Jump to content
Dogomania

Szczeniak na raty


Recommended Posts

Ok wróćmy do pana Zenka i jego córki Jadzi.
Oczywiście nie można nikogo zmusić do miłości do psa. Nawet jak był to ukochany pies zmarłego Taty. Ale masz umowę na gębę, i córka Jadzia ma w nosie Twoje ustalenia z Panem Zenkiem. I wystawia Twojego psa na sprzedaż, i kupuje go od niej Pani Krystynka. Ponieważ piesek ma papiery zaczyna jeździć z nim na wystawy robić uprawnienia etc ( to jest ta opcja lepsza) gorsza jest gdy Pani Krystynka tego psa używa w swojej hodowli w stowarzyszeniu "Cztery Łapy" . Ona podpisała umowę kupna-sprzedazy z Pania Jadzią, psa juz nigdy nie odzyskasz. Bo wszystko przebiegło zgodnie z prawem.

A ja podpisuję z panem Zenkiem umowę w której jest pierwokup. I Pani Jadzia chcąc sprzedac psa, musi mnie o tym fakcie poinformować. Wiec taki pies do pani Krystynki nie trafi. A nawet jak Pani Jadzia nie przestrzegała tego punktu umowy i bez mojej wiedzy sprzedała psa Pani Krystynce to ja w sadzie sprawę wygram i psa odzyskam.

Taka jest różnica.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 479
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Vectra']

papier to kwestia wyboru

tylko tak serio , to sam papier , to jak papier toaletowy
i to pisałam dużo wcześniej , że jeśli obie strony nie dogadają się w zrozumieniu ... to szkoda lasu ;)
wtedy takiej osobie się psa nie sprzedaje , bo gdy nie kuma słów ... nie będzie przestrzegać żadnego zapisu w umowie , choćby notarialnego


dalej nie mam odpowiedzi , jak wyegzekwować rozmnożenie na lewo suki , mimo zakazu w umowie pisemnej
teoria że zapis jest , była przerabiana
teraz życie ;) co w takiej sytuacji

[/QUOTE]

Papier powinien być OBOWIĄZKIEM a nie kwestią wyboru. Poza tym papier chociażby ze względu na Skarbówkę jest obowiązkowy...

To czy umowa jest papierem toaletowym to zależy od tego jak profesjonalnie jest napisana.

A co do zapobiegania rozmnażaniu psa, można chociażby mieć karę umowna w wysokości 100 tys (lub innej wielkości) za rozmnożenie psa poza FCI.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Jeszcze nie widziałam umowy , która by miała zapis - co z psem po śmierci ;)[/QUOTE]
To widać ;) Podobnie jak i innych umów, o których się tu pisze :lol:

Ale gdybyś chciała coś na ten temat poczytać, to znajdziesz dwa materiały w najblizszym tj. styczniowym numerze Przyjaciela Psa. Powinien ukazać się po 20.12.

Dziękuję za dyskusję. Ja już mówię passsss ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']teoria jest cudowna

kwestia skarbówki , to już zupełnie co innego - tu sporządza się stosowny dokument
rozmawiamy o umowach nakazowych , bo na tym temat się zaczął
i egzekwowaniu tych nakazów[/QUOTE]

nie.

nie rozmawiamy o umowach nakazowych.
rozmawiamy o umowie kupna/sprzedazy psa.

Link to comment
Share on other sites

jak chcecie umów , to mam pisane przez prawników :)
więc proszę mi tu nie wmawiać
nie wypowiadam się w tematach , które są mi obce
akurat te umowowe tematy są mi bardzo bliskie

i mam w związku z tym , gwarancję , że żadnemu mojemu szczeniakowi krzywda się nie stanie
bo i ja i właściciele tych psów , mamy wszelkie tematy wyjaśnione do bólu
tak by każdy spał spokojnie , czuł komfort , a nasze stosunki były przyjacielskie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']


dalej nie mam odpowiedzi , jak wyegzekwować rozmnożenie na lewo suki , mimo zakazu w umowie pisemnej
[/QUOTE]

