agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 u mnie leje z nieba wysokiego :( chciałam iść na rower z białą i dupa... Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 ja mam ładną pogodę nawet, ale na spacer wygoniłam tż-ta, a ja posprzątałam chatę :diabloti: syf na mojej podłodze osiąga nowe poziomy abstrakcji czasami... Quote
agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 to ja się dziś za sprzątanko wzięłam ale abstrakcję takową mam codziennie :/ babka obsika całą podłogę i kapciami rozetrze bo mop za daleko... to masełko się wdepcze i rozniesie to okruchy z blatu machnie pa podłogę :loveu: masakra... Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='agutka']to ja się dziś za sprzątanko wzięłam ale abstrakcję takową mam codziennie :/ babka obsika całą podłogę i kapciami rozetrze bo mop za daleko... to masełko się wdepcze i rozniesie to okruchy z blatu machnie pa podłogę :loveu: masakra...[/QUOTE] okruchy z blatu to ja zrzucam :diabloti: bo przecież "zaraz i tak będę odkurzać", a że te 'zaraz' lubi potrwać dobę, to inna sprawa... Quote
*Magda* Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='Pani Profesor']chyba u Ciebie :evil_lol: u mnie elegancko póki co![/QUOTE] Odpukać, przejaśnia się :p [quote name='Pani Profesor']okruchy z blatu to ja zrzucam :diabloti: bo przecież "zaraz i tak będę odkurzać", a że te 'zaraz' lubi potrwać dobę, to inna sprawa...[/QUOTE] Ja zrzucam tylko jak wiem, że zaraz będę odkurzać ;) A tak, to elegancko, ściereczką na rączkę i do śmieci :eviltong: Quote
agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 o nie blat jest u mnie zaraz czyszczony ale pewnie dlatego że jak widzę podłogę zasyfioną to zaraz staram się nie dopuszczać do tego grzechu:diabloti: ale za to kurze u mnie w pokoju:mad: 3 cm? no nienawidzę mycia garów i sprzątaniu kurzu ;) Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='agutka']o nie blat jest u mnie zaraz czyszczony ale pewnie dlatego że jak widzę podłogę zasyfioną to zaraz staram się nie dopuszczać do tego grzechu:diabloti: ale za to kurze u mnie w pokoju:mad: 3 cm? no nienawidzę mycia garów i sprzątaniu kurzu ;)[/QUOTE] ja nienawidzę myć podłogi mopem... nienawidzę po prostu, wszystko, tylko nie to :placz: i NIE PRASUJĘ :angryy: Quote
*Magda* Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='Pani Profesor']ja nienawidzę myć podłogi mopem... nienawidzę po prostu, wszystko, tylko nie to :placz: i NIE PRASUJĘ :angryy:[/QUOTE] Ja nie prasowałam prawie nic, bo nie lubiłam, zanim się dziecię pojawiło :evil_lol: Ale teraz nawet lubię prasować :) Quote
mar....ka Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='agutka']o nie blat jest u mnie zaraz czyszczony ale pewnie dlatego że jak widzę podłogę zasyfioną to zaraz staram się nie dopuszczać do tego grzechu:diabloti: ale za to kurze u mnie w pokoju:mad: 3 cm? no nienawidzę mycia garów i sprzątaniu kurzu ;)[/QUOTE] też nienawidzę, ale jeszcze bardziej nienawidzę bałaganu - więc jakos wpadłam w rytm i podłogę myję codziennie. W dużym pokoju mam ciemniejsze panele i o dziwo nie widac na nich plam. Za to korytarz (podłoga jasna - kolor sosna) każdy odcisk łapy Kany pozostaje. Kurze jakoś idą w miarę szybko - pronto i heja. Po 13 latach małżeństwa nauczyłam się, że im mniej szpargałów na meblach, tym prościej z czystością (więc już nie zwożę różnorodnych pamiątek i nie dostawiam zdjęć) Quote
Majkowska Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 nie cierpię okruchów na blacie i masełka!!!:angryy: Quote
agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 niestety masełko, cukier i okruszki + babki siki na podłodze to codzienność u mnie:roll: a jak mówię e się brudasem zrobiła to twierdzi żebym się wyprowadziła... Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='Majkowska']nie cierpię okruchów na blacie i masełka!!!:angryy:[/QUOTE] kiedyś Cię zaproszę po tym, jak tż zrobi obiad :cool3: mamy zasadę, że kiedy jedno gotuje,to drugie sprząta i zmywa - dlatego właśnie wolę stać przy garach pół dnia, niż czyścić to, co mój masterchef wytworzy na powierzchniach blatów i podłodze :cool3: Quote
mar....ka Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='Pani Profesor']kiedyś Cię zaproszę po tym, jak tż zrobi obiad :cool3: mamy zasadę, że kiedy jedno gotuje,to drugie sprząta i zmywa - dlatego właśnie wolę stać przy garach pół dnia, niż czyścić to, co mój masterchef wytworzy na powierzchniach blatów i podłodze :cool3:[/QUOTE] skąd ja to znam, moj Tz nie gotuje, ale ostatnio stwierdził że zrobi swojski podpiwek :) Tu garnek, tam sito, tu kawę zostawił, a jeszcze gaz wstawił na full i dzięki Bogu,że byłam w pobliżu, bo drożdźe na full gazie nawet ciężko sobie wyobrazić. W każdym razie to ja już wolę do kuchni go nie wpuszczać :) Zresztą mój syn i mój Tz mają taki zwyczaj (doprowadza mnie to do szału), że zostawiają w lodówce resztki np. pasty rybnej (dosłownie łyżeczkę w wielkiej misce), ale mówią że nie umyli, bo jeszcze coś jest. I tak ze wszystkim....Obiadu nie dojedzą, bo niby potem dokończą ( w końcu wieczorem ja wyrzucam resztki z talerza i po nich myję wrrr) Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 hahaha, numer z "jeszcze coś jest" i niepoczuwaniem się do umycia michy, taki stary i cudowny patent :loveu: Quote
