Jump to content
Dogomania

Kama ufna Onkowata:(nie możemy opanować krwawienia:( SOS! Nie żyje, odeszła <*>


Recommended Posts

  • Replies 143
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Siadalam z bijącym sercem do komputera ,co przeczytam ,a tu wiesci bardziej optymistyczne .Lisia klatka to niewygoda ale bezpiczenstwo. Musimy sie spiąć i szukać dla Kamy domu !

Posted

[quote name='matusz5'][SIZE=5][B][I]Kto może Kamic zrobić allegro i ogłoszenia ??????????????[/I][/B][/SIZE][/quote]

Ja ją wstawie na Allegro, dajcie tylko namiary na kogoś, kto może poprowadzić adopcję.
I może jakiś tekst. Ja mogę wstawić coś swojego, ale nie najlepiej mi wzruszające opisy wychodzą.

Posted

[quote name='Elurin']Ja ją wstawie na Allegro, dajcie tylko namiary na kogoś, kto może poprowadzić adopcję.
I może jakiś tekst. Ja mogę wstawić coś swojego, ale nie najlepiej mi wzruszające opisy wychodzą.[/quote]


namiary

Agnieszka 505222207 mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

bardzo mocno Ci dziękuję....przestaje ogarniać całe to moje towarzystwo czterołapne...:Rose:

Posted

OK, wstawiłem [URL="http://www.allegro.pl/show_item.php?item=188715418"][B][COLOR=#0000ff]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=188715418[/COLOR][/B][/URL]
Aga, wykorzystem w większości Twoje wpisy z wątku, niczego lepszego nie mogłem wymyślić.
Trzymam kciuki za czarną!
Jest bardzo podobna do mojej dawnej suni - też Kamy... I do nowej czarnej ONki o tym imieniu, która przyszła do mnie miesiąc temu...

Posted

[COLOR=red][B]Teraz bardzo pilny APEL i nie najlepsze wiadomości :([/B][/COLOR]

Kama od soboty ma krwotok z nosa...było już w sumie ze czterech wetów i nie wiadomo co jej jest...dostała masę specyfików przeciwkrwotocznych i innych...

mamy dług ...wizyty w niedzielę kosztują podwójnie :(..wzywana była inna lecznica niż ta która zwykle jest w schronisku...

lekarstwa kosztowały...

i jeżeli do jutra stan się nie zmieni (przed chwilą tez był wet ...kolejny i dostała kolejne środki)...

jedziemy z nią do Olsztyna do Polikliniki Uniwersyteckiej...

Ciepłe myśli, kciuki i niestety jak zwykle "pieniądze" potrzebne...

prosimy o wsparcie...z dopskiem "Kama Ostróda" :modla:

Kama trzymaj się...ŚLiczna...

a może allegro cegiełkowe...

Posted

[quote name='beka']o rany, to bardzo złe wiadomości.
Ona na skarpetę?
Jeśli nie to dla Kamci z Ostródy czy ogólno ostródzki??[/quote]

raczej dla Kama Ostróda

Posted

[quote name='LALUNA']Już wiem tydzień temu.
Aga to moze być trutka na szczury, albo inna trucizna z kumaryną.[/quote]


i zaszło by wtedy też tak krwią oko?...

idąc dalej to trutka chyba działa w miarę szybko...tzn. nie po tygodniu?

Posted

[quote name='Aga_Mazury']i zaszło by wtedy też tak krwią oko?...

idąc dalej to trutka chyba działa w miarę szybko...tzn. nie po tygodniu?[/quote]
To zalezy w jakim steżeniu łyknęła. W trutce na ślimaki, takiej ogrodowej tez to jest. Teraz wiosna mogli wysypać.
Kolega poszedł z chow-chow rok temu bo złamał ząb, przez tydzień mu się to maziało, w końcu zaczęło struzkiem płynac krew. Wszyscy sie sugerowali ze to od zęba. Okazało sie ze kumaryna. Znajomy Hovek to samo. W tamtym roku bardzo duzo sie słyszało o tym ze pies zaczał krwawic.

Moze ona nie była aż tak pogryziona, albo zaczęło podchodzić krwia i psy to wyczuły. Zróbcie badanie krwi.
Ale o ile to kumaryna.... :shake:

Posted

[quote name='LALUNA']To zalezy w jakim steżeniu łyknęła. W trutce na ślimaki, takiej ogrodowej tez to jest. Teraz wiosna mogli wysypać.
Kolega poszedł z chow-chow rok temu bo złamał ząb, przez tydzień mu się to maziało, w końcu zaczęło struzkiem płynac krew. Wszyscy sie sugerowali ze to od zęba. Okazało sie ze kumaryna. Znajomy Hovek to samo. W tamtym roku bardzo duzo sie słyszało o tym ze pies zaczał krwawic.

Moze ona nie była aż tak pogryziona, albo zaczęło podchodzić krwia i psy to wyczuły. Zróbcie badanie krwi.
Ale o ile to kumaryna.... :shake:[/quote]


właśnie pogryzień nie widać....niby...wet jeden stwierdził, że na coś się "nadziała" prawdopodobnie na oko...i wycieka nosem...

drugi dziś ..stwierdził, że gdyby tak było...to do dziś rana by się zasklepiła

wyniki krwi można zrobić w Olsztynie...jutro dopiero...

ale wydaje mi się, że tydzień to chyba za długo aby organizm dopiero zareagował na trutkę...ale nie znam się...może ssię mylę...

