Gusiaczek Posted November 12, 2015 Posted November 12, 2015 Nie za ciekawie .... no, ale nic nie poradzim, poza tym, że z Siwym już mamy pomysł na bazarek i, co najważniejsze, książki Zniszczenia dokonywane przez Pychotka budzą grozę :( Quote
mestudio Posted November 12, 2015 Author Posted November 12, 2015 Nie za ciekawie .... no, ale nic nie poradzim, poza tym, że z Siwym już mamy pomysł na bazarek i, co najważniejsze, książki Zniszczenia dokonywane przez Pychotka budzą grozę :( Rozmawiałam ze znajomą z fundacji KŚ i ona potwierdza, że małe koty to potwory w większości przypadków. Sama sie przyznała, że nie pała miłością do małych kotów, a właśnie jej się takowy trafił i niestety też z charakterkiem. Kotek Pychotek już po zabiegu, koszt 12 zł. Quote
mestudio Posted November 13, 2015 Author Posted November 13, 2015 Dzień świra i noc świra w pełnej krasie. Osobiście kupię jedną normalną noc i jeden normalny dzień. Czy ktoś gdzieś sprzedaje takie cuda? Wczoraj godz. 10 - ze spaceru nr 2 wracają do domu Fiźka, Gacek i Roza. Zostają na 2 godziny same bo my jedziemy z Jordim do lecznicy. Godz. 12 wchodzę do domu i widzę ogromną kałużę ciągnącą się na drewnianych deskach jakiś metr. Przy okazji zaszczane są klocki Serduszka i jej wielka malowanka podłogowa, pozostawiła zabawki na czas wyjścia. Gacek siedzi na kanapie jakieś 3 metry ode mnie. Serduszko chce pannę pogłaskać i wie, że trzeba do niej podejść małymi kroczkami powolutku więc idzie spokojnie, skrada się dosłownie. Przy kanapie powoli wyciąga rączkę, a Gacek nagle atakuje jak kobra i gryzie małą w rękę. Ciężko mi było wytłumaczyć małej to zachowanie, szczególnie, że ona wie jak należy Gacka traktować i nigdy go nie napastuje ani nie robi niczego co Gacka mogłoby przestraszyć, za to cieszy się kiedy Gacek pozwoli się dotknąć zamiast zwiać. Godzina 3 w nocy, budzi mnie dziwny odgłos koło łóżka. Roza postanowiła się wypróżnić najpierw na nasze łóżko na kołdrę, a chwilę później na podłogę przy łóżku..............................Działalność nocną dwóch kocich znajd pominę - mam jednak nadzieję, że powoli zbliżamy się do normalności przykręcając zawór z dopływem psiaków. Nie wiem jak wyadoptować Gacka, komu? Jak? Skoro atakuje osoby, które bardzo dobrze zna to ja nie mam pomysłu co z tą zgagą zrobić? Quote
mestudio Posted November 13, 2015 Author Posted November 13, 2015 Bardzo capnęła Serduszko ? Mała udawała, że wcale - myślała, że coś źle zrobiła i zaprzeczała absolutnie, ale na rączce miała czerwone ślady po zębach. Całą sytuację widziałam na własne oczy i byłam zadziwiona zachowaniem Gacka. W każdym razie nic się nie stało fizycznie, ale niestety sprawdzają się moje obawy co do zaskakujących i nieprzewidywalnych zachowań Gacka. Taki ma wydumany świat ten pies, tak go traktowano źle kiedyś i może nigdy się tego nie naprawi. Quote
Gusiaczek Posted November 13, 2015 Posted November 13, 2015 Dobrze, że Serduszko nie ucierpiała (fizycznie) bardzo W sumie Gacusia żal ... ma ogromną traumę, jak widać :( Quote
Mattilu Posted November 14, 2015 Posted November 14, 2015 Zal i Serduszka i Gacka. Moze poradzic sie Jamora? On ma tak duze doswiadczenie... Quote
mestudio Posted November 22, 2015 Author Posted November 22, 2015 Serdecznie dziękuję za wpłatę IV_. Do rozliczenia dodałam zakup mięska i ryżu. Quote
mestudio Posted November 24, 2015 Author Posted November 24, 2015 Gusiaczku, bardzo dziękujemy za trud bazarkowy!!! Co do Poli to chwilowo nikt nie oddzwania choć minęły w weekend dwa tygodnie wyjazdowe. Także spokojnie czekamy na jakąś informację. U nas szara rzeczywistość. Wstaję w nocy - Pola i Beti mają nalane na werandzie, nad ranem nalane i narobione w pokoju w domu, z rana tymczasowicz kocur daje nura w telefon TZ-a, cały wyświetlacz dotykowy popękany w drobny mak bo spadł na podłogę. Wieczorem tymczasowicz kocur daje nura na blat kuchenny i zwala talerz, z którego nic nie zostaje i jest kupa sprzątania bo szkła rozprysły się jak szalone. Włączam odkurzacz - nie działa, trzeba kupić nowy. Trzy lata odkurzania kilka razy dziennie zrobiły swoje. Coś jeszcze się zadziało w tę upojną niedzielę, ale już nie ogarniam. Spadł śnieg. Czekamy na cuda. W zeszłym tygodniu mieliśmy bardzo przykre wydarzenie rodzinne i musieliśmy wyjechać - właściwie to ja powinnam zniknąć na minimum tydzień aby wspomóc pewną osobę tylko jak to zrobić? Jak wyjechać aby wspomóc skoro ma się takie stado? W końcu upakowaliśmy jakoś psy i obróciliśmy w ciągu 24 godzin. Tak być nie powinno i nie może. To jest zły rok, tragiczny. Quote
