Jump to content
Dogomania

Ciągnie do psów. Ekscytacja.


WiedźmOla

Recommended Posts

WiedźmOla-widzę że jesteś ze szczecina. Jak wygląda na dzień dzisiejszy u was sytuacja z psami? Mam szczeniaka 5 -miesięcznego i mam podobny problem. Może są chętni na wspólny spacer aby potrenować skupienie na przewodniku wsród innych psów, mijanie się bez ciągnięcia, szczekania itp itd:lol:? co innego jest plac szkoleniowy a co innego chodnik, trawnik, normalny spacer.
Trudno mi zagadywać obce osoby w stylu '' a może pan jeszcze raz się przejść w moją strone z tym psem bo ja probuje mojego czegos tam nauczyć'' albo przecież nie bede chodzić za obcymi po osiedlu jak ogon bo uznaja mnie za jakąś wariatkę :cool3:

Link to comment
Share on other sites

jak by co to pisz tutaj [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244198-Szczecin-Gryfino-Okolice-spacer-z-psem[/URL]

Ja mam problem taki że jak jesteśmy z innymi psami na spacerze to mój jest taki bardziej samotny i sam biega.
Troche się boi innych psów ale nic im nie zrobi.
I kolejny problem to jest taki że czasami jets mi go cieżko opanować jak ciągnie mnie na smyczy. Mamy szelki w których raz chodzi świetnie a raz byle jak. Na łańcuszku chodzi suuper no ale cały czas na nim go nie będe prowdzić.

Mam znajomą która ma dalmata i ona też ma problem z psami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Dla mnie troche tak bo daleko w tedy odbiega. I ja jak się skupie na grupie psów to Baro mi często w tedy wieje.
A jak jest na smyczy 5 m to się kręci i spacerować się nie da.[/QUOTE]
a on nie jest czasem wyżłem/w typie wyżła?

Link to comment
Share on other sites

Pies jak jest ze mną na spacerze bez żadnych innych osób czy psów jest świetny nie ma sytuacji że ucieka daleko czy idzie w samo pas.
Tylko wlaśnie denerwuje mnie to u niego w grupie psów że zamiast trzymać się z nimi lata sam i nie wiadomo gdzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Pies jak jest ze mną na spacerze bez żadnych innych osób czy psów jest świetny nie ma sytuacji że ucieka daleko czy idzie w samo pas.
Tylko wlaśnie denerwuje mnie to u niego w grupie psów że zamiast trzymać się z nimi lata sam i nie wiadomo gdzie.[/QUOTE]

To jest właśnie cały weim:-) pies trzyma się blisko jeśli współpracujecie, chociażby wspólny spacer. Sama powiedziałas, że skupiasz się na innych psach a dla niego to nic fascynującego, powącha i idzie robić swoje - środowisko ciekawsze. Nie jest to pies pracujący z psami tylko z człowiekiem, więc Twój brak uwagi jest niczym komenda zwalniająca. Zresztą to dojrzały weim, musiałby znaleźć idealnego kompana do wspólnej zabawy, swój język z drugim psem a to u nich rzadkość - lepiej szukać czegoś w krzakach :-D
No i tylko się oddala czy daje dyla?

Link to comment
Share on other sites

Jak nie zna terenu to się trzyma tak 20m ode mnie i dalej nie polecie :D
Ale jak jest u siebie na polu to nie zwraca uwagi ani na mnie ani na kompana zabaw tylko na krzakach.
Jak jestem z np. 2 dwoma psami i właścicielami to się z nim bawie ale go to nudzi.
Tak samo było wczoraj jak dołączyła do spaceru moja przyjaciółka z dwoma alaskan malamutami. Ja się ze swoim bawiłam tamte swoje ale po jakimś czasie uciekał :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nichya&nazir']Pisałaś też, że się boi innych psów, może miał przykre doświadczenia..a jak ucieka to jak to wygląda? traci Tobą zainteresowanie czy jest to na tle lękowym wobec tamtych psów?
A co on w tych krzakach robi? Może coś wcina?:-D to by wiele tłumaczyło:-P[/QUOTE]

Bo z tymi psmi bywa różnie.W pierwszych miesiącach bycia u mnie był nie do ogarnięcia. Jak zobaczył psa piszczał, chodził w kółko i mnie tylko zaplątywał.
Było właśnie bardzo podobnie zachowywał się jak pies Wiedzmy Oli :)
Trochę się go uczyło, pokazywało i nie mamy już takich zachowań jak wcześniej. Zdarza się nawet że jak już podejdzie do psa, powącha go to odpuszcza i idziemy dalej. Dlatego napisałam ze to taki typ samotnika. Co do przykrych doświadczeń to nie wiem bo ma 6 lat i wcześniej był mojej cioci psem ( historia w galerii) :)No ale czsami udaje mu się pozbierać mysli i iśc w swoim kierunku i nie zwracać na niego uwagi.
Z uciekaniem to mamy tak że załatwi się i lecimy dalej. Przeważnie nie ucieka jak mam jego zabawki.Ale gdy już jesteśmy przy polu i niczego nie wziełam (A to jest jakos 1km drogi od mojego domu) to udaje że coś wącha i fruu w pole węszyć. I zawsze jakieś przepiórki itp. ptactwo wywęszy. Co do wcinania to jest to mistrz zjadania wsyztkiego śmierdzącego:roll:Ale jak go przyłapie to Fe i ucieka do mnie i przeprasza oczyma.

Link to comment
Share on other sites

Gdzieś jeszcze miałaś wątek dobrze byłoby to ogarnąć w jedno miejsce:-)
Z takiego opisu większego problemu nie dostrzegam. Nie nazwałabym go też samotnikiem, tylko typowym weimarem:-)
Sama też nie znam weimara, który byłby ułożony i posłuszny do granic możliwości (chętnie poznam), są to też psy dość reaktywne.
Z nimi trzeba nad zachowaniem pracować cały czas, no i trudno je zmęczyć, ale trzeba i to w różnych formach. Do schematyzmu szybko się przyzwyczajają..czasem rodzi to problemy. Tak samo wie kiedy i co mu zaproponujesz, a kiedy zabawek nie masz. Jeśli już to postaraj się być atrakcyjniejsza i bardziej znienacka, jak się nie spodziewa:-)
A na zawołanie zawsze przychodzi?

Link to comment
Share on other sites

Na zawołanie leci jak by mnie nie wiadomo ile nie widział. Widocznie to widać że bardzo się cieszy a nie tak jak nie które psy zrobią łuk i nie podejdą. Ten leci i już czeka na polecenie. Tylko ostatnio się zaczął szybko męczyć i strasznie dyszeć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...