wtedy i chwalę) i kladzie się niby spać a jak ide po papier zeby posprzątać schodzi z maty i sika na srodku pokoju. Mowie wtedy " Westie nie" i z powrotem na mate. Nie wiem tylko czy ona lapie o co mi chodzi. Poza tym czesto zanosze ja na matę i siedze tam z nia kilka minut a ona sie kładzie i śpi. No to ja wnoszę do pokoju na legowisko a ona siup z kocyka i siurka na podłogę, to ja ja cyk "nie" i na mate. I tak w kółko raz sie uda ale często nie. Czasem na moment znikne -- w łazience, na drzemke, do sklepu, do kuchni i siku na środku pokoju. A tyle co niby usunęła na legowisku. Nie daje malej nagród w postaci smakołyków, gdy sie załatwi na macie, bo powiedziano mi, ze moge je wprowadzic po 9 tygodniu. Glaszcze ja tylko i mówię dobra Westie. Myślicie, ze to wystarczy? I zastanawiam sie czy naucze ja w końcu by sama chodzila na mate jesli za kazdym razem lapie ja na rece i sama tam znoszę. Kiedy chce by sama przyszla na mate to wychodzi lipa, albo nie chce isc albo wysika sie po drodze. To jednak kawalek przez caly salon i dosc duzy korytarz. A Mala w zasadzie buszuje tylko w obrebie jednego pokoju. Poza tym nie reaguje jeszcze na swoje imię i nie przybiega na zawolanie. I tu tez moje pytanie jak utrwalić psu jego ime? Ja po prostu tak do niej mówię, dajac jej jesc wolam po imieniu- choc i tak nie przychodzi. Glaszczac mowie do niej po imieniu, chwalac itp.
Bardzo nie chciałabym popełnić jakis dużych błędów, bo jako dziecko mieszkalam w domu, do ktorego trafil szczeniak. Nikt go niczego nie uczyl, nie socjaluzowal, nie raz krzyczano na niego i "dostal " za kare. Jak teraz o tym pomyślę to az mi serce ściska. Ups wyrósł na nieszczęśliwego psa, który nie potrafil chodzic na smyczy, nikogo nie sluchal i bywal agresywny. Nie chce popelnic bledu rodziców. Obydwoje z Mężem nie krzyczymy, nie bijemy małej i staramy się opiekować nia jak najlepiej, ale nie mamy doświadczenia. Ogólnie martwi mnie ta nauka czystosci i vo godzinne wdtawanie w nocy- naprawde jest to męczące, a to dopiero drugi dzień.
Nie wiem tez jakich rzeczy procz czystości i reakcji na imię uczyc już teraz? Czytalam, ze wielu, ale nie chcę przesadzić, poza tym szkolenie łączy sie z nagrodami- prawie zawsze mowa o smakolykach, a Mala ponoc nie moze ich jeszcze jesc. Czym je zastąpić? Od czego zaczac w szkoleniu tak malego psiaka i jak rozplanowac takie szkolenie?
No to sie rozpisalam, ale licze na Wasze wsparcie.

