Gusiaczek Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 Dziękujemy :) i ja też trzymam wciąż i mam nadzieję, że dziecko niczego nie zmieni, w końcu takie było założenie :) Przedświąteczne pozdrowienia :tree1: mam nadzieję, że złożenie Państwa nie przerośnie Miałam dwójkę maluchów (teraz czas dać im mi wnuki ;)) - jedno łażące, drugie wózkujące i psa jamnika szorpatego :loveu: daliśmy radę z przygodami, śmiechem, złością, ale i wyrozumiałością, jak to w rodzinie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 Jak się chce to zawsze da się radę. Mam nadzieję, że w przypadku Leosia też tak będzie i chęci nie zabraknie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted December 13, 2014 Author Share Posted December 13, 2014 mam nadzieję, że złożenie Państwa nie przerośnie Miałam dwójkę maluchów (teraz czas dać im mi wnuki ;)) - jedno łażące, drugie wózkujące i psa jamnika szorpatego :loveu: daliśmy radę z przygodami, śmiechem, złością, ale i wyrozumiałością, jak to w rodzinie ;) O tak, czasem założenia wystawione są na poważną próbę w zderzeniu z rzeczywistością, ale bądźmy dobrej myśli. Odezwę się do Państwa za kilka miesięcy bo potomek powinien być już na świecie i zobaczymy jak układa się wszystko w nowych okolicznościach. A o jamnikach też coś wiem, w moim rodzinnym domu mieliśmy 11 lat jamniczkę i wiem, że to na ogół psy z charakterm więc pewnie nie było łatwo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted December 13, 2014 Author Share Posted December 13, 2014 Jak się chce to zawsze da się radę. Mam nadzieję, że w przypadku Leosia też tak będzie i chęci nie zabraknie:) Ja też w to mocno wierzę. Trzymanie kciuków wciąż mile widziane :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted March 27, 2015 Author Share Posted March 27, 2015 Dostałam właśnie e-maila, który mnie mocno załamał :( A miało być tak pięknie.....Państwo już nie chcą Leo. Napiszę więcej gdy ochłonę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 K...wa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przez przypadek trafiłam znów na wątek Leo, brnęłam do końca już miałam opieprzać za to że od roku tytuł jednak nie zmieniony a tu... Nie noooooooooooooo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Właśnie przeczytałam... nie wiem co napisac :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 matko jedyno .... :( :( :( piesiu kochany :( :(.... dzieciateczko sie pojawilo na swiecie moze dlatego Leos ktory tak pokochal .... juz nie jest potrzebny .... :( ech zycie ,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Olimpijka Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted March 29, 2015 Author Share Posted March 29, 2015 Przebrnęłam kolejny raz przez maila, w środku się zagotowało. Wysłałam odpowiedź. Czekam. Napiszę więcej, obiecuję. I wszystko zwaliło się na głowę jednocześnie...i jeszcze teraz w przededniu wyjazdu....... Naprawdę jestem tym wszystkim załamana...druga noc z głowy........ Gdyby choć człowiek miał w życiu prywatnym spokój i jasność a tak................... Dziewczyny, napiszę więcej gdy tylko coś ustalimy z właścicielami. Ludzie zawiedli mnie kolejny raz........ale akurat w tym przypadku naprawdę się tego nie spodziewałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 zagladam z kciukami ech zycie ... Kasienko wkleilam prosbe i watus na nowy watek Sosnowieckiego Schroniksa http://www.dogomania.com/forum/topic/145835-schronisko-sosnowiec-nowy-w%C4%85tek/?p=16150801 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Na watus schroniska w Katowicach wkleilam tez prosbe http://www.dogomania.com/forum/topic/14378-schronisko-w-katowicach-pom%C3%B3%C5%BCmy-im-znale%C5%BA%C4%87-domy-ruszy%C5%82-wolontariat/page-379 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Czy obecni opiekunowie Leo chcą go faktycznie oddać do schroniska?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted March 29, 2015 Author Share Posted March 29, 2015 Czy obecni opiekunowie Leo chcą go faktycznie oddać do schroniska?! Leo może być u nich jeszcze jakiś czas, potem oddają go do schroniska. Wszystko zwaliło mi się na głowę, jutro wyjeżdżamy za granicę, niestety nie na wakacje. I być może na dłużej. Mam teraz jednego psa na siebie w hoteliku, adopcją Frodo zajmie się opiekun z hoteliku. Nie dam rady teraz nic zrobić, zabrać kolejnego psa do hotelu i zająć się wszystkim, choć niektórzy być może źle mnie ocenią. Napisałam tym ludziom, że oddając Leo do schroniska niech mi napiszą do którego, czy do Sosnowca czy Katowic. Dlatego już teraz szukam wolonatriuszy z tych dwóch schronisk, kogoś kto ewentualnie mógłby zająć się adopcją Leo w sensie odbierania telefonów i rozmowy z ludźmi. Ja będę robiła ogłoszenia i pomogę w transporcie. Wiem, że nie tak miało być, to miał być 'ten' dom. Wiem, że teraz powinna stanąć na głowie, żeby zrobić więcej, ale są takie chwile kiedy człowiek wysiada psychicznie. Poza tym dochodzę ostatnio do wniosku, że mam 'złą rękę', zwierzęta którym chcę pomóc źle kończą, ale może jeszcze o tym napiszę. Napiszę więcej o mailu od pana i powodach jakie podał. Napiszę więcej o moim stanowisku, ale dzisiaj już nie dam rady. Przepraszam. Przez kilka następnych dni będę raczej nieosiągalna, ale jak tylko sytuacja się uspokoi to napiszę