zolziatko Posted July 8, 2013 Author Posted July 8, 2013 Wy się śmiejcie, a ja kiedyś oglądałam film jak kobieta z sierści psa robiła włóczkę i z niej swetry.... Ponoć były bardzo ciepłe i wygodne.... chociaż z szorściaków to pewnie niezbyt miłe w dotyku by były ;) Quote
Mysza2 Posted July 9, 2013 Posted July 9, 2013 Ja się nie śmieję:) z tego co wyczesuję z mojej też by się uzbierało:) Quote
AgusiaP Posted July 9, 2013 Posted July 9, 2013 A moja cały rok się leni ... wszędzie pełno sierści... ale co zrobić ;) trzeba kochać ;) Quote
zolziatko Posted July 9, 2013 Author Posted July 9, 2013 Ano trzeba kochać ... i przytulać też trzeba .... i na kolana wziąć też trzeba no bo jak ? i miziać też trzeba ..... a jakie to wszystko przyjemne :D Świat ze zwierzakami jest o wiele lepszy .... budzę się rano, na dzień dobry słyszę kwiki mojej świnki .... za chwilę przybiegają dwa stwory ( czasem tylko odwracają głowę, leżąc obok na łóżku), liżą po rękach i cieszą się, że wstałam.... Jak strasznie pusto byłoby bez tego ... to taka moja dygresja na dziś .... Quote
Panna Marple Posted July 9, 2013 Posted July 9, 2013 Powiem tak: ja już jestem na tym etapie, na którym psi włos w zupie nie razi...:evil_lol:. Ludzki zaś jest obrzydliwy...:evil_lol: Quote
asiuniab Posted July 9, 2013 Posted July 9, 2013 [quote name='Panna Marple']Powiem tak: ja już jestem na tym etapie, na którym psi włos w zupie nie razi...:evil_lol:. Ludzki zaś jest obrzydliwy...:evil_lol:[/QUOTE] mam to samo:) Quote
maja7 Posted July 10, 2013 Posted July 10, 2013 [quote name='asiuniab']mam to samo:)[/QUOTE] ja również! Quote
iwoniam Posted July 10, 2013 Posted July 10, 2013 ehehe :) moja córcia się włosami fascynuje. jak znajdzie nawet jeden, króciutki... bierze go do rączki i ogląda. patrzenie na nią w takim momencie jest niesamowite :) [quote name='Panna Marple']Powiem tak: ja już jestem na tym etapie, na którym psi włos w zupie nie razi...:evil_lol:. Ludzki zaś jest obrzydliwy...:evil_lol:[/QUOTE] Quote
asiuniab Posted July 11, 2013 Posted July 11, 2013 [quote name='zolziatko']Ano trzeba kochać ... i przytulać też trzeba .... i na kolana wziąć też trzeba no bo jak ? i miziać też trzeba ..... a jakie to wszystko przyjemne :D Świat ze zwierzakami jest o wiele lepszy .... budzę się rano, na dzień dobry słyszę kwiki mojej świnki .... za chwilę przybiegają dwa stwory ( czasem tylko odwracają głowę, leżąc obok na łóżku), liżą po rękach i cieszą się, że wstałam.... Jak strasznie pusto byłoby bez tego ... to taka moja dygresja na dziś ....[/QUOTE] o to jakbym swój poranek widziała, tylko ja nie mam świnki, ale właśnie dwa stwory:) Quote
Mysza2 Posted July 11, 2013 Posted July 11, 2013 [quote name='Panna Marple']Powiem tak: ja już jestem na tym etapie, na którym psi włos w zupie nie razi...:evil_lol:. Ludzki zaś jest obrzydliwy...:evil_lol:[/QUOTE] Dziwne, ale u mnie zupełnie tak samo:) Quote
Panna Marple Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 A wielu ludzi tego nie rozumie...:evil_lol: Quote
zolziatko Posted July 12, 2013 Author Posted July 12, 2013 Bo my traktujemy psy jak członków rodziny ...a nie każdy tak ma ...... Quote
asiuniab Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 [quote name='zolziatko']Bo my traktujemy psy jak członków rodziny ...a nie każdy tak ma ......[/QUOTE] nie inaczej, moje psy są jak moje dzieci, a do tego są jak dwie dziurawe skarbonki:) Quote
zolziatko Posted July 13, 2013 Author Posted July 13, 2013 Hmmm skarbonki .....skądś to znam ..... ;) Quote
