Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A teraz leży z Bartkiem na łóżku, łapie go za kciuka i kładzie na siebie, żeby ją głaskać.

 

Dziś mija miesiąc odkąd nie ma Matyldy, mojej najsłodszej.Tęsknię za nią :(.Żeby można było cofnąć czas :(

Posted

Oddałam, ale on chyba myślał, że żartowałam :P.Prawdopodobnie do roku, będziemy już mieszkać u siebie, niestety nie w domku, ale ...będę miała większe możliwości :)

  • Upvote 2
Posted

A jak ja to lubię, tylko mogłoby być wcześniej, co jest możliwe.Po pierwsze kasa, prawie tysiaczek do przodu, po drugie postaram sobie urządzić pod psy, a sąsiedzi może nie zabiją :P.W swoim to w swoim.Tu i tak facet nie wie, że są 3 psy, ale 4 to chyba byśmy przesadzili, szczególnie, że jakieś szczalucho-sraluchy mi się trafiają.Ta pipa co dzień leje bezczelnie, ale ogólnie jest coraz fajniejsza.Zawsze po tym jak któreś z nas przychodzi do domu, a drugie już wcześniej było.

Posted

Ale nie wzięła tylko się zastanawiała.Chciała, ale rozsądek zwyciężył.A ja też specjalnie nie namawiałam, bo wiem jaka jest sytuacja.

Posted

No pewnie, że rozsądek to grunt. A nie tak byle tylko, żeby wracał psina potem. Tak czy siak kibicuję. :)

 

Skąd u mnie ta sznupomania. Wśród psów mojego życia nie było żadnego sznupa przecież...

Posted

A ja jestem chora na olbrzyma. Zamiast Liz mial byc olbrzym, ale Sadie by sie wsciekla natenczas ;) U mnie to zawsze tak: Sadie miala byc molosowaytm piaskowym chlopakiem, Liz olbrzymem, a Bolt kelpiakiem... i niby chlopak jest, ale taka pipa. Ech ;)

Posted

Ja mam co chciałam.Chociaż przez chwilę opcje miały być różne, adoptowaliśmy prawie bernardynkę...do Mentora hahaha, ale bym dopiero "latała" na spacerach.No i Leoś miał być dziewczynką, ale nie żałuję , że trafił się chłopak.

Ty Monika w ogóle jesteś szalona ha,ha,ha.

Posted

Ja mam co chciałam.Chociaż przez chwilę opcje miały być różne, adoptowaliśmy prawie bernardynkę...do Mentora hahaha, ale bym dopiero "latała" na spacerach.No i Leoś miał być dziewczynką, ale nie żałuję , że trafił się chłopak.

Ty Monika w ogóle jesteś szalona ha,ha,ha.

Posted

Psem, który myślę sprawił, że całe swe życie kochałam wszystkie psie czworonogi był wiejski kundel w typie wilczaka. To jeden z tych niezwykłych osobników, o których można opowiadać różne historie w długie, zimowe wieczory.  Miałam po drodze kupę zaprzyjaźnionych psów - w tym PONa, ONka, bokserkę, nawet rotka. No i całą rzeszę kundli w typie kundla. A jednak... zawsze twierdziłam, że jak miałabym mieć swojego psa to tylko sznaucera olbrzyma. I skąd się to wzięło? Znałam je, ale zawsze na jakiś dystans, trochę z oddali.

No i mam sznupa w pigułce. :)

Posted

Ja miałam jamnika... ale wtedy mając 8 lat to ja po prostu chciałam psa :) wsio ryba jakiego ważne zeby był :) i był jamnik :) po paru niezbyt miłych spacerach gdzie dochodzono do nas z wielkimi najeżonymi psami bo tak mimo moich próśb o brak kontaktu stwierdziłam, ze następnym razem będzie duży pies tak aby się druga osoba najpierw zastanowiła... i aby mnie nie zmuszać do przekleństw na środku ulicy...

 

Zawsze kochałam wodołazy jezuuuu jezuuuuuu :loveu: ale pomiędzy Tamim a Tazzem przez 2 miesiące zajmowałam sie mixem owczarka z ówczesnym wówczas tztem, no i jak przyszło co do czego to był warunek od niego ze pies ma nie lnieć... No Ozy lniał na potęgę to mu trzeba przyznać :D NO ja chciałam duzego on nie lniejącego więc padło na Sznupa Olbrzyma Czarnego ;) Idefix to zaćmienie... zakochanie i po prostu był nam pisany ;)

 

Wodołaza chyba już nigdy miec nie będę... źle znosza upały ponoć bardzo... a chciało by sie chciało ;)

Posted

Ja miałam jamnika... ale wtedy mając 8 lat to ja po prostu chciałam psa :) wsio ryba jakiego ważne zeby był :) i był jamnik :) po paru niezbyt miłych spacerach gdzie dochodzono do nas z wielkimi najeżonymi psami bo tak mimo moich próśb o brak kontaktu stwierdziłam, ze następnym razem będzie duży pies tak aby się druga osoba najpierw zastanowiła... i aby mnie nie zmuszać do przekleństw na środku ulicy...

 

Zawsze kochałam wodołazy jezuuuu jezuuuuuu :loveu: ale pomiędzy Tamim a Tazzem przez 2 miesiące zajmowałam sie mixem owczarka z ówczesnym wówczas tztem, no i jak przyszło co do czego to był warunek od niego ze pies ma nie lnieć... No Ozy lniał na potęgę to mu trzeba przyznać :D NO ja chciałam duzego on nie lniejącego więc padło na Sznupa Olbrzyma Czarnego ;) Idefix to zaćmienie... zakochanie i po prostu był nam pisany ;)

 

Wodołaza chyba już nigdy miec nie będę... źle znosza upały ponoć bardzo... a chciało by sie chciało ;)

 

ooochhhh, ja wodołaza miałam.  Był potężnym, cudownym niedźwiedziem. Gdy pociągnął na spacerze (nie cierpiał innych psów) to gdy nie zdążyłam złapać się słupa czy płota to powłóczył mną po glebie. Ale ten jego wzrok, ta mina gdy opierał łeb na stole w czasie posiłku  - bezcenne.  Teraz już jestem za stara, za mało sił a i sytuacja życiowa niepewna więc jestem skazana na maluchy i to jeszcze nie na taką ilość jaką bym chciała  :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...