Jump to content
Dogomania

Galeria białasa argentyńskiego Bazyla :) Oraz Meli nieogara ;)


maciaszek

Recommended Posts

O 3.05.2016o20:11, 3 x napisał:

skąd macie zimę na wiosnę?
 

Mistrzostwa Świata W Hokeju ze sobą przyniosły. Codziennie świeża dostawa zimy. Radość gimnazjalistów rzucających się śnieżkami na trawniku, w pełnym słońcu, bezcenna :D

O 3.05.2016o20:11, 3 x napisał:

fajna jest Wasza Melka :)
 

Fajna tylko psycholek straszny ;) Ciągle psują jej się jakieś podzespoły w mózgownicy. Na krótko albo na dłużej.
Ostatnio na przykład poszła spać poukładana, o 2 w nocy jeszcze była normalna, a o 5:23 już była zepsuta. Co wydarzyło się w tym czasie? Tego nie wie nikt. Chyba zamontuję monitoring w domu ;) W każdym razie sucz naprawiała się 4 dni i jeszcze nie do końca jest "normalna".

Link to comment
Share on other sites

O 5 maja 2016 o 21:28, maciaszek napisał:

Mistrzostwa Świata W Hokeju ze sobą przyniosły. Codziennie świeża dostawa zimy. Radość gimnazjalistów rzucających się śnieżkami na trawniku, w pełnym słońcu, bezcenna :D

Fajna tylko psycholek straszny ;) Ciągle psują jej się jakieś podzespoły w mózgownicy. Na krótko albo na dłużej.
Ostatnio na przykład poszła spać poukładana, o 2 w nocy jeszcze była normalna, a o 5:23 już była zepsuta. Co wydarzyło się w tym czasie? Tego nie wie nikt. Chyba zamontuję monitoring w domu ;) W każdym razie sucz naprawiała się 4 dni i jeszcze nie do końca jest "normalna".

monitoring w mieszkaniu to nie jest zła sprawa, możesz np mieć przyjemność ;-) oglądania jak Twoj 'majestatyczny inaczej' szczeniaczek dobiera się do szafki z butami i pościelą i wywala wszystko na środek przedpokoju i szamie ;) wrażenie bezcenne ;) a gdy na sygnale docierasz do domu on już słodko śpi ;) 
 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Alicja napisał:

W maju w śniegu turlaliśmy się kiedyś w drodze na Baranią Górę :)

Melania jest śliczna . Ciekawe co w tym małym łebku siedzi , ze tak się czasami psuje ...

dobrze, ze z tą swoją głową trafiła do Kasi
bo pewnie standardowy dom spoza dogo by nie miał do niej cierpliwości 
 

Link to comment
Share on other sites

O 12.05.2016 o 13:31, 3 x napisał:

wygląda na całkiem ogarniętą jak na nieogara ;)

śliczna jest :)

Na ogarnięta tylko wygląda :P

O 15.05.2016 o 21:32, kropi124 napisał:

heeeeeeeeeeej :)

Po ogromnej przerwie, wpadam i widze te piękne spokojne oczyska <3

Hej, hej :)
Ja też tu rzadko bywam :P

O 16.05.2016 o 23:36, Alicja napisał:

czasem może lepiej nie wiedzieć co było przed ...a czasem dużo by to dało ...ale i tak jest cudowna ;)

Ja chyba bym wolała wiedzieć, byłoby łatwiej z nią pracować.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dzisiaj, niewybudzony z operacji, odszedł pies moich rodziców :(
Jamnikowaty Gucio...
Zabrał go chłoniak jelita cienkiego i nowotwór jelita grubego...

Przepraszam Chudy Grubciu, że nie wiedzieliśmy i nie pomogliśmy Ci wcześniej...
Przepraszam... weterynarze też nie wiedzieli co Ci dolega, szukali..
Przepraszam, że ostatnią noc życia musiałeś spędzić w lecznicy. Że nie było nas przy Tobie.
Przepraszam za swoją bezradność...
I za to, że nie wpadłam na to, by zadzwonić do lecznicy dziś rano, by pojechać tam przed otwarciem.
Przepraszam Gustuś...

Przywiozłam Cię ze schroniska w nowe życie i tym samym samochodem, na tej samej tylnej kanapie zawiozłam Cię na tego życia koniec.
Będę za Tobą tęsknić.
Bardzo boli :(

Śmigaj TAM gdzieś wolny od bólu, jedz wszystko na co tylko masz ochotę, szczekaj ile Ci się żywnie podoba!
I czekaj na nas. Kiedyś się zobaczymy...

:(

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję,..

Wczoraj pojechaliśmy skremować Gucia.
Mogłam zobaczyć Go jeszcze raz, pogłaskać, pocałować. Taki był spokojny, taki wolny od cierpienia...
Malutki...