paula_t Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 Już jestem :D [quote name='zolziatko']Jaka samolubna "mojej".... Odpoczywaj Paulinko i na kompa nie zaglądaj :)[/QUOTE] Ojjj, tak mi się napisało;) [quote name='katarzyna09']Paulinko,jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za te fanty! :loveu: Miłego wypoczynku :)[/QUOTE] Kasiu, przestań już kochana dziękować:mad: [quote name='asiuniab']aaa ogłoszenia Brenusi w razie by tel. zadzwonił, to mam nadzieję ma kto odebrać??[/QUOTE] Asiu, nic się nie martw, jak tylko dzwoni nieznany numer, to zawsze serce podchodzi do gardła i myśl "może to z ogłoszenia?", więc nie sposób nie odebrać takiego telefonu:D W zeszłym roku na wakacjach też co jakiś czas wisiałam na telefonie, bo wtedy akurat wyadoptowywałam koty z rur. Muszę się z Wami czymś podzielić odnośnie tych Waszych wszystkich rozważań. Byłam teraz przez tydzień na wakacjach i doznałam szoku. Sporo szwendających się po ulicy psiaków i kotów, ale mieszkańcy dbają o nie jak tylko potrafią- na chodniku powystawiane miseczki z karmą, odcięte takie baniaki 5-litrowe i w nich cały czas woda, powystawiane budy, w których mieszkają zarówno koty, jak i mogą się schować psiaki (na niektórych nawet napisane Cat's home:D). Niby bezdomne i "dzikie" zwierzaki, a koty tylko chodzą za wszystkimi, żeby je miziać, psiaki jak tylko się je woła to z machającymi ogonami lecą, żeby je drapać. Zwierzaki i ludzie sobie razem żyją, obok siebie, w spokoju, nikt tych zwierzaków nie krzywdzi, a wręcz przeciwnie, traktują je jak swoje....Wiem, że może to nie jest szczyt marzeń i dla każdego sierściucha chciałoby się znaleźć tego jednego jedynego człowieka, jeden, jedyny domek, ale naprawdę przyjemnie było na to patrzeć, bo wiem, jak u nas reaguje się na takie zwierzaki (przeganianie, bicie, rzucanie kamieniami, obojętność) Quote
Panna Marple Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 A ja rok temu byłam w Turcji i szlag mnie trafiał... kotki rodzące co chwilę, ludzie podnoszący kocięta jeszcze przyssane do mamy. Miałam dość i co wieczór wynosiłam ryby z hotelowej stołówki i dokarmiałam biedactwa Quote
paula_t Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 [quote name='Panna Marple']A ja rok temu byłam w Turcji i szlag mnie trafiał... kotki rodzące co chwilę, ludzie podnoszący kocięta jeszcze przyssane do mamy. Miałam dość i co wieczór wynosiłam ryby z hotelowej stołówki i dokarmiałam biedactwa[/QUOTE] Czyli widziałaś kompletnie inny obraz niż ja :( Ja nawet nie widziałam sensu, żeby cokolwiek wynosić (co normalnie w innych miejscach robiłam:D), bo wodę zwierzaki miały wystawioną na każdym kroku, a po ich wyglądzie nawet by Ci do głowy nie przyszło, że głodne, zabiedzone, wręcz przeciwnie, takie przy kości wszystkie były;) Nie wiem, być może po prostu taka miejscowość, taki rejon, ale naprawdę zrobiło to na mnie wrażenie, z takimi sytuacjami się nie spotkałam, choć nie wątpię, że występowały :( Quote
Panna Marple Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 Chyba zależy od regionu albo od skarg turystów... Ja, w Grecji, napisałam na koniec pobytu pismo do dyrektora hotelu. Wszędzie, dosłownie wszędzie były koty umierające z głodu. Chude jak szkielety. Cały pobyt przeryczałam...Moja bratowa robiła zdjęcia i potem razem z pismem przesłałyśmy dyrektorowi hotelu. Dokarmiałyśmy je non-stop, ale co z tego...One były już na skraju życia. Na początku żądałam wezwania weta, ale potem stało się jasne, że weta nie będzie a koty znikały...Więc dokarmiałam, troszczyłam się, ile mogłam. Na koniec wyprodukowałam list. I nie powoływałam się na względy humanitarne, ludzkie ( to nie działa), świadomie użyłam argumentu marketingowego(zagłodzone koty robią złe wrażenie, etc), żeby coś się ruszyło. Quote
