Jump to content
Dogomania

Jak kamień w wodę


Alienor

Recommended Posts

Ja też zaglądam czy maluszek się znalazł.

Jeżeli chodzi o tego biedaka z Kielc, to może być ciężko. Jest tam kilka osób które pomagają, ale z tego co wiem to zapsione na maksa. Jeżeli chodzi o schronisko w Kielcach, to szkoda słów, lepiej mu będzie na ulicy

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Makila']Ja też zaglądam czy maluszek się znalazł.

Jeżeli chodzi o tego biedaka z Kielc, to może być ciężko. Jest tam kilka osób które pomagają, ale z tego co wiem to zapsione na maksa. Jeżeli chodzi o schronisko w Kielcach, to szkoda słów, lepiej mu będzie na ulicy[/QUOTE]

Witaj Makila,schronisko w Kielcach go nie przyjęło...a on biedny siedzi pod blokiem w którym mieszkał ze swoim panem i czeka...:(

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie mam optymistycznych wieści - jak dotąd się nie znalazł:nerwy:. Przeklejam wpis Ani z miau:
urzad miejski zawiadomiony gdyby ktos zlowil psa ma do mnie dzwonic
niestety pies przepadl zlazlam skarpe kopernika rzeke nigdzie go nie widac
dałam ludziom wychodzacym z psami moj numer gdyby go zaobaczyli dadza znac
opcja jest taka że albo pies poszedł gdzies daleko i trudno go znalezc, albo ktos go wzial, albo wpadl pod auto [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]
jezeli tylko go zlookam dam cyk alienor tele...mam nadzieje ze sie znajdzie [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]"

Zawiadomiła także i dała swój numer wszystkim psiarzom w okolicy z prośbą o kontakt gdy zobaczą tego pieska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']zaglądam na wątek jamnisia, szkoda, że nie jestem zmotoryzowana, bo do Wadowic nie mam daleko...[/QUOTE]
Witaj Margoth:lol:
[quote name='Alienor']Niestety nie mam optymistycznych wieści - jak dotąd się nie znalazł:nerwy:. Przeklejam wpis Ani z miau:
urzad miejski zawiadomiony gdyby ktos zlowil psa ma do mnie dzwonic
niestety pies przepadl zlazlam skarpe kopernika rzeke nigdzie go nie widac
dałam ludziom wychodzacym z psami moj numer gdyby go zaobaczyli dadza znac
opcja jest taka że albo pies poszedł gdzies daleko i trudno go znalezc, albo ktos go wzial, albo wpadl pod auto [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]
jezeli tylko go zlookam dam cyk alienor tele...mam nadzieje ze sie znajdzie [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]"

Zawiadomiła także i dała swój numer wszystkim psiarzom w okolicy z prośbą o kontakt gdy zobaczą tego pieska.[/QUOTE]

[quote name='Makila']Gdzie ten biedaczek się podziewa :-(

To jest taka złośliwość losu, że jak się znajdzie miejsce dla psiaka, to go już nie ma :shake:[/QUOTE]

Ja ciągle o nim myślę i mam nadzieję, że się znajdzie.

[quote name='Martika@Aischa']ciocia będzie wątek biedaka na dogo ???? :([/QUOTE]

Też jestem ciekawa, bo nie mam konta na fb.

Link to comment
Share on other sites

Może dobrze byłoby w okolicy porozklejać plakaty z dobrym opisem psa (bo zdjęć chyba nie ma, z tego co czytam i tu i na miau).

Wiem, że głupio zapytam, ale czy powiadomią też, jakby nie daj boże psiak został potrącony "na amen"?
Niestety u mnie w gminie był taki przypadek, że psiak został potrącony, miał adresatkę z telefonem do właściciela, ale tego telefonu nie wykonano... I kolega po jakiś dwóch tygodniach nachodzeń gminy dowiedział się, że "no były służby komunalne i jakiegoś dużego kundla zeskrobywały" - po kilku kolejnych pytaniach szczegółowych doszedł że ten "kundel" to był jego pies...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kontaktogloszenia']Malutki Tofik został brutalnie wyłapany (krew sie polała)i zawieziony do schroniska w Kielcach...Takie informację dostałam na FB. Psiak musi przejść 2 tygodnie kwarantanny ...i kastrację po niej....:( biedny maluszek...[/QUOTE]

Masakra :-(
Ten maluszek może tam nie przeżyć.
Co on musi przeżywać. Z ciepłego domku trafił w takie miejsce :-(
Oby nie skończył na łańcuchu u jakiegoś wieśniaka, bo tam nikt nie przejmuje się losem psow.
Sama adoptowałam psiaka z tego schronu i szkoda pisać w jakim stanie do mnie trafił. Nie dość, że poturbowany, zagłodzony, to jeszcze z łatką agresywnego i nieadopcyjnego psa.

