Neigh Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 I jak? Nastałą błogosławiona cisza, czy nadal lata? A tak na marginesie.......przepraszam, że akurat tutaj.........[B]Bianka [/B]Ty masz chyba spore kocie doświadczenie.........może rzuć jakąś radę......zaraz wkleję w jakiej sprawie bo mi się wątek zgubił Quote
Neigh Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=78684[/URL] o taki mam problem........ Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Nareszcie mam nieco spokoju. Carmen też sie uspokoiła. A TZ zabrał obecnie suczydła i pojechali gdzieś na wycieczkę. ;) Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img204.imageshack.us/img204/2747/img2858ki4.jpg[/IMG][/URL] Quote
AMIGA Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 HaLU - mój poprzedni pies miał zawsze sensacje po kaszy. Tym więc już przezornie jak gotuję, to albo sam ryż z mięskiej i warzywkami, albo ryż z kaszą, ale pół na pół, albo nawet mnie kaszy - też z mięskiem i warzywkami. A na szczęście jak nastał u nas Bono, to nawet mój niejadek pierwsza klasa = Amiga rzuca się nawet na suche jedzonko i zjada do dna, więc już nawet przestałam im gotować Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img258.imageshack.us/img258/6821/img2859lh9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 no to sie cieszę moja kochana..wreszcie do mnie trafiłaś. ;) Quote
olenka_f Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 a niby tak śmigam po dogo, gamonica ze mnie i już:cool3: Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 ale przyznasz że Ziomal jest boski co? Quote
BIANKA1 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Hala']ale przyznasz że Ziomal jest boski co?[/quote] Boski :evil_lol: Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 mnie osobiście powalają te jego super sexi nóżki na ktorych się wspina. Quote
MonikaP Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Hala']mnie osobiście powalają te jego super sexi nóżki na ktorych się wspina.[/quote] O to to :loveu: . Nóżki ma....no ma [B]takie właśnie bardzo[/B] :cool3: . Quote
olenka_f Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Hala']ale przyznasz że Ziomal jest boski co?[/quote] Ziomal suuuuuuuuuuuper:loveu: Quote
anula1959 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Wrócili szczęśliwie z wycieczki ? Znaczy TZ i suczydła? Nic żadnej nie było , chodzi mi o tą rzadką chorobę:razz: A Ziomal to Twój jest Hala? I kto to ? Szynszyl? Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Wrócili wszyscy szczęśliwie... Carmen teraz smacznie śpi. Ale jeszcze raz muszą wyjść na wieczorny spacerek. A Ziomal to szynszylll i jest jak najbardziej mój. ;) Przyjechał do mnie z Krakowa. Quote
anula1959 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Piękny on ci jest , oj piękny . A masz jakiś z nim kontakt? Bo to chyba raczej dzikie stworzenie? Quote
Hala Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 Witamy wszystkich cieplutko. My już jesteśmy po dwóch spaerkach. Carmen byla dzis dla mnie bardzo łaskawa, pozwoliła mi spać do 5 rano. Poczym piszczeniem i skomleniem obudziła mnie, oznajmiając, że ona to uż musi. Więc wstałam, ubrałam się i posżłyśmy. Olcia została ze śpiącym TZetem. Na dworze było ciemno...ale tak jakoś ciepło. Niebo było pokryte chmurami i nie było widać ani księżyca, ani gwiazd. Wiał porywisty, mocny wiart. Słychać go było między koronami drzew i między blokami. Drzewa uginały się pod jego naporem i szeleściły. Carmen podobała się ta nocka wyprawa...stawała i podnosiła pysk. Chyba łapała jakieś zapachy. Mrużyła oczy kiedy wiatr wiał wprost na nią. Jej sierść falowała i układała się zależnie od kierunku wiatru. Mi również podobał sięten spacer. Nie miałam checi wracać dodomu. Uwielbiam jesienne wiatry i nocne chłody. A najbardziej kocham złotą i późną jesień...kiedy do tych porywistych wiatrów dołączą tańczące po niebie liście...złote, czerwone...żółte..brązowe... I ich szelest pod stopami. Pamietam kiedy moi rodzicie mieli owczarki podhalańskie. Pupilem rodziny był Ajmar, wyjątkowo duży pies. I niesamowicie przyjazny. Z przyjemnoscią wspominam chwile, kiedy to jesienią chodziliśmy nad kanał rzeki Obry, na wały Żegockiego. Są tam aleje kasztanowców. Duzo...dużo starych drzew. I kiedy one zaczęły opuszczać liście na ziemie...uwielbialiśmy z Ajmarem biegać po ich stosach. Ja chwytałam w dłonie olbrzymie ilości lisci..podrzucałam je w górę a Ajmar wyskakiwał swym wielkim, pięknym ciałem i staral się je łapać. To jedne z najpiękniejszych chwil mego dzieciństwa..Ajmara pewnie również. Na zawsze pozostanie dla mnie wyjątkowy. Śpij dobrze Ajmarku. [*] Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Właśnie przymierzałam się do napisania wzruszającego tekstu. Już nie muszę "szukać" nastroju... Pięknie piszesz o swoim Ajmarku... Wzruszyłam się chyba za bardzo :-( Quote
Hala Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 Poza tym, dziewczynki nauczyły się wchodzić do łóżka...dziś w nocy obudziło mnie szudranie się... otwieram oko..i co widzę? Olcię między moimi stopami, szudrajacą się zawzięcie. TZ też się obudził i spędził gada na podłogę. Quote
Hala Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img375.imageshack.us/img375/4007/r001015ui4.jpg[/IMG][/URL] Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Ten Twój Ajmar taki słodki, że można zjeść... A to drugie psiątko?... Miałaś dwa psy, Hala?... Quote
Hala Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 Ja nie mieszkałam z rodzicami. Moja mam z ojczymem mają swój dom. I zawsze mieli psy. Ja mieszkalam u babci, niedaleko ich...i też miałam dwa kundelki, Psotkę i Łapkę. Ten drugi piesek na zdjeciu, to Mika. MOja mama zabrała ją od pewnego dobrego pana...kóry nie był już w stanie sięnia zajmować. Mieszkał na ten samej ulicy i Mikę mógł odwiedzać. Wkrótce po oddaniu Miki mojej mamie...umarł. A Mika na zawsze zostala jego sunią. Nigdy nie dała nam się brać na ręce. Zawsze w cieniu..zawsze z tyłu... Któregoś dnia poszła do stajni i tam zasnęła. Chciała odejsć sama. Chyba tęskniła za swym panem. Quote
Hala Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img256.imageshack.us/img256/2517/r001024pl6.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.