beam6 Posted April 25, 2007 Posted April 25, 2007 Dawkowane informacje = dawkowana radość Juuuupi :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Quote
Rudasek Posted April 25, 2007 Posted April 25, 2007 :bigcool::bigcool::bigcool: :bigcool::bigcool::bigcool: :bigcool::bigcool::bigcool: jak super! :loveu: a jaki sliczny, jaki zadzior :evil_lol:, widać że odżywa! a gdy go wiozłem do kliniki to był takim bidulkiem ... ile to się nalizał zwilżonych dłoni trzymaj się Malutku!!! ps. a Ty Foneczko masz wciry :loveu:, żeś nie meldowała! (uchroni Cię tylko przyjazd na stare śmieci celem wypicia za pomyślność Malutka :multi:) Quote
fona Posted April 25, 2007 Author Posted April 25, 2007 Tak, Zuzia i Bartek przygarnęli Malutka :) Już od jakiejś 18 grzeje doopkę do nowym domku. Samochodem jechał grzecznie, a dalsze wieści będę miała jutro. Nie wypiłam jeszcze za Pierniczki i Misię, a tu juz kolejna balanga ;) W piątek oddaję Czuszkę, będzie depresja... Ale sobie Pralinkę przytargam ;) A właścicielka Malutka podobno wiedziała, że on trafił do schronu po wypadku. Jej sąsiadka przyszła powiedzieć, żeby go nie usypiali, bo pani po niego przyjdzie. I AMBA. Malutku, bądź grzeczny i szczęśliwy w stolicy. Aha, będzie mieszkał w bloku. Serdeczne dzięki dla wszystkich przyjaciól Malutka, za bannerek, ogłosznie mailowe, wpłaty na jego leczenie, podnoszenie wątku i trzymanie kciuków. Bez Was tej radości by dziś nie było :) Jeszcze miła niespodzianka, podliczyli Malutka na 366 zł, uuuuff. 162 zł jest w jego skarpecie na AFN (:loveu: ), a resztę już kombinuję, wielkie dzięki! Aha, po prostu podeślę Zuzi link do watki i będą wiadomości z pierwszej ręki! Quote
solito Posted April 25, 2007 Posted April 25, 2007 Dziękujemy Ci, Fona, za wspaniałe wieści!!! :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote
Poker Posted April 26, 2007 Posted April 26, 2007 Prześledziłam cały wątek zamiast iść spać u boku męża.Cieszę się niezmiernie.:huh::huh::smilecol::n00b::cunao::bigcool::bigcool::bigcool::laola::laola: Quote
fona Posted April 26, 2007 Author Posted April 26, 2007 Dzwoniłam do Malutka. Wszystko w porządku, jest grzeczniutki, dostał posłanie, miski, zabawki, już sobie wybrał kanapę. Chodzi ładnie na nóżce, nawet Zuzia mówi, ze czaasami nie widac, ktora chora. Bede u niego w drugiej polowie przyszlego tygodnia :) :multi: :multi: :multi: Quote
Toska Posted April 27, 2007 Posted April 27, 2007 :cunao::klacz::klacz::klacz: super wiadomość !!! Malutku :loveu: bądź grzeczny i kochaj nową rodzinkę ! Quote
fona Posted April 28, 2007 Author Posted April 28, 2007 Ojej, widze, ze Malutek ma jeszcze wiecej w sparoecie :) Stokrotne dzieki! Ma 208 zł, za bazarki ma rozliczone 60 zł i jeszcze cos do rozliczenia. Ja znikam na kilka dni, ale jestem pod teleFONem. :) Quote
BosiaB_86 Posted April 30, 2007 Posted April 30, 2007 O jej przegapiłam takie dobre wieści ;) :oops: Ciesze sie, że maleństwo trafiło do nowego kochanego domku :multi::multi::multi: Wszystkiego najlepszego Malutku!! Quote
fona Posted May 3, 2007 Author Posted May 3, 2007 Malutek daje czadu, czyli umila Zuzi i Bartkowi majowy weekend. Kazdy pies to wrog... Mysle, zeby mu jajka uciac, ale to niewiele pewnie pomoze... Poza tym zostal odkarmiony i ma sie dobrze. Quote
BosiaB_86 Posted May 4, 2007 Posted May 4, 2007 [B]fona [/B]a ja właśnie myślę, że odjajczanie ;) w przypadku Malutka może pomóc :) Spotkałam sie z już nie jednym przypadkiem, że właśnie zabieg kastracji zmieniał psa o 180 stopni :razz: Quote
