Jump to content
Dogomania

JEST TAKIE MIEJSCE -BEZPIECZNA PRZYSTAŃ u Kasi-zbieramy fundusze


Recommended Posts

Przeglądałam strone palucha, zawsze wpisuje w wyszukiwarke tylko starszaki 10+  , przypadkiem mała grupka okazała się podopiecznymi tych samych wolontariuszek - Ewy i Ani , może ktoś kojarzy zwierzaki?
 
 
A to jest owczarka Amelka, podobna do Reji (podobna ze zdjeć na stronie palucha, kiedy obie wyglądały jak psy...) ,
obie wypatrzyłam na stronie w tym samym czasie, 
Reja nie doczekała ratunku, Amelka gdzieś tam jeszcze jest, chyba
 
Link to comment
Share on other sites

Kasiu,

troche wiadomosci o pieskach o ktore pytasz

Kina poszla do adopcji w ub. tygodniu.

Amelka - juz bardzo starutka - prawdopodobnie niedlugo tez wyjdzie ze schroniska.

O pozostale pieski musze jeszcze podpytac.

 

Dzis wyslalam 250 zl reszte platnosci za hotelik we wrześniu

Link to comment
Share on other sites

z najświeższych informacji - kilka dni temu pogorszył się stan zdrowia Flory, mocno "warczały" płuca, przedwczoraj Flora była bardzo nieswoja, 

wczoraj jechałysmy do weterynarza nastawione na wszystko....Jest obrzęk płuc, ale z jednej strony, wypycha tchawice mocno do góry, ale weterynarka mówi, ze to jeszcze nie najtragiczniejszy stan. 

Zrobili przy okazji usg  i jak zawsze jedyne powtarzane w kółko słowo na widok pęcherza, to masakra...

Flora dostała zastrzyki i recepte na kolejny antybiotyk, który trzeba dziś wykupić....

,czuje sie i wygląda srednio....mam nadzieję, ze sie z tego dźwignie 

 

 

Bardzo proszę o podkłady, pieluchy i środki pielęgnacyjne, to są m-cznie ogromne wydatki a ja mam tez inne chore psy , nie paluszczaki i ten m-c jest katastrofą , bo te "inne" też potrzebują drogich leków:(:(

Dziś zrobiłam kolejne zamówienie na podkłady i pieluchy,  Flora i Kacper to m-cze minimum 250 zł , do tego dochodzi masa srodków do pielęgnacji...

Jeśli ktoś ma i chce sie podzielić lub sprawić im prezent i kupić zasypkę dla dzieci, może być zwykły Alantan, Aluspray , którego uzywamy na bieząco, chusteczki nawilżające dla dzieci - psy będą bardzo wdzięczne. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
.....opiekuje się również Florą - przedwczoraj stanęła nad nią, powąchała "szmatkę", którą Flora była przykryta, złapała w zęby i zaczęła ściągac z Flory, odkryła łapy, obejrzała rane , która ukrywała się pod przykryciem i odkrywała Florę dalej. 
Florka w między czasie wylizała całe aluminium, którym miała spryskaną rane  a kiedy z powrotem zakryłam jej łapy ,  Łatka powtórzyła swoją prace od nowa...
Uważała, że pół wygrzewającego sie w słońcu psa , to za mało a dla rany na łapie, świeże powietrze i język jej właścicielki , jest właściwszym sposobem pielęgnacji niż moje "wynalazki" 
 
87408cfd7a6ba3f8med.jpg
 
9f0881ab734b2be7med.jpg
 
5a8171cd3b38a79bmed.jpg
 
 
 
.....Florce od kilku dni puchną tylne łapy, rozmawiałam  z weterynarką - potwierdziła , to czego nie sztuka sie domyślić -
ogromnymi krokami zbliżamy się do końca wędrówki :(
Po dwóch zespołach przedsionkowych, niezliczonych zapaleniach dróg moczowych, walki z nawracającym zapaleniem płuc, psychicznie zupełnie odmieniona , już nie dzika, moja Flora, pomału wybiera się w podróż  ...... :(:(
 
Link to comment
Share on other sites

 
Jak już wiecie, kilka dni temu, przyjechał do Nas Ziggy i Twix.
Niewiele moge na dzień dzisiejszy napisać ...Twix wygląda jak siedem nieszczęść, wrak w porównaniu do stanu sprzed dwóch m-cy, kiedy widziałam go w schronisku.
Bardzo spokojny, grzeczny , skromny, potrzebuje i szuka bliskości człowieka, widać, że z czasem będzie z niego duży przytulak,
jeśli tylko będzie mu ten czas dany....
 
