Tundra Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Slicznota... Mam slabosc do czarnych niecnotek! Quote
Zosia4 Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 [IMG]http://images29.fotosik.pl/146/614541d3461538f6.jpg[/IMG] Rzeczywiście cudo cudaśne. A jeszcze do tego czarne jak smoła. A tak na marginesie: Fona, czy ty mieszkasz na jakimś 48 piętrze ??? Jak patrzę na widok z tego okna to już mi słabo. Aż strach pomyśleć jak się winda zepsuje. Quote
fona Posted January 25, 2008 Author Posted January 25, 2008 na 10., tymczasowo na szczescie... makumb jest fajny :) Quote
Zosia4 Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 No i na zdjęciach z białawą kicią widać z jej strony (białej kici) coś na kształt: "pobawiłabym się z tobą ale jakoś mi tak nie wypada". Za to Makumbiszcze nie przejmuje się chyba współdomowniczką swojego gatunku. Albo inaczej -biaława kicia mówi: "och, ciebie to zawsze trzeba mieć na oku". Albo jeszcze inny wariant: "licho ciebie nadało w tym domu". Która wersja najbardziej prawdopodobna ? Quote
Zosia4 Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Wiedziałam !!!!!!!!!! Tylko powinnam jeszcze do tej wypowiedzi dodać "znowu". Czyli " licho ciebie nadało znowu w tym domu". No teraz to już chyba trafiłam w dziesiątkę. Quote
fona Posted January 25, 2008 Author Posted January 25, 2008 W sumie jest lepiej, niz myslalam, tzn. Larwik w miarę funkcjonuje, czyli schodzi ze swoich pudel na ziemie, czasem nawet przyjdzie do mnie na kanape i sie polozy w bezpiecznej odleglosci (o mizianiu i mruczeniu juz oczywiscie nie ma mowy). Jak mi wyskakują na klatkę, gdy wchodzę do mieszkania, zbieram je pod pache i niose obie [B]pod jedna pacha[/B], nie protestuje. Ale warczy caly czas. Czyli Makumba chce sie bawic, to moja warczy, jak Mlodosc na nia skoczy, dostaje po glowie lapa. Ale moja kota lubi wariowac i czasem gania z Makumbem z ukontentowaniem, to widac, tylko sie w zyciu do tego nie przyzna. Ogolnie jednak jest poirytowana. Do tego stopnia, ze jak Makumb je obok i ja Beksie glaszcze, to ona profilaktycznie na mnie tez warczy. Na szczescie nie wymiotuje. I nie ma czerwonych smoczych oczu. Ale robi taka mine, ze wyglada jak starucha ;) Quote
Wilejkaros Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 To dla kontrastu z czarnym Makumbem, zrobię offa i wstawię moją tymczasowiczkę, Amfę. Tadam! [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/116/78b709d735cb3190.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/145/aad288a4445e564d.jpg[/IMG][/URL] Quote
Zosia4 Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Ta staruchowata mina to pewnie też ma coś na celu. Bierze Cię na litość, ot co. Edytuję: to powyżej to odnośnie Makumby a nie Amfy. Quote
brazowa1 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 Amfa jest boska. Miec takie dwie-Makumbe i Amfe w domu... Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 Nooo, a ja nic nie wiem! Pierwszy tymczas! Czy zostaje? ;) A słyszy? - cała biała... Fajniutka jest, ale od razu znajdź ludziom hurtownię z rolkami do odkłaczania. Teraz nastąpił huk, to Makumba zladowala ze strerta czegos... Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 [quote name='brazowa1']Amfa jest boska. Miec takie dwie-Makumbe i Amfe w domu...[/quote] brazowa, mówisz, masz, nie, Zosiu? :diabloti: Nie moge, ale z niej osiołek :) Stała przed telewizorem dłuugo teraz. Wyłączonym. Z uwagą oglądała świat, który sie w nim odbijał. Nagle zaczęłą wydawać z siebie piski i dziwne dzwieki, więc spojrzałam, a ona na dwóch łapkach stoi i próbuje sie dostać do wnętrza telewizora i gada, krr robi). Potem wskoczyła na pudło i od strony bebechów próbowała się dostać, a jak i to nie pomogło, położyła się na "dachu" i przedniki łapkaki próbowała szczęścia od strony ekranu. Szkoda, że ciemno, nakręciłabym filmik, bo było warto :) Quote