BosiaB_86 Posted May 5, 2007 Posted May 5, 2007 [B]fona[/B] to nic tylko odjajczyć Malutka i czekać na poprawę... powinny być efekty :razz: :evil_lol: 3mam za niego :kciuki: Quote
beamicha Posted May 5, 2007 Posted May 5, 2007 super wieści czyli z podpisu ściągam Malutka dużo zdrowia i szczęścia życzę:loveu: Quote
mirka-ela Posted May 5, 2007 Posted May 5, 2007 Malutku, opamietaj sie, pies to przyjaciel i moze słuzyc do zabawy. Żeby tylko Nowy Domek wytrzymał humory Malutka... Quote
fona Posted May 12, 2007 Author Posted May 12, 2007 Nowe wieści od chłopaka. Był na kontrolnym zdjęciu rtg, jeszcze nie ma wyniku, ale Zuzia się nie martwi, bo piesek już pięknie chodzi na nóżce, czasem tylko, jak się spieszy, ją podnosi. Problem palca wciąż wisi, Malutek, aha, nazywa sie SKRÓT, liże łapę i trzeba iść do innego lekarza, bo ci na sggw nie popisali się w tej kwestii. No i do treserki będzie Skrót chodził, bo jest niegrzeczny. Tzn. wciąż startuje do psów, zwłaszcza jak jest na smyczy - gdy się mieszka w blokach, jest to bardzo uciążliwe, chodzić z takim zadziornym malutkiem. Poza tym jest kochany przez nową rodzinkę - Zuzia jest naprawdę bardzo wyrozumiała i odpowiedzialna. Jestem spokojna. Co nie przeszkadza mi się stresowac, że moze marzyla o mniej problemowym piesku... W przyszłym tygodniu jadę w odwiedziny :) Quote
fona Posted May 15, 2007 Author Posted May 15, 2007 Brzmi strasznie: wyniki badan: opis zmian: rtg cechy niszczenia struktury kostnej paliczka dalszego i srodkowego palca III konczyny piersiowej prawej. Zatarcie krawedzi paliczka blizszego palca IV badanej konczyny co wskazywac moze na cechy niszczenia struktury kostnej. Deformacja tkanek miekkich palca III i IV. Zmniejszenie posadowienie glowy kosci udowej prawej w panewce kosci biodrowej prawej. W rzucie struktury kostnej bloczka kosci udowej lewej widoczny cien gwozdzia. Zatarcie krawedzi doczaszkowej kosci kulszowej prawej co wskazywac moze na stan po zlamaniu/peknieciu. Quote
fona Posted May 15, 2007 Author Posted May 15, 2007 Idą do lekarza z tym opisem, bo na sggw nie chca juz chodzi - i maja racje. Ida na Ursynowie do tego lekarza, ktory uratował łapoke Łapci ronji. Quote
Igusia Posted May 16, 2007 Posted May 16, 2007 Ten wet to moj od Frodka:p Frodo mial taki uraz jak Malutek.Mial wybita noge z biodra i mu sie samoistnie zrosla poza stawem.Pan doktor urtowal noge Frodusia robiac mu opercje.Okazalo sie ze kosci tak sie zrosly ze nie mozna jej wstwic ponownie w staw, ale oczyscil zrosty z tkanki kostnej, ktora nie prawidlowo narosla i teraz Frodka juz nic nie boli:p A Lapcia byla u niego z naszego polecenie i jej lapulke tez uratowal:lol: Quote
fona Posted May 16, 2007 Author Posted May 16, 2007 Zuzia napisała: bylismy dzis u weterynarza na belgradzkiej. baaardzo fachowa obsluga i super mili ludzie. aby obejrzec przednia lapke trzebe bylo ze skrotem powalczyc troche, bo bronil sie zaciekle, ale jakos sie udalo i nawet szybko sie odobrazil:) pan dr obejrzal zdjecie rtg skrotka i powiedzial, ze rzeczywiscie wyglada to na nowotwor i nie moze wykluczyc mozliwosci amputacji ale... dal nam jeszcze jakies lekarstwo na 10 dni i kazal skrotkowi zakladac kolnierz, zeby nie lizal tej chorej lapki. po 2 tygodniach mamy przyjsc na ponowne zdjecie rtg i zobaczymy. na razie pazurki obciete i tyle. za wszystko zaplacilismy 38 zl i 15 nam zwroca jezeli kolnierz oddamy w dobrym stanie;) dalsze dzialania (szczepienia itp.) za dwa tyg. Nowotwór... :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.