hugulaśny Posted October 30, 2013 Share Posted October 30, 2013 (edited) Pilnie szukam domu dla cudnej,biszkoptowej labradorki, której dziś spalił się dom. Właściciel nie może się nią dłużej opiekować, ponieważ sam został bez dachu nad głową. Chce ją oddać. Ona została sama w pokoju bez okien i drzwi. Przeżyła dziś wiele. Ogień, straż pożarną, policję. Jednak nadal jest bardzo pogodna i wesoła, jak to labrador. Szukamy jej domu tymczasowego lub stałego, oczywiście najlepszego na świecie. Nie chcemy, aby trafiła do schroniska. Sunia jest w Mikołowie koło Katowic. Edited November 13, 2013 by hugulaśny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina&sasza Posted October 30, 2013 Share Posted October 30, 2013 A nie można by jej gdzieś przetrzymać do czasu aż właścicielowi się poukłada? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hugulaśny Posted October 30, 2013 Author Share Posted October 30, 2013 Właściciel- cóż powiedział bierzcie ją, bo już jej nie chcę. Nie wiem, czy to z powodu stresu jaki przeżył, czy rzeczywiście chce jej się pozbyć. Rozmawiałam dziś z policją, która była na miejscu zdarzenia. Człowiek mieszkał na ogródku działkowym......... Jutro postaram się dotrzeć do suni i zobaczyć jak wygląda sytuacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalau99 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 I jak u sunieczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poziomka Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 Jestem u labusi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina&sasza Posted November 4, 2013 Share Posted November 4, 2013 Labki strasznie związują się z właścicielem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnold Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Jak tam sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hugulaśny Posted November 6, 2013 Author Share Posted November 6, 2013 Leżę powalona przez grypę i nie mam jak zajrzeć do suni. Martwię się o nią strasznie. Jak tylko poczuję się lepiej to zaraz do niej pojadę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 12, 2013 Share Posted November 12, 2013 I co słychać u suczynki?......... A ja Twoje zdrówko, już lepiej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnold Posted November 12, 2013 Share Posted November 12, 2013 Ja także zaglądam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hugulaśny Posted November 13, 2013 Author Share Posted November 13, 2013 W sprawie suni spędziłam na komisariacie policji pół godziny. Rozmawiałam z policjantem, który był przy pożarze. To on zdecydował, żeby nie wzywać schroniska. Zdecydowaliśmy, że nie chcemy, żeby sunia tam trafiła. Rozsyłaliśmy wieści po wszystkich znajomych. Ja, on i jego znajomi i moi znajomi i weterynarz, z którym współpracuję i znowu jego znajomi. Szukaliśmy super domu dla niej, bo jest psem bardzo pogodnym i przyjacielskim. I udało się. Znajomi policjanta wzięli ją do siebie, do domu z ogrodem. Możemy spać spokojnie. W całym tym nieszczęściu psina miała bardzo wiele szczęścia. A i nasza policja okazała się posiadać sumienie i wielkie serce dla zwierząt. Ludzie nie przestają mnie pozytywnie zadziwiać. :klacz::klacz::klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poziomka Posted November 13, 2013 Share Posted November 13, 2013 Ale bardzo się cieszę. :) Bardzo. Bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 13, 2013 Share Posted November 13, 2013 I ja sie cieszę, też bardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.