Jump to content
Dogomania

Domek, który przygarnął Radzia z Olkusza bardzo potrzebuje pomocy!!!!


Recommended Posts

[IMG]http://imageshack.us/a/img19/7441/mnym.jpg[/IMG]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/245004-Wątek-dla-tych-(PO)OLKUSKICH-psiaków-które-nie-mają-swoich-indywidualnych-wątków?p=21338672#post21338672[/URL]
W drugiej połowie września ratowaliśmy z determinacją tą psinę z olkuskiej przechowalni. Znalazła się Pani Agnieszka, która, nie oglądając się na swoją niełatwą sytuację życiową, dała temu biedakowi domek. Pojechała wtedy swoim mocno sfatygowanym autem z odległej miejscowowści na Podkarpaciu i wyrwała Radzia (takie dostał imię) z koszmaru. Radek nie miał na dogo swojego wątku. Zaistniał na wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/245004-Wątek-dla-tych-(PO)OLKUSKICH-psiaków-które-nie-mają-swoich-indywidualnych-wątków/page13[/URL].
Dzisiaj Pani Agnieszka i jej przygarnięte zwierzaki bardzo potrzebują wsparcia. Taką prośbę dostałam od Agnieszki:
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]"Jolu !
[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]piszę do ciebie bo mam problem. M[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]oja 4 letnia kotka miala wczoraj wypadek samochodowy. stalo się tak bo chodzi do sąsiada ktory ja tam podkarmia zeby mu myszy lowiła a mieszka blisko ruchliwej drogi; [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]zeby ja ratować musialam jechac wczoraj do rzeszowa 55 km na rtg i wydalam wszystko co mialam. doslownie mam 15 zl na koncie. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]mam nadal jedzenie dla zwierząt bo kupilam zapas i tez z rzeżni za pól darmo chlopakom kupuje bo tylko balbiana suka jest alergiczką
zastanawiam się czy moge was poprosić o pomoc w leczeniu patrycji. musze ja dziś zawieść do wet na kroplówkę i na wyciśnięcie moczu z pęcherza w baku mam jeszcze trochę paliwa poproszę wet o kredytowanie mnie na razie ale zrobilo się bardzo ciężko. kotka po niedzieli musi miec operacje amputowania ogona bo jest zlamany urwany. wiem że mnie nie znacie i mozecie pomyśleć ze ja cos sciemniam. ja mam teraz 3 koty i trzy psy. bo jeszcze trafił do mnie maly zaglodzony kot ze wsi ktory teraz mieszka w garażu. odkarmiaim go.
jestem sama, córka studiuje w gdansku ite z cienko przedzie.
[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]tak ci pisze życioryś bo bardzo się martwie. [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]
ta kotka to wspanialy kot. trzyma się dzielnie. znalazlam tu w końcu wet ktory się nadaje do wspólpracy"
[/FONT][/COLOR]
Kochani wesprzyjmy jakoś Agnieszkę. Kto ma jakieś pomysły, rady zapraszam, bardzo proszę o pomoc, żeby te biedne przygarnięte zwierzaki nie straciły swojej przystani...

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Dzieki ze mnie zamieściłaś. No tak sie tu u nas porobiło. byłam przed chwila u wet z moja kotka patrycją. Tu w Haczowie gminnej wsi znalażlam takiego młodego weterynarza ktory nawet może kota zabrac do kliniki w rzeszowie bo z tej klinice tez pracuje. Pati dziś dostała kropłowkę leki i lekarz musiał z niej wycisnąc mocz. ma nadal lekkie krwawienie z pęcherza bo pęcherz został mocno stłuczony ale nie peknięty. ponieważ jest dzien świąteczny to doktor skasował 98 zł na kredyt tyle mu wiszę. wczorajszy wyjazd do rzeszowa u wet za rtg i kropłówki 117 zl i paliwo 50. jestem bez grosza. mam paragony za to leczenie. jutro znowu jedziemy do haczowa na kroplówkę i antybiotyk ale Pati juz przed chwila zjadła trochę i jest lepsza. jak dojdzie do siebie trzeba wykonać amputację ogona a później amputacje glówki kości udowej bo jest zwichnięta. to są koszty poza moim zasięgiem. jeśłi ktos nam może pomóc to bardzo prosimy. ja dopiero zaczynam tu zarabiać, zaczynam tu nowe zycie nie wytrzasnę takich pieniędzy. Pati bedzie zanowu musiała byc kotem domowym. druga kotka trzyma się domu jest starsza nie taka odważna. Pati to mądry kot dobrze wychowwany, zasługuje na pomoc. Ja zrobie co moge, jeśli ktos mi w tym pomoże będę wdzięczna