51acb3205c9c0d72med.jpg
 
72a845ee3182e7demed.jpg
 
9ee4007226d6c2ddmed.jpg
 
 
Ziggy/Bosman... przez pierwsze trzy dni odrobinę zagubiony, w obcym poschroniskowym świecie ciągle szukał swojego nowego Ja .
Wczoraj był już znacznie bliżej celu, uśmiechał się przez całe popołudnie,
razem ze Szpilką pilnował, żebym na psią kolacje nie wyjęła przypadkiem z zamrażarki za mało worków z mięsem
 
c12fcc38d39303d5med.jpg
 
cff92a82988a6f2fmed.jpg
 
 
 
 
 
 
 
Link to comment
Share on other sites

 
98f21aaeee7efb39med.jpg
 
 
ece4385a0c89835dmed.jpg
 
 
 
Pierwszy raz udało mi się tak ładnie złapać Bajke na zdjęciu. A wszystkiemu "winien" dłuuugi spacer, na który wybrałysmy sie wczoraj , Baja postanowiła zrobic sobie przerwe na odpoczynek i oto jest :
 
f9bc2735a37d1960med.jpg
 
d49c592585a45cbemed.jpg
 
[url=http://www.fotosik.pl]12d47de3038b2236med.jpg[/URL]
[url=http://www.fotosik.pl][/URL]
 
 
647366860a1b6e14med.jpg
Link to comment
Share on other sites

 

.....opiekuje się również Florą - przedwczoraj stanęła nad nią, powąchała "szmatkę", którą Flora była przykryta, złapała w zęby i zaczęła ściągac z Flory, odkryła łapy, obejrzała rane , która ukrywała się pod przykryciem i odkrywała Florę dalej. 
Florka w między czasie wylizała całe aluminium, którym miała spryskaną rane  a kiedy z powrotem zakryłam jej łapy ,  Łatka powtórzyła swoją prace od nowa...
Uważała, że pół wygrzewającego sie w słońcu psa , to za mało a dla rany na łapie, świeże powietrze i język jej właścicielki , jest właściwszym sposobem pielęgnacji niż moje "wynalazki" 
 
87408cfd7a6ba3f8med.jpg
 
 

super zdjęcie :)

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, nie umiem powiedzieć nic więcej, prócz tego, że chylę przed Tobą głowę...
SZACUNEK KOCHANA, WIELKI SZACUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Dzięki naszej Kasi77 te szczesliwe psy, którym sie udało do niej pojechać zaznały szczęśliwego życia, miłości czuły i czuja się potrzebne i kochane :)

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, nie umiem powiedzieć nic więcej, prócz tego, że chylę przed Tobą głowę...
SZACUNEK KOCHANA, WIELKI SZACUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Dzięki naszej Kasi77 te szczesliwe psy, którym sie udało do niej pojechać zaznały szczęśliwego życia, miłości czuły i czuja się potrzebne i kochane :)

 

nic dodać, nic ująć;

dziękuję Wam, zawsze jak będę mogła będę Was wspierać;

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, nie umiem powiedzieć nic więcej, prócz tego, że chylę przed Tobą głowę...
SZACUNEK KOCHANA, WIELKI SZACUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

nie mam juz siły Bernadko, za każdym razem mówie to samo, po czym kolejny raz i kolejny, niszczę się psychicznie

....ciężko mi nawet coś napisać....., nie da się napisać:(:(:(....

Link to comment
Share on other sites

Pollyg, dzięki za zdjęcia mojej bandy , są super :)

 

asiunia, dzięki za to, że z nami jesteś, że piszesz , wspierasz , dziękujemy :)

 

 

 

A teraz o naszym dziadku czekoladowym, nazywanym przez wszystkich Miodkiem....

 

- kto go zobaczy, to mówi, ze do Miodzia podobny.

Dzis w klinice, jedna doktorka, mówi "Miodzio przyszedł" , po czym idziemy do drugiego gabinetu na USG i druga mówi " Miodkowi usg robimy? "

 

 

.....tak więc ,Twix miał zrobiony przegląd ogólny -
wyniki z krwi bedą po południu i to od nich zależy co dalej....a póki ich nie ma, wiemy na pewno, że -
 
USG - mamy nowotwór sledziony i duże zmiany na wątrobie , póki co bez 100% pewnosci czym są....
RTG płuc - płuca bez zmian nowotworowych, są jakieś drobne, ale nie nowotworowe i w płucach tragedii zadnych nie ma.
 
W przypadku Twixa śledziona wygląda inaczej niż u Zoi - Zoja miała konkretnego, ogromnego guza,
Twix ma całą śledzione zmienioną chorobowo:(:(
Dalsze działania zalezą od wyników z krwi.
 
Dziś zapłaciliśmy 72 zł za krew i rtg , usg jak zwykle dzięki doktor Karolinie, Twix miał zrobione w prezencie - dziękujemy :)
Jeśli dasz rade Iwonka czarować na bieżąco dla Twiksika, to będzie fajnie,
Ja muszę Gaje utrzymywac na łapach, nie wychodzi z budy od dwóch dni:( , 
dzisiaj kupiłam serie zastrzyków na 5 dni , moze choc troszeczke pomogą ....
 
