Pompon okazał się być Filipkiem. Po ROKU wrócił do swoich właścicieli!

[Gusiaczek]

Dobrej Nocki Pomponiasty :)
Jesteś Super ! :loveu:

[Aleksandrossa]

Wpadłam do Pomponika i jestem w szoku...
Pod tą kupą dredów taki cudak :loveu:
Ach, trzymamy kciuki i będziemy zaglądać ;)

[Ellig]

[IMG]http://images51.fotosik.pl/63/2dbb831a63e82e03gen.jpg[/IMG]

[Mattilu]

Widze, ze Ciebie tez tak wzrusza to zdjecie :)

[__Lara]

Cudo to jest straszne :)

Zajrzyjcie do psinki z naszego schronu - w schronie już 7 rok :(

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238938-Szon-skazany-za-niewinno%C5%9B%C4%87-ju%C5%BC-7-rok-w-schronisku?p=20308410#post20308410[/url]

[Mattilu]

[quote name='__Lara']Cudo to jest straszne :)

Zajrzyjcie do psinki z naszego schronu - w schronie już 7 rok :(

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238938-Szon-skazany-za-niewinność-już-7-rok-w-schronisku?p=20308410#post20308410[/URL][/QUOTE]

Zajrzalam. Biedaczek. Bardzo tam u niego cicho.

[__Lara]

[quote name='Mattilu']Zajrzalam. Biedaczek. Bardzo tam u niego cicho.[/QUOTE]

No bardzo :( trzeba wątek rozruszać...

Pomponiku, u Ciebie też nie może być cicho!!!

[Macia]

[quote name='__Lara']Cudo to jest straszne :)

Zajrzyjcie do psinki z naszego schronu - w schronie już 7 rok :(

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238938-Szon-skazany-za-niewinność-już-7-rok-w-schronisku?p=20308410#post20308410[/URL][/QUOTE]

Też zajrzę oczywiście.
U Pompona wszystko dobrze. Czuje się panem na włościach i chodzi za swoją dziewczyną. Ma już też swój kubraczek więc nie ma problemów z wychodzeniem nawet w taką pogodę. Niestety kubraczek się trochę przesuwa, ale chłopak daje rade i jest mu cieplej. Szkoda tylko, że nadal żadnego zainteresowania chłopakiem. On naprawdę zasługuje na własny dom.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/172/385eeede58703be6med.jpg[/IMG][/URL]

[Ellig]

Pompon w barchanach:)
Jest kochanym psiakiem, za chwile znajdzie dom.

[Gusiaczek]

Cześć Pompon:)

Łaże po dogo i płaczę ... z radości, smutku
ot, taka płaczliwa niedziela ....

[__Lara]

Macia, a Pomponik ma jakieś ogłoszonka?

[roosi]

_Lara, to Ty go nie adoptujesz? :cool3:

[b-b]

Nie wiem może przeoczyłam i było napisane kiedy kastracja?

[__Lara]

[quote name='roosi']_Lara, to Ty go nie adoptujesz? :cool3:[/QUOTE]

Walka trwa, ja sie jeszcze nie poddałam :cool3: aczkolwiek przy ostatniej wizycie w schronie rozczulił mnie biedak, który siedzi w schronie już 7 lat... wszystkie by je chciał człowiek adoptować....

[b-b]

Co nowego u małego?:)

[Macia]

Przepraszam, ale ten tydzień jest koszmarny. Jeśli dotychczas myślałam, że nie mam za dużo czasu to teraz to odwołałam. W dodatku pochorowałam się i ja i dziecko. Pompon jest powoli ogłaszany, ale na razie bez zainteresowania. Jednak nie pali się ponieważ najpierw musi przejść kastrację. Dzisiaj będziemy ustalać z weterynarzami kiedy się odbędzie. Pompon czuje się dobrze, chodzi już w ubranku, bo nie odrasta zbyt szybko, a pogoda jest straszna. Poproszę o nowe zdjęcia.

[__Lara]

[quote name='Macia']Przepraszam, ale ten tydzień jest koszmarny. Jeśli dotychczas myślałam, że nie mam za dużo czasu to teraz to odwołałam. W dodatku pochorowałam się i ja i dziecko. Pompon jest powoli ogłaszany, ale na razie bez zainteresowania. Jednak nie pali się ponieważ najpierw musi przejść kastrację. Dzisiaj będziemy ustalać z weterynarzami kiedy się odbędzie. Pompon czuje się dobrze, chodzi już w ubranku, bo nie odrasta zbyt szybko, a pogoda jest straszna. Poproszę o nowe zdjęcia.[/QUOTE]

Cioteczko, a co z tą jego tchawicą?