paula_t Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 To jest straszne, bo najczęściej te zwierzaki kręcą się w okolicach hoteli, gdzie są po prostu OGROOOOOMNE ilości jedzenia marnowane, wyrzucane. Nie rozumiem co to za problem, żeby te resztki, które się nadają wrzucać do jakichś miseczek dla kotów/psów, przecież w innym wypadku i tak to trafi do kosza:angryy: Ja zawsze myślę o tym, że w niektórych miejscach zwierzaki mają dobrze przy tych ośrodkach, jeśli tylko znajdą się ludzie, którzy o te zwierzaki dbają, ale co kiedy kończy się sezon, turyści znikają, w hotelach praktycznie pustki...:( Ja 2 lata temu na wakacjach też pakowałam ryby w chusteczki, do torebki i wynosiłam kotom, bo ludzie rzucali im do jedzenia....ciastka:crazyeye: A argumenty sprytne wymyśliłaś, bo skoro facet wcześniej na te koty uwagi nie zwracał, to jedna skarga odwołująca się do jego empatii też by nie zadziałała, ale argument marketingowy to już co innego;) Quote
Panna Marple Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 U mnie to samo było: ludzie ciasteczka przynosili, drożdżoweczki albo hamburgera. A ja rybę w serwetkę i zapierdzielałam w krzaki, gdzie kocia mamusia z maleńtasami leżała i jeszcze z liści palmowych jej schron robiłam. I to jest debilizm ogromny: tyle żarcia ludzie zostawiają, wystarczy dać resztki zwierzakom! Mnie raz menedżer hotelu zwrócił uwagę, że nie wolno karmić kotów podczas kolacji...Powiedziałam mu, że dopóki kocie szkielety będą leżeć i umierać z głodu dookoła, nakarmię każdego kota, którego zobaczę i pierwsze co zrobię po powrocie, to w internecie zrobię im czarny PR. Dziwnym trafem, ku...a, następnego dnia były już miseczki z wodą i jakieś żarcie Quote
paula_t Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 Przynosili, bo tak najłatwiej. Weźmiesz w rękę i wyniesiesz bez problemu (co innego z rybą:evil_lol:), ale już o tym, że kot ciastek albo jak piszesz hamburgera nie zje, to się nie myśli :shake: Da się wystawić miseczki i jedzenie? Pewnie, że się da, tylko potrzebne są chęci, których niestety brakuje :( Szkoda tylko, że takich osób, które zwracają na to uwagę jest garstka, bo jakby tak więcej osób zaczęło składać skargi albo to myślę, że też inaczej by to wyglądało.... Quote
paula_t Posted July 14, 2013 Posted July 14, 2013 Wczoraj już musiałam zmykać, a chciałam wstawić parę zdjęć odnośnie naszej rozmowy;) To jest właśnie to, co inni mieszkańcy hotelu rzucali kotom do jedzenia:mdleje: [IMG]http://img801.imageshack.us/img801/2026/j5ym.jpg[/IMG] [IMG]http://img19.imageshack.us/img19/4521/q3m0.jpg[/IMG] [IMG]http://img855.imageshack.us/img855/9937/5y7w.jpg[/IMG] A tutaj już przyszło żarełko;) [IMG]http://img843.imageshack.us/img843/5829/x01q.jpg[/IMG] [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/7544/24gv.jpg[/IMG] Quote
paula_t Posted July 14, 2013 Posted July 14, 2013 [IMG]http://img51.imageshack.us/img51/9677/do4r.jpg[/IMG] [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/2640/w34l.jpg[/IMG] A to zdjęcia z tego roku-naprawdę nie miałam się do czego przyczepić i dobrze, bo bym miała kolejny wyjazd polegający na męczarni psychicznej:shake: Psiak do najchudszych nie należał, nie da się ukryć ;) To była taka "sklepowa" bida, właściciel sklepu bardzo o niego dbał- jedzenie, picie. [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/2270/pq2z.jpg[/IMG] [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/1084/hzvd.jpg[/IMG] Quote
paula_t Posted July 14, 2013 Posted July 14, 2013 A tutaj te domki dla kotów, o których wspominałam, świetne rozwiązanie: [IMG]http://img823.imageshack.us/img823/4313/itzh.jpg[/IMG] [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/1188/qj56.jpg[/IMG] [IMG]http://img197.imageshack.us/img197/1795/nvj.JPG[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.