Jump to content
Dogomania

Operacja rzepki


DonOmar

Recommended Posts

Witam :( mogłby mi ktos powiedzieć jak wygląda operacja rzepki? jestem zdruzgotany bo dopiero to sobie uświadomiłem zawsze myślałem ze psu pracują mięśnie i a to kosc udowa była po boku podczas wypadania rzepki :( mojemu psu wypadają w dwóch tylnyvhc łapach rzepki... mam ciągle nierozwiązany problem z innym psem który podczas długiego wypoczynku cięzko ma ze wstaniem ale to troche tamtemu psu jest lepiej, narazie mam zamiar z tym pieskiem jechać do Poznania do dr Gołańczyka, pies delikatnie zaczął kuleć na lprawą noge :( na szczęście pieniądze mam, jak wyglada operacja? jakie są szanse ze pies wróci do dawnych zabaw, ja juz jestem nwet przygotowany na operacje bo gołym okiem widac przeskakującą rzepke, na szczęście mamy ciepłą pore a ja mam basen taki dmuchany duzy i z rehabilitacja nei byłoby problemu, przeskoczenie rzepki u mojego psa nie boli, bo nie widze zadnego podgryzania nóg, skolenia czy czego innego ja mowilem delikatnie czasami jak idzie/biegnie podniesie nogę do góry minimalnie

Link to comment
Share on other sites

Z tego co mi mówił weterynarz operacja polega na praktycznie całkowitym otwarciu łapy, stąd pies długo chodzi w opatrunku. Niektóre psy dość boleśnie znoszą leczenie. Ale znam takie, które po niej wróciły do pełnej sprawności. Którego stopnia jest to zwichnięcie? Pies przyjmuje aktualnie jakieś leki? My zrezygnowaliśmy z operacji zwichniętych rzepek ze względu na wiek psa. Po spaniu wystarczy, że jej rozmasuje tylne łapy, zdarza się, że rzepa dalej jej wyskakuje, ale wtedy łatwo ją nastawić. Najlepiej bezpośrednio popytać o wszystko weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

Mój pies ma około 3 lata, wyskakują mu z obu kolan prawie przy kazdym kroku i wskakują na miejsce, nie wiem tórego stopnia bo ja sam to dopiero zauważyłem zawsze myślałem ze psu mięśnie tak mocno pracują a to wyskakująca rzepka i widoczna kosc udowa :( do pana Golanczyka dzwonie dopiero w poniedziałek jade z Sunią kiedy mu będzie pasowało i mi sam powie co będzie najlepsze la mojego psa, a jak sie połozy z wysuniętą rzepką to nastawic jest bardzo prosto, przy przeskakiwaniu jej to nie boli przynajmniej tak myśle bo nie widze objawow bólowych, zacząłem dawac psu arthoflex daje juz jej jakies 3-4 dni. wyskakują tylko na jedną strone, nie do środka nogi tylko na zewsnątrz i rzepka daleko nie zchodzi z swojego miejsca, troszke poza swoje miejsce, Sunia jest bez nadwagi, jest szczupła i nie jest to jakis bardzo mały pies, ma moze 4 - 5 kilo, ona ciagle biega jak strzała, przed chwila z nią byłem na polu, dobrze by było uniknąć operacji choc na nią jestem przygotowany, wazne zdrowie psa

Edited by DonOmar
Link to comment
Share on other sites

Dziś o 12 ... az sie boje pierwszy raz jade gdzies z psem tak daleko, mój pies jest strachliwy podczas jazdy samochodem... martwie sie o psie odczucia, o ten strach jej nie cierpie gdy pies się boi się trzęsie... to dla mnie katorga ale czego sie nie robi dla ukochanych psów
To moja kochana psina, zdjęcie robione telefonem [url]http://w272.wrzuta.pl/obraz/powieksz/aQA9wJ2BB2G[/url]

Link to comment
Share on other sites

Moja, co prawda starsza psina, też się trzęsie, gdy się denerwuje. Jeżeli pies nie ma problemów sercowych, a rzepki stale wypadają to taka kontuzja nadaje się na operacje. Musisz jednak liczyć się z tym, że jeśli lewą łapę zoperujecie to zdarza się, że w drugiej łapie mogą pojawić się problemy. Psy rzadko dają po sobie poznać, że coś im sprawia ból. Trzymam kciuki i dajcie znać co się okazało na wizycie.

