Jump to content
Dogomania

Komórki macierzyste - ktoś ma psa po takim zabiegu?


andzia69

Recommended Posts

Jestem normalnie w szoku.
Mój pies ma coś ze stawem i wszyscy mówią 'puki chodzi nie ruszać', teraz się zastanawiam czy to by mu pomogło. Samo suplementowanie wychodzi około 400zł rocznie i jest to tylko środek doraźny, cały czas się boję że mu pójdzie ten chory staw lub uszkodzi sobie zdrowy nadmiernie go eksploatując. Kurcze przecież leczenie ciężkich dysplazji (jak tu na filmie) na bank wychodzi drożej niż taki zabieg.

Tylko jest jedno 'ale', czy faktycznie skuteczność jest na pograniczu 95%? No i co jest jeszcze zastanawiające czy ta metoda jest wspierana chirurgią w poważniejszych przypadkach czy działa 'samodzielnie' i nie trzeba żadnych operacji.

Będę uważnie śledzić wątek, niestety na dzień dzisiejszy jestem w trakcie diagnozowania 2giego psa, a około października diagnozowaliśmy 3ciego. Tak więc z kasą totalnie krucho i muszę się wpierw 'odbić od dna' :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='interismael2000']Skonsultuj się z weterynarzem.[/QUOTE]

geezys! Uwielbiam nabijaczy postów którzy nigdy nie czytają co inni piszą :roll: ... Pies jest po konsultacji u 3wetów, każdy stwierdził 'nie ruszać operacyjnie, suplementować. obserwować'.

Link to comment
Share on other sites

Mój Cezar (w czerwcu skończy 12 lat) miał lekką dysplazję prawego stawu stwierdzoną w wieku 2,5 roku. Wtedy jeszcze nikt nie proponował mi żadnych zabiegów operacyjnych. Przez wiele lat pies był bardzo sprawny, żywiołowy i zdrowy. Oczywiście był suplementowany cały czas.

Dwa lata temu pojawiły się pierwsze symptomy. Dłuższe wędrówki czy intensywne bieganie okupione było ogromnym zmęczeniem, zdarzały się kulawizny, ociężałe wstawanie. Co charakterystyczne, nawet krótki spacer zaczynał się od ziajania (teraz wiem, że ziajanie u psa to objaw bólu).

Jakiś rok temu zaczęły się poważniejsze problemy. Zdarzało mu się zaplątać we własne łapiny i się przewracał, zaczął kuleć coraz częściej, już nie potrafił wskoczyć do auta czy na kanapę, nie kłusuje, podbiegając kawalątek kica okropnie, no i zaczął siadać w charakterystyczny, boczny sposób.

Przećwiczyliśmy Cartrophen Vet, Bonharen i tony homeopatów zarówno wcieranych w fafle jak i w iniekcjach (Traumeel, Zeel, Discus Compositum). Efekt praktycznie zerowy, jedyny działający na psa lek to Cimalgex, który trzyma go w pionie.

Jednak jak to przy NLPZ bywa pogorszyły się mu parametry wątróby, ASPAT i GGP w normie, ale ALAT skakał nawet do 187 przy normie (w jego wieku) do 89. Od jakiegoś czasu utrzymuje się na poziomie 126 mimo ciągłego podawania Heparegenu, Essentiale i innych Sylimaroli. Cieszymy się, że nie rośnie.

Dlatego my musimy spróbować pokonać ból póki psiak jest w miarę sprawny z zewnątrz i od środka ;-)

Edited by aniam69
Link to comment
Share on other sites

andzia- to super , że będzie można obiektywnie porównać.

Ja myślę, że ten spektakularny efekt, może być wynikiem nie tylko samej terapii komórkami, ale również odpowiednio długiej i intensywnej rehabilitacji (wiecie, na potrzeby filmu) myślę, że efekt u Waszych psiaków, przyjdzie z lekkim opóźnieniem, ponadto, na filmach są głównie młode psiaki, które w momencie gdy przestają czuć ból, zaczynają szaleć, u starszych zwierzaków (tak jak u ludzi) unikanie bólu we wcześniej bolesnych aktach ruchowych jest bardzo często nawykowe, więc należy dodać czas potrzebny na "odzwyczajenie się" psiaka od tego, że bolało przy danej sekwencji.
Ja wierzę w te metodę przez obraz tego rotka i opowiesć pana , nawet sięgnęłam pamięcią, pan robił zabieg u dr Nicponia w Poznaniu, zdaje się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']andzia- to super , że będzie można obiektywnie porównać.

