Delph Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 Oglądam właśnie te z giętką końcówką. Jak nie są za bardzo giętkie i da się je wetknąć, to wezmę taki. Wizja złamania go w Saj jest za bardzo przerażająca ;) Już widzę jak delikatna Sajuki stoi grzecznie przez minutę z termometrem w tyłku... Wracając ze sklepu wstąpiłam do dr Lenarcika zapytać, czy mam przywieźć psa. Mam nagrać kolejne dziwne zachowanie Saj, ale nie spodziewa się, że to ataki. Mam przywieźć nagranie i wyniki badań w razie czego. Więc na razie daję nospę, furagin, rutinoscorbin, robię badania kału, tarczycy i cukru. Spróbuję pożyczyć jakieś pieniądze, bo nadal jestem kilkaset zł na minusie :( Plus jest taki, że mam kilka fajnych fantów na bazarek. Quote
mdk8 Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 pomogę troszkę ale dopiero pod koniec miesiąc. Quote
Delph Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 [quote name='mdk8']pomogę troszkę ale dopiero pod koniec miesiąc.[/QUOTE] Dziękuję, już pomogłaś, za co jestem Ci bardzo wdzięczna :Rose: Quote
lilk_a Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 mam dwa obrazy klaunów , zrobię bazarek na spółkę dla Saj i Zapa , który też ciągle na minusie bo już tyle czasu w hotelach że wszyscy o nim pomału zapominają :( Quote
Delph Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 Z tym termometrem to jest strzał w dziesiątkę, zapomniałam napisać. Dr Lenarcik powiedział, żeby koniecznie mierzyć temperaturę, zarówno jak Sajuki się dobrze czuje, jak i podczas "ataków". Oburzył się, że nie mam termometru, więc jutro to nadrobię ;-) U padaczkowca to ważne, bo trzeba mierzyć też po prawdziwych atakach padaczkowych. [B] lilk_a:[/B] Dziękuję, ale trochę mi niezręcznie, Zap na pewno też potrzebuje pomocy :( Quote
lilk_a Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 Zap da sobie radę , tzn ja sobie z Zapem finansowo poradzę , na szczęście ma też swoje anioły :) Quote
Delph Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 Zerknęłam do Zapa i obejrzałam film. Piękny, przerażony pies. To dobrze, że jest z nim lepiej, że uczy się zaufania. Kawał dobrej roboty, wiem jak trudno jest coś takiego osiągnąć. Quote
lilk_a Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 o zapraszam na bazarek :) w podpisie Zap to cała historia mam nadzieję ze szczęśliwym zakończeniem.... Quote
Delph Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 :crazyeye: Zajrzałam w link do galerii, to wszystko Twoje prace? Cudne, jak wreszcie stanę kiedyś na nogi i przestanę wydawać wszystko na psy zamówię u Ciebie obraz. Zapisałam sobie namiar :p Quote
sleepingbyday Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 a ja wtykam normalny termometr w tyłek i cześc. co się tam ma złamac, pzrecież ciało jest gientkie ;-). tak własnie myslałam, że wzmożony apetyt to jedno a te natręctwa z lizaniem wszystkiego jak leci to insza inszość. myślę, ze faktycznie jeśli nic się nie dzieje to czekać na wyniki dłuższego podawania luminalu no i na kolejne badania. dziś jeden z moich podopiecznch, co to jakoś żadna z was nie wiedzieć czemu nie chce go adoptować ;-), miał kastrację i czyszczenie zębów. wyszło ponad 100zł więcej, niż skarpeta owczarkowa wspomoże, więc dochodzi mi jeszcze zebranie kaski na to, przepraszam, ale muszę was przesunąć w kolejce. złamałam sobie zęba i właśnie pykają kolejne stówki za leczenie, więc generalnie ciężej mi ze wszystkim. taki miesiąc, kurza twarz, potem grudzień i prezenty - oby do wiosny! Quote
ania75 Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 odwiedzam i pozdrawiam - na razie tylko tyle moge :( Quote
Marycha35 Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 (edited) Delph dzięki za wycałowanie suniaczka i wklejenie jej fotki, kochany słodki pyś!!! I cieszę się, że sunia czuje się lepiej, momentalnie nadzieja pączkuje na wątasie:):):) Edited November 8, 2013 by Marycha35 Quote
halszka Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 zaglądam,czytam bardzo mi przykro ale niestety pomóc nie mogę,suni życzę zdrówka Quote
