Jump to content
Dogomania

Uciążliwy sąsiad i jego pies.


lucky23

Recommended Posts

Więc jest taki problem. U mnie na osiedlu mieszka gościu który ma suczkę owczarka niemieckiego, często puszcza ją tak bez smyczy :angryy:

Dziś tata był z Xeną na spacerze i ta suka, po prostu podleciała do niej, chciała ja zaatakować.
Tata na szczęście wziął ją na ręce i nic się jej nie stało.

Czy mogę to gdzieś zgłosić?

Link to comment
Share on other sites

Tak wystarczy, powinni przyjechać i przynajmniej go pouczyć, a jeśli nie poskutkuje, to następnym razem powinien dostać mandat. Jednak mówię tu o SM, nie wiem czy policja przyjmie takie zgłoszenie. Jeśli nie, to może zadzwoń do najbliższego schroniska i zapytaj co zrobić. Albo do gminy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Tak wystarczy, powinni przyjechać i przynajmniej go pouczyć, a jeśli nie poskutkuje, to następnym razem powinien dostać mandat. Jednak mówię tu o SM, nie wiem czy policja przyjmie takie zgłoszenie. Jeśli nie, to może zadzwoń do najbliższego schroniska i zapytaj co zrobić. Albo do gminy.[/QUOTE]
Policja i SM działają tak samo w oparciu o Kodeks Wykroczeń.
Więcej-SM ma prawo stosować tylko część artykułów z KW mandatowo(jest rozporządzenie w sprawie nakładanie grzywien w drodze mandatu karnego przez SM)
Oczywiście art.77 KW jest w uprawnieniach SM.
Można śmiało dzwonić na policję.Można również im powiedzieć,że sytuacja zdarza się nagminnie i wtedy składamy zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.Musimy się liczyć z tym,że możemy zostać wezwani na świadka do sądu.I oczywiście składamy zeznanie na protokół.
najlepiej zadzwonić po patrol kiedy sytuacja ma miejsce.
ALE:sam art.77 KW nie wymusza na właścicielach prowadzenia psa na smyczy czy kagańcu(pomijając rasy z listy).Mówi o nieostrożności.Kiedy przyjadą i zobaczą faceta z psem bez smyczy idącego przy nodze mogą odstąpić od interwencji.Dlatego ważne jest poświadczenie.
I jeszcze:Uchwała Rady Miasta/Gminy-zawsze jest uzupełnieniem KW-jeśli tam w regulaminie o utrzymaniu czystości i porządku w Gminie jest zawarty art. mówiący o tym,że pies ma być na smyczy to nie ma dyskusji i mandat wynosi do 500 zł.
W przypadku art.77 KW od 50 do 250 zł.
Zawsze można zadzwonić do dyżurnego policji lub wejść na pobliski komisariat i przedstawić problem.
Jest także dzielnicowy,któremu można to zgłosić.

Link to comment
Share on other sites

Zawsze możesz powiedzieć, ze agresywny pies lata luzem.

U mojej mamy na osiedlu jest gość z jakimś mixem TTB, którego puszcza luzem. Niestety ten pies zaatakował jakąś dziewczynę, kiedy był na smyczy. Moja mama to widziała, ale nie miała jak pomóc, sama była z dwoma psami (poza tym pani po 60tce, po operacji brzucha itd.). Facet odciągnął psa, a dziewczyna w szoku uciekła. Mama ileś tam razy kluczyła po osiedlu, zeby tego faceta nie spotkac, bo niestety gdyby spotkała, nie zdążyłaby nawet telefonu wyciągnąć, ze o telefonie nie wspomnę. Dlatego nosi gaz pieprzowy.

