kajcia Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Witajcie! Zauważyłam że witamina C jest wciaz aktualnym tematem i w zwiazku z tym mam do Was (jako doswiadczonych swinkoopiekunow) pytanko. To co mowicie o zakraplaniu bezposrednio do pyszczka tyczy sie Juwitu i Cebionu-tak?.Czy mozecie cos powiedziec na temat Cavi Fruit? To jest preparat na bazie dzikiej róży-kupiony w kakadu. Wiem że mozna dodawac do wody (zaraz ktos sie oburzy :))))))ale nie wiem czy mozna bezposrednio bez rozcienczania-oczywiscie ulotki nie bylo na opakowaniu tez nic nie jest napisane.Z gory dzieki za odpowiedz. P.S.Pochwale Wam sie ze od blisko miesiaca jestem opiekunka slicznej dlugowlosej gwiazdy :).Planowalam wziac z laboratorium (zreszta pisalam o tym tutaj) ale w domu zdecydowano ze jesli ma byc prosie to tylko dlugowłose, przez wzglad na poprzednich pupili,ktorzy wlasnie byli dlugowlosi pozdrawiam goraco, ja i gwiazdeczka Ciri :) Quote
zasadzkas Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Cichutko tylko wspomnę, z nadzieją, że post nie będzie kilka stron przed czasem, że właśnie odjechała ode mnie Kimera wespół z dwoma prośkami :roll: Quote
AnK Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 A propos wątków powyżej- Aramo linieje jak nie wiem co. Mam już jeden specjalny t-shirt na liczne okazje przytulania Aramcia:) Quote
pucka69 Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 kajcia - nie znam tego preparatu seledynku - mam chętne na świnki - wysyłam Ci maila Quote
kimera Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Melduję właśnie, że już świnki są "rozpakowane" i rozmieszczone w klateczkach. Mój blondasek jest urody wielkiej, zabrał się zaraz do jedzenia, więc chyba czuje się dobrze. Natomiast maleństwo rozetkowe jest tak wystraszone, że kiedy tylko dałam mu pudełko do schowania, hycnął do środka i nie wysunął noska nawet po jedzenie. Quote
seledynek Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Słuchajcie mamy problem. Mam nadzieję, że pomożecie. Znawcą świnek nie jestem, ale chyba coś się dzieje. W sobotę świnki do mnie przyjechały, więc nie chciałam je bardziej stresować. Dlatego dopiero w niedzielę je obejrzałam. Baczną uwagę zwróciłam na brzuszki, bo Elurin mówił, że może tam być martwica. Wszystko było w porządku. Dzisiaj ponownie zrobiłam inspekcję i okazało się, że 3 chłopcy mają coś na brzuszku. Nie jest to strupek, nie jest zaczerwienione, ale jest to taki wzgórek, który jest twardy przy dotyku. Jestem pewna, że w niedzielę tego nie miały. Największy ma Gilbercik, potem Gotfrydzik i malutkiego ma też Gucio. Może niepotrzebnie się martwię, ale wiecie co to jest? Jak nie to jutro lecę z nimi do weterynarza. Słyszałam, że dr Milena jest świetna, przyjmuje w klinice na Klemensiewicza a to ode mnie 30 min. tramwajem. Wiecie czy jutro po południu ją dorwę? Od razu chciałam się was spytać o rachunek, bo akurat wypłatę mam dopiero za tydzień i nawet nie mam jak zapłacić za weta, jeżeli to będzie coś poważnego :placz: Pomożecie? :oops: Quote
invictus hilaritas Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 ze skarpety gryzoniowej sie wezmie- tylko musisz wziasc fakture na AFN od weta.. ja mam poza tym 20 zl swinkowych Quote
Ayia Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 moze to samo ma rozetkowy wlasnie? jutro tez jade z nim odrazu do weta tak jak bylo mowione, niech go zobaczy dla pewnosci :razz: Quote
