Erykowa Posted June 11, 2015 Author Posted June 11, 2015 Hej Krótko napiszę,że wróciłam.Było super,choc trochę za ciepło ;) Erman po hotelu super.Pani bardzo go chwaliła i jak na razie same plusy nam z tego pobytu wyszły.Tylko ja po powrocie nie mogę się z niczym wyrobić.Zdjęć których mam ponad 600 nawet nie mam kiedy zgrać.A chciałam Wam pokazać "włoskie" zwierzaki + psa kórego spotkałam w Luce i jestem bardzo ciekawa co to-może będziecie wiedzieć-mam zdjecie.Teraz znikam.Może uda mi się cos więcej skrobnąc jutro a jak nie to po weekendzie bo w niedzielę nasz debiut na zawodach-mam nadzieję,że nie dostaniemy udaru :) Quote
Mary&Shena Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 A ja zadam pytanie trochę z innej beczki - jak Erman dogaduje się z końmi (jesli ma z nimi kontakt oczywiście) ? Quote
marta1624 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Witam :) I na zdjęcia czekam :) A i mnie ominęło- jakie zawody macie? Quote
Erykowa Posted June 17, 2015 Author Posted June 17, 2015 Hej.Jako tako wracam do codzienności.Postaram się po koleji napisac co i jak :) Mary Erman o dziwi dużo z końmi się nie widzi.Reaguje róznie,zaleznie od sytuacji.Gdy przychodzę z nim na np karmieni czy spacer to siedzi obok lub w boksie przywiązany i nic :) Gdy podchodza do niego konie-moje są bardzo ciekawskie to próbują się powąchać ale Erman zachowuje dystans i cały czas stoi asekuracyjnie aby zwiać.Sytuacja jest zupełnie inna gdy konie biegają-czy to po pastwisku czy podczas jazdy.Wtedy włącza się tryb "łowiecki" i zaczyna je gonić,szczekać i jakby mógł to pewnie i by podgryzał.Jednak gdy gdzieś spotkamy jakies obce konie,czy to w mieście czy na łąkach to zawsze się cieszy na ich widok ale nie szczeka. Marta bylismy na Miechowskim dogtrekkingu i było e k s t r a ! :) Wracając do Włoch i hotelu.Jestem bardzo zadowolona.Właścicielka mówiła,że świetny pies.Wrócił wygoniony,grzeczny i w takiej samej kondycji jak poszedł.Do tego przestał tak ekscytowac sie na widok innych psów.Tzn jak gdzieś z nim stoję a nie daleko ktoś tez jest z psem to Er już nie piszczy,szczeka i nie próbuje podejść tylko grzecznie siedzi.Nie wiem czy to kwestia tego,że dojrzał czy tego,że w końcu dużo mógł przebywac z innymi psami. Na wakacjach było super.Choc temperatura dawała w kość.Trochę zdjęc ze słonecznej Italii Tu z Johnym.Coli z adopcji,ślepy ale bardzo sympatyczny podgryzacz. morze Tyrreński,słone jak nie wiem ;) mury w Luce Lukka Quote
Erykowa Posted June 17, 2015 Author Posted June 17, 2015 Takiego psa spotkalismy w Luce.W pierwszej chwili myslałam,ze to dobek ale chyba nie.Macie pomysł? Trudi-moja ulubienica ;) Quote
Erykowa Posted June 17, 2015 Author Posted June 17, 2015 Pisa i rzeka Arno i kocice Lili i Fufi w parku Quote
Amber Posted June 17, 2015 Posted June 17, 2015 Myślę, że ten pies to mieszaniec, bardzo ładny zresztą :) Quote
Erykowa Posted June 17, 2015 Author Posted June 17, 2015 i końcówka Genua i my w Livorno Jak sie odrobie to zdam relację i zdjęcia z dogtrekkingu :) Quote
