Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

dziękujemy ;)
witamy się prawie po świętach :)
niestety moje zwierzaki zostały w domu na święta :? dojeżdżałam 3x w ciągu dnia a dziś od 15 jesteśmy w całym składzie w domu :)
radość kundlików przeogromna : skakanie, zabawy, szczekanie :diabloti:

troszkę nauki posłuszeństwa u Ledy dla przypomnienia :)
[IMG]http://img30.imageshack.us/img30/9542/4t91.JPG[/IMG]
[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/996/0e7l.jpg[/IMG]


trochę ściemy że nikogo na kanapie niema
[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/4058/usjv.jpg[/IMG]
[IMG]http://img837.imageshack.us/img837/3813/zmy0.jpg[/IMG]
[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/2534/2pz2.jpg[/IMG]

Posted

głupawka ciąg dalszy
[IMG]http://img841.imageshack.us/img841/9749/u6lk.jpg[/IMG]


trochę sapki ;)
[IMG]http://img827.imageshack.us/img827/6072/c5tn.jpg[/IMG]

Posted

wczoraj było spotkanko Sagata i bulinki , wszystko fajnie i wesoło :) Psy uwalone po pachy w błotku, my znalazłyśmy fajną spokojną drogę.
Sagat nawiał 2 x za sarnami :/ ale od wczoraj najlepiej z jego łapami nie jest widocznie w pogoni za bardzo je nadwyrężył , poczekam kilka dni jeżeli nie przejdzie musimy wskoczyć na tabletki.
Druga prawa Leda dziś chlastneła sobie łapkę:shake: mocno nie jest bo tylko skórkę oskalpowała między poduszkami ale chata cała we krwi.. nie ten 2013 się już kończy bo nerwowo nie wyrobię...

a tu z wypadu Sagata i bulinki Koki :)
[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/3441/75r2.jpg[/IMG]
[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/2411/cga4.jpg[/IMG]
[IMG]http://img189.imageshack.us/img189/9540/e2s4.jpg[/IMG]


a tu już głęboki sen :)
[IMG]http://img811.imageshack.us/img811/9350/ygdg.jpg[/IMG]

Posted

a nie myślałaś o gwizdku do Sagata?
Ja jestem moim gwizdeczkiem zachwycona, jak Waldkowi gwizdnę czasem to go aż wybiję z transu choćby nie wiem co. A sarny to była nasza udręka, zawsze znalazł i zawsze pogonił.

Biedna Leda, to teraz unieruchomiona pewnie na jakiś czas.
Po świętach i sylwestrze jest stos szkła i śmieci wszędzie...

Posted

No uroki tych świąt :shake:
Jak się Sagat zachowuje na dużej pustej łące? Chodzi mi o przestrzeń bez drzew. Ucieka?

Ja dużo zaobserwowałam że psy częściej lecą w miejsca gdzie jest dużo drzew itp. a na pustej przestrzeni raczej się pilnują.

Posted

to może i fakt z tą przestrzenią ale w przypadku Ledy, Sagatowi jakoś to różnicy nie robi ;)

Majkowka- jakoś o gwizdku nie pomyślałam nigdy:hmmmm::hmmmm:
Leda i jej łapka ... nic jej już nie jest ;) widzę czerwoną ranę ale nie krwawi ani nie kuleje , ze spaceru długiego i tak zrezygnowałam bo znowu deszcz... ale sądzę że afery by nie było wczoraj gorzej to wyglądało

Posted

To pomyśl, bo może by to rozwiązało problem.
Jak przygwizdasz to go może olśni, ja regularnie ogłuszam wszystkich wkoło moim cudnym gwizdeczkiem ;) Dusza myśliwska ma to do siebie że wpada w trans i niech pioruny walą wkoło ona swoje spełni. Co gorsze takie duszyczki zabłąkane często gęsto gonią dla gonienia, ot tak bo ucieka, a jakby się zatrzymało to diabli wiedzą co z tym zrobić... A sarenki gonić się nie powinno bo sarenka po takiej galopadzie może wyzionąc ducha mimo że cała z tego wyjdzie. Nie mówiąc o psie, bo zwierzęta dzikie jakiś spryt tam mają i wiedzą gdzie uciekać żeby napastnika zgubić czy to w rowie czy to w chaszczach...