Ja myślę, że ten spektakularny efekt, może być wynikiem nie tylko samej terapii komórkami, ale również odpowiednio długiej i intensywnej rehabilitacji (wiecie, na potrzeby filmu) myślę, że efekt u Waszych psiaków, przyjdzie z lekkim opóźnieniem, ponadto, na filmach są głównie młode psiaki, które w momencie gdy przestają czuć ból, zaczynają szaleć, u starszych zwierzaków (tak jak u ludzi) unikanie bólu we wcześniej bolesnych aktach ruchowych jest bardzo często nawykowe, więc należy dodać czas potrzebny na "odzwyczajenie się" psiaka od tego, że bolało przy danej sekwencji.
Ja wierzę w te metodę przez obraz tego rotka i opowiesć pana , nawet sięgnęłam pamięcią, pan robił zabieg u dr Nicponia w Poznaniu, zdaje się.[/QUOTE]

nie wiem czy i jak psy z filmików były rehabilitowane, wiem ze dr Kemilew powiedział mi, ze jesli terapia zadziała to nie wydam ani złotówki na rehabilitację - ruch będzie go rehabilitował.

Wet Nicpoń to Wrocław

Link to comment
Share on other sites

Odnośnie tego, co pisała Andzia znalazłam taką informację:

[QUOTE]GRUPY KRWI
U psów rozpoznanych jest 8 grup krwi, które nazywane są skrótem DEA od angielskiej nazwy Dog Erytrocyte Antygen i numerowane DEA 1.1, DEA 1.2, a następnie kolejno DEA 2, DEA 3... aż do DEA 7.
Nie ma konieczności sprawdzenia zgodności grupy krwi przy pierwszej transfuzji, gdyż psy nie posiadają naturalnych przeciwciał przeciwko erytrocytom innej grupy krwi. Powstają one dopiero kilka dni po przetoczeniu, dlatego kolejna transfuzja przeprowadzona później niż po 2 tygodniach zawsze wymaga określenia grupy krwi lub wykonania próby krzyżowej.
[/QUOTE]

A u nas wstępnie wiadomo, że Cezar będzie miał podawane komórki w przyszły piątek lub sobotę w Pile.

Czekam jeszcze na potwierdzenie telefoniczne przez dr Kemilewa.

Edited by aniam69
poprawiłam błąd
Link to comment
Share on other sites

IRAP - wg Dr Nicponia to zabieg krótkotrwały, napewno bedzie co roku powtarzalny.

My wczoraj dostalismy telefon, że komórki wytworzone i namnozone. Jutro na 11sta jedziemy do Akademii Przyrodniczej na wstrzykiwanie :) Jestesmy pełni obaw ale i nadzieji, ze przyniosą efekty i Lunka będzie biegała jak szczeniak przez długie lata bez bólu :)
Zdam jutro relacje, a tym czasem prosze o kciuki aby wszystko przebiegło prawidłowo :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniam69']Odnośnie tego, co pisała Andzia znalazłam taką informację:



A u nas wstępnie wiadomo, że Cezar będzie miał podawane komórki w przyszły piątek lub sobotę w Pile.

Czekam jeszcze na potwierdzenie telefoniczne przez dr Kamilewa.[/QUOTE]
czyli w Szczecinie nikt sie nie podjął?

Link to comment
Share on other sites

[B]Aniu[/B], nikt ze znanych przeze mnie, ponieważ albo nie zajmują się komórkami i nie planują w to wchodzić albo nie wykonują zabiegów z komórek obcych. W każdym razie wolę podjechać 30 km dalej i mieć pewność, że wet zarówno metodę, jak i dra Kemilewa zna i ma Jego rekomendację, odbierze telefon w razie "W" a jak jeszcze jest fachowcem i miłośnikiem owczarków, to już pełen raj! :-)

[B]Kimsi[/B], moje kciuki masz!

:painting:

Edited by aniam69
Link to comment
Share on other sites

[quote name='kimsi_3'](...) Jutro na 11sta jedziemy do Akademii Przyrodniczej na wstrzykiwanie :) Jestesmy pełni obaw ale i nadzieji, ze przyniosą efekty i Lunka będzie biegała jak szczeniak przez długie lata bez bólu :)
Zdam jutro relacje, a tym czasem prosze o kciuki aby wszystko przebiegło prawidłowo :)[/QUOTE]

No i jak samopoczucie psiaka i Twoje?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniam69']
Przećwiczyliśmy Cartrophen Vet, Bonharen i tony homeopatów zarówno wcieranych w fafle jak i w iniekcjach (Traumeel, Zeel, Discus Compositum). Efekt praktycznie zerowy, jedyny działający na psa lek to Cimalgex, który trzyma go w pionie.


Dlatego my musimy spróbować pokonać ból póki psiak jest w miarę sprawny z zewnątrz i od środka ;-)[/QUOTE]

no to masz tak jak ja! :) na moją mańkę żadne suplementy i wspomagacze nie działały ...ostatnio nawet próbowalam ziółek - komentarze psiarz stosujących u swoich byly zachęcające...no ale oczywiście na manie nie zadziałały - brała 2 miesiące

cimalgex też brała - ino drogi ...więc dawałam stary sprawdzony na niej lek - meloxicam



Kimsi - jak psiak?