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/q77/s720x720/1454994_768220853193004_91546763_n.jpg[/IMG]
to moja mama i Patrycja, która potrzebuje pomocy! jutro będzie rozmawiała z weterynarzem o możliwości wpłaty dedykowanej na jego konto na leczenie, bo jest to rodzaj darowizny nie podlegający opodatkowaniu. Patunia jest najspokojniejszym kotem na świecie a mamy ją z lotniska sportowego gdzie ratowałyśmy ją przed lisami które zjadają kocięta. ma swoje przejścia już na koncie i błagam, nie dajcie jej cierpieć. To członek rodziny, który jest niezbędny!
pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą formę pomocy,
kaśka.
[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash2/s720x720/299734_310744752273952_868414180_n.jpg[/IMG]

Edited by qlczatka
Link to comment
Share on other sites

Aniu 75---właśnie wyslalam do ciebie poprawiony nr konta bo to ja popełnilam bląd w cyfrach dlatego nie dalo sie przelać. daj znac czy mi to dobrze wyszlo bo zwykle coś z kaszanie

rano jak pisalam to zaraz jechalam z kotem na kroplówke i za szybko to pisalam. mam teraz na prawdę urwanie glowy ale wszystko idzie ku dobremu. kotka nasza Pati zaczęła jeśc sama teraz chodzi o to zeby ją doprowadzic do takiego stanu żeby mogla mieć operację amputacji ogona na razie nie nadaje się do operacji. ale lekarz mowi że za tydzien powinno juz byc dobrze. ja się dziś nauczylam dawac podskórny satrzyk i jutro rano antybiotym podam sama i przeciwbolowe tez. w poniedzialek jedziemy znowu do lekarza. probowalam namoić lekarza żeby podal nr konta i zeby wplaty naleczenie pati szly prosto na jego lecznice ale nie chcial byl zdziwiony. tu na wsi to nie spotykane zeby ludzie tak się wspomagali kiedy idzie o zwierze wlasciwie to oni ludzi tez nie wspierają, ni ewspierają się tu na wzajem. taki to kraj pelen zabobonow. nawet nie moge sąsiadom powiedziec ze byłam w rzeszowie z rannnym kotem bo by mnie tu wykleli. dobrze zedo was moge pisac. ale zeby wejsc na wlasciwe miejsce na dogo to mogę tylko z mojego maila z otrzymywanych linków bo zupelnie się tu gubię sama bym nie znalażlam wlasciwego miejsca na forum. jakas jestem nie cywilizoawna a tej mateii ;-)

Link to comment
Share on other sites

koto ma się lepiej, sama już wskakuje na wersalkę żeby tam spać. trzymajmy za nią nadal kciuki mocno! jest dzielną dziewczynką! jak będę wiedziała więcej napiszę. kilka osób zdeklarowało się wpłacić coś. jeśli ktoś chciałby pomóc to piszcie priv, odpiszę w danymi do przelewu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='qlczatka']koto ma się lepiej, sama już wskakuje na wersalkę żeby tam spać. trzymajmy za nią nadal kciuki mocno! jest dzielną dziewczynką! jak będę wiedziała więcej napiszę. kilka osób zdeklarowało się wpłacić coś. jeśli ktoś chciałby pomóc to piszcie priv, odpiszę w danymi do przelewu :)[/QUOTE]