Edited by cocolada
Link to comment
Share on other sites

nagrodami moga byc chrupki które je na co dzień.a tak nawiasem mówiąc niby czemu nie mozna szczeniaka nagradzać smaczkami?
wołaj po imieniu psa w końcu "zajarzy",cierpliwości.nie ustepuj gdy piszczy ,gdy chce na łóżko do was.pies jest szceniakiem tylko 6 m-cy jak sobie utrwali pewne rzeczy to mozecie mieć potem problem.pamietaj że to terier-czyli uparciuch.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedź. czyli zzostawić go w salonie i iść spać do sypialni, a piski ignorować? Poszłam do zoologicznego i mówię ze jakieś smaczki dla szczeniaczka potrzebuję, zapytano mnie w jakim wieku jest szczeniak i powiedziano, ze dopiero po 3 miesiącu moge wprowadzić coś innego, bo piesek będzie mial sensacje żołądkowe wcześniej i powinien tylko swoja karmę jeść.
Zastanawiam się też co z moją podłogą, bo Westie pomimo wynoszenia na matę i tak sika wszedzie indziej jesli akurat nie uda mi się jej w porę zanieść. Sama na razie nawet nie probuhe zmierzać w kierunku maty. Zastanawiam się, czy nie przybliżyć jej tej maty... to dopiero drugi dzień, a ja latam niemal natychmiast z recznikami i plynem uniwersalnym w sprayu, ale mam panele i martwię się o podłogę. Czytałam tez gdzieś, że maly pies nie powinien biegać po golych panelach. Rzeczywiście Mala się po nich ślizga. Myslalam tez o klatce na noc, choc brzmi to strasznie. Mam taka niewuelja klatke gdzie mieści się jej legowisko i robilam próbę, ale Mala tak się wystraszyła, że biegając i skomlac mało sobie krzywdy nie zrobiła. Normalnie uderzala o boki klatki. Może zrobic jej zagrode i wyłożyć podkładem? I z tej zagrody zabierać na matę. Bo tak sika wszędzie korzystając z każdej najmniejszej nieuwagi. No ale znow pojawia się pytanie czy jak ja bede na rekach wynosic na matę to złapie, ze sama powinna tam iść? Mam tez wrażenie, że ona nie chce sie przy mnie załatwić, chociaz nie krzyczę ( raz może podnioslam troche głos mowiac nie), nie bije, nie stosuje kar. Bo jak jest na macie to sie kładzie i nic. A jak tylko nie patrze to ucieka i sik na podloge.

Edited by cocolada
Link to comment
Share on other sites

Smaczki dla psów zazwyczaj są dość parszywe w składzie. ;) Ja daję od czasu do czasu, ale nie szkolę tylko na nich. U nas sprawdził się kliker i przy nim szczeniak łapał wszystko w mig. Choć ja mam bordera, więc podejrzewam że kwestia szkolenia była łatwiejsza. A imię. Wołasz po imieniu, możesz czymś zachęcać psa (jedzenie, zabawka), przybiega, to bawisz się z nim, nagradzasz jedzeniem (u mnie w 90% jest to po prostu sucha karma, która dawana z ręki smakuje znacznie lepiej. ;)). Na start możesz nauczyć siad, waruj, łapa. Taki mały szczenior spokojnie to ogarnie. Aha i sesje krótkie, a częste. Tak żeby się psiak nie zdążył znudzić.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim. Marto właśnie dzialam tak jak hodowca poradził, wiem tez, ze psiaki miały osobne pomieszczenie, nie klatke, ktore opuszczaly na siku i kupke. Pewnie przez to Mała boi się malej klatki. Staram sie zgodnie z zaleceniami pilnować pobudek, czasu po piciu i jedzeniu i zaraz zanosic ją do toalety. Czasem ladnie sika to ja glaszcze i chwalę. Bardzo często jednak sika nagle i nie zdążę jej tam zabrać i to za kazdym razem w innym miejscu. Czesto tez pomimo, ze wiem ze powinno jej sie chcieć to ona wyczekuje aż zaniose ja z powrotem na legowisko i jak sie tylko odwroce to hyc wyskakuje i siku. Czasem tak sika, ze nawet tego nie widać. Leje po sobie bawiac siE, gdzie raptem 10-15 min wczesniej sikala. Zdarza jej sie siknac dwa razy w ciagu 5 min i gdy sprzatam jedno miejsce to leci i sika w innym. Zawsze jak ja przylapie niose na mate, zawsze jak sie jej uda to chwalę a wychodzi slabo. Dzis mi lzy w oczach stanęły, bo cala noc ne spałam, a próbując cokolwiek dzis zrobić to nie jestem w stanie bo latam za Westie. Spi dosłownie po 15 min a potem sika wszędzie i dzis jak na złość postanowiłam reagować przy kazdej sytuacji wywolujacej siku a nie zalatwila sie na macie ani raz, za to w kilkunastu miejscach w mieszkaniu. Biegam od plamy do plamy. Jak ja zanosze dzis na mate bo podejrzewam nadchodzące siku to kladzie sie na niej i zamyka oczy. Siadam obok i tak siedzimy. A jak tylko odejde to schodzi z maty i sika na podłogę. No to postanowiłam siedzieć ipatrzec na nia. No ale jesli dluzsza chwile nic sie nie dzieje to biore szczyla z powrotem na rece i do legowiska. Tam sie Mala kladzie i niby spi. A jak chwile nie patrze to już wylazi i sika na podłogę. Od tego noszenia w te i z powrotem to boje sie, ze pies zwariuje. A co do nagrod to postanowiłam nagradzać karmą z reki, a zajada sie nia ostro wiec jej musi smakowac. Tymczasem jak chcialam ich użyć jako nagrode to bez entuzjazmu. Musislam jej pod sam pyszczek podłożyć. A jak kupe zrobiła tam gdzie trzeba to zero zainteresowania nagrodą tylko kupe chciala jesc i musislam ja od niej odciagac. Wiedziałam, ze wychowanie psiaka latwe nie bedzie, ale skoro starsze dzieciaki potrafią sie tym zajac to nie spodziewalam się, ze to bedzie taki hard core. Moze ja cos robie źle ;-/