seledynek Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Dzięki, wezmę fakturę na fundację. Powiedzcie mi tylko jaki jest nip/regon. Mam adres, mam nr konta, ale nie mam nipu, który jest najważniejszy przy fakturze, prawda? Niestety właśnie przeczytałam na necie, że pani dr Milena poszła na urlop macierzyński. Teraz pani dr Monika Wiktorska będzie ją zastępować, która podobno też się dobrze zna na futrzakach, więc chyba do niej pójdę... Ciekawe czy przyjmuje w piątek. A jak nie uda się to jaka klinika w Warszawie jest dobra? Quote
pucka69 Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 jesli dr Monika wzięła dyżury za Milenę to powinna w piątek przyjmować. Weź fv na: [B][SIZE=4][COLOR=#000080]78213000042001038801430001 [/COLOR][/SIZE][SIZE=3]VWBank[/SIZE][/B] [COLOR=black][B]ALARMOWY FUNDUSZ NADZIEI NA ŻYCIE[/B] [B]UL.JAGIEŁŁY 5 M 19[/B] [B]14-100 OSTRÓDA[/B][/COLOR] [COLOR=darkgreen]NIP 7412025929[/COLOR] [COLOR=#006400][B][COLOR=black]A tak przy okazji -[/COLOR][/B] [/COLOR] [COLOR=#006400]Night wydała na rozety, gdy były jeszcze u niej 40 zł. Ma takie coś:[/COLOR] [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/rach.jpg[/IMG] 10,00 - u Bieleckiego wydała. Invi - czy mogłabyś jej przelać te Twoje 20 zł, zaraz na pw podam Ci nr konta, a 20 ja dam - jak dostanę za jakieś bazarki wystawiane na gryzonie - z pominięciem skarpety gryzoniowej. Czy wszyscy się zgadzają? Quote
seledynek Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Ok, dzięki Pucko za informacje. W takim razie jutro do pani dr Moniki postaram się wybrać ze świnkami. Zadzwonię wcześniej i się wszystkiego dowiem. Kurczę, mam nadzieję, że to nic poważnego :/ Quote
invictus hilaritas Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 pucka podaj mi na pv dokladny adres i nr konta.. zaraz bym zrobila przelew ;) Quote
pucka69 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 tak przyjmowała Milena: [B]ul. Klemensiewicza 7[/B][SIZE=2] Warszawa (Jelonki) tel. (22) 664 66 88 poniedziałki, środy, piątki 15:00-20:00 wtorki 10:00-15:00[/SIZE] Quote
seledynek Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Już z netu wzięłam informacje na temat lecznicy. Powiedzcie mi tylko, czy dr Milena wie o naszej działalności? Myślicie, że dr Monika też będzie wiedziała? Nie macie pojęcia co to może być te zgrubienie na brzuszku? Quote
pucka69 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Milena wie, bo jej opowiadałam. Czy dr Monika wie - nie mam pojęcia. Koniecznie jej opowiedz, może weźmie mniej za wizytę ;) Mówię poważnie! Ja myślę, że to e to po zastrzyku. Rano może Elurin wejdzie - to powie jak to u niego wyglądało. Świnki jedzą, piją, bobki robią? Ps. Czy to nie jest na pewno pępek na przykład? Ten wzgórek? Quote
seledynek Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='pucka69']Milena wie, bo jej opowiadałam. Czy dr Monika wie - nie mam pojęcia. Koniecznie jej opowiedz, może weźmie mniej za wizytę ;) Mówię poważnie! Ja myślę, że to e to po zastrzyku. Rano może Elurin wejdzie - to powie jak to u niego wyglądało. Świnki jedzą, piją, bobki robią? Ps. Czy to nie jest na pewno pępek na przykład? Ten wzgórek?[/quote] Też pomyślałam, że to może być po zastrzyku. Ale w niedzielę nic takiego nie miały! I Nikuś np. nie ma tego wzgórka. Elurin mówił o strupkach a to nie jest nawet zaczerwienione. Świnki zachowują się normalnie. Ostatnio się trochę martwiłam, bo prawie wszystko w misce zostawało, ale z drugiej strony zjadały wszystkie warzywka i owoce. Ale od wczoraj już regularnie jedzą ziarna/granulat. Jedna świnka też coś ma na uszku, ale tu podejrzwam ugryzienie. W każdym razie martwią mnie te wzgórki... Quote
