Jump to content
Dogomania

Dlaczego nie gotujecie?


dagaz

Recommended Posts

Mnie się czasami mięsko przypala :oops: bo gotuje jakies 2 godziny ze 3 kg na raz i woda dziwnie znika z gara :roll:

Z ryżem nie mam problemów, bo gotuje 1 kg na raz i nawet jak się na dnie coś przypali to jeszcze mnóstwo tego żarcia zostaje :lol:

ZGROZA :o

Wam, o Kobiety :Rose: żarcie się przypala, woda znika, na zapas gotujeta :-? :o :-?

Weźcie przykład ze 'skromnego' :wink: A .. mena :lol:

Ja gotuje codziennie. :lol:

BTW. Przecież Argo nie może mieć gorzej niż ja :wink:

:hand:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 468
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A co? masz garnek do wyrzucenia :roll:

A bo to jeden ? :roll: Niektóre poobijane, bo lądowały w ogrodzie

żeby przyśpieszyć ewakuacje dymu. :oops:

Mnie się czasami mięsko przypala :oops: bo gotuje jakies 2 godziny

ze 3 kg na raz i woda dziwnie znika z gara :roll:

:o Z taakiej ilości fajerwerków jeszcze nie robiłam :oops:
Z ryżem nie mam problemów, bo gotuje 1 kg na raz i nawet jak się na dnie coś przypali to jeszcze mnóstwo tego żarcia zostaje :lol:
Ostatnio wpadłam na pomysł gotowania ryżu z taka ilością wody, żeby zupa wychodziła. Ale zanim na to wpadłam :roll: czasem i 25% objętości lądowało w śmieciach. :roll:

Na wszelki wypadek kupuje suchy ryz, kiedyś mówiło się o nim 'dmuchany' :roll:

Ale tak bardziej serio, to podobno psy źle trawią niezbyt dobrze rozgotowany ryz. Powinien być rozklejający się. :D

Link to comment
Share on other sites

BTW. Przecież Argo nie może mieć gorzej niż ja :wink:

:hand:

Ja wychodze z zalozenia, ze pies nie moze miec lepiej ode mnie.

Przypalone tez musi sprobowac. :roll:

Weźcie przykład ze 'skromnego' :wink: A .. mena :lol:

Ja gotuje codziennie. :lol:

Ale tylko dla psa, albo jak dla psa :oops: :roll:
Link to comment
Share on other sites

ZGROZA :o

Wam, o Kobiety :Rose: żarcie się przypala, woda znika, na zapas gotujeta :-? :o :-?

Weźcie przykład ze 'skromnego' :wink: A .. mena :lol:

Ja gotuje codziennie. :lol: :

:icon_roc:

Taaaaaa a o której Ty wychodzisz do pracy i z niej wracasz cfaniaku :roll: i co jeszcze w domu robisz oprócz żarełka dla psa? :-?

BTW. Przecież Argo nie może mieć gorzej niż ja :wink:

:hand:

Rozumiem, że SOBIE TEZ SAM GOTUJESZ codziennie i jeszcze po tym gotowaniu sprzątasz ? 8)

Poza tym i tak sucz ma lepiej niż ja, bo ona to gotowany obiadek codziennie wcina, a ja nie :lol:

Zara bedzie wojna? :roll:

Eve wybacz, ale tak źle ze mną nie jest jeszcze nie zdarzyło mi się wywalić gara :lol:

Na wszelki wypadek kupuje suchy ryz, kiedyś mówiło się o nim 'dmuchany' :roll:

Ale tak bardziej serio, to podobno psy źle trawią niezbyt dobrze rozgotowany ryz. Powinien być rozklejający się. :D

Gotujesz dmuchany ryż? :o

Mój ryż się rozkleja 8)

Weźcie przykład ze 'skromnego' :wink: A .. mena :lol:

Ja gotuje codziennie. :lol:

Ale tylko dla psa, albo jak dla psa :oops: :roll:

Albo pies jada to co on, albo on to co dla psa ugotował :o

Link to comment
Share on other sites

Eve wybacz, ale tak źle ze mną nie jest jeszcze nie zdarzyło mi się wywalić gara :lol:
Wszystkiego trzeba spróbować, jak sporty ekstremalne :roll: :lol:

Na wszelki wypadek kupuje suchy ryz, kiedyś mówiło się o nim 'dmuchany' :roll:

Gotujesz dmuchany ryż? :o

:evil: On jest gotowy do użycia, nie trzeba go 'przypalac' :lol:

Nawet jarzynki można w nim spotkać, w postaci kolorantu :roll:

Albo pies jada to co on, albo on to co dla psa ugotował :o
Ale tylko dla psa, albo jak dla psa :roll: :oops:

To mu sie dostało :oops:

Argo, my takie do konca zepsute nie jesteśmy :roll: smacs.gif

Link to comment
Share on other sites

Eve wybacz, ale tak źle ze mną nie jest jeszcze nie zdarzyło mi się wywalić gara :lol:
Wszystkiego trzeba spróbować, jak sporty ekstremalne :roll: :lol:

Mówisz? tylko, że ja w bloku mieszkam to mi sąsiedzi straż pożarna wezwą :lol:

:evil: On jest gotowy do użycia, nie trzeba go 'przypalac' :lol:

Nawet jarzynki można w nim spotkać, w postaci kolorantu :roll: :

Ja zrozumiałam, ze Ty kupujesz taki „dmuchany” ryż jaki jest u nas w Polsce. Moja babacia z tego ryzu świetne słodycze robiła :lol:

To mu sie dostało :oops: :

normalnie, jak jednemu chłopu od dwóch bab 8) :lol: :wink:

Argo, my takie do konca zepsute nie jesteśmy :roll:

Mów za siebie 8) :wink:

Link to comment
Share on other sites

dawno mnie tu nie było, wracam, a tu tajemnicza exa przywołuje mojego posta i straszy, że źle karmię mojego psa. no cóż... a jakieś rozsądne uzasadnienie tego co piszesz? bo ja widzę po swoim psie, po psach znajomych, którzy karmią w ten sam sposób, że psy są okazami zdrowia, a są w różnym wieku: moja Mika ma 6 lat, znajomy golden niecały rok, jest też czternastoletni kundelek - wszystkie zdrowe.

znajomi weterynarze też ze zdziwieniem przeczytali posta exy.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że SOBIE TEZ SAM GOTUJESZ codziennie i jeszcze po tym gotowaniu sprzątasz ? 8)

:B-fly:

Na głowę nie upadłem. 8) Jakiś 'sprawiedliwy' podział obowiązków musi być / w domu /. :roll:

Poza tym i tak sucz ma lepiej niż ja, bo ona to gotowany obiadek codziennie wcina, a ja nie

:lol:

A CZYJ to wybór i decyzja? :lol!:

Zara bedzie wojna?

:roll:

'WAR, WAR, WAR ... w GAR"? :eating: :confused:

Albo pies jada to co on, albo on to co dla psa ugotował :o

A skąd T :o zdziwienie?

JA SUPER gotuje dla psiura :lol:

:wink: Czasami nawet NIE TYLKO dla psiura. :smokin:

I wszystkim baaardzo TO smakuje :fadein:

Mój ryż się rozkleja 8)

A mój jest SYPKI 8)

On ... RYZ ... jest gotowy do użycia, nie trzeba go 'przypalac' :lol:

Nawet jarzynki można w nim spotkać, w postaci kolorantu :roll:

Ależ z WAS zwolenniczki :-? :wink: ali24.gif

:roll:

To mu sie dostało :oops:

Argo, my takie do konca zepsute nie jesteśmy :roll: smacs.gif

:roll: OOOO, OOOO, OOOO :lol:

Wcale, ale TO WCALE nie jestem przeciwny aby 'dostawac' :roll: :evil_lol:

Wrecz PRZECIWNIE ... ZAPRASZAM :thumbs: :lol:

BTW.