Link to comment
Share on other sites

Isabelle biegac moze po calym mieszkaniu poza sypialnią i łazienką. W rzeczywistości sama nie zapuszcza sie zbyt daleko, biega po calym salonie. Za mna idzie czasem w inne miejsca. Poniewaz nie reaguje w 100% na swoje imie to nie zawsze jak ja wolam za mna idzie. Dlatego ja nosze na matę na rekach jak tylko wstanie, jakied 10-15 min po jedzeniu i piciu oraz po dluzszej zabawie. Sama niestety nie idzie w tamtym kierunku, probowalam tez ja nawolywac by przyszla sama, ale wczesniej zalatwia sie i dopiero ewentualnie przychodzi.
Przyklad: Westie spi w legowisku. Budzi sie wychodzi, pije i zanim wejdzie na srodek pokoju (bo wtedy jest juz za późno) podnoszę ja i niose na mate. Tam ja klade mowiac siku, a ona zamiadt sikac to sie kładzie i zamyka oczy i tsk lezy, ze niby spi. Siedze wiec przy niej chwile i obserwuję, jak dluzsza chwile dalej nic to biore i odnoszę na legowisko-niech sobie spi. I wtedy siadam na sofie, biore książkę zeby sie pouczyc (minelo raptem 1-2min od bycia na macie) a ona cyk i wyskakuje z legowiska i trzy kroki w ktoras strone i siku. No to ja ja na goracym pidnosze mowie stsnowczo Westie nie i niose na mate. I znow to samo kladzie die i usypia. Odnosze ja do legowiska i od razu sie budzi i wtedy lata po calym pokoju, bawi sie itp. W koncu udypia mi na stopie. I zaczyna die wszystko od nowa, budzi sie, pije lub je ....

Link to comment
Share on other sites

Wpadł mi do głowy taki pomysł. Jeśli zrobi siku na matę, to w miarę możliwości od razu jej nie wyrzucaj, zostaw te siki. Ewentualnie jak zrobi siku na podłogę, to przenieś odrobinę moczu na matę. Może głupio to brzmi, ale chyba jest to wykonalne ;) ? Chodzi o to, żeby mata "pachniała" jej sikami.