Link to comment
Share on other sites

Prześwietlenie było robione, na szczęście kości są wporządku wszystko proste, doktor chce robić zabieg od razu na dwóch nogach, okazało się że nie ma dobrze wykształconych rowków, mówił że powrót do pełnej sprawności oceniał na 80% oczywiście przy odpowiednim opiekowaniu się psem, zabieg mógłby nawet jutro być robiony, tyle że ja chyba tak szybko się nie zdecyduje psina jeszcze jest zaspana po zastrzyku i pomyśleć że jutro mam od razu na zabieg jechać, we wtorek chyba pojedę jeszcze się zastanawiam, doktor robi operuje we wtorki i środy, co o tym myśłicie może ktos się wypowie

Link to comment
Share on other sites

Może ktoś odpisać coś? strasznie sie strresuje, szlag mnie trafia, nie wiem co robić, od razu będzie operowana na dwie łapy? :( jak ona ma potem spać, leżeć, bo w obu jej przeskakuje rzepka, i wcale ma nie chodzić z obiema nogami w gipsie czy w czyms tam, pierwwszy raz sie spotykam z czyms takim koszmar, strasznie sie martwie o psa, STRASZNIE :(
Czytałem troche w internecie że lepiej zrobić od razu na dwóch łapach zeby sie pies pozniej nie męczył z drugą operacją, i narkozą umojego psa przy rozluznionych nogach rzepki można w miare łatwo przesunąć. napiszcie cos jakies wasze doświadczenia rady czy wgle coś , jestem zalamany, jedno jest dobre ze mam basen dmuchany więc z rehabilitacją nie będzie problemu i jak ma pies spac lezec czy robic kupe siku w obu zawiniętych nogach, da rade jakos na nich chodzic? we wtorem ma byc zabieg w poznaniu u pana gołanczyka

Edited by DonOmar
Link to comment
Share on other sites

Jeżeli dwie łapy będą operowane to także operacja będzie dłuższa, co za tym idzie pies pod narkozą będzie więcej czasu. Wet nie mówił jaki będzie miał psiak opatrunek? Nasz mówił mi tylko o gipsie. Zadzwoń do kliniki. To normalne, że się martwisz, a i chyba lepiej mieć informacje prosto od specjalisty. Zapisz sobie wszystkie nurtujące Cię pytania na kartce. To nie błaha operacja, więc nie bój się pytać bezpośrednio weterynarza, a Jacek Gołańczyk jest jednym z najlepszych chirurgów.

Link to comment
Share on other sites

Jutro zadzwonie, łeb mi pęka, bo nie wiem jak to będzie po operacji, szkoda mi psa, bo teraz ogólnie przeskakują jej często ale normalnie biega, może nie az tak normalnie troche ma sztywne nogi podczas biegu i czasami podnosi noge u góry na tą na której jej bardziej przeskakuje, nie mówił, ja z tego wszystkiego zapomniałem się połowe rzeczy zapytać, prawie się pobeczałem u weterynarza, nawet nie wiecie jak mi szkoda mojej suni bo jest to baardzo aktywny pies i jak sobie pomyśle ze na jakis czas zostanie unieruchomiona... wiem że dłuższa narkoza ale gdzies czytałem ktos miał tez taki dylemat na jakims innym forum czy operowac najpierw jedną a potem za jakis czas drugą wszyscy doradzali obie, bo jedna narkoza dłuższa, a nieżeli druga i psa się już nie stresuje drugą operacją

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłem, zapytałem co mnie nurtowało, pies ma nie miec gipsu, opatrunek, mam pilnować żeby nie chodziła, ma miec kołnierz ochronny, wszystko jeszcze mówił że po operacji opwie co i jak napisze co mam robić itd, i ze po operacji za dwa dni na kontrole , pan Gołańczyk mówił że będzie trzeba przesunać więzadło rzepki, zaznaczył także ze dopiero po otwarciu kolana dokładnie zobaczy co trzeba zrobić, troche pogmatwałem, napszcie co o tym sądzicie, mam sie cieszyc ze nog w gipsie nie będzie? czy jak ja zgłupiałem

Link to comment
Share on other sites

Oj rozumiem Cię w pełni, Twoje dylematy, wątpliwości. Jeżeli zalecenie od doktora będzie takie, że pies nie może chodzić to musisz się tego bezwzględnie wystrzegać. Szkoda, żeby przez nieupilnowanie psiaka operacja nie przyniosła efektu.

