Karolinaa321 Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Witam, W poniedziałek w nocy moja suczka yorka miała robiony zabieg sterylizacji, na następny dzień (wtorek) odebrałam ją było wszystko ok nawet nie musi mieć kołnierza ani ubranka bo nie interesuje ją ranka, dostała zastrzyk przed powrotem do domu i wszystko było ok do dzisiejszego dnia. Mała cwaniara wyczaiła że wyszłam do łazienki a jak wróciłam już była w łóżku goraco mi się normalnie zrobiło bo przecież świeżo co zszyta była. Teraz widzę że z ranka jest delikatnie wilgotna krwi nigdzie nie widzialam więc czy to normalne że z ranki się coś jakby sączyło żę jest wilgotna?? Dzisiaj mam popołudniu wizytę kontrolną u weta ale może ktoś z was mi coś doradzi. Czasami dzisiaj jeszcze tak dziwnie jakby szybko tupała tylnymi łapkami i nagle siadała nie wiem czy to z bólu bo piszczeć nie piszczy czy może szew ją ciągnie. Młoda jest zszyta szwem ciągłym. Może jestem panikara ale strasznie się o nią boje, a ona patrzy już brykać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Poczekac na ogledziny lekarskie. Mam wrazenie, ze rana ciagnie. Tak bylo z moja sunia. Dlugo nie mogla usiasc na pupie. Bedzie wszystko dobrze. Czas goi rany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 22, 2014 Author Share Posted May 22, 2014 (edited) Dziękuję za odpowiedź :) Kurcze młoda jeszcze zaczęła mi wymiotować:oops: Dzisiaj nic nie chciała jeść i zwymiotowała troszkę nie strawionym co wczoraj wieczorem jadła :-( Normalnie zejde na zawał dzisiaj , a do wizyty jeszcze trochę czasu:placz: Edited May 22, 2014 by Karolinaa321 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Mysle, ze organizm czysci sie z narkozy. Czy ma suchy nosek, albo jest ospala, lejaca na rekach? Czy dalej razno tupta i probuje skakac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 22, 2014 Author Share Posted May 22, 2014 Nosek ma mokry, ale jest tak smutna trochę pochodzi położy się gdzie słońce świeci a później idzie spać do legowiska i tak w kółko wczoraj troszkę bawiła się zabawkami gryząc je a dzisiaj nic. Chodzi ale tak jakby bez celu. nie wiem czy ta gorączka na dworze ma coś wspólnego... Tupta co jakiś czas. Pić też od rana nic nie piła dałam jej teraz do pyszczka strzykawką wodę żeby chociaż coś miała w taką gorączkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagunia Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Co najmniej pierwsze 3 doby po zabiegu rana (brzuszek ) powinien byc zaopatrzony opatrunkiem i kubraczkiem , powinnaś to zrobić choć teraz ,nie sugerując się ze mała nie interesuje się raną .Bardziej ją pilnuj ,nie może skakać po meblach -to bardzo ważne . Z rany może wyciekać płyn surowiczy choć nie powinien , zmierz temperaturę i jesli będzie choć troche podwyższona nie czekaj do wizyty tylko jedz teraz .Czy w trzeciej dobie psina dostała antybiotyk w zastrzyku ? jesli nie , poproś o to dzisiaj lek wet . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagunia Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 [quote name='Karolinaa321']Nosek ma mokry, ale jest tak smutna trochę pochodzi położy się gdzie słońce świeci a później idzie spać do legowiska i tak w kółko wczoraj troszkę bawiła się zabawkami gryząc je a dzisiaj nic. Chodzi ale tak jakby bez celu. nie wiem czy ta gorączka na dworze ma coś wspólnego... Tupta co jakiś czas. Pić też od rana nic nie piła dałam jej teraz do pyszczka strzykawką wodę żeby chociaż coś miała w taką gorączkę[/QUOTE] Pogoda nie ma tu nic wspolnego , psina żle się czuje , nawadniaj ja częsciej tą strzykawką , co chwile po trzoszeczkę próbuj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 25, 2014 Author Share Posted May 25, 2014 Pisze ponownie poniewaz teraz mam inny problem. Wyzej opisane wczesniej dolegliwosci ustapily okazalo sie ze byla to jeszcze reakcja organizmu na narkoze. Teraz mloda nabrala sil i zaczela brykac. Jednak dzisiaj przy zmienie kubraka zauwazylam ze na samej gorze ranka rozeszla sie i widac niebieskie szewki :-( No normalnie mi sie zagotowalo bo juz tak ja pilnuje i jeszcze sie rozeszlo pomimo tego ze nie lize ranki. Malpa jedna za kazdym razem jak ide do lazienki to musi wskoczyc na tapczan nie wazne jak bym jej zakazywala to znajdzie jakis moment :-/ no kurczaczek nie bede przeciez jej na smyczy w domu