Obsikane panele postaraj się jak najdokładniej umyć kilka razy nawet na kolanach ;). Może kup specjalny środek tego typu w zoologu: [URL]http://www.zoologiczny.sklep.pl/Urine_Off_Receptura_usuwajaca_mocz_psow_oraz_szczeniat_1l__28_100_493___8826[/URL]

Według mnie, ona zupełnie nie rozumie czego od niej oczekujesz. To jest bardzo małe psie "dziecko". Dodatkowo wyczuwa Twoją nerwowość jak kładziesz ją na matę i czekasz aż zrobi siku, dlatego kładzie się i zamyka oczy, natomiast załatwia się w najmniej oczekiwanym dla Ciebie momencie, jak jesteś czymś zajęta.

Niestety im bardziej człowiek się spina, tym gorzej idzie porozumienie na linii pies- człowiek.


Tak więc, podsumowując, ważne, żeby wywabić w miarę możliwości zapach moczu z podłogi, natomiast mata powinna "pachnieć" moczem. Oczywiście tylko na początku zanim załapie, gdzie ma się załatwiać. Psy uwielbiają załatwiać się w to samo miejsce, ewentualnie mają kilka takich miejsc ;).

Link to comment
Share on other sites

Hmm co do nauki czystości. Jak szczeniak zje, to od razu go na matę. Podobnie jak się napije i po zabawie. Wtedy najczęściej sikają. Jak już się jej uda wcelować w matę, to chwal i zachwycaj się jakby zdobyła złoty medal na olimpiadzie. Tak żeby pies miał poczucie, że zrobił coś super. A do tego nauka imienia, dużo zabawy w której Ty też uczestniczysz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cocolada']Isabelle biegac moze po calym mieszkaniu poza sypialnią i łazienką. W rzeczywistości sama nie zapuszcza sie zbyt daleko, biega po calym salonie. Za mna idzie czasem w inne miejsca. Poniewaz nie reaguje w 100% na swoje imie to nie zawsze jak ja wolam za mna idzie. Dlatego ja nosze na matę na rekach jak tylko wstanie, jakied 10-15 min po jedzeniu i piciu oraz po dluzszej zabawie. Sama niestety nie idzie w tamtym kierunku, probowalam tez ja nawolywac by przyszla sama, ale wczesniej zalatwia sie i dopiero ewentualnie przychodzi.
Przyklad: Westie spi w legowisku. Budzi sie wychodzi, pije i zanim wejdzie na srodek pokoju (bo wtedy jest juz za późno) podnoszę ja i niose na mate. Tam ja klade mowiac siku, a ona zamiadt sikac to sie kładzie i zamyka oczy i tsk lezy, ze niby spi. Siedze wiec przy niej chwile i obserwuję, jak dluzsza chwile dalej nic to biore i odnoszę na legowisko-niech sobie spi. I wtedy siadam na sofie, biore książkę zeby sie pouczyc (minelo raptem 1-2min od bycia na macie) a ona cyk i wyskakuje z legowiska i trzy kroki w ktoras strone i siku. No to ja ja na goracym pidnosze mowie stsnowczo Westie nie i niose na mate. I znow to samo kladzie die i usypia. Odnosze ja do legowiska i od razu sie budzi i wtedy lata po calym pokoju, bawi sie itp. W koncu udypia mi na stopie. I zaczyna die wszystko od nowa, budzi sie, pije lub je ....[/QUOTE]

No mi się kilka rzeczy rzuca w oczy:

Po pierwsze nagradzanie suchą karmą, tak na prawdę jest słabą motywacją. Zwłaszcza, że maluchowi spokojnie możesz dać, kawałeczki białego sera lub żółtego, pojemniczek po jogurcie do wylizania, przysmaki takie gdzie 100% to mięso suszone pocięte na małe kawałeczki etc etc. Czy nawet możesz psie wątróbkowe ciasteczka upiec, pracy mało a psy jak się zajadają.

Po drugie gdybym teraz powiedziała Ci najpiękniejsze słowa po Chińsku, za pewne nic byś nie zrozumiała i nie miałyby one dla Ciebie żadnej wartości. Tak samo jest jak chwalisz słownie swojego szczeniaka, on najpierw musi wiedzieć co słowa "co za fantastyczny pups " oznaczają by dla niego były nagrodą. A więc chwalenie psa razem z podawaniem przepysznego smakołyku.