Qlczatka to moja córka jak by kto pytał. studiuje w gdansku i na odleglosc pomaga. ona też lepiej ode mnie dziala w internecie i jesłi poda nr konta to mój. pisze bo to chyba tak dziwnie wyglada ze dwie osoby o tym samym kocie piszą. kasia powinna to zaznaczyć. choć moze wczesniej napisala ze jest moją córka.
a ja ide spac dziś wcześnie wreszcie. jesli ktos sie wieczorami modli lub zwraca do opatrznosći z prośba o opiekę to prosze o debre mysłi wnaszym kierunku. chcialabym przespac noc bo wstaje do kota juz trzecią noc z rzędu psy trochę zaniedbane bo nie ma czasu sie z nimi bawić. ale jak te zwierzaki sa skupione jak czują ze zjednym z nich jest źle. one sa jedna drużyną i na prawde widać że sięmartwią o Pati.

[B]piszcie do mnie prosze. jutro rano będę czytala. dobranoc[/B]

Link to comment
Share on other sites

Witam na wątku Patisi,

jestem znajomą Agnieszki i Qlczatki jeszcze z Wrocławia gdzie były moimi sąsiadkami wiele lat. Miałam okazję poznać Pati osobiście, to świetna kotka, z charakterem, mądra i jedyna w swoim rodzaju... Wiecie, to miejsce gdzie trafił Radzio, to raj dla zwierząt, to dom w którym się kocha takich jak ON, naznaczonych bezdomnością :)

Ja na dniach dorzucę się tyle ile mogę na leczenie Pati. Wierzę, że wspólnymi siłami uda się i że cały DOM wyzdrowieje razem z Pati, bo tak jak gdzieś już Agnieszka pisała, pozostałe zwierzaki czują że stało się coś złego.

Pozdrawiam i ukłony dla ania75 ;)

Link to comment
Share on other sites

Kilka słów od Agnieszki o koteczce: "
[LIST]
[*]czesc jolu
dziś bylam z patrycja u wet na kolejnej kroplówce i jest lepiej. kot sam je. pod koniec tygodnia powinna miec operacje amputacji ogona.
pytalam pana doktora czy się zgodzi żeby na jego konto przelewać pieniądze na leczenie pati ale nie chcial tak jakos go to zdziwilo nigdy nie bral udzialu w takich akcjach wieć ja będe zbierala co mi ludzie będa mogli dać. operqcja amputacji ogona to kolejne 130 zl a juz wisze wet 150 za ratowanie życia. no jakoś do przodu. zycie patrycji juz nie jest zagrożone"
Pomóżmy Agnieszce wspólnymi siłami, na pewno zasługuje na to
[/LIST]

Edited by yolanovi
Link to comment
Share on other sites

Piszę w imieniu agnilas, bo ona sama płacze i trudno jej cos tu napisać. :shake: iestety koci Patrycji nie udało się uratować: "
[LIST]
[*]umarła moja kotka patrycja. umarła 5 listopada wieczorem wew wtorek. nie odzywałam sie bo cały dzień przeplakałam a moja córka placze w Gdańsku. czuje sie tak ajk by mi dziecko zmarło. Patrycja byla z nami 4 lata spala ze mna byla cudowną dobra dusza. Walka o jej zycie trwała tydzień lekarz zrobił wszystko znalażlam tu w koncu w sasiedniej wsi młodego dobrego lekarza. okazało sie jednak ze kregośłup był zlamany tak wysoko że odnerwil sie odbyt i cewka moczowa i kot miał zatrucie moczem i bardzo cierpiał. pierwsza pani wet popełnila szkolny bład ni ezauważyła powaznych obrażen w rzeszowie w klinice dawali nam jeszcze szanse ale po tygodniu nerwy całakiem przestały działac i kot. ten młódy leakaz zadbał o to żeby ni ecierpiała był na lekach przeciw bólowych ostatnia dobę żegnałam sie z nia i mialyśmy czas żeby sie przytulac i pożegnała się ze wszystkimi zwierzętami. psy całowały ja przed smiercia i lizały po smierci. poproslam lekarza żeby przyjechał do domu skócić jej cierpienie. umarła na moich rękach. córka nie mogla sie z nia pozegnać bo z gdańska za daleko"
[SIZE=2]Mimo smutku trzeba pochylić się na prozą życia i w imieniu agnilas piszę o finansach: od prywatnych darczyńców wpłynęło na leczenie koci 115 zł. Fundacja ProAnimals zaoferowała kwotę 100 zł na pokrycie kosztów wet i faktura na taką kwotę została wysłana do fundacji. na resztę wydatków są paragony, które prosiłam Agnieszke aby sfotografowała lub zeskanowała i wstawimy tu na wątek. Przykro, że kocia przegrała :( [/SIZE]
[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