Psy nie lecą do drzew tylko lecą w miejsca gdzie się chowa zwierzyna . I wcale nie oznacza że na łące bez krzaków nie będzie siedział zając, bażant, a nawet nie położy się sarna. Chyba że jest to boisko z przyciętą równo trawką :lol:
Sagat z tego co czytam upodobał sobie wyjątkowo sarenki, dobrze by mu było to jakoś z głowy wybić. Jeśli masz tylko choć trochę siły i ochoty to proponuję linka i gwizdek. Ja głównie po to z Waldkiem te wszystkie myśliwskie treningi odbywam żeby jakoś jego zapęd myśliwski poskromić. A można różnie - od perfekcyjnego nauczenia komend, są tacy co tak wyuczą warowania na gwizdek że przy sarnie pies jak padnie na ziemię tak nie ruszy choćby mu sarna po łbie przeleciała, można się na linie trochę z psem poszarpać co dla mnie jest katorgą :D,można użyć wszelkich metod, aż po obroże elektryczną nawet. Najważniejsze żeby psiak był bezpieczny i nie zagrażał sobie, zwierzynie i otoczeniu.

Posted

Majeczko wiesz wszystko kręci się wokół Ledy nawet bym nie wpadła na to żeby starego Sagata na lince puszczać ;) muszę zacząć działać bo on jest faktycznie za dziki w lesie... lata po tych krzakach aby tylko wyskoczyło coś . Linki mam 20 m ostatnio Ledzi kupiłam więc tylko gwizdek :)
to taki zwykły w sklepie zoologicznym?

Posted

Ja mam gwizdek billik czy jakoś takoś, pospolity i zwyczajny. To nie tyle o gwizdek chodzi a o to żeby pies na niego reagował, żeby go to wybiło z transu. Gwizdek powinien być donośny , a już jaki sobie wybierzesz Twoja sprawa. Widuję że i zwykłymi gwizdkami gwiżdzą, zresztą też sobie kupiłam i próbuję.
Liną go możesz zatrzymać i bawić się w szkolenie. Ja np na linie działać z psem nie umiem, dostaję cholery, wszytsko mi się pląta, pies skamle, ręce mam zdarte, nie nie nie. Moim pieskiem na linie bawił się szkoleniowiec i wpoił mu conieco :loveu:

Nie wiem na ile Sagat jest "myśliwski" i jak bardzo mu zależy na polowaniu, ale mimo wszystko za sarenką nie powinien ganiać. Ja odkąd mam Waldka pracuję nad warowaniem na gwizdek : gwizdam i psa wbija w ziemię, widziałam takie akcje gdzie pies przy sarnach bezwględnie przywarowywał i nie drgnął, ale ehkem ekhem u mnie to fikcja:D
A Sagat nigdy nic nie upolował?
I tak właściwie to co robi Leda jak on goni?

Posted

nie ,nie dopadł nic a nawet jakbym nie widziała to miał kagan więc smaku krwi nie poznał.
Co robi Leda... kawałek za nim wyrwie i wraca bo ona i tak sarny nie widzi ;)
wiesz Majeczko dałaś mi punkt zapalny do tego gwizdka, muszę poszperać w opiniach który najgłośniejszy i przeraźliwy dla psiego ucha bo moe i to lede z transu- amoku wyrwie w danych sytuacjach:diabloti:

Posted

W Nowym Roku życzę Ci zdrowia, szczęścia, pomyślności,
potęgi miłości, siły młodości,
samych spokojnych, pogodnych dni
i mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil.
Niech taneczny, lekki krok
będzie z Tobą cały rok.
Niech prowadzi Cię bez stresu
od sukcesu do sukcesu . :calus:

Posted

Czy ten co mam jest przerażliwy to trzebaby było się zapytać ludzi którzy ze mną spacerują, ale po tym jak podskakują gdy gwizdam sądzę że jest dobry :evil_lol:
Jak sobie nauczysz odwołania na gwizdeczek to zawsze łatwiej będzie.
Mnie szkoleniowiec nauczył tego że choćby niewiadomo co się działo to pies zawsze ma moment zawahania i jak w ten moment się trafi to pies wraca bez problemu, czasem mi się udaje to wyłapać, czasem nie, ale ogólnie z gwizdkiem jakoś tak mi lżej, jak zapomnę to czuję się totalnie bez władzy. Przede wszystkim mając gwizdałek nie drę się jak opętana, a jak wrzasnę złowrogo to Waldek czasem wraca niechętnie bo się boi że go pancia oklepie ze wszystkich stron i zachowuje się jak król haosu :mad:. Gwizdek jest neutralny, jest "komendą" na którą musi zareagować bez kar i bez zbędnych zachwytów. A ja przy Waldku muszę zachować neutralność, bo nakrzyczę to on się boi, a jak pochwalę zbytnio to on dostaje takiej radości że traci kontrolę i sam się z komendy zwalnia biegnąc radośnie w podskokach ... No i gwizdałeczek jest donośny, tam gdzie bym dawno gardło zdarła wystarczą dwa dmuchnięcia w gwizdek :)

Raczej gwizdka z tego co widziałam używa się tylko do przywołania , tudzież warowania - u nas jest tak : krótki podwójny gwizd to przywołanie do mnie do nogi, pies ma przyleźć i usiąść, pojedynczy gwizd to zmiana kierunki - np pies leci w krzaki, ja gwizdam on zawraca, a długi gwizd to warowanie - też przydatna komenda którą wałkuję i marzę że kiedyś wyskoczą mu przed nos sarny, a ja go przywaruję gwizdkiem tak ze nie ruszy :roll: Jest też gwizdek karny - kilkakrotne sygnały , które mają psa przywołać do porządku, też próbowałam ale jakoś mi nie idzie, bo ja jadę na tym gwizdku jak na fujarce a pies leeeeci...
Co do wyrywania z transu to są przeróżne inne bajery - sama ostatnio myślałam o dyskach , ale jakoś w skutecznośc mało czego wierzę.

Kaganiec defacto nie chroni gonionej sarny, bo jak sarny serce nie wytrzyma to nawet kaganiec nie pomoże. Tyle że nasz pies sarny nie rozszarpie bezpośrednio mając napyszcznik. Ja mojego stricte w lesie z reguły nie puszczam wcale, bo to zresztą zabronione, a i las ma tyle zapachów że pewnie od razu zamąciłoby mu w głowie i poszedłby ;)

Posted

phase- dziękuję kochana ja również życzę wszystkiego naj, naj w Nowym Roku :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::buzi:
jak i również całej elicie dogomaniaków ;)

Posted

cześć, wraca wyrodna ciotka, skruszona przez swoje przewinienia nieobecności... :roll:

Ledosław piękności - zdjęcie na kanapie z machającym ogonem to mój faworyt z ostatnich fotek :D mega! :D

/nie będę mieć neta chyba w domu na jakiś czas, więc pewnie znowu Was opuszczę... :oops:

Posted

Szkoda że PP nie ma w Krk, ale by było spotkanie :evil_lol: Ujadanie by chyba było na końcu świata słychać :diabloti:
A ja się jutra nie mogę doczekać jak Ledę poznam:loveu:Tylko ksiądz mnie jutro nachodzi z wizytą duszpasterską :mad:Mam nadzieję że obrócimy, chcę się bardzo wyrwać, a w żadnym wypadku mi się czas nie chce dobrze ułożyć... Dziś tak was czekałam, tak pięknie Wartkunię zmęczyłam a tu ciotka mnie tak zmartwiła okropnie :(

Posted

wiesz kochana myśmy o 9 rano lądowali w hotelu i tak naprawdę to tylko o spaniu marzyłam .... uwierz że dużo czasu nie zabierzemy ;)
przy Ledzi nie da rady dłużej :/ ale się poznamy i będę miała zaszczyt poznać Warchlaka :):multi:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...