 
Acha , chciałabym kupić Bibulcowi meloksykam, może na spółkę z Bosmanem ...
(w zawiesinie, na spróbowanie, uważam, ze Bibi potrzebuje a Bosman z pewnoscią też)
Link to comment
Share on other sites

 

Pollyg, dzięki za zdjęcia mojej bandy , są super :)

 

asiunia, dzięki za to, że z nami jesteś, że piszesz , wspierasz , dziękujemy :)

 

 

 

A teraz o naszym dziadku czekoladowym, nazywanym przez wszystkich Miodkiem....

 

- kto go zobaczy, to mówi, ze do Miodzia podobny.

Dzis w klinice, jedna doktorka, mówi "Miodzio przyszedł" , po czym idziemy do drugiego gabinetu na USG i druga mówi " Miodkowi usg robimy? "

 

 

.....tak więc ,Twix miał zrobiony przegląd ogólny -
wyniki z krwi bedą po południu i to od nich zależy co dalej....a póki ich nie ma, wiemy na pewno, że -
 
USG - mamy nowotwór sledziony i duże zmiany na wątrobie , póki co bez 100% pewnosci czym są....
RTG płuc - płuca bez zmian nowotworowych, są jakieś drobne, ale nie nowotworowe i w płucach tragedii zadnych nie ma.
 
W przypadku Twixa śledziona wygląda inaczej niż u Zoi - Zoja miała konkretnego, ogromnego guza,
Twix ma całą śledzione zmienioną chorobowo:( :(
Dalsze działania zalezą od wyników z krwi.
 
Dziś zapłaciliśmy 72 zł za krew i rtg , usg jak zwykle dzięki doktor Karolinie, Twix miał zrobione w prezencie - dziękujemy :)
Jeśli dasz rade Iwonka czarować na bieżąco dla Twiksika, to będzie fajnie,
Ja muszę Gaje utrzymywac na łapach, nie wychodzi z budy od dwóch dni:( , 
dzisiaj kupiłam serie zastrzyków na 5 dni , moze choc troszeczke pomogą ....
 
 
Acha , chciałabym kupić Bibulcowi meloksykam, może na spółkę z Bosmanem ...
(w zawiesinie, na spróbowanie, uważam, ze Bibi potrzebuje a Bosman z pewnoscią też)

 

Tak nasz Czekopies Twixik jest troszke do Miodka podobny

 

Czyli tak jak przypuszczalas - Twixik nie wyglada na zdrowego psa badania tylko potwierdzily . Chyba znowu poprosze skarpete - moze owczarkowa :( o pomoc dla Twixa ...

Link to comment
Share on other sites

Wyniki z krwi nie są  najgorsze i to niby powinna być dobra wiadomosc, ale nie cieszymy sie wcale, bo nie pasują do stanu fizycznego Twixa...
Bez względu na wyniki , weterynarkę  niepokoi wątroba i te zmiany, które widać na usg, dlatego  powtórzymy badania za dwa tygodnie.  Nie jeden pies przy nowotworze, potrafi mieć je zaskakująco "normalne" wyniki, więc narazie powoli, na spokojnie, musimy miec pewnosc, że tylko śledziona jest do wycięcia a pies na tyle silny, że można wycinać, jesli w ogóle mielibysmy zdecydować się na operacje. Twiksio wygląda fatalnie, mam wrazenie że z dnia na dzień jest go mniej, taki ma pozapadany pychol :(:( Wczoraj czuł się bardzo źle, nie zjadł kolacji, chciałam wcisnac w niego cos przeciwbólowego - nie udało mi się, bo nie chciał tknąć pasztetu w który schowałam tabletke. Opatuliłam go wieczorem  kocem i tak został, nawet nie próbował wyjsc na zewnątrz, co chetnie robił dotychczas.
Dziś jadę po....nie wiem po co dokładnie, pewnie po zastrzyki, bo bólowy jest Twiksio :( 
Link to comment
Share on other sites

Boze, moj kochany Czekopiesek , zdaje sie ze  w ostatniej chwili udało sie go zabrać z geriatrii, zeby chociaż na chwile zaznał wolności.

Kasiu bedziemy czekać na wiesci od Ciebie - póki co poslalam 70,- zl a konto leków.

 

Całe szczęście, ze pogoda na razie dobra i mamy "złotą jesień"   dla naszych starszaków

Link to comment
Share on other sites

Twixsiu żyje sobie powolutku...Po zastrzykach, poczuł sie lepiej, z powrotem zaczął jeść, większosc dnia przesypia, chociaż nikt nie pobije Bibi

- Bibi wychodzi na dwór "za karę" ,  w tempie błyskawicy robi siusiu i już ją widać w domku z zamkniętymi oczami 

 

.....pusto zrobiło się w domku, wczoraj puste miejsce po sobie zostawił Amis.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...