[Macia]

[quote name='Macia']Pompon jest w okolicy Leszna (woj. wielkopolskie) w hoteliku.
Mam wieści o chłopaku. Dzisiaj byłyśmy u weterynarzy. Pompon miał RTG. Dobra wiadomość jest taka, że z tchawicą jest wszystko dobrze. Przy okazji wiem, że i serce jest w porządku. Minimalne zmiany były widoczne w oskrzelach (?) i może to było przyczyną kaszlu. Na razie wiemy, że kaszle już o wiele mniej więc zobaczymy co będzie dalej. Natomiast wyszło coś innego. Pompon został...postrzelony. Okazało się, że ma śrut w przedniej łapie i brzuchu. Tyle było widać, bo więcej nie objęło zdjęcie. Możliwe, że są i inne. Może i oko stracił w ten sposób? To by wiele wyjaśniało.
Pompon zachowywał się wspaniale, ogólnie jest bardzo grzeczny. Pozwolił się prześwietlić bez usypiania. Jednak przeżył więcej niż ktokolwiek mógł przypuszczać.[/QUOTE]

Wstawiam, bo trochę umknęło ;). Na razie obserwujemy jak z jego kaszlem i weterynarz ustali co dalej. Nie jest tak źle jak na początku no i na pewno problemem nie jest tchawica.

[__Lara]

O mój Boże, śrut :( :( :( :( :placz::placz::placz:

[b-b]

[quote name='Macia'] W dodatku pochorowałam się i ja i dziecko....[/QUOTE]
Życzę Wam zdrówka!:)
Mnie moje dzieciaki zaraziły. Kaszel i katar i pękająca głowa:(
Chciałam bazarek zrobić szybciej ale nie dało się bo oczy tak łzawiły, że nie mogłam patrzeć w monitor :/



Bazarek dla malucha [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247245-Ciuszki-42-44-46-48-50-52-dla-Pompona-do-30-09-20-00?p=21328454#post21328454[/URL]
Cioteczki jak zawsze pomoc w podnoszeniu mile widziana :)

Edited September 20, 2013 by b-b

[Macia]

[quote name='b-b']Życzę Wam zdrówka!:)
Mnie moje dzieciaki zaraziły. Kaszel i katar i pękająca głowa:(
Chciałam bazarek zrobić szybciej ale nie dało się bo oczy tak łzawiły, że nie mogłam patrzeć w monitor :/



Bazarek dla malucha [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247245-Ciuszki-42-44-46-48-50-52-dla-Pompona-do-30-09-20-00?p=21328454#post21328454[/URL]
Cioteczki jak zawsze pomoc w podnoszeniu mile widziana :)[/QUOTE]

Niestety teraz jest taki czas, że wszyscy chorują. Ja się nafaszerowałam gripexem i jest lepiej ;). Zaraz jedziemy na pole łapać dzikie psy.
Bardzo dziękujemy za bazarek! Jesteś niezastąpiona, ale pewnie o tym wiesz :loveu:. Wsparcie bardzo się przyda, mamy pod opieką 12 psów, z czego 10 jest w hotelikach. Kosztuje to skromne mniej więcej 2 tysiące miesięcznie i bywa ciężko ;). A co tu dopiero mówić o weterynarzu. Ale jakoś trzeba sobie radzić.

[Macia]

[quote name='__Lara']O mój Boże, śrut :( :( :( :( :placz::placz::placz:[/QUOTE]

Niestety... Wszystkich to przeraziło. I coraz bardziej nas zastanawia czy i oka nie stracił właśnie przez postrzał. Wszystko by pasowało. Da się też zauważyć, że co jakiś czas zakuleje przez chwilę na przednią łapę. Możliwe, że chodzi o śrut, jest bardzo blisko kości. Z tym się jednak nic nie zrobi. Odłamek jest głęboko i nie ma co ryzykować "grzebania" w łapie.

[Malgoska]

Jestem z bazarku b-b. Taki śliczny. Trzymam za domek.

[b-b]

[quote name='Macia']Niestety teraz jest taki czas, że wszyscy chorują. Ja się nafaszerowałam gripexem i jest lepiej ;). Zaraz jedziemy na pole łapać dzikie psy.
Bardzo dziękujemy za bazarek! Jesteś niezastąpiona, ale pewnie o tym wiesz :loveu:. Wsparcie bardzo się przyda, mamy pod opieką 12 psów, z czego 10 jest w hotelikach. Kosztuje to skromne mniej więcej 2 tysiące miesięcznie i bywa ciężko ;). A co tu dopiero mówić o weterynarzu. Ale jakoś trzeba sobie radzić.[/QUOTE]
Niezastąpione to są takie osoby jak WY!

[Aldrumka]

[quote name='Malgoska']Jestem z bazarku b-b. Taki śliczny. Trzymam za domek.[/QUOTE]

i ja z bazarku zaglądam do białaska