marta1624 Posted June 17, 2015 Posted June 17, 2015 Super fotki :) O a miałam jechać na ten dogtrekking :) Ale jak już ogarnęłam wszystko, to zobaczyłam pogodę że upał i burze więc wybrałam jednak wodę, bo pogoda nie dla nas ;) Quote
Erykowa Posted June 20, 2015 Author Posted June 20, 2015 Wiecie.Napisałam wczoraj długiego posta na temat naszych zawodów,powrzucałam zdjęcia i nie poszło bo właśnie dogo przestało działać.Teraz nie wiem czy znów zacząć pisać-ale już w skrócie-czy znów mi "wywali"... Marta ja jestem bardzo zadowolona z tych zawodów.Wg tych co nie byli pierwszy raz były lekkie nie dociągnięcia ale jak na pierwszy raz organizowane takie zawody i to,że liczba psów przekroczyła największe oczekiwania organizatorów to uważam,ze było super.Pogoda też nie była idealna ale na trasie było pod dostatkiem punktów z wodą i takich w których można było zamoczyć psa i takich z wodą do picia. Na miejscu startu/mety oprócz jeziorka i rowu z wodą do dyspozycji porozstawiane wanny i miski z wodą. Erman zachowywał się super.Trochę darł ryjka i wrócił znów zachrypnięty ale nie był jedyny więc nie wyróżniał się z tłumu.Przed startem byliśmy ( ze znajomą z gończą) już 2 godziny,żeby psy się "zaaklimatyzowały".Erman zaciekawiony,chętnie wąchał się z innymi psami ale bez "wyrywania" mi ręki do nich.Na trasie ekstra.No może z wyjątkiem startu gdzie wypruł za czołówką tak,ze myślałam,ze nogi pogubię ale potem już tylko delikatnie ciągnął.Bez żadnych problemów mijaliśmy i nas mijali,on cały czas "do przodu".Raz mieliśmy kryzys gdy położył się w krzakach żywopłotu i przez jakies 5 min nie chciał iśc dalej.Ale jak się napił i polałam go wodą zebrał się a po zamoczeniu sie kawałek dalej w rzeczce całkiem odzyskał siły.Ewidentnie słonko dało mu w kość.Cieszę się też z tego,ze pokazał,ze nie ma siły iśc a nie jak się bałam,zę bedzie szedł ponad siły-bo inne idą a potem mi w aucie "padnie". Pogubiliśmy się przy ostatnim punkcie ale i tak udało nam się go i resztę znaleźć więc jestem dumna z nas obojga,że za pierwszym razem przy niesprzyjających warunkach atmo udało nam się przejść i ukończyć całą trasę. Podobało mi się do tego stopnia,że 05 lipca wybieramy się do Starego Sącza :) A i pani weterynarz pochwaliła bardzo Ermana za sylwetkę i ogólną kondycję :) :) zaraz po przyjeździe ( zdj.Monika G) w kolejce przy odprawie (zdj.Maciej Gajos) zapoznanie z mapą (zdj.Maciej Gajos) start ;) (zdj. moodoke) i na trasie (zdj. Maciej Gajos) Quote
marta1624 Posted June 20, 2015 Posted June 20, 2015 O super relacja :) Właśnie znajoma z labradorem była i narzekała na upał :/ Może to też dlatego że była na trasie MID, i jednak pies się trochę przegrzał mimo postojów :/ Ale ogólnie super sprawa :) Następnym razem pewnie się wybiorę :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 22, 2015 Posted June 22, 2015 udane wakacje :) swietne zdjęcia! No i fajnie że na dogtrekkig pojechaliście. Mi bardzo dogtrekkingów z PL brakuje tu w Norge. ja 4 sezony brałam udzial w zawodach DT. Fantastycznie spedzony czas. tyle że my naszą paczką zjawialiśmy sie na zawodach w czwartek lub w pietek i zostawaliśmy do niedzieli... zawody to był tylko dodatek do tego całego wspólnie