Gusiaczek Posted November 24, 2015 Posted November 24, 2015 To żaden trud, Ewa, lubimy czynić bazarki, ale coraz mniej chętnych na książki ... Wieści mało sympatyczne qrka, no! :( Quote
Mattilu Posted November 24, 2015 Posted November 24, 2015 Wszystko mija, nawet nejdluzsza zmija, jak mawial moj stryj. Mam nadzieje, ze zla passa minie... Quote
mestudio Posted November 26, 2015 Author Posted November 26, 2015 Witamy się. Zakupiliśmy worek karmy Josera - 125,50 zł. Kupiliśmy 4 puszki dla dwóch znajd kocich - koszt 9,99 - jedna puszka na jeden dzień. Doliczam co któryś zakup puszki, a chrupki kocurki jedzą z wora naszych prywatnych kotów. Ostatnio zakupiony ryż to jakaś porażka, zawsze kupujemy najtańszy, ale ten jest jakiś dziwny i w ogóle nie pęcznieje po ugotowaniu. Nie wiem czy powinniśmy zacząć kupować ryż droższy? Nie mam pojęcia o co w tej partii ryżu chodzi, co to za sort. W sprawie Poli nadal Państwo się nie odzywają więc już tracę nadzieję. Quote
Gusiaczek Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 Ewa, ta partia widać prima sort :( Zła Kobieto, wykazuj wszelakie zakupy na znajdki, bo zgłoszę tam gdzie trza, że ograbiasz z żarcia prywatne stado, no! ;) Pozdrawiam :) Quote
mestudio Posted November 26, 2015 Author Posted November 26, 2015 Chwilę temu oddzwoniłam na obcy numer, który drugi raz do mnie dzwonił i się rozłączał zaraz. Numer okazał się być telefonem męża Pani, która wspólnie z owym mężem gorliwie deklarowała zabranie Poli po powrocie z wczasów. Otóż skoro już się dodzwoniłam bo chciałam wiedzieć kto do mnie wydzwania, to przy okazji zostałam poinformowana, że dwa dni temu Państwo wynaleźli sobie innego pieska w typie sznaucera. Gratuluję poczucia obowiązku w kwestii poinformowania mnie o tym choćby mailowo. Taki los, takie przeznaczenie. Quote
mestudio Posted November 26, 2015 Author Posted November 26, 2015 Jakoś przy okazji sprawdzania płatności na koncie prywatnym zerknęłam do histroii listopadowej i znalazłam na koncie 100 zł od Pani Małgosi Sz., przepraszam, że dwa tygodnie po terminie, ale w zeszłym tygodniu w ogóle nie zaglądałam na to konto z racji rozjazdów i przykrych obowiązków. Jest to konto prywatne, a nie psiejskie czarodziejskie więc sie tłumaczę z przeoczenia i kajam. Serdecznie dziękuję Pani Małgosi, Gusiaczku jeśli możesz to przekaż podziękowania, a ja lecę uzupełnić rozliczenie. Quote
mestudio Posted November 26, 2015 Author Posted November 26, 2015 I kolejne moje wynurzenie, tym razem zdjęcia z ostatnich dni. Kotek Pychotek i szary Cupryś Marcyś co to domów szukają. Quote
Mattilu Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 śliczne zdjęcia, jak zwykle zresztą. Już się nawet nie dziwię nieodpowiedzialności ludzi, tyle tego teraz jest dookoła, że człowiek przestaje się dziwić, a raczej tkwi w wiecznym stuporze :( Quote
Iv_ Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 Śliczne te kocie :) A jaką suchą karmę jedzą? a puszki jakiej firmy? Quote
Gusiaczek Posted November 26, 2015 Posted November 26, 2015 nie miałam pojęcia, że Gosia zasiliła Wasze Ogoniaste konto .... Ona taka jest: prawa daje, lewa nie widzi .... przekażę podziękowania z ogromną przyjemnością :) zdjęcia, jak zwykle, cudne, ale co poza zdjęciami .... tylko Ty wiesz.... Buziole dobranockowe Quote
mestudio Posted November 26, 2015 Author Posted November 26, 2015 Śliczne te kocie :) A jaką suchą karmę jedzą? a puszki jakiej firmy? Nie mogę napisać bo jedzą nasze kocury dość drogą karmę, która powoduje, że to co trawią nie ma tego okrutnego zapachu, a psy nie interesują się kuwetami :). Także burżujstwo w pełnej krasie. A co do puszek to różnie bywa, staramy się kupować internetowo Butcher's dla kotów, a ostatnio miały Rafi z Doliny Noteci i bardzo im smakowały. Gusiaczku - jeszcze raz serdecznie dziękujemy Pani Małgosi. Quote
mestudio Posted November 27, 2015 Author Posted November 27, 2015 TZ nakupował wczoraj ryżu i mam w domu 25 kg ryżu w trzech odmianach.......................oszalał facet. Te zakupy w ramach eksperymentu czy jest różnica między tym co ostatnio kupiliśmy. Quote
NikaEla Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 TZ nakupował wczoraj ryżu i mam w domu 25 kg ryżu w trzech odmianach.......................oszalał facet. Te zakupy w ramach eksperymentu czy jest różnica między tym co ostatnio kupiliśmy. Jakie te odmiany? Basmati jest pyszny :) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.