Jump to content
Dogomania

Pucek - przyjazny kundelek za TM... :(


ala123

Recommended Posts

Jutro Pucek będzie miał badanie krwi, trzeba sprawdzić czy guz wpływa w jakikolwiek sposób na gospodarkę hormonalną. Póki co Pucek dostał antybiotyk. 

Koszty to 50 zł antybiotyk i USG 45 zł:

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/0ace5c23df30ab37

 

Rozliczenie za marzec:

-310 zł hotelowanie (1-31.03)

-45 zł USG

-5 zł przejazd do lecznicy na USG

-50 zł antybiotyk

+30 zł ala123 (od Locaibenio)

+20 zł Iwona K.

Razem: -360 zł

Link to comment
Share on other sites

Są już wyniki, tylko mi wet jeszcze nie dosłał. Na razie mam tylko info od niego:

"Sa oznaki że z wątroba mu niewyrabia - wzrost GGT i obniżenie albumin. I
do tego dochodzi jeszcze podw. kortyzol"

Trzeba będzie zrobić kolejne badania krwi (konkretne parametry), ale to już po zakończeniu antybiotyku. 

 

Wet mi zasugerował skonsultowanie problemu Pucka z kimś kto ma większe doświadczenie w tym temacie - mogę podesłać wyniki Pucka znajomemu doktorowi, który specjalizuje się w chorobach wewnętrznych. W razie potrzeby usunięcia guza na pewno trzeba będzie się wybrać do Lublina.

Link to comment
Share on other sites

Z finansami kiepsko, mam 5 psów u Murki i Malwinę, która wróciła z adopcji, ale do innego hoteliku.

Tutaj jest link do wątku i ostatnie podsumowanie kosztów:

Ale oczywiście, Pucka trzeba diagnozować i leczyć, zrobić wszystko, co można.

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, helli napisał:

na Pucka moge cos dolozyc, 

moze przydzaloby sie jakies wydarzenie fb czy cus? nie znam sie na zbiorkach 

Dziękuję helli za pomoc :) Jeżeli chodzi o fb, to Pucek ma tam wydarzenie, ale do tej pory nie było żadnych wpłat. Ja też nie umiem prowadzić zbiórek.

Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z dr z Lublina, któremu wysłałam info o Pucku. Konsultował się z endokrynologiem, chirurgiem i innymi specjalistami i wszyscy są zgodni, że guz jest do usunięcia. Pozostaje tylko kwestia dokładnego USG na dobrym sprzęcie, aby sprawdzić jaki to rodzaj guza i czy jego usunięcie będzie możliwe. Jeśli się nie da go usunąć, to trzeba będzie Pucka leczyć objawowo... Dr mówi, że te wyniki to już początek Cushinga:(

Po konsultacji z ala123 ustaliłyśmy, że po świętach (dr ustali termin, aby chirurg był na miejscu) Pucek pojedzie na USG do Lublina i jeśli guz będzie operacyjny to od razu pójdzie na stół. Jeśli guz nie będzie usuwany to ustalą dokładnie leczenie i dalsze postępowanie z Puckiem.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Murka napisał:

Konsultacja w Lublinie umówiona na piątek na godz. 11.00. Będzie "nasz" doktor i chirurg. Już sama nie wiem co by było lepsze, żeby guz był operacyjny czy nie... Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Pucek trafia w ręce specjalistów, będzie konsultowany tutaj: http://www.vethouse.pl/

Ja też mam mieszane uczucia odnośnie tego guza... Wierzę jednak, że lekarze podejmą właściwą decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...