Link to comment
Share on other sites

Odnośnie uciążliwego sąsiada i jego psa- mój nowy sąsiad z kolei ma sznaucera miniaturę. Nie ma go całe dnie. Jak tylko zamykają drzwi pies zaczyna przeraźliwie wyć (jest to zwykle od godziny 6 rano), czasem też szczekać. Taka sytuacja trwa zwykle do późnych godzin wieczornych- 21,22. Raz tylko zdarzyło się, że magiczna godzina ciszy nocnej została przekroczona i pies wył do 24. Czasami pies kończy wyć w porach popołudniowych. W ciągu dnia ktoś wpada na chwilę (słyszę otwieranie drzwi, radosny pisk psa, pies cichnie na jakieś 10 minut w ciągu których jest na krótkim spacerze, a potem znów wyje i wyje i wyje...).
Po pierwsze- szkoda mi psa. Po drugie- szkoda mi już samej siebie. Przyznam szczerze, że mając tego wyjca za ścianą jestem już zupełnie wyczerpana. Całe dnie spędzam w zatyczkach do uszu, a wiadomo, że i to nie pomaga w stu procentach. Naprawdę staram się być wyrozumiała, ale zaczyna mi już brakować cierpliwości. Czy jest coś, co chroni ludzi przed takim zachowaniem psów w porach normalnych, poza ciszą nocną? Nie mówię, że od razu pobiegnę na policję składać donos, pytam z ciekawości. Najpierw pewnie porozmawiam z właścicielem psa.

Do autorki tematu- może wystarczy porozmawiać z nieodpowiedzialnym właścicielem owczarka? Czasem taka rozmowa, w grzecznym stylu i uprzejma prośba są w stanie pomóc. Czasem ludzie są krótkowzroczni i wydaje im się, że jeśli nikt im dotychczas nie zwrócił uwagi, to nikomu ich zachowanie nie przeszkadza.

Link to comment
Share on other sites

Nie istnieje coś takiego, jak cisza nocna. Jeśli pies wyje i jest uciążliwy, masz pełne prawo zgłosić to do SM jako nagminne zakłócanie porządku. Możesz o tym poinformować właściciela, możesz pogadać z sąsiadami, czy też mają z tym problem, mozesz też wyjść z propozycją, żeby właściciel poczytał sobie o szkoleniu i wyciszaniu psa.

Link to comment
Share on other sites

Aleola, ja bym najpierw spróbowała po prostu spokojnie porozmawiać z sąsiadem. Może on nawet o tym nie wie, że pies tak wyje. Zasugeruj mu konieczność zatrudnienia osoby, która będzie psa częściej wyprowadzała. Są też takie feromony specjalne dla psów, które pomagają w wyciszeniu emocji. Poszukaj najlepiej sama w necie i wydrukuj, niech sąsiad zakupi. Oczywiście najlepsze byłoby uczenie psa zostawania w domu, ale z tego co piszesz, to pies jest całe dnie sam.
W każdym razie, niech wiedzą, że to jest uciążliwe i niech próbują coś z tym zrobić. Dopiero jak nie będzie żadnej reakcji z ich strony, można próbować z jakimiś skargami, ale ja nie jestem za wszczynaniem sąsiedzkich "wojenek", bo szkoda na to nerwów ;).

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Nie istnieje coś takiego, jak cisza nocna. Jeśli pies wyje i jest uciążliwy, masz pełne prawo zgłosić to do SM jako nagminne zakłócanie porządku. [/QUOTE]

Było już kilka wyroków sądów w stosunku do właścicieli wyjących psów,którzy karani byli z Kodeksu Wykroczeń z art.51.

§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, po-rządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu pu-blicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podob-nie działającej substancji lub środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Wyroki te były uniewinniające,bo wykroczenia nie może popełnić pies tylko osoba,itd(pierwsze art.KW)

Jedynym ratunkiem są regulaminy do Uchwały Rady Miasta/Gminy ,gdzie w większości jest zawarty art. mówiący o tym,że właściciel/opiekun psa jest odpowiedzialny za poczynania tego psa również o zakłócanie spokoju przez tego psa.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam już mam takich sytuacji dość. U mnie też jest taka sama sytuacja i policja zazwyczaj zawija rogala wokół podwórka i ma to gdzieś.
Dlatego ja pilnuje swojego psa i jeśli zajdzie sytuacja że się rzuci złapię tego psa i osobiście odprowadzę do schroniska niech się nim zajmą normalnie skoro właściciel nie potrafi.
Naprawdę jestem za tym aby ludzie zdawali jakieś testy chociażby na posiadanie psa, bo liczba osób i psów które są teraz nieszczęśliwe by znacznie się zmniejszyła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...