Czyż są na świecie 'jajeczka częsciowo nieświeże' ... albo cuś jest zepsute alibo NIE

:sg168: :saint1: :wink:

I to byłoby na tyle :lol: moje Myślace, Przemiłe,Skrzące sie Dowcipem,Panie :modla: :lol: :hand:

Lecę na spacerek :wink: :Dog_run:

Paaaa :Rose: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że SOBIE TEZ SAM GOTUJESZ codziennie i jeszcze po tym gotowaniu sprzątasz ? 8)

:B-fly:

Na głowę nie upadłem. 8) Jakiś 'sprawiedliwy' podział obowiązków musi być / w domu /. :roll:

Nieeeeeee? :roll: A podobno dobrze gotujesz? 8) I co według Ciebie znaczy sprawiedliwy? :roll: Ty pies a Twoja Pani reszte :-?

Poza tym i tak sucz ma lepiej niż ja, bo ona to gotowany obiadek codziennie wcina, a ja nie

:lol:

A CZYJ to wybór i decyzja? :lol!:

Przeca ja nie narzekam, tylko fakt stwierdzam :lol:

Zara bedzie wojna? :roll:

'WAR, WAR, WAR ... w GAR"? :eating: :confused:

To tylko część bitwy w odwiecznej wojnie jaka trwa :roll: :terazpol:

Albo pies jada to co on, albo on to co dla psa ugotował :o

A skąd T :o zdziwienie?

JA SUPER gotuje dla psiura :lol:

A jakich przypraw używasz? :evillaug:

Czasami nawet NIE TYLKO dla psiura. :smokin:

I wszystkim baaardzo TO smakuje :fadein:

To Ci sie chwali :klacz: :lol: tylko czemu czasami ? :hmmmm:

]Mój ryż się rozkleja 8)

A mój jest SYPKI 8)

Rozklejony jest zdrowszy 8) I ja torebkowego nie gotuję :HUT012:

Ależ z WAS zwolenniczki :-? :wink:

Z jakich WAS? :o - komuna sie skończyła 8)

Wcale, ale TO WCALE nie jestem przeciwny aby 'dostawac' :roll: :evil_lol:

A Co chcialbys dostawać ? :icon_roc:

Czyż są na świecie 'jajeczka częsciowo nieświeże' ... albo cuś jest zepsute alibo NIE

:sg168: :saint1: :wink:

czyli albo czarne, albo białe :roll: ale i tak z tego szarość wyjdzie :roll:

moje Myślace, Przemiłe,Skrzące sie Dowcipem,Panie :modla: :lol: :hand:

A to to co? komplement ? :oops: bajer ? :roll: czy wazelinka? 8)

:wink:

Link to comment
Share on other sites

kawal.jpg

:roll:

Bardzo śmieszne :lol: :lol:

Tylko co tam jest napisane ? :hmmmm:

Kobiety!

Co z Was za kucharki???:

Bardzo dobre, 8) zapraszam, na obiad :lol:

A żeby kurczaczka w rosołku przypalić :o taka zdolna nie jestem

:lol:

No widzisz, mówiłam, ze dobre :lol: :wink:

Coztego ja gotuję 1 kg ryżu na raz, więc to, że na dnie mi troche przywże to raczej naturalne. :wink:

Lazy absolutnie nie dawaj supermarketowych puszek toz to chyba najgorsze świnstwo pod słoncem, to juz lepiej jakies suche z Bardzo Dobrej firmy :roll:

Link to comment
Share on other sites

Lazy absolutnie nie dawaj supermarketowych puszek toz to chyba najgorsze świnstwo pod słoncem, to juz lepiej jakies suche z Bardzo Dobrej firmy

Co to to nie :lol: Ale tak z ciekawosci zapytalam. Problem jest chyba z okresleniem tej Bardzo Dobrej firmy...

Link to comment
Share on other sites

ja tylko dodam że własna karma dla naszego pupila jest bardziej gatunkowo lepsza bo wiemy co tam dajemy (o ile któś nie ma pojęcia to może zrobić gorszą) w wszystko kupcze jest do bani :lol:

cena idzie z jakościa (nie zawsze, przereklamowane firmy) :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Cześć

W dzisiejszych czasach, pełnych podróbek i fałszerstw chyba nie można zaufać żadnej kupowanej karmie (suchej czy mokrej) na tyle aby nią całe życie karmić psa.

