Jump to content
Dogomania

Roczna sunia z przytuliska załatwia sie w domu - pomysły?.......


malagos

Recommended Posts

[quote name='Aśka Belkowska']Ze starością trudno walczyć, a psiaki wyczuwają nasze napięcie i stres się im udziela. Nawet ostatnio były artykuły o ich "empatii".[/QUOTE]

Nasza śp Buka, około 14 roku życia, też zaczęła robić kupy pod siebie. Demencja starcza przychodzi, kiedy chce. Do psów - również :(

Link to comment
Share on other sites

To chyba zamknę wątek, sunia jest już grzeczną panienką i w niedzielę jedzie do nowego domu. Czyli czas, cierpliwość i stare dobre metody, jak nagradzanie i karcenie dały rezultat.
Za to mojej 11-letniej ratlerce Nutce zdarza się coraz częściej zrobić siusiu przez sen - u mnie na kolanach, na wersalce, na fotelu. Śpi do mnie przytulona, a tu nagle robi mi się ciepło w udo czy kolana....

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bo i ja się czegoś nauczyłam (a raczej upewniłam bo tak myślałam, że staruszek swoje prawa ma;)) dla mnie nie jest wielkim problemem to sprzątanie ale .... TZ się wścieka :roll:...
a wątek .... spełnij swoją rolę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']To chyba zamknę wątek, sunia jest już grzeczną panienką i w niedzielę jedzie do nowego domu. Czyli czas, cierpliwość i stare dobre metody, jak nagradzanie i karcenie dały rezultat. [/QUOTE]

Może warto uprzedzić przyszły dom o problemie z załatwianiem ;)
Zmiana otoczenia, nowi ludzie i problem może się znowu pojawić :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']To chyba zamknę wątek, sunia jest już grzeczną panienką i w niedzielę jedzie do nowego domu. Czyli czas, cierpliwość i stare dobre metody, jak nagradzanie i karcenie dały rezultat.
Za to mojej 11-letniej ratlerce Nutce zdarza się coraz częściej zrobić siusiu przez sen - u mnie na kolanach, na wersalce, na fotelu. Śpi do mnie przytulona, a tu nagle robi mi się ciepło w udo czy kolana....[/QUOTE]

Malagosku, Nutka była wysterylizowana? 11 lat, to nie jest powazny wiek dla ratlerka :shake:

Masz racje, wątek jest do zamkniecia z optymistycznym podsumowaniem:

:loveu: [SIZE=3][B]Wszystko dobre, co się dobrze kończy:loveu:[/B][/SIZE]

[quote name='malagos']Amy ciągle sie uczymy, bo co tymczas, to inne problemy :)
Ale myślę, że po takie "trudnej" Greyce i po żywiołowej Vanilce to może teraz coś statecznego, mądrego i bezproblemowego mi się należy?? ;)[/QUOTE]

Masz rację. Należy Ci się - jak w banku :).
Zaraz polecę coś złapać;) - jak mi powiedział TZ, kiedy w drodze powrotnej płakałam po Bafi

[quote name='Aśka Belkowska']Z tym zawsze trzeba się liczyć. Niezależnie od wieku i stanu psychicznego psa. Ja bym nie sugerowała, że ona ma takie problemy, a raczej, że [B]psy mają takie problemy.[/B][/QUOTE]

No właśnie, tego należy sie trzymać. Psy mogą być zestresowane zmianą - całkiem jak ludzie :)

Link to comment
Share on other sites

Moja suka ze schroniska też miała problem z zachowaniem czystości ale baaardzo krótko :) Nie wiem czy ktoś ją kiedykolwiek tego uczył bo jako około 6 miesięczne szczenię trafiła do schronu, później żyła na ulicy i znów pojawiła się w schronisku. W każdym razie ja ją zabrałam jak miała około 9-10 miesięcy. Spodziewałam się problemów w tym temacie. Na sikaniu przyłapałam ją 2 razy dostała "opier" i już więcej się to nie przytrafiło. Gorzej było z qupą :) przez dwa dni nie robiła /chyba magazynowała/ i w końcu zrobiła w nocy pod drzwiami wyjściowymi. Mówcie co chcecie, ale jak jej pokazałam to doskonale wiedziała że zrobiła źle :) Od tej pory zaczęła się walka o ustalenie godzin qupania bo dziewczę zaczęło nas budzić o 2 - 3 w nocy na wyjście i nie było przeproś, drapała nas dotąd aż ktoś z nią wyszedł. Ale i to mamy już opanowane W domu już nigdy więcej nie nabrudziła Jest moim pierwszym psem, który doskonale i skutecznie potrafi pokazać że musi wyjść.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Może warto uprzedzić przyszły dom o problemie z załatwianiem ;)
Zmiana otoczenia, nowi ludzie i problem może się znowu pojawić :roll:[/QUOTE]

Oczywiscie, jesteśmy z panią w kontakcie od początku, wie o wszystkim. Jakże by można było inaczej....
To ja prosiłam o kolejny tydzień zwłoki w adopcji własnie z tego względu. I Poker na wizycie pa tez o tym zachowaniu mówiła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...