no raczej nie dostaniesz odpowiedzi na to pytanie, bo umowa ma chronic szczenie przed tym, aby nie zostalo w przyszlosci rozmnozone na lewo:))))
hodowcy przedstawiajac umowe chca zapobiec rozmnozeniu psa ze swoim przydomkiem w ten sposob, a nie taki proceder egzekwować...
jesli ktos chce egzekwować rozmnazanie swoich psow na lewo to faktycznie...po co mu umowa:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']jak chcecie umów , to mam pisane przez prawników :)
więc proszę mi tu nie wmawiać
nie wypowiadam się w tematach , które są mi obce
akurat te umowowe tematy są mi bardzo bliskie

i mam w związku z tym , gwarancję , że żadnemu mojemu szczeniakowi krzywda się nie stanie
bo i ja i właściciele tych psów , mamy wszelkie tematy wyjaśnione do bólu
tak by każdy spał spokojnie , czuł komfort , a nasze stosunki były przyjacielskie[/QUOTE]

czyli ty sama z siebie nie proponujesz nabywcy podpisania umowy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']czyli ty sama z siebie nie proponujesz nabywcy podpisania umowy?[/QUOTE]
jak byś czytała uważnie , to byś zrozumiała co piszę :)

ja z każdym nabywcą rozmawiam na każdy temat
propozycje daje swoje , ale również dostosowuje się do propozycji nabywcy

kwestia umowy między nami i treści w niej zawartej , to jest istota naszego porozumienia
więc sam papier , nie daje takiego pola do "popisu" co dogadanie wsiego na gębę

powtórzę , zakup psa , to nie zakup trampek

Link to comment
Share on other sites

Ja chce egzekwować ? nie , to wy chcecie zapisów w umowach :)
pytałam was , jak chcecie to egzekwować

nie muszę takiej kwestii egzekwować , bo szczegółowo omawiam tą kwestie z każdym nabywcą szczeniaka
i wychodzi , że wsio co poszło w ręce nie hodowców już jest wysterylizowane
bez nakazu na papierze :) czyli można osiągnąć sukces , rozmawiając , tłumacząc

nie odpowiem Ci ani tak ani nie , nie mogę odebrać ci zabawki
no musisz mieć jakiś słodki argument w rąsi .... taki jak socjal z suchą karmą
dodaj jeszcze boomery i las
czym będziesz błyszczeć na innych wątkach :)

Link to comment
Share on other sites

no jesli chodzi o socjal z sucha karma to sama napisalas, ze w hodowli szczeniaka mozna socjalizowac tylko z sucha karma, pamietam to:)))
to dla mnie jednak zaden argument w tej dyskusji:)))

no wlasnie powiem ci, ze zapisy w umowach maja sluzyc zupelnie czemus odwrotnemu niz egzekwowanie rozmnazania suk na lewo:))
zapisy w umowie maja taka suke przed tym zabezpieczac.

w sumie jak nie masz umow to i tak niczego nie zmienia w tym przypadku, bo zeby miec umowe to trzeba ja jeszcze napisac, a jesli ktos chce egzekwowac cos, co jest dla psa szkodliwe...to nie za dobrze:))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']

no wlasnie powiem ci, ze zapisy w umowach maja sluzyc zupelnie czemus odwrotnemu niz egzekwowanie rozmnazania suk na lewo:))
zapisy w umowie maja taka suke przed tym zabezpieczac.

)[/QUOTE]
No ale powiedzmy, że kowalski podpisuje umowę z tymi wszystkimi pięćdziesięcioma punktami żeby mieć to z bani i po prostu mieć psa, ale ogólnie tą umowę ma w dupie i tak robi co chce, to jak Ty teraz wyegzekwujesz od niego to, że rozmnożył sukę na lewo? Myślę, że sama nawet tego nie wiesz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']No ale powiedzmy, że kowalski podpisuje umowę z tymi wszystkimi pięćdziesięcioma punktami żeby mieć to z bani i po prostu mieć psa, ale ogólnie tą umowę ma w dupie i tak robi co chce, to jak Ty teraz wyegzekwujesz od niego to, że rozmnożył sukę na lewo? Myślę, że sama nawet tego nie wiesz.[/QUOTE]

niezaleznie od tego, jak to zrobie, podpisana przez kowalskiego umowa jest jedyna podstawa, dzieki ktorej bede mogla to zrobic.
nie sadzisz?