Nie mogę pogodzić się z tym jak On musiał cierpieć przez ostatnie dni, tygodnie. W milczeniu, nie pokazując. A my nie wiedzieliśmy co Mu dolega, jakie zniszczenia ma w jelitach... Wiem, że nie mogliśmy więcej, że zrobiliśmy (chyba) wszystko, ale... nikt nie powinien tak cierpieć. Nikt! Nie umiem się z tym pogodzić.

To był pies moich rodziców, ale boli jak cholera. Nie umiem sobie miejsca znaleźć.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
O 6.09.2016 o 21:02, Alicja napisał:

Jak żyjecie ?

Żyjemy. Jakoś. ;)

Melanka dużo się nauczyła przez ten rok. Pokonała dużo lęków, ale nie wszystkie. Wciąż boi się burzy, sztucznych ogni, hałasujących tłumików, psów średnich i większych, podniesionego głosu, słowa "NIE", niespodziewanych dźwięków (np. nagłego kichnięcia :) ), ruszającej się nogi człowieka koło której leży, złamanego patyczka pod stopą :) I jeszcze kilku(nastu) innych rzeczy. I wciąż nie chce sikać na nieznanym sobie terenie. Za żadne skarby. Nie i koniec. Choćby miała pęknąć. Na terenie sobie dobrze znanym (okolice domu, już nawet dość dalekie i trasa do mojej pracy) sika bez większych problemów, czasami po kilka razy w trakcie spaceru, znaczy czyjeś siuśki. Ale gdy tylko przez dłuższy czas (powyżej 10 dni) nie będzie na danym terenie to problem z sikaniem zaczyna się od nowa. 2 tygodnie nie chodziła ze mną do pracy. Gdy poszła, to pierwszego wieczora wysikała się dopiero po powrocie, pod domem. Drugiego zaskoczyła i wysiurała się już gdzieś na trasie, ale wciąż blisko domu. I tak jest za każdym razem. Sika tylko na "swoim" terenie. Jak wyjechaliśmy na 1 dzień w góry, to trzymała siki do powrotu. Choć był jeden moment, że prawie siknęła. Ale "prawie" robi różnicę ;) I w końcu zrezygnowała. Może za jakieś 5 lat zaskoczy?! Hmmm...

Poza tym jest bardzo grzeczna. Można z nią chodzić praktycznie wszędzie. Jak się nudzi to się troszkę pokręci, a potem grzecznie siada albo się kładzie i czeka. Nauczyła się chodzić ze mną do pracy i bardzo to lubi. Jest super hiper grzeczna :) W ogóle jest super hiper, no! :)))

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
O 14.09.2016 o 16:56, maciaszek napisał:

Żyjemy. Jakoś. ;)

Melanka dużo się nauczyła przez ten rok. Pokonała dużo lęków, ale nie wszystkie. Wciąż boi się burzy, sztucznych ogni, hałasujących tłumików, psów średnich i większych, podniesionego głosu, słowa "NIE", niespodziewanych dźwięków (np. nagłego kichnięcia :) ), ruszającej się nogi człowieka koło której leży, złamanego patyczka pod stopą :) I jeszcze kilku(nastu) innych rzeczy. I wciąż nie chce sikać na nieznanym sobie terenie. Za żadne skarby. Nie i koniec. Choćby miała pęknąć. Na terenie sobie dobrze znanym (okolice domu, już nawet dość dalekie i trasa do mojej pracy) sika bez większych problemów, czasami po kilka razy w trakcie spaceru, znaczy czyjeś siuśki. Ale gdy tylko przez dłuższy czas (powyżej 10 dni) nie będzie na danym terenie to problem z sikaniem zaczyna się od nowa. 2 tygodnie nie chodziła ze mną do pracy. Gdy poszła, to pierwszego wieczora wysikała się dopiero po powrocie, pod domem. Drugiego zaskoczyła i wysiurała się już gdzieś na trasie, ale wciąż blisko domu. I tak jest za każdym razem. Sika tylko na "swoim" terenie. Jak wyjechaliśmy na 1 dzień w góry, to trzymała siki do powrotu. Choć był jeden moment, że prawie siknęła. Ale "prawie" robi różnicę ;) I w końcu zrezygnowała. Może za jakieś 5 lat zaskoczy?! Hmmm...

Poza tym jest bardzo grzeczna. Można z nią chodzić praktycznie wszędzie. Jak się nudzi to się troszkę pokręci, a potem grzecznie siada albo się kładzie i czeka. Nauczyła się chodzić ze mną do pracy i bardzo to lubi. Jest super hiper grzeczna :) W ogóle jest super hiper, no! :)))

może zaskoczy z dnia na dzień i zaskoczy tym wszystkich :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
O 14.11.2016 o 18:38, maciaszek napisał:

Bazylku... cały czas pamiętam... I cały czas boli tak samo :(

Kasiu 
pewnie jeszcze długo będzie bolało
są takie psy, które sa najbardziej nasze 
i ani czas ani inne psiaki tego nie zmienią 

co tam u was?
u nas Prodziakowi poprzestawiało się pod kopułą i nie umie zostawać sam w mieszkaniu :/

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...