Yona Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 hiehie... ja powiedziałaby Hala... :) Już rankiem tak mu napisałam :) Quote
@sica Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 Hala, skontaktuj się ze mną w sprawie transporterka. Jeszcze do mnie nie dotarł z powrotem, Ty się nie odzywasz a potrzebuję wyekspediować kolejne zwierzęta (a mogły pojechać w tą niedzielę). Akurat dzisiaj do popołudnia nie mam komórki przy sobie. Quote
Yona Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 [quote name='BIANKA1']Ciociu Yono , jak nosek ?[/quote] Dwa razy mi łamali i nastawiali :cry: Spać po nocach teraz nie mogę, bo ciągle mi się wydaje, że znowu mnie ktoś w nocy "załatwi" :p A że tak z ciekawosci zapytam... Czy naraziłam się czymś Cioci, Ciociu BIANKO, że Ciocia tak pyta?... :razz: Quote
AMIGA Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 Ojeeej, ale miałam zaległości do poczytania! Oj Halu, Halu - żeby kózka...itd A od kiedy będziesz miała ta trzecią sunieczkę?? Ciekawa jestem, jak się trzy dorosłe dziewczyny ze sobą zgodzą! Quote
gwen Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 Witam, troszkę mnie nie było... ale od tego urwania głowy to można "kota" dostać... ;) Hala czy masz jakieś sugestie co do tego co umieszczać na ogłoszeniach? A może masz gotowy tekst? i Faktycznie co z trzecim psiakiem? Quote
BIANKA1 Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 [quote name='Yona']Dwa razy mi łamali i nastawiali :cry: Spać po nocach teraz nie mogę, bo ciągle mi się wydaje, że znowu mnie ktoś w nocy "załatwi" :p A że tak z ciekawosci zapytam... Czy naraziłam się czymś Cioci, Ciociu BIANKO, że Ciocia tak pyta?... :razz:[/quote] Kochana Ciociu Yono , ja tak z ciekawości , a Ciocia to zaraz..................:oops: Quote
Yona Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 [quote name='BIANKA1']Kochana Ciociu Yono , ja tak z ciekawości , a Ciocia to zaraz..................:oops:[/quote] No to kamień spadł mi z serca :cool3: Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Trzecia suńka ma jużdom. Z niąposżło łatwo. Chociaż mam wielkie wyrzuty sumienia, bo dokładnie tego domku nie sprawdziłam. Ale zadzwonię dziś do tego mężczyzny. Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Co do naszych dziewczynek to miałąm drugą noc z rzedu zarwaną Tak jak poprzedniej nocy, obudziła mnie Carmen. Piszczeniem i cichym wyciem. Koniecznie mnie prowadziła do drzwi. Nie miałam wyjscia, musiałam sięubrać i iść. Rzeczywiscie jej się chciało mocno i jedno i drugie. Pop rzyjściu z dworu, weszłam do kuchni (między korytarzem a kuchnią nie mam drzwi). A tu co?? Kilka razy kuuuu i siii... Pięknie. Spojrzałam na Carmen a ta płaska na ziemi..jakby chciała sie z podłogą zlać. Machała tylko końcówka ogonka i mrużyła oczy jakby czekała na bicie. W sumie to nic nie powiedziałam. Posprzatałam i poszłam spać. To była..godzina może 4? O godzinie 6.20 Carmen znowu zaczęła taniec pod drzwiami. Znowu musiałam wstać i iść. I znowu odrazu zrobiła wszystko. Co jej jest? Wczoraj dostały suche..jak zawsze. Potem na obiad gulasz...z kaszą. Dostały też po jednej surowej wątróbce. Czyżby to tak na nią wpłynęło? Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Carmen znowu zaczyna krążyć. Pewnie chce abym jąwyprowadziła. Zwymiotowała też samą żółcią. Biedny Carmelek. Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 i znowu byłam z Carmen na ku..i siu... Quote
Neigh Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Hala nie czekaj............leć do weta, teraz są takie różne mutanty..........parwo pochodne, grypy żołądka...........diabli wiedzą co. Na zatrucie to mi nie wygląda.....Ale co ja się tam znam Quote
BIANKA1 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Biedna Hala , biedny Carmelek . Ja wcale nie daje wątróbki , bo moje zawsze miały po niej sensacje . Jak kupuję puszki to też patrzę na skład . Bo jak koty nie dojedzą , to doje pies i nocne wstawanie jak w banku . Tak samo mają po chrząstkach . Pani w sklepie mi zostawia i daję im tylko po małym kawałku . Quote
Neigh Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Oby to bylo to..........może ja jestem przewrażliwiona......po ostatnich doświadczeniach...A że obie biedne, to fakt Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 mówicie, że to może być coś gorszego? Nawet o tym nie pomyślałam...noa le jak wróci TZ, to zobaczymy. Jak jej nie przejdzie, to pojedziemy. I smutna taka jakaś chodzi. Quote
@sica Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Hala, tutaj piszesz co chwilę, a do mnie na pw nie łaska? Czekam na jakąkolwiek odpowiedź z Twojej strony. Nadal. Quote
andzia69 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Dałas jej kasze???? wiesz co - bardzo dużo psów nie toleruje kaszy!!! MOja suka onka też tak miala - zawsze gotowałam im zarcie, swieże - na 2 dni. I ona zawsze miala s..czkę. Kiedys zrobiła taką...samą kaszę - wtedy poszłam do weta i on właśnie mi powiedział o kaszy. Albo ryż - albo suche. Ja bym nie panikowała, dała jej nifuroksazyd i lakcid i zobaczyła - i przegłodzić. Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 no bobrze...Asi jużodpisalam. Przepraszam Asia za zwłokę. A co do przegłodzenia, to im nie stanie sięnic... Quote
andzia69 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Hala']no bobrze...Asi jużodpisalam. Przepraszam Asia za zwłokę. A co do przegłodzenia,[B] to im nie stanie sięnic..[/B].[/quote] Czy ci chodzi o to,ze jak je przeglodzisz to się im nic nie stanie?:cool3: Quote
@sica Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Hala']Asi jużodpisalam. Przepraszam Asia za zwłokę.[/quote] Ok, bo już się niepokoiłam, dlaczego się nie odzywasz Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Sorki Asia jeszcze raz. A co ja tak piszę po inszemu? Normalnie sama siebie nie rozumiem. ;) Quote
Reno2001 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Moja mała Masza w zeszłym tygodniu nieźle się struła: Rzygała dalej niz widziała i do tego lała mi sie przez ręce. Nie miała siły przejśc kilku kroków, po prostu lapy jej sie rozjeżdżały i padała na pysk. Przeszło na drugi dzień. Tydzień wcześniej moja Dott najpierw maiała biegunke, która nie chciała przejśc przez dwa dni a kiedy pojawiły się wymioty popędziłam do weta. Podejżewam, że i jedna i druga wyżarła coś z trawy. Łażą śmieciary jedne i ciagle glamią na spacerach jakimiś paskudztwami. No upilnować ich nie można. Quote
Hala Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 Carmen ostatnio była o 9 na dworze...narazie ejst spokój. Chociaż , jakoś sięznowu ożywiła...zaczyna dreptać Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.