Elurin Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 Seledynku, Twojego SMSa dostałem, kiedy już spałem. Zanotowałem tylko w mózgu "o, SMS!" i tyle :oops:. Odczytałem go dopiero dziś... To chyba po zastrzyku, ale nie martwica a obrzęk, u ludzi czasem też tak bywa. Jeśli jest u kilku prośków, to najprawdopodobniej to.Wet nie zaszkodzi, pewnie coś do smarowania zapisze i tyle. Trzymam kciuki za prośki. Świnka roczna, rozetka, płci nieznanej, Poznań:[URL]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=277118699[/URL] Quote
seledynek Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Elurinie spokojnie. Brałam to pod uwagę, że śpisz, albo że nie dasz rady wejść na forum. W końcu koło 24 wysłałam tego smsa ;) Szczęśliwie inni mi pomogli na forum. Zaraz dzwonię do lecznicy i się zapytam o wolne terminy do dr Moniki dzisiaj. Nie martw się, jakby to było coś strasznie poważnego to bym dzwoniła do skutku, za co pewnie później byś mnie powiesił! :P Quote
Elurin Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 E tam od razu powiesił. Zajazd bym zrobił na początek:evil_lol: Ludziska, dziś się dowiedziałem, że nie przedłużą ze mną umowy o pracę. Tak się zastanawiam, czy by nie założyć sklepu internetowego (np. zoo;)). Macie może jakieś doświadczenia, znajomych??? W razie czego zadzwoń do Oazy. Do nich można jechać "w ciemno" do 15-tej, od tej godziny w dni powszednie są zapisy. Quote
seledynek Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Już zadzwoniłam na Klemensiewicza. Pani powiedziała, że dzisiaj dr Monika przyjmuje od 15 do 20, ale nie ma zapisów, więc trzeba przyjechać i czekać w kolejce. Planowałam pojechać na 14.30, ale okazało się, że mama zapomniała od brata wziąć transporterek koci! :/ Najwyżej zawiozę je w pudle... A tak w ogóle to uważacie, że wszystkie świnki powinnam wziąć? Czy tylko te 3 ze wzgórkami? Quote
Karena Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='Elurin']E tam od razu powiesił. Zajazd bym zrobił na początek:evil_lol: Ludziska, dziś się dowiedziałem, że nie przedłużą ze mną umowy o pracę. Tak się zastanawiam, czy by nie założyć sklepu internetowego (np. zoo;)). Macie może jakieś doświadczenia, znajomych??? W razie czego zadzwoń do Oazy. Do nich można jechać "w ciemno" do 15-tej, od tej godziny w dni powszednie są zapisy.[/quote] Elurin kolega kuzyna prowadzi sklep internetowy z biżuterią z bursztynem. Jekby co to mogę podpytać jak wygląda założenie takiego sklepu. Fajny pomysł, chociaż sklepów zoologicznych jets już sporo, no ale myslę sobie, że stałych klientów byś już miał od razu ;) Quote
seledynek Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Przydałby się jakiś sklep zoologiczny, który oferowałby większą gamę pokarmów dla świnek :P Ja częściowo kupuję rzeczy w animalii, a częściowo w Kakadu, ale jakbym wszystko dostawała w jednym sklepie i w przystępnej cenie to bym się nie zastanawiała. Do tego przydałby się nam sklepik z tą burżujską uzupełniającą karmą Burgess Guinea Pig Excel :cool3: Quote
kimera Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 I mógłbyś może odmierzać mniejsze (i tańsze) porcje Burgessa, bo oni sprzedają tylko w opakowaniach 2 kg, a jak premiowe to 3 kg. I to są najmniejsze paczki. Albo jeszcze lepiej, wejść w kontakt z przedstawicielem firmy Oxbow, która produkuje karmę cieszącą się największym uznaniem hodowców i opiekunów świnek na świecie. Oxbow jest dostępny w Niemczech, ale koszty transportu karmy w ilościach niehurtowych odbierają cały sens przedsięwzięciu. Quote
Elurin Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 Ta burżujska karma droga jest. O Oxbow nie słyszałem, ale dzięki za podpowiedź. Kareno, a ile takich sklepów jest w W-wie? Bo mógłbym w granicach miasta dowozić zakupy:), to byłby bonus. Aha, podpytaj tego kolegę. Poza kwestiami prawnymi interesuje mnie też, jak zakładali stronkę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.