Ja karmię moje psiory (mam cztery) w 3/4 karmą gotowaną przez siebie i w 1/4 karmami suchymi różnych firm. Oczywiście nie podaję na raz suchego i mokrego.

Karma gotowana to kasze, konina, olej roslinny, drób, marchewka, buraczki, brukiew, pietruszka, jabłka, dyniowate i różne sezonowe dodatki. Do tego dodaję różnych ziól: suszona pokrzywa (liście i nasiona), jarzębina, jałowiec, siemię lniane, słonecznik, czosnek.

Odpukać.. Psiory nigdy nie miały najmniejszych kłopotów z trawieniem lub uczuleniem.

Link to comment
Share on other sites

Ale tak z ciekawosci zapytalam. Problem jest chyba z okresleniem tej Bardzo Dobrej firmy...
Marke 'bardzo dobrej firmy' trzeba na zwierzęciu przetestować.

Praktyka okrutna lecz jedynie słuszna. 8)

I radze zaprawiać się w suchym żarciu, unijne ceny mięska juz za progiem. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wszyscy mówią o tym, żebym uzasadniła to, co wcześniej napisałam. O tym, że nie wolno karmić psów jednocześnie domowym i suchym dowiedziałam się od weterynarza. Karmiąc psa karmą (dobrej jakości) dostarcza się psu odpowiednią ilość wapnia i fosforu. Podając psu jeszcze mięsa dostarcza się kolejną ilość fosforu, co sprawia, że jest go za dużo. Zaczyna on zajmować miejsce wapnia w organizmie, co w efekcie prowadzi do rozmaitych chorób (np. osteoporozy).

Link to comment
Share on other sites

Exa, wspomniałaś o osteoporozie u psów. Słyszałam już o tym, natomiast nikt nie jest w stanie podać żadnych wiarygodnych danych na ten temat. Żadnych opracowań, badań ani nic takiego. Masz może dostęp do jakichś źródeł na ten temat, a może Twój wet jest w stanie wskazać, gdzie można znaleźć takie informacje. Bardzo mnie ta sprawa interesuje i proszę o jakieś namiary.

Link to comment
Share on other sites

Karmiąc psa karmą (dobrej jakości) dostarcza się psu odpowiednią ilość wapnia i fosforu. Podając psu jeszcze mięsa dostarcza się kolejną ilość fosforu, co sprawia, że jest go za dużo. ).

I bym se troche popolemizowała :lol: :wink:

bo

Exa a czy ten Twój weterynarz wziął pod uwagę, że nikt normalny, kto karmi psa „żarciem mieszanym” to NIE PODAJE CAŁEJ należnej dla danego psa, dawki „suchego" ?

To gdzie tu jest „przedawkowanie” czegokolwiek ? :niewiem:

Zawsze jest to trochę suchego (czasami nawet to nie jest połowa dawki dziennej) na śniadanie np. + normalne jedzenie wieczorem

"Na logikę" to nijak mnie to co Twój wet gada nie pasuje :roll:

Dla przykładu :

Masz zalecone np. 100 g wit E dziennie i zamiast łykać jedna 100g tabletke zażyjesz rano jedna

50 g zaś wieczorem wypijesz np. 1 litr soku (abstrahuje teraz :wink: ) w którym jest zawartość również 50 g vit E to co przedawkujesz tą witaminę, czy nie ?

Link to comment
Share on other sites

A ja tam nie gotuje i nie daje suchej karmy, tylko daje surowe mieso i surowe zmiksowane jarzyny i dodatki jak olej itp. Wiem co moja psina dostaje i ile czego ,bo mam dane od dietetyka.Na urlopie nie ma zadnych problemow bo mieso mozna kupic wszedzie, potrzebny jest tylko maly mikser. Jedzenie przygotowuje raz na 2 tyg. i zamrazam porcje. Rano wyjmuje i na wieczor daje do jedzenia. Polecam, bo kto slyszal zeby wilki jadly gotowane :wink: :wink:

Pozdrawiam Isa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...