spędzonego czasu. Teraz juz nie ma takiego klimatu na DT każdy tylko przyjażdza na kilka godzin przed startem i często nawet nie czeka do rozdania dyplomow... szkoda bo nie ma szans na zawiązanie sie tych bezcenych relacji i ciekawych znajomosci.... na trasie to tylko szczątkowe pogaduchy... ja pamietam duzo bardziej klimatyczne DT... przed zawodami wspólne spacery kolacja, śniadanie, poranny szybki spacer .. a po zawodach ognisko, wygłupy, śpiewanie do gitary itp... Quote
agutka Posted June 24, 2015 Posted June 24, 2015 Teraz już nigdzie niema takiego klimatu, ludzie wychodzą się pokazać i uciekają tak szybko jak się tylko da. Dziwny ten naród nasz się robi :/ Quote
Erykowa Posted June 24, 2015 Author Posted June 24, 2015 To mnie oświciłyście ;) Ja zamknięta w moim małym końskim świecie i ze starym schorowanym psem w ogóle nie widziałam,ze takie coś istniało ! Dla mnie to zupełna nowość.My przed zawodami przyjechaliśmy 2 godziny i fajnie się poznałysmy z kilkoma psami i zobaczyli jak impreza się rozkręca.Z siedzeniem potem do nocy u mnie nie wypali bo wracam do domu do dzieci ale i tak było super.Może dobrze,ze nie znam "starych" klimatów bo te mi sie podobają ale rozumiem bo takie cos przechodziłam w końskim świecie od którego własnie z tego powodu prawie sie odcięłam.Dziś za to pojawił się filmik z trasy i bardzo miło sobie powspominałam :) Quote
Erykowa Posted June 24, 2015 Author Posted June 24, 2015 Dziś byliśmy na dłuższym spacerze przed ew.startem w Sączu.Podjechałam autem do "wsi obok" i poszlismy w las.Erman na szelkach.Do tej pory chodził na szerokiej obroży ale po Miechowie widzę,że ważne jest,żeby lekko ciągnął na trasie.Nawet nie po to,żeby mi pomóc a dlatego,ze on wtedy skupia sie na "iściu do przodu".Na obrozy jak się zaprze to "charczy" więc zaopatrzylismy się w szelki.Te są tak na styk.Tzn jak patrze na zdjęciach czy w pewnych momentach "wykroku" wydają mi się małe i bałam się,żeby go nie obierały pod pachami ale zrobiłam juz na nich 2x po 8-9 km trasy i nie ma tam nic zaczerwienione.(On pod pachami "goły" jak indyk to widać ;)). Większe powinny być lada dzień i lepszy "fason".Plan jest taki aby na co dzień chodził w obroży a do pasa miał szelki.O dziwo bardzo dobrze mi się go na nich prowadzi. Quote
agutka Posted June 26, 2015 Posted June 26, 2015 no nie mogę się napatrzeć jaki on się ładny zrobił :) bo by nie było był zawsze fajnym psem ale teraz taki.... dorosły ;) Quote
Erykowa Posted June 26, 2015 Author Posted June 26, 2015 Dzięki. Agutka ja jak patrze na jego łeb to widzę ,ze jest dużo większy a do tego taki właśnie dorosły/poważny czasem.A na pierwszym zdjęciu w liściach to w ogóle nie wygląda jak mój Eryk ;) Za jestem bo w poniedziałek kupiłam i zapłaciłam za szelki i jeszcze mi nie dotarły a listonosz już dziś był czyli do poniedziałku muszę co najmniej czekać :( A dziś wieczorem idziemy na spacer do hotelu w którym Erman był.Zobaczę jak zareaguje :) Quote
Majkowska Posted July 2, 2015 Posted July 2, 2015 Ostatnie foto cud! A czemu na dt nie byliscie na szelkach? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.