KAMA BARDZO POTRZEBUJE WSPARCIA....już ma dług....a ile jeszcze przed nami...oby tylko się udało....

Posted

[quote]właśnie pogryzień nie widać....niby...wet jeden stwierdził, że na coś się "nadziała" prawdopodobnie na oko...i wycieka nosem...[/quote]
Aga wewnętrzne krwiaienia mogły być wcześniej, tego nie musiałas zauwazyc, objawy zewnetrzne nie musiały być pierwszym działaniem trucizny. A pozatym mogliście zasugerowac się ze to pogryzienie. To też nie musiało byc pogryzienie. Zadzwoń do weta, spytaj sie o kumarynę i niech podejmie decyzje czy mozna jej coś cos szybciej podać. Nawet jak jutro zrobicie badania krwi, minie kolejny dzień na wynik.
Zadzwon i sie dowiedz.
Zobacz kiedy zauwazyliscie te "pogryzienia" , wybroczyny mogły byc duzo wczesniej i wewnętrzne krwiaki. Widoczne wylewy to juz ostatnia faza.


Ona też mogła zjesć jakieś padłe zwierze zatrute kumaryna, wtedy wolniej działałaby trucizna

Posted

[quote name='LALUNA']Aga wewnętrzne krwiaienia mogły być wcześniej, tego nie musiałas zauwazyc, objawy zewnetrzne nie musiały być pierwszym działaniem trucizny. A pozatym mogliście zasugerowac się ze to pogryzienie. To też nie musiało byc pogryzienie. Zadzwoń do weta, spytaj sie o kumarynę i niech podejmie decyzje czy mozna jej coś cos szybciej podać. Nawet jak jutro zrobicie badania krwi, minie kolejny dzień na wynik.
Zadzwon i sie dowiedz.
Zobacz kiedy zauwazyliscie te "pogryzienia" , wybroczyny mogły byc duzo wczesniej i wewnętrzne krwiaki. Widoczne wylewy to juz ostatnia faza.


Ona też mogła zjesć jakieś padłe zwierze zatrute kumaryna, wtedy wolniej działałaby trucizna[/quote]

Niestety u nas lecznice praktycznie zupełnie nie mają sprzetu...a jedna jaka ma...to...eeee...Lady by już nie żyła

w każdym razie....czekam na odpowiedź wetów na zapytanie o kumarynę..

Posted

[B]U kotów :
Trucizna na szczury[/B] - drgawki, rozszerzone źrenice, osłabienie,
porcelanowobiałe błony śluzowe i krwawa biegunka mogą być oznakami zatrucia się trutką na szczury. Przy podejrzeniu o zatrucie należy bezzwłocznie udać się do lekarza weterynarii, gdyż liczy się wówczas każda minuta. Kot rzadko zjada wyłożone przynęty zawierające truciznę na szczury. Zazwyczaj dostaje się ona do organizmu kota pośrednio, przez zjedzenie zatrutych gryzoni lub podczas wylizywania zanieczyszczonego substancją trującą futerka. Każda bowiem trucizna znajdująca się na sierści zostaje przez kota zlizana i dostaje się do jego organizmu. W czasie włóczęgi po piwnicach, garażach lub podwórkach kot może mieć styczność z trucizną na szczury. Istnieją środki używane do tępienia szczurów i myszy. Ich wspólną cechą jest silne działanie toksyczne także i na inne gatunki zwierząt. Najczęściej używanymi truciznami są strychnina i kumaryna.
[U]Strychnina[/U] działa silnie pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy. Każdy bodziec (podnieta) wywołuje u zatrutego zwierzęcia kurcze i drgawki. Gałka oczna jest wówczas nieruchoma, a źrenice rozszerzone.
[U]Kumaryna[/U] zapobiega krzepnięciu krwi. Zatrute zwierzęta mają krwotoki wewnętrzne. Typowymi objawami są wówczas blada do porcelanowobiałej barwa widocznych błon śluzowych (u kota najlepiej widoczna na dziąsłach), krwawa biegunka i osłabienie. Śmierć następuje w ciągu 2-3 dni (w zależności od pobranej ilości trucizny). Przy podejrzeniu o zatrucie trutką na szczury należy natychmiast (także nocą) udać się do lekarza weterynarii. Każda minuta decyduje bowiem o szansie przeżycia zwierzęcia. Dokładne informacje dotyczące czasu, miejsca, a także sposobu pobrania trucizny oraz reakcji na nią zwierzęcia ułatwią lekarzowi weterynarii rozpoznanie i oszczędzą mu czasu potrzebnego na natychmiastowe rozpoczęcie właściwego leczenia.

u psa :
[B]Zatrucie Kumaryną[/B] objawia się ogólnym osłabieniem psa wynikającym m.in. z osłabienia czynności serca. Typowe są zaburzenia krzepnięcia krwi. Następują wylewy podskórne, jelitowe oraz krwawienie z dróg moczowych, nosa jak również wymioty. Postępujące osłabienie psa, coraz słabsza akcja serca i zatrzymanie krążenia krwi w krótkim czasie prowadzi do śmierci.

Pomoc: możliwie najszybsze podanie środków wymiotnych, przeczyszczających oraz witaminy K. Skontaktować się z lekarzem weterynarii.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...