Link to comment
Share on other sites

Masakra z Tofikiem i w Wadowicach też:flaming:. Ten szary jamnikopodobny nie znaleziony ciągle, a tu się pojawił nowy:

" psiaka nie widze nigdzie za to moi weterynarze szukaja domu dla 15 letniego 7 kilowego pieska rudego podobnego do pinczerka ktorego wlasciciele przyprowadzili do uspienia psiak bardzo mily poszukajmy mu domku prosze [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_redface.gif[/IMG]". Jak dzwoniłam do Anki, powiedziała, że ten 15-latek jest zdrowy, tylko zaczął zawadzać. Powiedziałam, żeby weci obfocili i żeby założyli wątek, bo ja nie dam rady - jeden na mojej głowie mi musi wystarczyć, bo nie ogarnę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alienor']Masakra z Tofikiem i w Wadowicach też:flaming:. Ten szary jamnikopodobny nie znaleziony ciągle, a tu się pojawił nowy:

" psiaka nie widze nigdzie za to moi weterynarze szukaja domu dla 15 letniego 7 kilowego pieska rudego podobnego do pinczerka ktorego wlasciciele przyprowadzili do uspienia psiak bardzo mily poszukajmy mu domku prosze [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_redface.gif[/IMG]". Jak dzwoniłam do Anki, powiedziała, że ten 15-latek jest zdrowy, tylko zaczął zawadzać. Powiedziałam, żeby weci obfocili i żeby założyli wątek, bo ja nie dam rady - jeden na mojej głowie mi musi wystarczyć, bo nie ogarnę.[/QUOTE]

Jamnisiu, znajdź się, błagam.

Czy ten 15letni jest bezpieczny u wetów?

Nie sądzę, żeby weci założyli wątek....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Makila']Masakra :-(
Ten maluszek może tam nie przeżyć.
Co on musi przeżywać. Z ciepłego domku trafił w takie miejsce :-(
Oby nie skończył na łańcuchu u jakiegoś wieśniaka, bo tam nikt nie przejmuje się losem psow.
Sama adoptowałam psiaka z tego schronu i szkoda pisać w jakim stanie do mnie trafił. Nie dość, że poturbowany, zagłodzony, to jeszcze z łatką agresywnego i nieadopcyjnego psa.[/QUOTE]

Skąd ja to znam:( Teofciu z awatarka 9 lat siedział w schronie, niby nie adopcyjny. Od października mam 10 kg który zanim trafił o hoteliku był szkieletem na łańcuchu:( ach te ludzie.....

biedne psiaki, a Jamnisiu gdzie się plątasz??:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabi79']Jamnisiu, znajdź się, błagam.

Czy ten 15letni jest bezpieczny u wetów?

Nie sądzę, żeby weci założyli wątek....[/QUOTE]

Nie weci - Anka. Skoro raz na dzień ma dostęp do neta, to może. Weci tylko go sfocą tak, żeby dało się wrzucić i ogłaszać. Było-nie było, skoro przejęli zamiast uśpić na pewno im zależy.
Ania nie wywieszała ogłoszeń, bo strasznie lało i by ogłoszenia spłynęły (nie ma koszulek na dokumenty zbędnych:oops:). Ale szuka i zawiadamia wszystkich wokół. U nas się poprawiła pogoda, mam nadzieję, że w Wadowicach też i że psiurek wyjdzie a Anka go złapie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alienor']Nie weci - Anka. Skoro raz na dzień ma dostęp do neta, to może. Weci tylko go sfocą tak, żeby dało się wrzucić i ogłaszać. Było-nie było, skoro przejęli zamiast uśpić na pewno im zależy.
Ania nie wywieszała ogłoszeń, bo strasznie lało i by ogłoszenia spłynęły (nie ma koszulek na dokumenty zbędnych:oops:). Ale szuka i zawiadamia wszystkich wokół. U nas się poprawiła pogoda, mam nadzieję, że w Wadowicach też i że psiurek wyjdzie a Anka go złapie.[/QUOTE]

Już miałam nadzieję, że piesio się pojawił, pozostaje czekać

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...