wroobelterrorystka Posted June 16, 2007 Author Posted June 16, 2007 Keni nie ma od kilku dni, jeśli jest w pobliżu to pewnie ktoś ją dokarmia :) teraz szukamy małych osieroconych kociaków :( Quote
justynavege Posted June 16, 2007 Posted June 16, 2007 wroobel jesli tylko znajdziesz kocaki daj znać Toz dzierzoniowski ma pod opieką koty pewnie nie odmówią pomocy moj nr telefonu masz puść tylko " strzałkę " oddzwonie Quote
Koperek Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Gdyby nawet jutro [SIZE=3][COLOR=magenta][B]Kenia [/B][/COLOR][/SIZE]się znalazla to ja nie mogę się ruszyć z Wrocka:-( , w czwartek chyba też nie. W dalsze dni tygodnia jeszcze napiszę. Sorki, że tak wyszło, ale są zdarzenia losowe, nad którymi nie jestem w stanie zapanować... Quote
wroobelterrorystka Posted June 20, 2007 Author Posted June 20, 2007 Kotki chyba pozdychały bo były malutkie, przeszukałam wszystkie stare budynki na moim podwórku i nie widziałam ich ;( A Kenię już prawie miałam ale pobiegła gdzieś i już jej nie dogoniłam :( Quote
justynavege Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 wroobelku najwazniejsze ze przychodzi ze jest............ Quote
*Gajowa* Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Cieszę się, że Kenia się znów pojawiła, może uda się ją wreszcie złapać. Quote
Koperek Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 A może uda Ci się ją złapać w niedzielę, poniedziałek lub we wtorek?? Wiem, że zadaję głupie pytania, bo [B][SIZE=3][COLOR=magenta]Kenia[/COLOR][/SIZE][/B] przychodzi, kiedy chce, ale takie mam marzenie, żeby wreszcie trafiła w ręce jakiegoś weta- bo cholernie mi jej szkoda- w dodatku z takimi chorobami dermatologicznymi...:-( :-( :-( Mam wtedy auto- może trafiłabym jakoś sama po suńcię... Quote
justynavege Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 wroobelku teraz długo jasno i ludzie się kręcą moze jeszcze podejdzie....... Quote
monikita Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 moze udałoby sie zorganizowac troche kasy na leczenie i przetrzymanie ja w lecznicy. A między czasie bedziecie szukały adopcji-pisze bedzieccie bo ja juz nie mam czasu nawet na swój dom. Dzisiaj bede rozmawiała o tym, w gre wchodzą kliniki AR i sunia byłaby tam na stacjonarce , lub klinika u Niedzielskich na Energetycznej- mysle o jakis 10-14 dniach leczenia. tylko ja ja nie dam rady dowiez, trzeba bedzie zorganizowac jakis transport ona wyglada jak moja Libra z Ligoty oddana do adopcji.....zaraz bede dzwonic co u niej słychac Quote
justynavege Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 monikita jaki byłby orientacyjny koszt pobytu z leczeniem?? Quote
monikita Posted June 23, 2007 Posted June 23, 2007 nie wiem? wszystko zależy od zaawansowania choroby. Sam dzien pobytu to około 20 zł , przypuszczalnie dwa tyg. leczenia i hospitalizacja to moze byc jakies 800zł? Quote
wroobelterrorystka Posted June 24, 2007 Author Posted June 24, 2007 no właśnie, skąd wziąć :( mnie niestety nie stać, chwilowo mam w portfelu 3 złote :( Quote
monikita Posted June 24, 2007 Posted June 24, 2007 Jest pewna Pani Doktor która wsród znajomych nazbierała pewna sume na ratowanie psów z Ligoty, rozmawiałam z nia w czwartek i powiedziała ze jak bedzie jakis nagły przypadek to ta kasa moze isc na niego, wiec nie musi byc to koniecznie pies z Ligoty. Zadzwonie do niej dzisiaj i opowiem o wszystkim, jutro pewnie bedziemy wiedzie czy sunia mogłaby isc na Ar czy do Niedzielskich-chodzi o miejsca bo nie zawsze są. Musze tez pogadać z naszymi ludzmi ze strazy nie moge takich decyzji podejmowac sama, ale znajac zycie wszyscy na to sie zgodza. A moze Wy macie blizej zaufanego weta , ktory podjaby sie leczenia suni, a my tylko damy kase? Quote
justynavege Posted June 24, 2007 Posted June 24, 2007 monikita znam tylko tego ktory leczy uciechowiaki ale on nie ma mozliwosci leczenia stacjonarnego wroobel widzialas kenię ? Quote
*Gajowa* Posted June 24, 2007 Posted June 24, 2007 Teraz najważniejsze jest złapanie Kenii i zabranie do weta - gdyby manikita zorganizowała środki na leczenie byłoby super. Mój wkład finansowy może być tylko symboliczny natomiast mogę Kenii dać DT pod pewnymi jednak warunkami : -nie może zarażać; mam u siebie stale 4 psy i nie mogę ich narażać -nie może mieć szczeniaków /tak ktoś tutaj podejrzewał/ -musielibyście pomóc w znalezieniu jej domu -nie dałabym rady sama pokryć kosztów leczenia Quote
Poker Posted June 24, 2007 Posted June 24, 2007 Niedzielscy biorą 20 zł za dobę + jedzenie +leki + badania,chyba,ze macie chody i policzą taniej.Dowiedzcie sie jeszcze na Januszowickiej. Quote
wroobelterrorystka Posted June 25, 2007 Author Posted June 25, 2007 Nie widziałam Keni... Teraz 27 albo 28 wyjeżdzam na 2 dni więc też jej nie zobaczę :( Quote
justynavege Posted June 25, 2007 Posted June 25, 2007 wroobelku do 27 jeszcze troszke , moze dzis moze jutro sunia podejdzie......... kurcze jest dla niej szansa a jej nie ma :shake: Quote
monikita Posted June 25, 2007 Posted June 25, 2007 W niedziele wyjezdzam na trzy tygodnie. Jezeli sunia przyjdzie i złapiecie ja to zawiezcie do kliniki Niedzielskich, o całej akcji poinformuje Dziube, jak cos to z pytaniami do niej. Uprzedze w klinice ze taka sunia przyjedzie , a jak ja przyjade to sie rozliczymy . Powodzenia, sunia jest piekna i zdobyła moje serce, zreszta juz zawsze bede miała sentyment do gronków:loveu: :placz: Quote
justynavege Posted June 26, 2007 Posted June 26, 2007 wroobel jakby co moj nr tel znasz ....... oby tylko Kenia sie pojawila Quote
wroobelterrorystka Posted June 27, 2007 Author Posted June 27, 2007 Keni nie było :( jutro o 5 wyjeżdżam, wracam pojutrze po południu... Jeśli pod moją nieobecność Kenia przyjdzie to niestety nie zostanie złapana bo sąsiadka nie ma jak zadzwonić po kogoś,kto by jej pomógł a sama ledwo chodzi ;( Idę spać, dobranoc :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.