Po trzecie zbuduj ze swoim psem więź emocjonalną. Na chwile obecną wygląda to tak, że pups jest zdezorientowany a Ty zestresowana panelami. Pobaw się z nim dużo dużo dużo, nagradzaj jeszcze więcej. Dla niego masz być najwspanialszą osobą na świecie.

a po czwarte, dlaczego nie pomyślisz o dużej metalowej klatce. Na chwile obecną Twój szczeniaczek nie wie co to znaczy trzymanie moczu, jak mu się tylko chce i pęcherz ma lekko pełny to siusia. A jak po jedzeniu i zabawie włożysz go do klatki, to on tam nie będzie chciał sikać (tak jak nie robi tego w posłanku ), i wtedy jak się obudzi takiego jeszcze śpiącego hyc na podkład. Jak on załapie o co chodzi to pójdzie szybciuteńko. Psy kochają klatki, trzeba je tylko nauczyć, ze klatka jest super hiper ekstra. Moja Ila ma prawie rok, a nie śpi nigdzie indziej niż w jej klatce, jak jest zmęczona to też hyps do klateczki. A jaka to wygoda jak gdzieś się jedzie.... o tym nie wspomnę :)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki !
Toyota chyba masz rację, mimo iz staram sie nie okazywac nerwowości to rzeczywiscie sie spinam. Jestem po prostu niecierpliwa, coz i ja mam sie czego uczyc. Postaram mniej sie przejmowac wpadkami Westie i uzbroic w cierpliwość. Poza tym dzis kilka razy sie udalo a właśnie wykorzystalam patent z zostawieniem zapachu. Podłogi szoruje od razu. Choc nie zauważyłam, by miala jakies swoje miejsce ulubione, zalatwia sie gdzie popadnie.
Rosiczko do chwalenia dolozylam juz nagrode. Tylko ze wpajano mi ze Westie nie moze jesc jeszcze zadnych smakołyków z zoologicznego, bo jest za mala, a jako west highland terrierka musi miec okreslona dietę wiec nie wszystko wolno jej jesc. Mam ja 4 dzien do tej pory nie jadla nic poza karmą i hodowca mowil by nic innego nie dawac wiec boje sie innych smakołyków. Co do wiezi to bawimy sie kilka razy dziennie: zabawkami, w bieganie i wołanie a od wczoraj zapoznalam ja z klikerem i ćwiczymy przywołanie. Duzo sie tulimy i glaszczemy po zabawie i Mala czesto zasypia mi na stopie lub kolanach. Staram sie zeby uznała mnie za kogos ważnego i pokochala.

Dzis pojawił mi sie za to problem z kupą, jak zrobi to natychmiast rzuca sie na nią by ja zjeść. Musze natychmiast ja odciągnąć. Dzis zrobila kupkę na mate i chcialam jej dac smakołyk ale nawet nie mialam szans siegnac po niego bo Mala rzuciła się na odchody jak dosłownie jeszcze dobrze nie spadly. Nie mówiąc o tym, ze nagrodą którą mialam w rece nie była zainteresowana w ogole. Nie wiedzialam tez jak sie zachować, bo nie chcialam zwracac jej uwage ze zle robi zeby tego nie skojarzyla z mata. Pochwycilam wiec ja bez dania nagrody i odciagnelam od kupy. Jutro ide do weterynarza by sie zapoznać i umowic Westie na szczepienie to porozmawiam z nim o tym czy moge Malej dac cos innego niz karme.

Edited by cocolada
Link to comment
Share on other sites

[quote name='cocolada']Dzieki !