Wilejkaros Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 Pierwszy tymczas to była Tigra. I została. Teraz próbuję, żeby Amfa znalazła domek, ale opornie idzie mi pisanie ogłoszeń... No cóż... Słyszy doskonale, najbardziej dźwięk otwierania lodówki! Biedactwo było takie chude (ważyła około 1,5 kg), że jej nie żałowałam, a do tego była po sterylce, a teraz się uczymy ograniczać. Quote
Zosia4 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 Jasne - moja biała i Twoja czarna. Priorytet albo przesyłka kurierska. I białe wredoty i czarne wredoty. Moja biała wredota sterroryzowała mi mojego psa agresora, któremu na jej widok ogon sam się podkula i samoistnie włącza się bieg wsteczny :diabloti:. Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 Wilejka..., ja juz stanowczo za dlugo uzywalam oczu dzis, bo widzialam, ze to Zosi tymczas... i już miałam pytać, jak Luska się zapatruje. A o Amfie przeciez mi juz opwiadalas. I kto tu osiołek? ;) Quote
Zosia4 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 Fona - osiołek :evil_lol:. A u mnie żadnych tymczasów. Nie oddam ani żadnego psa ani żadnego kota. O - taka jestem. Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 [IMG]http://images27.fotosik.pl/146/e36654b45911ab26.jpg[/IMG] Quote
brazowa1 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 ale my nie chcemy od Ciebie zwierzatek,my chcemy Ci je dac :p Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 tak, jasne. Ja mialam miec przerwe i co?... a moze podrzuce Makumba Wilejkaros?... o, to, to! Quote
Zosia4 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 No właśnie - miałam napisać o tej przerwie i tak jakoś mi uciekło. Fona - nie jest ci pisane odpocząć. Ale Makumb nieustająco piękny. A na jakiejżesz konstrukcji maleństwo pozuje na ostatnim zdjęciu ? Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 na stolik sie wpakowala ;0 makumba przy mojej larwie to pikus poneiwaz w ostatnim tygodniu beksa dwa razy sie zlala dwa razy poza kuwete w przedpokoju i zawartosc jej pecherza wplynela po scianie za listwe... przestawilam kuwete do lazienki (w zwiazku z czym lazienka sie sklada z wanny, sedesu i kuwety, podlogi brak). Nie zakladalam ostatnio dachu, bo nie cierpie ciagle zdejmowqac i czyscic, zwalszcza gdy sa dwa koty, sprzatam dwa razy czesciej, a po dachu ona i tak sika, i tak wycieka na podloge, no tyle ze nie tak jak bez niego... bo wstaje, patrze, a w lazience wielka kaluza, ktora z powodu wczesniej wspomnianego braku podlogi wyplynela na przedpokoj... nie uporalam sie jeszcze z ta mila niespodzianka, a juz ujrzalam rzyg na wykladzinie w pokoju, wiec jak to sprzatalam, moja panna zwalila mi dwawielkie pudla na glowe i plecy a obudzila mnie drapaniem w bok kanapy, nie mojej... poza tym wszystko ok... Quote
Zosia4 Posted January 26, 2008 Posted January 26, 2008 Fona - dobrze, że tak chociaż z humorem to opisujesz. Uwielbiam w tym całym dramacie humor i optymizm. A zwierzaki - no cóż - niezmiennie robią co chcą, a my w tym wszystkim jakoś usiłujemy się znaleźć. Najbardziej szkoda tej nie Twojej kanapy. U mnie przynajmniej niszczą mój dobytek. Nie powiem, że jestem z tego powodu szczęśliwa ale przynajmniej nikt mi nie będzie "dziamgał" ani dziś ani jutro. Quote
fona Posted January 26, 2008 Author Posted January 26, 2008 Chodzi teraz z mina zbitego kotka... A je perfidnie zapomnaialm jej dac sniadania... W nocy nie zjadly, wyschlo, wiec teraz nalozylam tylko Makumbie, a Larwie nasypalam suchego do miseczki, no i chrupala, chlipala sobie pewnie pod wasem, ale to juz nie moj problem... sikaczu cholerne... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.