Neelith Posted December 13, 2014 Share Posted December 13, 2014 [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted December 13, 2014 Author Share Posted December 13, 2014 NIGDY sie z tym nie pogodzę, nigdy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted December 14, 2014 Share Posted December 14, 2014 Adusia odeszła w nocy z wtorku na środę;-( W badaniu USG wyszedł guz w okolicach śledziony, w poniedziałek zrobiliśmy wszystkie badania, we wtorek rano odbyła sie operacja , doszło do zapalenia otrzewnej...Adulka operację przeżyła, w parę godzin po operacji umarła... Nigdy przenigdy się z tym nie pogodzę;-( Przepraszam, że piszę tak późno- nie miałam siły... Madziu, wiem że żadne słowa Cię nie pocieszą, Uratowałaś Adusię, miała wspaniały dom, kochających ludzi. Ja 18go listopada straciłam mojego ukochanego Kajtunia. Brak apetytu, badania, USG, diagnoza guz. Okazało śię, że guzów jest bardzo dużo, nie było sensu go wybudzać. Trzymaj się Kochana!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted December 14, 2014 Share Posted December 14, 2014 Madziu kochana, skoro los byl tak parszywy, ze "przydzielil" Adusi taka okropna chorobe, to Wasza milosc i opieka byly dla Niej najlepszym prezentem w tym nieszczesciu. Te kilka wspolnych miesiecy pomnoz przez 7 (niektorzy uwazaja, ze nawet przez 10) i oznacz w Adusiowej biografii kolorem radosci, poczucia bezpieczenstwa i dobrostanu. Jestem pewna, ze jest Wam za to bardzo wdzieczna. Adusia :candle: :candle: :candle: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 15, 2014 Share Posted December 15, 2014 Madziu kochana, skoro los byl tak parszywy, ze "przydzielil" Adusi taka okropna chorobe, to Wasza milosc i opieka byly dla Niej najlepszym prezentem w tym nieszczesciu. Te kilka wspolnych miesiecy pomnoz przez 7 (niektorzy uwazaja, ze nawet przez 10) i oznacz w Adusiowej biografii kolorem radosci, poczucia bezpieczenstwa i dobrostanu. Jestem pewna, ze jest Wam za to bardzo wdzieczna. Adusia :candle: :candle: :candle: Nic dodać nic ująć Madziu. Na takie choróbska nie ma mocnych, a Adusia miała dom i ludzi którzy z nią byli i po niej płaczą. Tego się trzymaj, dasz radę i jeszcze niejednej bidzie pomożesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted December 17, 2014 Author Share Posted December 17, 2014 To był najwspanialszy pies... Wciąż nie mogę się z tym oswoić, brakuje mi jej tak mocno... Ta pustka w domu, w ogrodzie;-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 19, 2014 Share Posted December 19, 2014 To był najwspanialszy pies... Wciąż nie mogę się z tym oswoić, brakuje mi jej tak mocno... Ta pustka w domu, w ogrodzie;-( :calus: :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted December 27, 2014 Author Share Posted December 27, 2014 :calus: :calus: Nie widzę tych zdjęć niestety... Przepraszam, że tak późno odp. ale ciężko mi na jej wątek wchodzić, gdy wiem, że Jej już nie ma ;-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 11, 2015 Author Share Posted April 11, 2015 Dopiero teraz jestem w stanie wejść na Jej wątek, obejrzeć zdjęcia... Wcześniej nie miałam nawet siły go zamknąć. Teraz chcę Wam pokazać suczkę DON, która w pewnym sensie zajęła miejsce naszej Adusi... To Koka, odebrana interwencyjnie z pseudohodowli , około 3letnia sunia, która najprawdopodobniej przez całe swoje życie żyła w kojcu ok. 20m2 z kilkoma(7, może więcej?) innymi DONami. Suczka nie zna życia, nie potrafiła chodzić na smyczy, po krótkim czasie u nas zaczęła przejawiać agresję lękową w stosunku do ludzi... Koka jest piękna i nieprzewidywalna, jakiś miesiąc temu zaczęliśmy szkolenia socjalizacyjne w szkole M. Fryca. Czasem wygląda jak zupełnie normalny psiak, by za kilka minut pokazać całkiem inną "twarz"... Staramy się pracować, zabierać ją w różne miejsca, uczyć wszystkiego. Jak będzie? Czy da się przełamać? Mam nadzieję, że tak, choć wiem, że będzie ciężko. Zerknijcie proszę na piękną skrzywdzoną Kokę, Kokulę;-) [url=http://up.programosy.pl/foto/koka_1.jpg][/url] [url=http://up.programosy.pl/foto/koka_2_1.jpg][/url] [url=http://up.programosy.pl/foto/koka_3_1.jpg][/url] [url=http://up.programosy.pl/foto/koka_4_1.jpg][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 11, 2015 Author Share Posted April 11, 2015 Na ostatnim zdjęciu wygląda na kawał baby, jednak tak nie jest, jest drobna, waży ok. 28kg. Na tym zdjęciu jest z suczką 8m-cy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Madziu, pozdrawiamy i zyczymy jak najwiekszych i najszybszych sukcesow w socjalizacji i poskramianiu agresji. I za decyzje, jak najlepsza i dla Was i dla Kolulca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted April 13, 2015 Share Posted April 13, 2015 Wszystkiego najlepszego dla Was i pięknej Kokuli! Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 13, 2015 Share Posted April 13, 2015 Kolejna bida ma dobry dom:):) Powodzenia Kokulu:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 14, 2015 Author Share Posted April 14, 2015 Kolejna bida ma dobry dom:) :) Powodzenia Kokulu:) :) Muszę to napisać, bo TZ mnie zabije. To na razie DT ;-) Po zabraniu z tego paskudnego miejsca wyglądała tak- [url=http://up.programosy.pl/foto/koka_100.jpg][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted April 17, 2015 Share Posted April 17, 2015 Piękna z niej pannica! Co za metamorfoza! Na razie DT, ale czy szukacie domu? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted April 17, 2015 Author Share Posted April 17, 2015 Oj, sorki, dwa razy to samo zdjęcie dałam i nie wiem jak zedytować posta. Neelith, Koka nadal ma problemy z agresją lękową, jest poprawa, szkolenie daje pozytywne efekty, ale to nadal psiak nerwowy, który wymaga bardzo dużo pracy, cierpliwości, a i też odpowiednich warunków. Nie nadaje się, przynajmniej na razie do mieszkania w bloku, czy mieście, dopiero nie tak dawno nauczyła się chodzić na smyczy, wcześniej ją gryzla... Wskazany kojec, by psa wyciszyć, np.gdy przychodzi ktoś obcy. Poza tym szkolenie będzie trwało jeszcze około pół roku. Jeśli znajdę dom,który spełni te warunk, jeśli będę wiedziała, że będzie to lepszy dom dla niej niż nasz to z wielkim bólem serca,ale Ją wyadoptuje. Jeśli nie to zostanie z nami. EDIT no i cały czas jest na środkach wyciszajacych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted April 20, 2015 Share Posted April 20, 2015 Bardzo słuszne podejście. Mocno zaciskam kciuki za socjalizację. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.