Jump to content
Dogomania

Leda- małe białe szczęście....


agutka

Recommended Posts

[IMG]http://oi60.tinypic.com/25s0kjr.jpg[/IMG]
[IMG]http://oi61.tinypic.com/2wn8xv9.jpg[/IMG][IMG]http://oi59.tinypic.com/2ntzn80.jpg[/IMG][IMG]http://oi57.tinypic.com/5feogh.jpg[/IMG][IMG]http://oi57.tinypic.com/2r5s46x.jpg[/IMG][IMG]http://oi58.tinypic.com/2q8n9tl.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

witamy :)

dzięki psy faktycznie z miesiąca na miesiąc lepiej się dogadują, wczoraj była mała akcja ale to z winy Ledy bo przebiegła po Sagacie :mad:

skończyło się na warkach ;)
a teraz z mniej przyjemnych spraw... mój czarny szczurek złamał łapkę wczoraj wieczorem :( Leda zeskoczyła głośno z łóżka a Jaguś będąc na moich rękach przestraszyła się i zeskoczyła na ziemię. , nic nie zauważyłam dopiero gdy zamykałam klatkę na noc zauważyłam jak szczurzyczka siedzi na daszku swojego domku, gdy zaczęła chodzić wlokła łapkę.Poczekałam do dziś rano lecz z łapeczką wcale lepiej nie jest tak więc zaraz do weta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agutka']
wczoraj była mała akcja ale to z winy Ledy bo przebiegła po Sagacie :mad:[/QUOTE]
Jaki rozbójnik :)

[quote name='agutka']a teraz z mniej przyjemnych spraw... mój czarny szczurek złamał łapkę wczoraj wieczorem :( Leda zeskoczyła głośno z łóżka a Jaguś będąc na moich rękach przestraszyła się i zeskoczyła na ziemię. , nic nie zauważyłam dopiero gdy zamykałam klatkę na noc zauważyłam jak szczurzyczka siedzi na daszku swojego domku, gdy zaczęła chodzić wlokła łapkę.Poczekałam do dziś rano lecz z łapeczką wcale lepiej nie jest tak więc zaraz do weta[/QUOTE]
Oby szybko doszła do siebie!

Link to comment
Share on other sites

dzięki dziewczynki , kciuki wasze dały moc :)
moje futereczko dochodzi do siebie w swoim prywatnym akwa ;) wygląda fatalnie i jeszcze się kołysze ale żyje i żyć będzie:multi:
co się naryczałam to moje :placz:
był straszny problem z ortopedą a już nie wspomnę o kimś kto się chciał podjąć czegokolwiek przy tym maleństwie jeszcze przed całymi tymi świętami:roll: sądziłam że maleństwu złamało się coś w stawie a tu kostka w pół się złamała nawet sobie nie wyobrażam jak to boleć musiało :oops: no łza aż mi się znowu zbiera ...

powiedziałam wetce że jestem pełna podziwu jej precyzji i cierpliwości a ona odpowiedziała że składanie kostek to pikuś ;) najgorsze jest to że gryzonie bardzo źle znoszą pełną narkozę i jest 50/50 że przeżyje

Link to comment
Share on other sites

Ja z jaszczurami jeździłam do specjalnego weterynarza w Katowicach.
Mojemu gekonowi Salvadorowi amputowali hemipenisa, a przy całej operacji zwierz mnie upierdzielił w rękę.
No i jazda z gekonem zimą, gdzie trzeba dbać o ciepło w transporcie- bezcenne.
Może dodasz jakieś zdjęcie zwierzyny?

Link to comment
Share on other sites

Obama- jest u nas tylko że w Gdańsku specjalista od gryzoni jak i cały zespół ale także tam nie było lekarza- miał być w piątek:roll:

nie wytrymałam widząc leżącą i obolałą czarnulkę i szukałam kogokolwiek fotki będą jutro bo zaraz jedziemy nad jeziorko ;)


Aluś ,mi też czasem wetnie i już nie chce mi się dalej pisać tego samego w dodatku gdy jest milion literek do stukania:evil_lol:

Jest już dobrze mała grasuje jakby nic nie było , opatrunej zeżarła w nocy tera muszę zadzwonić do weta i spytać się czy tak może zostać bo w łapce ma tylko 4 dziurki, myślałam że jest ranka szyta

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...