Rosiczko do chwalenia dolozylam juz nagrode. Tylko ze wpajano mi ze Westie nie moze jesc jeszcze zadnych smakołyków z zoologicznego, bo jest za mala, a jako west highland terrierka musi miec okreslona dietę wiec nie wszystko wolno jej jesc. Mam ja 4 dzien do tej pory nie jadla nic poza karmą i hodowca mowil by nic innego nie dawac wiec boje sie innych smakołyków. Co do wiezi to bawimy sie kilka razy dziennie: zabawkami, w bieganie i wołanie a od wczoraj zapoznalam ja z klikerem i ćwiczymy przywołanie. Duzo sie tulimy i glaszczemy po zabawie i Mala czesto zasypia mi na stopie lub kolanach. Staram sie zeby uznała mnie za kogos ważnego i pokochala.

Dzis pojawił mi sie za to problem z kupą, jak zrobi to natychmiast rzuca sie na nią by ja zjeść. Musze natychmiast ja odciągnąć. Dzis zrobila kupkę na mate i chcialam jej dac smakołyk ale nawet nie mialam szans siegnac po niego bo Mala rzuciła się na odchody jak dosłownie jeszcze dobrze nie spadly. Nie mówiąc o tym, ze nagrodą którą mialam w rece nie była zainteresowana w ogole. Nie wiedzialam tez jak sie zachować, bo nie chcialam zwracac jej uwage ze zle robi zeby tego nie skojarzyla z mata. Pochwycilam wiec ja bez dania nagrody i odciagnelam od kupy. Jutro ide do weterynarza by sie zapoznać i umowic Westie na szczepienie to porozmawiam z nim o tym czy moge Malej dac cos innego niz karme.[/QUOTE]

Powiem Ci z doświadczenia, że w zoologu (czasem niestety też u weta) można dowiedzieć się tak absurdalnych rzeczy, że głowa mała. Myślę, że każdy kto ma doświadczenie z psami to potwierdzi.
Dlatego nie proponowałam Tobie kupnych smaczków, a takie domowe naturalne. U mnie w hodowli szczeniaczki jak maja 4 tygodnie dostają suszone jabłuszko w nagrodę, a jak maja 3 tygodnie biały serek do pokarmu, a jak dwa tygodnie to pierwsze "lizki" jogurtu naturalnego. Może westy ze względu że sa białe czegoś tam jeśc nie moga- nie wiem. Ale nie sadze aby jabłko czy tez nabiał miały psu w jakikolwiek zaszkodzi. Nawet Westowi :D

Takie rzucanie się na odchody może świadczyć o wyjałowionym ukąłdzie pokarmowym, czyli psu brakuje flory bakteryjnej

Link to comment
Share on other sites

A mnie tu po prostu śmierdzi pseudo....
Który hodowca wydaje psa 7 tygodniowego?
Kto ci naopowiadał bzdur że west to jakiś inny gatunek i tego czy tamtego jeść nie może?
Ten pies napewno ma aż 7 tygodni?
Najlepszym smakiem dla psa jest po prostu kawałeczek mięsa...
Popieram Rosiczkę - zjadanie kup może się wiązać z wyjałowieniem układu pokarmowego. Moze też być objawem schizy psychicznej... pies jak się załatwi to chce szybko posprzątać po sobie bo za bardzo na niego naciskasz?
Czy pies został u hodowcy zaszczepiony w wieku 6 tygodni? Jeżeli tak - na jakie szczepienie się teraz wybierasz?
Czy pies został odrobaczony u hodowcy?