czesc!
fajnie ze się odzywasz. u nas wszystko ok. Radek jest po kastracji już ponad miesiąc. za chwile będę czarkowi robic zabieg. Ola kotka rośnie. balbina suka najstarsza i Lena kotka najstarsza maja się dobrze. nadal tesknimy za Pati która nam umarła jesienia, wspaniala kotka. Lena bradzo tęskni za siostrą do dziś ale mamy mała Olę więc Lena ma z kim sie bawić. teraz mamy remont domu więc nie mam sił i czasu udzielać się na necie. ale watki z dogo pojawiają się na moim mailu więc odpisuję. jakk bys miała ochote przyjechac w bieszczady, no prawie w bieszczady ;-) to zapraszamy. nam tu dobrze wiec gosciom tez powienno być z nami dobrze

Link to comment
Share on other sites

A Radek to juz całkiem nie jest podobny do tego Radka zza krat. kawał psa się z niego zrobił. rządzi na podwórku, jest prawdziwym stróżem. mało przebywa w domu bo mu za gorąco. śpi w stodole ma tam duzo słomy i tam mu lepiej bo w domu się przegrzewał i kladł na szparze pod drzwiami żeby się chłodzić ;-) jest pewny siebie, dokazuje. silny jak koń pociągowy. potrafi mnie przewrócić na podwórku jak skoczy na mnie z miłoscią i radością. dobrze mu imię wybrałam bo to biegająca radość !!!!! no i bardzo porządny stróż. lepszy niz Czarek i Balbina bo oni to kanapowe piecuchy

Link to comment
Share on other sites

Tak się cieszę, że wszystko u was dobrze :) Radzio nie mógł lepiej trafić, jakie to szczęście, że go wypatrzyłaś i zabrałaś.
Ostatnio często myślałam o Radziu bo zbieramy deklaracje aby wyciągnąć podobnego do Radzia. Tak długo już tam biedak czeka, wciąż wyciągane były bardziej w potrzebie, w końcu przyszedł czas na niego.
Zawsze będę o Tobie pamiętać, bo Twoja determinacja była godna podziwu.
Dziękuję za zaproszenie, może kiedyś skorzystam? Jeszcze nigdy nie byłam w tamtym rejonie, choć już nieraz mnie namawiano aby jechać tam na wakacje.
Pozdrawiam i całuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnilas']a czy ten piesek zosatł w koncu wyciagnięty z olkusza? bo ja też o nim myśłę. daj znac co znim prosze. chodzi o tego drugiego podobnego do Radka[/QUOTE]

Właśnie zbieramy deklaracje na hotel i chyba w tym tygodniu pojedzie do hotelu.
Będziemy go ogłaszać i szukać domu stałego.
Podaję Ci link do wątku: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251169-Bezimienny-bezdomny-i-bez-deklaracji[/url]

Link to comment
Share on other sites

Hej cieszę się, że u was wszystko dobrze - jak dasz radę to daj nam jakieś zdjęcia Radzia - strasznie jestem ciekawa jak teraz wygląda. Ja nie umiem ale może komuś wyślesz na maila i tu wstawi. Ściskam całą twoją psio-kocio-ludzką rodzinkę :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...