Jump to content
Dogomania

Nowy Dwór Mazowiecki 07/10/2007


Achnamara

Recommended Posts

  • Replies 376
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr dostałam dziś potwierdzenie i jestem wściekła!!!! znowu jakies problemy..
zgłaszałam psa do klasy championów z dyplomem intera w pierwszym terminie, więc zgłoszenie powinno być bezpłatne... a oni każą mi płacić 120zł!!!!!!!! :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:


jak była poprzednia wystawa w Legionowie też były problemy.. ja nie wiem czy Oni mnie tak tam nie lubią czy na prawde mają taki bałagan:shake::shake:

zawsze lubiłam wystawy w Legionowie, zawsze lubiłam tam jeździć, ale coś ostatnio na prawdę dziwnie się tam dzieje :shake::shake:



/Chciałam również dodać, że nie chciałam nikogo obrazić z osób z oddziału Legionowskiego, które pojawiają się tu na forum i na prawdę nam pomagają, odpowiadają na nasze pytania, marudzenia, co bardzo doceniam./

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szorka']Ponieważ na Warszwskiej wystawie znalazła sie z desantu P. Koczan, zmuszani byliśmy pozamieniać rasy ,jak było w wersi pierwszej. Wyszło by na to że sędziuje te same rasy ,albo nie ma co sędziować, bo już to sędziowała w Warszawie.
Niestety Warszawa była wystawą terminowo pierwszą.
Jest tak jak na zamieszczonym planie sędziowania.[/quote]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

My dziś też dostaliśmy potwierdzenie i numerek wszystko się zgadza.
Szkoda tylko, że sami w klasie bedziemy (debiut w młodzieży:cool3:).

Link to comment
Share on other sites

No a ja nie pojadę niestety:-( Z wystawy klubowej pies mi przywlókł kaszel i mam już praktycznie wszystkie kaszlące (na całe szczęście poza suką ze szczeniakami):angryy: Jak zawsze trafią się ludzie, którzy chore psy ciągną na wystawy, puszczają je bez smyczy a one przemieszczając sie po terenie wystawy częstują sie z cudzych miseczek i później człowiek ma z tego kłopot . Tzw. odpowiedzialni właściciele z reguły pogrążeni są w rozmowach z innymi wystawcami a jak im człowiek zwróci uwagę aby pieski na smyczach trzymali to się obrażają albo zaczynają komentować w stylu "no jak sie ma posłusznego psa to można puszczać":mad::mad::mad:Takie rzeczy przy ringach sheltie, aussie czy borderów to już prawie norma niestety... Moje psy zasadniczo nie chorują, ale w zeszłym roku po światówce było to samo- pojechały do Poznania dwie suki a później wszystko się pozarażało:shake:
No i teraz bigos, na wystawę nie pojadę a zapłacić trzeba...
Życzę wszystkim uczestnikom dobrej zabawy i wielu sukcesów oraz pięknej pogody:)

Link to comment
Share on other sites

No jest mi niezmiernie przykro że tak sie stało :shake: :crazyeye:

dobrze że mimo tak dużej ilości wystaw mojej suczki to nie dopadło i mam nadzieję że nie dopadnie

ale skoro aussiki zostały wywołane do tablicy to chciałam powiedziec że WSZYSTKIE !!!!!!!!!!!!!! które były na wystawie klubowej SA!!!!!!! ZDROWE !!!!!!!!!!!!

i nie mają żadnych kaszlów!