Ty$ka Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 A ja powiem tak - ja lubię mieć czysto. Jestem w stanie posprzątać całą zasyfoną harcówkę, dom, no wszystko. Z wyjątkiem mojego pokoju - tam toleruję bałagan, naprawdę :p Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 ja lubię mieć czysto, ale nie lubię sprzątać :eviltong: właśnie zamiotłam podłogę i nie mogę uwierzyć, że rano to było odkurzane i pucowane na mokro.. po prostu tragedia, klepisko w murzyńskiej chacie :roll: Quote
agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 ja ogarnęłam pięknie wszystko i oczywiście ktoś sobie drzwi otworzył i pieski pięknie poleciały z błota i kałuży po czystej podłodze chyba ze cztery razy:loveu: tak więc syf i malaria na nowo:roll: raport z dnia ;) Ledzin zabawiła się na spacerze w jamnika -nornika, wbiegła mi na lince w dość głęboką norę (lisią,borsuczą? ) były w sumie dwie nory obok i do jednej dobierał się Sagat. Nie wiem czy było tam jakieś zwierzątko czy po prost biała słyszała Sagata ale strasznie zaczęła się nakręcać :roll: Nie byłam zachwycona ale później zaczęłam się sama do siebie śmiać jak z dzi ury wystawała tylko biała dupka ;) Jaki kolor przybrała to nie muszę już Wam pisać :evil_lol: Rozmawiałyśmy o Ledy małej wylewności do ludzi lecz w lesie napotkaliśmy naszego fana i zaczął titać a ta pierwszy raz zaczęła się cieszyć jak głupia, skakała po gościu a ten chyba był bardziej w niebo wzięty :loveu: Byłyśmy także na kontroli Jagusi(szczurki) wszystko pięknie wygląda szwy same się rozpuszczą także za 14 dni tylko kontrolnie bo łapka jeszcze bezwładna Quote
Majkowska Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 To ja do listy jeszcze dodaję kubki z zaschniętymi fusami z kawy:loveu: Uważajcie z norami - teraz są młode, nie daj boże żeby wsadziła głowę do nory w której śpi mamusia z maluszkami... Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 ja oznajmiam, że młode jeżyki były 2 miesiące temu, bo Patryk zadbał o to, żeby na naszym osiedlu nie urosły...:roll: Quote
Majkowska Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 Znowu zadbał?! :roll: Na naszym osiedlu są też młode warchlaczki :D TŻ ostatnio wybiegł z krzaków blady, bo zobaczył małą pręgowaną świnkę, ale oznajmił mi to jak już odeszliśmy, bo bał się że zawrócę :D Quote
gops Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 Mi kiedyś na działce na wsi jak byliśmy suka poszła w pole , znalazłam ją w norze ... tak dużej że bez problemu tak się wcisnęła i tylko widziałam jej końcówke ogona . Dopiero jak ją jakoś wyciagnęłam zaczęłam sie rozglądać wkoło , a tam pełno piór , jakis dziub , ptasie szpony , chyba lis zabił jakiegos większego ptaka i zjadł . Doszłam do wniosku że to stara i już nie zamieszkała nora bo te resztki wygladały na dośc stare , ale jak przypadkiem szliśmy tamtędy ze spaceru postanowiłam tam podejść zajrzeć i leżały obok nory świeże nóżki sarnie sztuk 3 brrr takie max tygodniowe także jednak nore ktoś sobie zamieszkuje od czasu do czasu . Nie chce wiedzieć co zamieszkuje tą nore... nie wiem czy lis jest w stanie zabić sarne ? chyba nie . Quote
agutka Posted May 9, 2014 Author Posted May 9, 2014 [quote name='Majkowska']To ja do listy jeszcze dodaję kubki z zaschniętymi fusami z kawy:loveu: Uważajcie z norami - teraz są młode, nie daj boże żeby wsadziła głowę do nory w której śpi mamusia z maluszkami...[/QUOTE] o tak kubeczki tez kocham:loveu::angryy: wiem,wiem nie byłam tym faktem zachwycona , nora wyglądała jak wykopana dziura łopatą i na dnie jama PP- tek Patryk to as, spodobało mu sie polowanie Gops mnie się wydaje że lisy potrafia zaatakować sarnę lub jakieś borsukowate bo u nas często spotykałam sarnie szczątki w zeszłym roku Quote
Pani Profesor Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 [quote name='Majkowska']Znowu zadbał?! :roll:[/QUOTE] nie-e-e-e, to to poprzednie na szczęście.. Quote
Majkowska Posted May 9, 2014 Posted May 9, 2014 Podejrzewam że ttb w starciu z lisem mógłby jakoś względnie się wybronić, choć dostać kłapa z zaskoczenia we wpakowany pysk do dziury bezpiecznie nie jest. Niestety znam takich co psa w ten sposób stracili :( Właściwie chyba lisowi wystarczy że sarna jest słabsza, albo młoda. Skoro lis potrafi z kurnika wynieść indyka to może i sarnę też. Quote
agutka Posted May 10, 2014 Author Posted May 10, 2014 a co z takim psem który miał starcie z lisem czy jakimś innym drapieżnikiem? jest niby szczepiony ale będzie musiał chyba przejść jakaś obserwacje co? zawsze mnie to zastanawiało ale nigdy nie pytałam weta o to Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.