więcej. Obiecuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Czyli kolejni co to się pobawili, a teraz fora ze dwora. Piękne słówka o odpowiedzialności, o członku rodziny i znowu gówno warte. Komu psy wyadoptowywać, skoro ludzie niby na poziomie, wykształceni, z ustabilizowaną pozycją życiową tak postępują? Tak go teraz po ponad roku po prostu wypierdzielą do schronu? Bo co im się takiego w życiu wydarzyło? Może dzieciaka do domu dziecka by oddali? Krócej go mają niż Leo. Dno, kompletne dno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Żałuję tylko, że Dyzio pańci nie ugryzł wtedy... czuł dioboł, że ona dziwna... Jedno i drugie schronisko ma fajnych wolontariuszy, nie damy Leo zginąć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Zagladam z nadzieja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted April 1, 2015 Author Share Posted April 1, 2015 Zagladam z nadzieja Ewuniu, niestety nie ma już nadziei na to, że spróbują z Leo popracować. Ostatecznie uznałam, że w tej sytuacji będzie chyba im szybciej go oddadzą tym lepiej bo jak im kolejny raz ucieknie i tym razem się nie znajdzie to będzie dopiero tragedia...a kto wie czy i jak intensywnie by go szukali........ale jeszcze o tym napiszę. Dlatego w tym tygodniu pan opiekun ma oddać Leo. Bardzo proszę wolontariuszy z tych dwóch schronisk, dajcie znać na wątku jeśli Leo trafi do któregoś ze schronisk. Ja prosiłam, aby mnie poinformowano co i jak, ale wiemy już na ile można wierzyć ludziom................... Piszę teraz na szybko, bo mi się połączenie rwie i boję się, że zaraz mi net całkiem padnie, ale jeszcze napiszę o wszystkich rewelacjach o których się dowiedziałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted April 2, 2015 Share Posted April 2, 2015 :( :( :(.. oddaja przyjaciela na wieki najpiekniejsze stworzenie na ziemi ...oddaja .... :( :( :( toc jakby serca kawal sobie wyrwali i poczuja to napewno stokroc kiedys ............................ psiuniu cudny sciskamy za ciebie sciskamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 2, 2015 Share Posted April 2, 2015 Mój Boże , w głowie się nie mieści :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted April 6, 2015 Share Posted April 6, 2015 Znalazłam wątek przez przypadek, było tak pięknie, a teraz oddają Leo, jak zbędny przedmiot. KOSZMAR po prostu. Ludzie bez serca!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 Dzięki :) czasem brak wiadomości to dobra wiadomość ;) skoro nic nie piszesz Droga Ciociu to znaczy pewnie, że kobiecisko z Twojego osiedla chyba zmądrzało i nie 'przygarnęło' dla chwilowego kaprysu kolejnego psiaka. Oby już nie skrzywdziła żadnego zwierzęcia@ Pozdrowienia świąteczne :) Kobiecisko nie ma nowego psiaka, sprawdzam co jakiś czas. Nowe wiadomości powaliły mnie na kolana :( , nie wiem co napisać. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 I ja przychodzę do Leosia znów... Dobiło mnie to co Xibalba mi powiedziała. Gdzie jest do cholery odpowiedzialność za żywe stworzenie?? Użalali się, że Leo wyrzucony itd a sami robią dokładnie to samo... ja na prawdę nie rozumiem:( Bierzemy psa po przejściach po to by zapewnić mu stabilizację do końca jego dni! A nie po to by go przerzucać z kąta w kąt... Załamałam się... ewidentnie Leosiowi bardzo brakuje szczęścia:( Schronisko póki co chyba byłoby faktycznie lepsze nić oni- jeżeli ucieknie znów już go nie będą szukać... jak wezmą się sami za adopcję to oddadzą byle gdzie... nie powiedzą o problemach, o ucieczkach... trzeba kogoś odpowiedzialnego kto go ułoży, kto zafunduje mu możliwość rozładowania energii... Też szukam póki co bdt, ale wiadomo jak nie duża jest to szansa... Miałabym ochotę wielką jechać tam i wygarnąć temu szacownemu biznesmenowi co o nim myślę! Niby mądry, dorosły, ojciec i głowa rodziny...a we łbie kiełbie! Pamiętam jak na początku Xibalba opowiadała mi o rozmowach z nimi, o tym jak ich zniechęcała, o tym, że miała obawy o to co będzie gdy urodzi się dziecko... a oni się tak zarzekali, że przecież wiedzą jaka to odpowiedzialność adoptować psa itd... ich słodkie słówka a warte tyle co nic... Xibalba jednak miała dobre przeczucie, a ja jakoś tak im wierzyłam... Pomyślałam, że przecież nie każdy jest zły, nie każdy wymienia psa na dzicko zamiast posiadać oboje... jak bardzo się pomyliłam... Nie chce sobie wyobrażać tragedii jaką przeżywa ten pies, do którego zapewne już nie podchodzą z miłością, troską... na którego pewno patrzą krzywo i tylko patrzą jakby tu go "opchnąć" do schroniska... serce mi pęka... pies z tęsknotą patrzący na "swoich", chcący by go pogłaskać i dostający tylko po tyłku... widzący tylko odwracających się od niego pseudo-bliskich... A moje pytanie: jest umowa, są przepisy, jest, że ma płacić za hotel! Nie da się prawnie, sądowo zmusić go do płacenia? Niech nie gada, ze go nie stać bo to kpina... wyjazdy Amsterdamy, domy, budę podobno full wypas najdroższą z kojcem kupił! Hotel już za 200 zł miesięcznie by się znalazł. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 Szukam zdjęcia Leo i nie mogę na wątku znaleźć:| JUZ MAM:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 A wiemy co jest konkretną przyczyną oddania Leo? Bo przewijają się różne ale na czym stanęło? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.