wiec na drugi raz nim oskarzysz nas - aussikowców to zapytaj a ja ci chętnie powiem w jakiej kondycji były/są zgłoszone psy z rasy owczarek australijski aussie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Czy to nadwrażliwość jakaś:crazyeye: Ja napisałam, że aussie, sheltie, bordery i często collie nagminnie łażą bądź biegają bez smyczy na wystawie a co któryś z nich oddala się na tyle od właściciela, że nawet nie ma kogo opierniczyć jak piesek wpycha łeb do miski z wodą czy mojej torby. Regulamin wystaw jest dla każdego taki sam. Moje psy też by się lepiej czuły bez smyczy, ale ich nie puszczę i tyle.
Pewne jest, że kaszel został przywleczony z wystawy a od jakiego milusińskiego się psy zaraziły to pozostanie tajemnicą:angryy:
To że psy chore są przywożone na wystawy ma miejsce nie od wczoraj i pisało o tym wiele osób na dogo. Ludziom szkoda forsy więc ciągną biedne psy niezależnie od ich stanu zdrowia a tego ostatniego nikt nie sprawdza. Szkoda, że nie pomyślą o tym jak mogą innym zaszkodzić:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lidush']Czy to nadwrażliwość jakaś:crazyeye: Ja napisałam, że aussie, sheltie, bordery i często collie nagminnie łażą bądź biegają bez smyczy na wystawie a co któryś z nich oddala się na tyle od właściciela, że nawet nie ma kogo opierniczyć jak piesek wpycha łeb do miski z wodą czy mojej torby. Regulamin wystaw jest dla każdego taki sam. :shake:[/quote]

To nie nadwrażliwośc tylko odpowiedź i chyba powinnaś byc zadowlona że swoją osobą gwarantuje ci że twoje psy nie śa chore od aussików i że przy nas możesz czuć się bezpieczna.
kurcze w poprzednim poście nie doszukałam się jeszcze collie :cool3:

Wiesz zgadzam sie z Toba że jest to bardzo nie w porządku i nie uczciwe jak ktoś przywozi takie chore psy na wystawę ale prawda jest tez taka że nic z tym nie zrobisz i ludzi nie zmienisz!! bo nawet przy takiej ocenie weterynarzy jaka jest na wystawie czyli zaglądanie do ksiązeczki która wcale nie musi być TEGO psa!! a takie przypadki tez widziałam NIC nie wnosi i nic komletnie nie znaczy !!!
tak samo we wczesnym stadium choroby jest ona nie widoczna wiec i tak chory pies wejdzie na wystawe.

Temat rzeka :mad:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za gwarancje.
Collie dodałam bo sobie przypomniałam, że też często paradują choć akurat w Łodzi były dość daleko od nas.
Moje psy jak na tyle wystaw też mają w sumie niezłą statystykę bo poza Poznaniem i klubówką nigdy nic nie przytargały do domu. Teraz niestety największe obawy mam o szczeniaki bo są malutkie i pomimo wszelkich środków prewencyjnych cały czas boję sie, że mogą jednak zachorować (choć te obawy to chyba tak na wyrost)
Ludzi nie zmienię, zawsze będą kombinować, ale jak pies z chorobą skóry- widoczną z kilku metrów wchodzi na wystawę to zaczynam się zastanawiać czy weterynarz, który go wpuszczał był ślepy. Draczyn kiedyś pisała o chorych buldożkach i ja takie widziałam na wielu wystawach- z grzybicą, gronkowcem ect. Jak zwróciłam raz właścicielce uwagę to mi powiedziała, że jej pies jest zdrowy a ja mam chore oczy po czym dodała, że mam sie ze swoim psem odsunąć bo ona ma tu sukę z cieczką (suczka zadowolona leżała prawie pod taśmą przy samiutkim ringu):crazyeye::crazyeye::crazyeye: No ręce mi opadły:shake:
Można udawać, że się pewnych rzeczy nie widzi aby sobie nerwów nie psuć, ale chyba to nie jest dobre podejście skoro możemy mieć chorego pupila po takiej imprezie (a jak mamy więcej psów, które mieszkają wszystkie pod jednym dachem to chorują wszystkie jeden po drugim). Kaszel w sumie małe piwo- da się wyleczyć w miarę szybko, ale grzybice, gronkowce itp. to już duży problem.
Oczywiście apelować o zdrowy rozsądek można do normalnych, myślących ludzi a reszta i tak wszystko ma w d....;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...