Link to comment
Share on other sites

nie jesteś nabywcą szczeniaka u mnie
więc nie mam obowiązku Ci odpowiadać

ta wiedza akurat tobie jest zbędna , z w/w powodu

gdybyś chciała zrozumieć co napisałam , to byś sama wywnioskowała

dam Ci wskazówkę - nie sprzedaję szczeniąt ludziom , do których nie mam zaufania
bo papier nie daje żadnej gwarancji , a szarpać się po sądach nie lubię

więc nie masz odpowiedzi ani tak ani nie
to mają tylko wyłącznie nabywcy szczeniąt


Druga kwestia , wszystkie psy jakie mam w domu , są nabyte na gębę. IMPORTY też.
zaufanie to jest coś , na co długo się pracuje - a samym papierem zaufania się nie zdobędzie

Indywidualne podejście do nabywcy , to jest klucz do sukcesu :)
To że ktoś zgadza się na podpisane sterty papieru , nie oznacza że kupi u mnie psa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']nie jesteś nabywcą szczeniaka u mnie
więc nie mam obowiązku Ci odpowiadać

ta wiedza akurat tobie jest zbędna , z w/w powodu

gdybyś chciała zrozumieć co napisałam , to byś sama wywnioskowała

dam Ci wskazówkę - nie sprzedaję szczeniąt ludziom , do których nie mam zaufania
bo papier nie daje żadnej gwarancji , a szarpać się po sądach nie lubię

więc nie masz odpowiedzi ani tak ani nie
to mają tylko wyłącznie nabywcy szczeniąt


Druga kwestia , wszystkie psy jakie mam w domu , są nabyte na gębę. IMPORTY też.
zaufanie to jest coś , na co długo się pracuje - a samym papierem zaufania się nie zdobędzie

Indywidualne podejście do nabywcy , to jest klucz do sukcesu :)
To że ktoś zgadza się na podpisane sterty papieru , nie oznacza że kupi u mnie psa[/QUOTE]


powiem ci, ze to jest takie pierd*lenie kotka za pomoca mlotka.
niby wypowiadasz sie w dysusji o umowach, odkrywasz, ze jednak dla wiekszosci hodowcow umowa jest niezbedna, sama umow nie podpisujesz i potem wychodzisz z testem jak z przedszola "wiem, ale nie powiem".

troche to wyglada tak, jakby temat zrobil sie dla ciebie malo wygodny.

Link to comment
Share on other sites

temat jest dla mnie bardzo wygodny , szczególnie że oczekuje szczeniąt :)
i przyszli nabywcy są do tego tematu skierowani - tu serdecznie pozdrawiam

sprzedaż szczenięcia , to nie sprzedaż auta
bo tak serio , to kogo obchodzi co kto z autem robi
chociaż w moim przypadku , no cóż - akurat jest troszkę inaczej :evil_lol:
bo auta które sprzedaje , pozostają w moim życiu na długo ... z racji prowadzonej działalności :grins:
aczkolwiek nie nakazuje serwisowania u mnie samochodów , pozostaje wolny wybór nabywcy

Podpisanie papieru dla podpisania , akurat mnie nie interesuje
ludzie by osiągnąć korzyść , podpiszą wszystko - nie zastanawiając się nad ew konsekwencjami

Ja nie lubię życia w ramkach - dlatego też nie biorę zadatków , zaliczek

a to wsio składa się na budowanie zaufania

a umowa , tak jak np w Twoim przypadku , też uległa zmianie ... ze względu na chociażby wypadki losowe
nie wiem czy uwzględniałaś to w rozmowach z hodowcami .... że coś takiego istnieje ... jak wypadki losowe

By zawrzeć jakąkolwiek umowę czy pisemną czy ustną , musi być porozumienie , zrozumienie obu stron
ale takie serio serio , a nie dla świętego spokoju

hodowla psów , to nie urząd gminy ;)

Link to comment
Share on other sites

ciagle odwolujesz sie do mojej umowy...
w jakim stopniu ulegla zmianie? ze pies w czasie rekonwalescencji nie jest wystawiany?
na serio uwazasz, ze ta umowa ulegla zmianie?
badzmy szczerzy-to nie jest zadna zmiana umowy, po prostu pies w tej chwili ma ogolona lape, a ze na drugiej ma wlosow tyle, ile mlody yeti, nie moze biegac po ringu.
umowa miedzy mna a hodowca w ogole nie ulegla zmianie.

chcesz gadac o mojej umowie, a o swoich siedzisz cicho, co?:)))))
bo juz mnie wygodnie, skoro ich nie ma:)))


pies to nie auto, ale czasem tyle, ile auto kosztuje.
i tylo idiota kupi go na gebe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...