trzymac... do weta dopiero mam mozliwosc jutro jechac bo dzisiaj jej nie ma. Nie wiem ak mam jej to zabezpieczyc jeszcze moze ktos cos doradzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szanelka Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 Nie masz może klatki? Może to by pomogło? Jeśli nie ma wyjścia, to przypnij ją na smyczy, zajmuj ją czymś, żeby nie zrobiła sobie krzywdy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 25, 2014 Author Share Posted May 25, 2014 Klatki własnie nie mam bo jak była zamykana w niej albo miala siedzieć to dosłownie szału dostawała.. Chyba jednak ta smycz będzie najlepszym rozwiazaniem.. Myślałam że może jakoś tą rankę zbliżyć do siebie i plastrem z opatrunkiem albo czymś jakoś to do kupy poskładać :???: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 To juz jest stara rana toco sie trochu rozlazlo.za ok tydzien do dwoch zablizni sie.mozna przyspieszyc proces gojenia smarujac te ranke albo argosulfanem albo rivanolem w zelu.chodzi mi o to miejscegdzie sie rozlazlo.moim zdaniem jest zszyta dosc dobrze i nie powinna sobie nic urwac,ani rozerwac, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 25, 2014 Author Share Posted May 25, 2014 Gryf80 dziekuje za rade:-) a czy ranke ogolnie cala mozna tez smarowac lub np przemywac czyms? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 Jeszcze parę razy wskoczy Ci na ten tapczan i będzie po suce,jak puści szew na kikucie. Czy naprawdę tak trudno psa upilnować? Albo zabierać ze sobą do łazienki,albo pożyczyć klatkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 25, 2014 Author Share Posted May 25, 2014 [quote name='cockermanka']Jeszcze parę razy wskoczy Ci na ten tapczan i będzie po suce,jak puści szew na kikucie. Czy naprawdę tak trudno psa upilnować? Albo zabierać ze sobą do łazienki,albo pożyczyć klatkę.[/QUOTE] Suczka w klatce nie czuje się najlepiej, klatke już wcześniej przerabialiśmy i dostawała szału jak miała w niej być nawet weterynarz widział jej zachowanie w klatce i sam odradził bo mogła sobie krzywdę zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 Zostając bez dozoru i wskakując na tapczan też sobie krzywdę zrobi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 25, 2014 Author Share Posted May 25, 2014 [quote name='cockermanka']Zostając bez dozoru i wskakując na tapczan też sobie krzywdę zrobi....[/QUOTE] Calkowicie bez dozoru nie jest w wiekszość czasu ktoś z nią jest;) jednak czasem musi zostać sama chociaż na 5 minut max bo nie ma innego wyjścia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maartaa_89 Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 [quote name='Karolinaa321']Suczka w klatce nie czuje się najlepiej, klatke już wcześniej przerabialiśmy i dostawała szału jak miała w niej być nawet weterynarz widział jej zachowanie w klatce i sam odradził bo mogła sobie krzywdę zrobić...[/QUOTE] a czy przyzwyczajałaś ją do tej klatki czy po prostu ją tam wsadziłaś? zapinaj małą na smycz i przyczep do kaloryfera/nogi od stołu bo serio puszczą szwy i zastaniesz na tapczanie psa z wnętrznościami na wierzchu :roll: krzywda jej się nie stanie jak przez te 10 dni będzie musiała część dnia spędzić w jednym miejscu na uwięzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 Gorzej,jak przy tym skakaniu puści szew na kikucie i suka się w nocy po cichutku wykrwawi.... to jest tak mały pies,że naprawdę można ją upilnować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 Nie panikujcie -nie straszcie.To nie jest w dniu sterylizacji żeby miała po podskoku mieć "flaki na wierzchu".Moje suki po przywiezieniu od weta kopały doły skakały do bramki ,wnocy były bez dozoru ,bez kołnierzy,faruszków itp .Po 10 dniach zdjete szwy .Mój wet zaleca smarowanie rany maścią Oxycort/działa przciwświadowo,z antybiotykiem i podobno gorzka zniecheca do wylizywania/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 A ja znam przypadek wykrwawienia się suki...więc chyba jednak lepiej dmuchac na zimne niż podchodzić do sprawy beztrosko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maartaa_89 Posted May 25, 2014 Share Posted May 25, 2014 [quote name='bejasty']Nie panikujcie -nie straszcie.To nie jest w dniu sterylizacji żeby miała po podskoku mieć "flaki na wierzchu".Moje suki po przywiezieniu od weta kopały doły