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje. Już zdaje relację. Aby wstrzyknać komórki dr Nicpoń dał Lunce głupiego jasia. Po 10min ze względu na Moją zaawansowana ciazę zabrałam Tatę, który wraz z weterynarzem wniesli Lunkę na stół. Pan Dr podgolił Ją w 4 miejscach i zaczał po kolei wkładać igłę. Okazało sie, że Lunka nie miała tzw "smarowania", w zadnym stawie nie było płynu - sucho :(
Po czym po kolei Pan Dr zaczął wstrzykiwac do kazdego stawu komórki. Lunka była przytomna podczas zabiegu, nie spała.
Potem Ja obrócili na druga stronę i ta sama procedura.
Nastepnie zapłaciła, dostałam zaswiadczenie o wstrzyknieciu komórek i numerze pod którym sa w Akademii przechowywane oraz zapłaciłam 1500zł :)
Lunka na odchodne dostała jeszcze zastrzyki przeciwbólowe.
Zanim dojechalismy do domku 50km była juz przytomna. Sama weszła pod schodach i poszła spac wymeczona. Po 2 h zaczeła szalec. Sam dr Nicpoń nie zakazał ruchu, bo jak któras z Was napisała - ruch będzie Ją rehabilitował.
zadnych efektów ubocznych, zadnego uczulenia wiec jestesmy dobrej mysli :) Jak narazie nie pozwalamy na zbytnie szaleństwa ale spacerki z lekką przebiezką mile widziane :)
Pozdrawiamy i oczekujemy efektów :)

Link to comment
Share on other sites

A my jutro będziemy wiedzieli, czy materiał na nasze komórki dotarł, czekamy więc nań z nadzieją. Później weryfikacja komórek i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zabieg mamy umówiony na piątek.

Dla Cezara właśnie teraz jest wymarzona pogoda, suche i mroźne powietrze najwyraźniej służy mojemu staruszkowi. Ciężko gamonia do domu zagonić i tyle z nim wywalczyłam, że jeśli nie obszczekuje otoczenia to leży grzecznie na grubym posłaniu :-)

Trzymam kciuki za Wasze psiury!

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po zabiegu.
Cezar, zgodnie z planem, miał podane komórki do 6 stawów i dożylnie.
Póki co, jest mocno zakręcony, choć ze względu na jego wiek i stan miał podaną bardzo płytką narkozę. Chodzi bardzo źle, prawy tył mu gdzieś ucieka. Zobaczymy, co przyniesie jutro...

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dzwonila do mnie pani Kasia. Pisałam o tym, ze jej Luska ma miec zabieg u dr Nicponia.
No więc tak - ona miala hodowane komorki z jej własnego tłuszczyku, pobierane pod narkozą z okolic talerza biodrowego plus zdjęcie wszystkich chorych stawów. Przedwczoraj miala podane komórki - 2 dawki na przednie łapy dostawowo, 2 dawki - biodra 2 strony plus 1 dawka w kolano.
Wczoraj....nie chciala wracać ze spaceru i...prawie wbiegła!!! na 2 piętro! :) Co było dla pańci szokiem :) :) A w domu zaczęła się bawić zabawkami i usiadła...jak zdrowy pies - nie bokiem, a "normalnie" :) Lekko jeszcze kuleje, ale w porownaniu do poprzedniego stanu pani Kasia określiła poprawę 20% na 100 :)

Bardzo się cieszę, że u Luski widac poprawę na drugi dzień - oby bylo jeszcze lepiej!

No i u naszych bestii również ;)

Link to comment
Share on other sites

pokażę wam na czym polega nasz problem zdrowotny. Według badania lekarskiego uszkodzone więzadło kolanowe krzyżowe przednie. Objawia się to tym, ze pies odbarcza nogę z niestabilny kolanem
Widzicie lewą łapkę, jest odstawiona do tyłu i pies jej nie obciąża (zdjęcie z dzisiaj)
[URL="http://www.radikal.ru"][IMG]http://s019.radikal.ru/i617/1401/23/f321c529a4e9.jpg[/IMG][/URL]

Gdy idzie nie wygląda by coś bardzo było nie tak (nie kuleje), ale za każdym razem jak się zatrzymuje ta noga w tył idzie i opiera się na niej tylko dla równowagi, czasem też całkiem ją podnosi :( No i jak biegnie szybko to biegnie innochodem (nie przebiera tylnymi łapami tylko obie na raz podrzuca) czego wczesniej nie robił
Doprowadziło to do zaniku mięśni
[URL="http://www.radikal.ru"][IMG]http://s013.radikal.ru/i323/1401/75/e7678d763816.jpg[/IMG][/URL]
widać jaka "bułeczka" jest na udzie po prawej stronie a jak licho udo lewe wygląda :( (zdjęcie z 18.01.)

Komórki macierzyste są bardzo uprzejmie proszone, ba! wręcz błagane o to by ustabilizować kolanko, tak by przestał nogę odstawiać, a to spowoduje dalej że nóżka znowu się umięśni.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...