Foksia i Dżekuś Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 W najblizszym czasie Gral bedzie mial duze ogloszenie w krakowskiej (tresc napisla Tamb);) Quote
mar.gajko Posted September 18, 2009 Author Posted September 18, 2009 Tak. Tamara napisała piękny, wzruszający tekst. Mam nadzieję, że tym razem kogoś weźmie za serce. Mam nadzieję. Quote
dariag Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 A tymczasem Grallik dostanie podkłady!Już są w drodze.Trochę czasu mi to zajęło,ale udało mi się zamówić znów w tej samej aptece,więc za kilka dni bedzie następna duża paczka!Trzymajcie się! Quote
terra Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 Och słodziaku, wszyscy cię kochają, ale żeby się znalazł ktoś, kto ma możliwości cię przygarnąć. Quote
mar.gajko Posted September 22, 2009 Author Posted September 22, 2009 U Grallika wszytsko OK. W miarę. Nie byłam w hotelu w weekend. Dopiero dzisiaj moge to co się stało sobei uświadomić. W nocy z piątku na sobote umarła moja najukochańsza koteczka. We wtorek kłóciła się ze mną lażąc po szafkach i obgryzając bonzai. A za trzy dni nie żyła. Pochowałam ją w sobotę. Wczoraj Grallik był troszeczke obsrany. I w dodatku skończyły się rękawiczki. Musze dzisiaj kupić. mam nadzieję, że nei zapomnę. Musze tez mu wyszorowac porządnie kojec przed zimą. Włożyć do budy "dno" ze styropianem, które wyjęłam na lato. Ale to jak wróci już p. Tomek. Bo teraz nie bardzo mam kiedy. "Nadobowiązkowo" wyspacerowywyje Reksia, Broka, Korę, Mikę, Drwala, Amika i co tam jesczze wpadnie pod smycz. Quote
terra Posted September 22, 2009 Posted September 22, 2009 mar.gajko, tak mi przykro, że straciłaś kicię:calus::-( Rozumiem Twój ból, moja słodka Mell odeszła w czerwcu:-( Coś w kotach jest ,że rozdzierają serce na strzępy, gdy odchodzą. Ale żyjemy dalej... Grallątko położyło się w kupalu czy znowu jakieś sensacje się przyplątały? Mizianki dla wszystkich hotelikowych psiaczków. Quote
mar.gajko Posted September 23, 2009 Author Posted September 23, 2009 Nie połozyło się. Ale kupa nie wyciśnięta, sama wychodzi. Skleja siepod ogonem. Zasycha i powoduje popękanie śluzówki. Zaczyna krwawić. A mnei nie było dwa dni. I wystarczyło. Będę musiała pracowac na drugi etat. Pomijając wszelkie długi "psie i kocie" które w końcu musze popłacić, musze też spłącać kredyt. Nei będę mogła jeździć codziennie do hotelu. On nei może być bez codziennej opieki. Nie ma nikogo kto bym mógła mnie zastapić. Nawet dwa dni to jest problem. Nie do pokonania. Grzebanie w psim odbycie nei jest zająciem wybitnie frapującym. Chętnych brak. On bez tekiej pielegnacji nei może egzystować. Pomijam psychiczna stronę zaniku opiekunki. Będe musiała podjąc najgorszą jak do tej pory decyzję w życiu. Ale będę, bo nie moge go skazać na rany, cierpienie, odparzenia. Quote
mar.gajko Posted September 23, 2009 Author Posted September 23, 2009 Grall jest w hotelu 2 lata i prawie 6 miesięcy. DWA i PÓŁ roku. Codziennej pielęgnacji, przytulania, spacerów. Quote
terra Posted September 23, 2009 Posted September 23, 2009 Nie wiem co napisać:shake::-( Z jednej strony jestem w stanie Cię zrozumieć ,a z drugiej wyć mi się chce. Quote
dariag Posted September 23, 2009 Posted September 23, 2009 Mi też.Pracuję teraz też na dwa etaty,bo muszę.Dopołudnia w szkole,popoludniu w teatrze.Teraz i w weekendy.W przerwie biorę hasika na plac,by się wybiegał i lecę dalej robić.Mar.gajko trzymaj się,Grall wie,ile dla niego zrobiłaś! Quote
dariag Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Miałam po pracy pojechać do fitnesu,ale nie miałam już siły.Wróciłam do domu,siadłam do komputera i skopiowałam zdjęcia Grallika do moich zdjęć.Chuby siedzi przy mnie i patrzy zdziwiony,czego jego pani beczy.Mam nadzieję,że jednak znajdzie się rozwiązanie dla Gralla. Quote
Makrela Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 A czy w grę wchodziłoby oddanie pod opiekę jakieś fundacji, która przyjmuje psy wymagające takiej stałej opieki? Może dałoby radę znaleźć taką fundację? Quote
mar.gajko Posted September 26, 2009 Author Posted September 26, 2009 Wczoraj Grallik miał obszerny artykuł w Krakowskiej. Niestety, ani pół telefonu. MOże jeszcze ktoś zadzwoni... Przemyśli w weekend, porozmawia z rodziną... Może. Quote
terra Posted September 26, 2009 Posted September 26, 2009 [quote name='Makrela']A czy w grę wchodziłoby oddanie pod opiekę jakieś fundacji, która przyjmuje psy wymagające takiej stałej opieki? Może dałoby radę znaleźć taką fundację?[/quote] Czy masz może na myśli jakąś fundację? mar.gajko, a jak Ty się na to zapatrujesz? Quote