Link to comment
Share on other sites

Westy czesto mają alergie pokarmowe, ale jogurt i miesko wołowe, drobiowe moga jesc, a takze ryz i warzywa np marchewkę. Moze wiec sprobuje.
Isabelle 7 tygodni juz ma skończone. Z tego co sie orientowalam to psy tej rasy wydaje się miedzy 7-8 tygodniem. Zostala 2 razy odrobaczona w 3 tygodniu i w 5tym, zaszczepiona w 6 tym na parwo, kaszel, nosowke i zakazne zap. watroby. Ide do weta bo musze ja odrobaczyc przed szczrpieniem w 9 tygodniu. Potem mam zrobic szczepienie 12 tygodnia i 15 tego na wscieklizne. Nie wiem vzy naciskam na nia... staram sie czesto klasc na matę, ale nie krzycze do niej, nawet nic za wiele nie mowie. Daje jej czas na wachanie i chodzenie po macie. Siadam z boku i czekam. Niestety najczęściej ona pokreci sie i na macie usypia. Teraz np siedze i pisze z komorki, Westie lezy z boku na macie od 15 mini nic, a jadla, pila i bawila sie. Od 19:30 nie sikala. Usunęła. Jak ja zostawie to sie obudzi i zesika na srodku korytarza, jak ja odniose na legowisko to boje sie ze mimo obserwacji nie zdążę jej złapać zanim sie zsika, bo robi to cicho i szybko. Nie rzucam się też na nią jak tylko wydaje mi sie, ze powinno byc siku. Podchodze pomalu i delikatnie mowie idziemy siku i biorę na ręce zeby zamieść na matę lub po jedzeniu i zabawie wolam ja zeby sama przyszla na matę. Ladnie słucha i przybiega, ale sikac nie chce. Probowalam z klatką, pozyczylam od znajomych, pomalu sie oswaja, ale boi sie nadal wiec poki co nie ma szans na zostawienie jej tam i zamknięcie. Wchodzi do środka zwabiona zabawką lub jedzeniem- wtedy chwalę i glaszcze ale zaraz chce wyjść, a nic na sile. Na razie bilans jest taki na 10 sikow jefen na macie reszta w różnych miejscach korzustajac z nieuwagi mojej czy Męża.

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze jeżeli już coś uczula to własnie nabiał krowi i wołowina zajmują pierwsze miejsce. Im bardziej będziesz dietę urozmaicać - tym mniejsze pradopodobieństwo wystąpienia alergii
Jeżeli jej będziesz pozwalać na spanie na macie - nie będzie na niej sikać. Nawet psie dziecko nie sika tam gdzie śpi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']A mnie tu po prostu śmierdzi pseudo....
Który hodowca wydaje psa 7 tygodniowego?
Kto ci naopowiadał bzdur że west to jakiś inny gatunek i tego czy tamtego jeść nie może?
Ten pies napewno ma aż 7 tygodni?
Najlepszym smakiem dla psa jest po prostu kawałeczek mięsa...
Popieram Rosiczkę - zjadanie kup może się wiązać z wyjałowieniem układu pokarmowego. Moze też być objawem schizy psychicznej... pies jak się załatwi to chce szybko posprzątać po sobie bo za bardzo na niego naciskasz?
Czy pies został u hodowcy zaszczepiony w wieku 6 tygodni? Jeżeli tak - na jakie szczepienie się teraz wybierasz?
Czy pies został odrobaczony u hodowcy?[/QUOTE]

Wiesz, wg regulaminu ZKwP szczeniak może opuścić hodowlę w wieku 7 tygodni. Przecież karmienie kosztuje, a jeszcze maluchami trzeba się opiekować etc:evil_lol: A do tego dochodzą jeszcze wydatki związane ze szczepieniem w wieku 8 tygodni- a szczepienie to 50 zł w końcu :evil_lol: Ja nie wyobrażam sobie aby szczeniak mój dom opuścił bez 2 szczepień. Na zachodzie często tego pierwszego w wieku 6 tygodni nie robią (bo to jest takie bardzo delikatne), a zaczynają szczepienia w wieku 8 tygodni a potem 12 tak jak u nas.
Ludzie mają teorię, zwłaszcza jeśli chodzi o małe lub białe psy. Ale tutaj nawet fajna teoria weterynarz była kiedy można z hodowli szczeniaka odebrać :cool3:
Na schizę to trochę za młody i za krótko w nowym domu by już fiksować aż tak. Pytanie czy w hodowli szczenięta tez zjadały odchody... Diety urozmaiconej raczej nie miały, sadząc po opini hodowcy, że szczenięta nie mogą jeść smaczków.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...