skakały do bramki ,wnocy były bez dozoru ,bez kołnierzy,faruszków itp .Po 10 dniach zdjete szwy .Mój wet zaleca smarowanie rany maścią Oxycort/działa przciwświadowo,z antybiotykiem i podobno gorzka zniecheca do wylizywania/[/QUOTE] Dla mnie takie postępowanie to przejaw braku odpowiedzialności. Nie rozumiem co to za filozofia przypilnować psa po takim zabiegu, czy zabezpieczyć go w odpowiedni sposób na czas naszej nieobecności w domu, zwłaszcza, że obecnie kołnierze są elastyczne i nie przeszkadzają tak jak kiedyś oraz jest możliwość kupienia/dostania od weterynarza specjalnego ubranka. Ciekawe co w sytuacji gdy pies jest po takiej operacji, po której nie może w ogóle chodzić i musi jak najwięcej odpoczywać. Wtedy też będzie mógł beztrosko skakać po meblach? Niektórzy chyba zapomnieli co to jest sterylizacja, to nie jest usunięcie małego guzka na skórze tylko prawdziwa operacja i usunięcie całych organów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 26, 2014 Share Posted May 26, 2014 Poniekad bejasty ma racje.nie ma co az tak swirowac.co nie oznacza ze mozna pozwalC suce skakac po meblach.zwazcie tez na to ze w schronisku nikt sukom zadnych faruchow nie zaklada.po zabiegu do klatki i tyle,jak jest schron wypasiony to do izolatki jak nie to do boksu z innymi psami skad ja zabrali. Co do rany.powinna byc sucha po to pies dostaje antybiotyki ogolnie zeby niczym nie przemywac i szew ma byc suchy. Skrwawianie sie psow przewaznie zachodzi do 2 dob po zabiegu z powodu zlego podwiazania przewiazek pod jajnikami,moze byc tez na kikucie.wiec spokojnie.pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolinaa321 Posted May 26, 2014 Author Share Posted May 26, 2014 Jesteśmy po wizycie u weterynarza.stwierdził że nie jest źle z ranką i nie trzeba ponownie szyć. Dostałyśmy żel do smarowania rany i dodatkowo żel do podania do pyszczka uspokajający/wyciszający dla młodej żeby nie szalała. Kubrak nosi ma wszystko zabezpieczone i powinno być teraz wszystko ok :) 3 czerwca mamy zjawić się na wyciągnięciu szwów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolajna21 Posted June 16, 2014 Share Posted June 16, 2014 Witam, nie chciałam zakładać nowego wątku bo myślę, że nie ma co zaśmiecać. Mamy 13 letnią małą suczkę. Niestety dopadło ją ropomacicze. Była już w ciężkim stanie wet zalecił antybiotyki bo były małe szanse, że przeżyje zabieg. Z powodu pogarszającego się stanu (wymioty z brązową wydzieliną , nie wiemy czy to krew była) wet powiedział, że albo sterylizacja albo do uśpienia. Postanowiliśmy zaryzykować sterylizacje skoro dawał szanse na wyzdrowienie. Przeszła sterylizację, otrzewna lekko zaróżowiona, ale sterylizacja się udała. Powiedział, że jak przeżyje do rana (zabieg w sobotę wieczorem to będzie ok) wybudziła się. Nie interesuje się raną ale jest bardzo słaba. Dodam, że przez kilka dni przed zabiegiem nie jadła i nie piła jedynie jak coś jej podawano. Po zabiegu dostała trochę wody ale wymiotowała . Dziś 2 dzień po zabiegu pije wodę i je zupki (takie papki ugotowane) ale bardzo mało. Jest bardzo słaba, prawie nie chodzi, czasami kawałek przejdzie i się przewraca na boki. Prawie cały czas leży. Moja mam się nią zajmuje bo ja niestety daleko mieszkam i mówiła, że czasami jakby zgrzyta zębami. Nie wiem czy to z bólu czy co się dzieje. Wet ma dziś przyjechać i podać kolejne kroplówki na wzmocnienie. Nie wiem czy ktoś z was miał doświadczenie w takich sprawach ale chciałabym uzyskać opinię czy nie przedłużamy cierpienia psa i czy nie lepiej pozwolić jej odejść. Czy to normalne i z powodu wcześniejszego osłabienia wraca długo do siebie? Czy zalecacie jakieś specjalne zabiegi , jakieś dodatkowe leki czy coś? Czy to normalne , że tak ciężko wraca do zdrowia z powodu wieku? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
4Łapki Posted June 16, 2014 Share Posted June 16, 2014 Im jesteśmy starsi, tym gorzej się regenerujemy. Psy też. Obecnie dla psów 13 lat to już kawał życia, niestety... Jeśli nie będzie poprawy i weterynarz rozłoży ręce, może lepiej będzie pozwolić jej odejść. Ale to dopiero 2 dzień po zabiegu, nic nie można przesądzać. Suczka była w ciężkim stanie przed zabiegiem, a właściwie operacją, trudno oczekiwać, że będzie się regenerować tak, jak młode i zdrowe psy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.