Delph Posted November 7, 2013 Author Posted November 7, 2013 Sajuki przespała grzecznie kolejną noc. Boję się zapeszać, nadal nie wiemy co to było, ale cieszę się, że psina już się tak nie męczy. Cały czas bierze przeciwbólową nospę, więc nie wiem co będzie, jak przestanę dawać. Za chwilę zawiozę próbki kału do analizy, mam już komplet. Szukam też dla Saj kagańca, jak nadal będzie miała te napady sprzątania wszystkiego co jadalne i niejadalne, to na spacery dla jej bezpieczeństwa zakładanie go będzie koniecznością. Quote
Guest Elżbieta481 Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 Myślę,że pomysł z nakładaniem dziewczynie kagańca jest słuszny skoro co na drodze to nieprzyjaciel i trzeba zjeść wg dziewczynki...Rufus też co zobaczy to by zjadał choć do głodnych nie należy..I bardzo się ciesze,że psina lepiej się czuje i do licha ma być dobrze,bo gorzej już było... Sunia jest przepiękna.. waldi481 Quote
Delph Posted November 7, 2013 Author Posted November 7, 2013 Pieski, ludzie i inne zwierzątka to najwięksi przyjaciele. Saj zjada za to listki, kamyczki, chusteczki i wszelkie inne śmieci. Pies myśliwski na odpadki :) Quote
mdk8 Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 ostatnio dwa psy moich znajomych zostały otrute. Sunię koleżanki po ciężkiej walce "upartej i zdeterminowanej" Pani wet. udało się uratować a pies znajomej niestety odszedł. Dlatego skoro ona taki odkurzacz to nawet dla jej bezpieczeństwa warto zakładać kaganiec. 2-3 miesiące temu na Fb było ostrzeżenie: nie pamietam w którym mieście straż zebrała w miejskim parku rozrzucone kawałki mięsa naszpikowane gwoździami. Od tamtej pory pilnujemy aby nasz psiak nic na dworzu nie pożerał, bo nigdy nic nie wiadomo.... Quote
Javena Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 Wysłałam skromną pomoc.Jak zakończę bazarek bedzie reszta. Nic wiecej nie mogę. Mizianka dla suni ,a Tobie Delph dużo pozytywnej energii przesyłam. Quote
Delph Posted November 7, 2013 Author Posted November 7, 2013 [B]Javena[/B], bardzo dziękuję za pomoc! Kał poszedł do badania. W nocy spokój, teraz też spokój. Saj nie szuka jedzenia na spacerze ani w domu. Normalny pies. I weź tu bądź człowieku mądry co się z nią dzieje... Wczoraj wieczorem pierwszy raz odkąd u mnie jest zainteresowała się zabawką. Co prawda tylko na momencik, ale to zawsze coś. Za badanie tarczycy + glukoza zapłacę najprawdopodobniej niecałe 100 zł. Dzisiejsza kupa 35 zł. Zamówiłam w aptece giętki termometr, jutro odbiorę, będę testować, moje psy się ucieszą :evil_lol: Mam podawać do końca tygodnia furagin, a do środy nospę. Później doraźnie w razie bólu. Mam nadzieję, że jak odstawię leki, to ataki bólu nie wrócą. Jak odpocznę, to zrobię zdjęcia zaległych paragonów i wyników tomografii, bo zapomniałam tu zamieścić, a Wy na mnie nie krzyczycie, nie upominacie się. Pisałam - pilnować mnie, bo gapa jestem ;) Quote
Martika&Aischa Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 cały czas zaglądam trzymając kciuki z całych sił za zdrowie ślicznotki :calus: Quote
Ewanka Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 Też odwiedzam, kciuki zaciskam, musi być dobrze!!! Quote
Delph Posted November 7, 2013 Author Posted November 7, 2013 Niedużo, ale jak na nią to i tak sukces. Sika raz na każdym spacerze. Prawie, bo jak biorę ją na dodatkowy, w między czasie, jak idę coś załatwić np. to wtedy już nie sika. Czasami zdarza się, że na jednym z głównych spacerów nie zrobi. Tak jakby wystarczało jej dwa razy na dobę, czyli jak dla mnie nadal trochę dziwnie. Ale już nie niebezpiecznie. Zacznę jej dolewać wody do karmy, nie powinnam jej karmić suchym jak ma takie problemy, ale nie wyrobię czasowo, finansowo ani organizacyjnie, żeby dla czterech psów gotować. Puchy wyjdą drogo. Mojemu psu jak miał problem z pęcherzem dolewałam wody, żeby więcej pił i się sprawdziło. Może zacznie więcej sikać i mocz nie będzie taki zagęszczony. Quote
ajw Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 Podczytuję po cichutku i trzymam mocno kciuki:kciuki::kciuki: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.