Ważne, żeby ufać wetowi i słuchac dokładnie tego co on mówi :) Będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

byłoby mi lżej gdyby mnie domownicy wspierali, a oni gwno, mama jeszcze odradza mówi jak to się będzie męczyła potem "teraz dobrze jest" "narazie biega" oni mnie jeszcze dołują ja sie czasami zastanawiam gdyby mnie zabrakło tutaj w domu to moje psy miały by na prawde fatalnie :( na operacje jade i tu nie ma się zmiłuj kocham swoje psy i zrobie dla nich wszystko

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja miałem pewne jeszcze jakieś tam wątpliwości nad operacją ale teraz już mi je pies rozwiał, bo przed chwilą otworzyłem drzwi od domu oczywiście pies przy mnie był zobaczył jakiegoś obcego kota i jak poleciała aż się kurzyło jak zakrzyknąłem żeby wracała to z lewą nogą już podkuloną szła prawie na trzech łapach teraz normalnie chodzi, ja zauważyłem że, mojemu psu delikatnie chyba te rzepki się zwichają, teraz widziałem ppoważniejsze bo na trzech prawie że łapach nigdy nie szła, pewnie jej mocno przeskoczyła po chwili normalnie już chodzi, ja zawału dostane ten pies jest strasznie nieznośny, chciałbym już być po zabiegu przyniosłoby mi to na pewno ulge jak i psinie

Link to comment
Share on other sites

Troche się boje jutra,może ktos doswiadczony się wypowiedziec jak to jest przed zabiegiem, nie chce by się pies męczył, czy będą mu golić nogi na "żywca" jezeli tak to pies chyba zawalu dostanie, bo w domu jest odważna ale jak gdzies ma jechac to strachliwa, chciałbym zostac do uspienia psa, ale nie wiem czyna to weterynarz pozwoli pierwszy raz cos będę przeżywal coś takiego, nagorsze jest zostawienie psa u weta i oczekiwanie za telefonem...

Link to comment
Share on other sites

Pies aktualnie śpi jakoś mocno bólu nie okazuje, nie ma gipsu, 3 szwy przy każdej nozce i popsikane czymś srebrnym, na ewej nodze staje , prawą narazie lekko wisi, i zauważyłem że w tej prawiej ma jakby w rzepce "wbite" jakis malutki pręcik, czusd delkiatnie przez skóre nie wiem o co o tym myśleć, bo doktor nic nie mówił że coś takiego będzie robił, ja troche nawet teraz żałuje że tą operacje zrobiłem, szkoda mi psa, przed operacją pies latał jeszcze bardzo dobrze, tyle że już były dość dobrze widoczne objawy bólowe, mam tak w tej głowie pogmatwane że nie wiem co już myśleć, tak mi szkoda psa, wolałbym sięzamienić z psem rzepkami żeby ona miała zdrowe a ja jakoś bym sobie radził, może dla co niektórych wydaje się to śmieszne, ale ja psa kocham bardziej niż kogokolwiek, w piątek na kontrole i weterynarz obejrzy nogi i powie mi co dalej robić bo teraz zalecił ograniczony ruch,no i dał tabletki przeciwbólowe jakieś małe białe ejdną na dzień.

Edited by DonOmar
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Witam, moja Sara miała zwichnięcie rzepki w tylnej łapce , nie mogła chodzić , wstawać .. Mój mąż znalazł ją w lesie więc nie wiemy jak długo ten stan trwał ( ale chyba bardzo długo, zważywszy na jej problemy) Miała operację otwarcia kolana 2,5 roku temu , stabilizację na 3 gwoździe Kirschnera . Przez pierwsze 10 dni musiała mieć sztywny opatrunek , dostawała leki przeciwbólowe , antybiotyki , później wstrzykiwany lek w kolano ( w znieczuleniu ). Po zdjęciu sztywnego patrunku też mieliśmy różne zalecenia do pielęgnacji samej rany jak i całego kolana .
DonOmar trzymaj się i życzę zdrówka !!!! Będzie dobrze :)

Edited by dii
Link to comment
Share on other sites

Żałuje ze robiłem tą operacje boje sie jak to później będzie żły jestem też bo nie dostała żadndgo usztywniaczq czy coś stanąć może narazie na lewą noge przed operacja biegała była zadowolona z zycia a teraz lezy :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...