Jump to content
Dogomania

Leda- małe białe szczęście....


agutka

Recommended Posts

nie daję nic na uspokojenie , Sagat idzie do klatki nakrytej kocem i tam się wciska w kraty ;) Troszkę on histeryzuje bo jak mocniej strzeli to stoi na środku pokoju i szczeka ;)

Białasy mają gdzieś... nawet jakby im pod łapami strzeliło to pewnie bynie zauważyły ;) 

Link to comment
Share on other sites

a ja wam powiem że to wcale nie wysoki skok :p max 50 cm ;) 

Nooo oby ten 2016 rok był lepszy... łatwiejszy przede wszystkim ...

przed świętami dostałam odmowne z zakładu opiekuńczego a w drugi dzień świąt dowiedziałam się że bgrat ma stwardnienie rozsiane..

Link to comment
Share on other sites

Agutka bardzo mi przykro :(

W takim razie tym bardziej życzę,żeby ten przyszły rok był dużo lepszy ! Trzymaj się.

Szkoda,że tak daleko jesteś bo bym jakos pomogła.Teraz zajmuje się troszeczkę "Znajomą babcią" i choć jestem u niej tylko ok 3 godz.dziennie wiem jakie to zajmujące,choć ona w bardzo dobrej formie jak na swoje 94 lata jest.

Mam sąsiadkę z SM  i w ramach pocieszenia powiem Ci ,że od zdiagnozowania juz kilka lat temu,żyje normalnie i ma się całkiem dobrze.Jedynie musieli zrezygnować z planów posiadania drugiego dziecka.

Link to comment
Share on other sites

Zuza- przez sm nie pozwoliło na drugie dziecko? słyszałam że to w niczym nie przeszkadza ;)

Brat prawdopodobnie miał to już wiele lat, pamiętam jak plakałże go głowa boli i wymiotował .. trafiał do szpitala i nikt go nie skierował na dalsze badania. Zmian jest dużo i są bardzo stare , ostatni atak jest w mózgu .  Przykre jest to że młodziutki człowiek męczy się tak szybko, jednak ta choroba potrafi dokuczać... lecz w złym dobre to że nie jest świadomy tej choroby ;)

Link to comment
Share on other sites

Kopi - dzięki ;)

Zuza- no wiadomo, jak już jest jedno to po co ryzykować . 

A co do babci.. znam 90 które są sprawne i nawet dość ruchliwe, biegają po sklepach a naweto pomoc nie proszą :p

W styczniu planuję wypad w góry i co? nikogo chętnego do babci niema... siostra wpadnie raz dziennie ale wiadomo z dwójką dzieciłatwo nie będzie :/ Zastanawiam się co z Sagatem bo pojechać nie może gdyż 3 psy w pensjonaciku słabo widzę a dwa on nieda rady tyle godzin w podróży... zastanawiam się nad wynajęciem kogoś do spacerów... masakra.. ja tak nie lubię chaty zostawiać samopas :(

Link to comment
Share on other sites

Majoka- niestety trzeba żyć dalej ;)

ale dziękuję za życzonka :* 

oczywiście żeby było zawsze odwrotnie jedziemy wokolikce Zakopanego :p

do spacerków przychodzi na myśl jeszcze mój kuzyn , mieszka obok mnie tylko on pracuje w głupich godzinach ale pies  zawsze miałby zapewniony drugi spacer . Myślę już nawet o hotelu :/ Siostra mogłaby go wziąć do siebie ale kiepsko to widzę... muszę wszystko przemyśleć i ustalić na sztywno ..

Link to comment
Share on other sites

Psa mu i na dogtrekking.I oczywiście kilka treningów w tyg. ;)

 

Najważniejsze to oswoić się z wiadomością/diagnozą i wiedzieć jak postępować.

 

Kiedy jedziesz do tego Zakopca? Jadąc przez Kraków do mnie trzeba tylko kawałek "zboczyć" więc jak nic nie znajdziesz dla Sag możemy kombinować.Tylko boje się czy się chłopaki by dogadały,choć Er w miarę uległy ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...