mar.gajko Posted September 27, 2009 Author Posted September 27, 2009 To zależy Terro. Bo widzisz On został wzięty z Ligoty. Tam też na początku były dobre intencje. Przytulisko. Luksusowe warunki. Były... czas jakiś. Wiem jak wyglądają "przytuliska". Byłam w niejednym. W masie psów, taki nei ma szans na właściwą opiekę. Jest Fundacyjny - czyli niczyj. Grall był Stowarzyszeniowy - teraz jest mój. Bo się nie wypięłam. Nie porzuciłam po stwierdzeniu: "Mam dość. Kończę. Nie mam już siły." Quote
terra Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Szczegółów całej akcji i rozwoju sytuacji nie znam. Rozumiem, że pies jest na Twojej głowie zarówno od strony finansowej jak i zdrowotnej, chodzi o zabiegi przy wypróżnianiu. Koniecznie trzeba być co dzień, bo w przeciwnym razie następują odparzenia, infekcje itp. Nie ma nikogo, kto mógłby się tym zająć dzień po dniu. Czy w tej sytuacji nie byłoby jakimś rozwiązaniem pozbawienie Gralla ogona, który jak zrozumiałam zatrzymuje kał i stąd komplikacje. Czy lekarz wet wypowiedział się na ten temat? Mam nadzieję, że znajdzie się kilka osób na dogo, które pomogą w utrzymaniu psa? Quote
dariag Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Czy doszła następna paczka podkładów?mar.gajko,tylko w ten sposób mogę pomagać Grallowi,bo dzieli nas z 1500km,ale będę robić to regularnie raz w miesiącu. Quote
LACRIMA Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Za daleko mam kurcze. Jeździłabym. Dla jednej osoby ciężko. Quote
dariag Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Przeczytałam właśnie status przesyłki dla Gralla:wysłana 23.09. z apteki.zaraz powinna być na miejscu!Pa Gralliku! Quote
Makrela Posted September 28, 2009 Posted September 28, 2009 [quote name='terra'] Czy w tej sytuacji nie byłoby jakimś rozwiązaniem pozbawienie Gralla ogona, który jak zrozumiałam zatrzymuje kał i stąd komplikacje. Czy lekarz wet wypowiedział się na ten temat?[/quote] Z tego co pamiętam to tu na wątku był ten temat poruszany i rzeczywiście była opcja ucinania ogona. Ze wzgledu na stałą dobrą opiekę zapewnianą przez mar.gajko nie trzeba było tego robić. To była opinia weta. A co do tej fundacji, to przyznam, że pomyślałam o Biafrze... I pozyskaniu wsparcia jakieś zagranicznej fundacji, takiej jak ta (może nawet tej samej), która wspiera Kiera z tego wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/kier-stary-mix-onka-juz-w-hoteliku-wciaz-bezdomny-prosi-o-szanse-66852/[/URL] Wiem, że nie wiadomo na jak długo Grall miałby trafić pod opiekę takiej fundacji. Być może na zawsze. Ale z drugiej strony nie można wykluczyć, że np. za pół roku zmieni się sytuacja mar.gajko i będzie mogła wziąć Gralla do siebie albo zmieni się moja sytuacja i ja będę mogła go wziąć albo jeszcze coś innego się wydarzy. Quote
mar.gajko Posted September 28, 2009 Author Posted September 28, 2009 [quote name='dariag']Przeczytałam właśnie status przesyłki dla Gralla:wysłana 23.09. z apteki.zaraz powinna być na miejscu!Pa Gralliku![/quote] Dario kochana, przesyłka doszła. Nie wiem dokładnie kiedy, ale wczoraj dostałam od p. Tomka. Myśłę, że wczessniej i odebrała ją p. Marysia, bo p. Tomek był na urlopie i ona nei wiedziala dla kogo i co to. Ale jak tylko p. Toemk wrócił to przytachał do pawilonu i od wczoraj używamy. A powiem, że wyliczone było idealnie, bo w sobotę skończyły mi się i byłam już w lekkiej panice. Dzięki Dario bardzo, bardzo.:loveu: Quote
mar.gajko Posted September 28, 2009 Author Posted September 28, 2009 Acha, dzisiaj Grallątko jest w Gazecie Wyborczej. Quote
Makrela Posted September 28, 2009 Posted September 28, 2009 mar.gajko, a jak z jedzeniem dla Gralla? Pisałaś kiedyś, że jakaś pani się zobligowała do pokrywania kosztów karmy. czy to nadal jest w mocy? Czy też trzeba by Grallowi zakupić jakąś karmę? Quote
mar.gajko Posted September 28, 2009 Author Posted September 28, 2009 Magda daje na karmę. Chyba aktualne. Musze zdzwonic do niej, bo kończymy worek. Nic nie mówiła, że nieaktualne. Quote
mar.gajko Posted September 28, 2009 Author Posted September 28, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/juz-nowe-ciuchy-rzezby-bizuty-porcelana-buty-do-15-10-2009r-147368/index4.html[/URL] Taki bazarek mamy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.