Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A my jednak rozmyśliliśmy się z Opolem - szkoda nam weekendu, kiedy moglibyśmy ćwiczyć :p
Pewnie Kraków, a co potem to się okaże- jak już pisałam wcześniej, strasznie ciężko pogodzić i wystawy i trening OB i agility, tym bardziej że w weekend jest tego czasu najwięcej.
Na pewno pojawimy się w Poznaniu, pewnie też na klubowej w Warszawie ;) .

Posted

Ja planuję pojechać na wystawę do Łodzi, Leszna, Kalisza(;) ) możliwe że skuszę sie do Zielonej Góry. Poznań też mi sie podobał, wiec raczej też. Ale wiadomo, to są jak na razie plany. Ogólnie rozważam wystawy bliżej naszego miejsca zamieszkania.
Ja od trzech dni jeżdżę na rowerze z Sonią, dobrze nam szło do wczoraj kiedy pod koniec naszej wycieczki podbiegły do nas dwa psy i Sonia staneła ja też sie zatrzymałam, ale oczywiście tak jakoś dziwnie trzymałam rower, że sie przewrócił, narobił hałasu i Sonia tak się przestraszyła ze jak tylko przyjechaliśmy do domu to na ogrodzie omijała mnie łukiem kiedy tylko trzymałam rower. Zobaczymy co będzi dzisiaj:cool1:
[B]Taq-[/B]twoja Holly wyszła na zdjeciach super, ładna sylwetka, widać że jest szczuplejsza od naszej Soni. Po ilu miesiącach Holly dostała druga cieczkę?

Posted

[quote name='Toller-Fox']pewnie też na klubowej w Warszawie ;) .[/quote] Mogę prosić o przypomnienie kiedy jest klubówka? Dzięki :-)

U nas Dora lnieje ....aaaaa..... pomocy :-o ;)

Posted

[quote name='Toller-Fox']KLubowa - 9 września w Warszawie ;)[/quote] Dzięki :-) To kawał czasu...
Muszę gdzieś wcześniej "dorwać" tollery ;)

Czy wiecie czy tollerki będą w Legionowie (przełom marca i kwietnia)?

Posted

ale piękne foty waszych psiaków widziałam w galerii!!!
[B]Tag -[/B] Holly jest piękna i chyba znacznie delikatniejsza od Fili ma też pytanie jakie nozyczki powinnam zakupić do przycinania włosów za uszami i na uszach. Zima minęła i no i najwyzszy czas aby owieczkę obstrzyc:razz: .
[B]Toller - Fox -[/B] Rudo jest wspaniały, ma piękne umaszczenie no i te śnieżnobiałe skarpety. Duzy chłopak się z niego zrobił!
Gratuluje też wirtualnego synka! oby znalazł dobry dom i ciekawe skąd takie podobienstwo do tolerów czyżby ktoś nie dopilnował?
Pozdrawiam
ana

Posted

[quote name='Toller-Fox']Legionowo - jeden piesek, z Virgo Vestalis, w rękach hodowczyni suni [B]safarii.[/B] Żadnych suczek. :p[/quote]
Czyli [B]safari[/B] Ty będziesz z psiakiem? Dobrze rozumiem?
:oops:
Chciałabym dokładnie wiedzieć o której przyjechać na wystawę... Będę z małym rozbójnikiem dwulatkiem ;) więc nie mogę długo siedzieć w jednym miejscu ;)

Posted

Nie, z tego co wiem, to będzie ta pani ktora wyhodowała sunię której właścicielką jest nasza [B]safarii :p [/B]
[B]Cytuję ze strony zwiazku:[/B]
[B]"
FCI 312 - Nova Scotia Duck Tolling Retriever
Psy
Klasa otwarta
1416. VONADOO Virgo Vestalis, pomarańczowe, 02.04.2005, 047p, PKR.VIII-17905, nr rej. 74534/I/05, (Hedera`s CLASSIC LOOK-CANNY Fax Tosti), hod. Ewa Cuper, wł. Ewa Roszkowska Kleszcz"

Wczoraj w Katowicach było 5 Tollerków :loveu:
[/B]

Posted

Potwierdzam wypowiedź Gosia to nie my jedziemy, no i fila raczej wystawowa nie jest ze względu na charakter choć myslę, że na ringu już by sobie poradziła. [B]Gosia [/B]ponieważ jesteś jakby "guru" watku o Tollerach proszę Cię napisz jakie te psy mają psychikę czy one z natury są odważne czy strachliwe, czy ufne ...pytam bo brakuje mi porównania a na szkoleniu prowadzący ciągle porównuje zachowanie fili do psa pasterskiego...??? Z naszego wątku moge wysądować, że nie są to zbyt odważne psy i zdecydowanie nie tak ufne jak labladory. Są zrównoważone (jeśli były dobrze prowadzone od szczeniaka), wierne i łatwo się uczą. Nie należą też do dominantów a za jedzenie zrobią wszystko:lol: . To są moje odczucia ale mogę się mylić.

Posted

Hhihiih, a więc tak:
nasz synek, a w sumie wnuczek ALE RUDY FALLOWFEN LIS Retrover (Zw Mł, Najlepszy Junior w Rasie) :


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images21.fotosik.pl/93/22ae20e8cfc6e085.jpg[/IMG][/URL]

GHANA Virgo Vestalis (siostra Foxika, a ciotka Rudego - res. CACIB

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/142/71dc2b67c22540b6.jpg[/IMG][/URL]

ANITRA AMICA Pod Jabłonią - CACIB

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/142/cb8a8c9677749389.jpg[/IMG][/URL]

VIVA ROMI Virgo Vestalis CACIB, BOB

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images22.fotosik.pl/56/c031342fd730e93d.jpg[/IMG][/URL]


Niestety, zdjęcia są jakie są- w Spodku jest tragiczne światło i jeszcze nigdy nie udały mi się tam na wystawie porządne fotki. Stąd też ani kolory nie takie jak powinny, i nie udało mi się porządnie zrobić zdjęcia szczeniaczkowi- suni :shake:

Na razie wyników nie ma na stronie- przebudowujemy serwis, inna będzie grafika, i wszystko jest w kopletnej rozsypce :razz: stąd dopiero ruszy za jakiś czas jak należy.

Posted

[quote name='safarii'] [B]Gosia [/B]ponieważ jesteś jakby "guru" watku o Tollerach proszę Cię napisz jakie te psy mają psychikę czy one z natury są odważne czy strachliwe, czy ufne ...pytam bo brakuje mi porównania a na szkoleniu prowadzący ciągle porównuje zachowanie fili do psa pasterskiego...??? Z naszego wątku moge wysądować, że nie są to zbyt odważne psy i zdecydowanie nie tak ufne jak labladory. Są zrównoważone (jeśli były dobrze prowadzone od szczeniaka), wierne i łatwo się uczą. Nie należą też do dominantów a za jedzenie zrobią wszystko:lol: . To są moje odczucia ale mogę się mylić.[/quote]

Z natury są ciekawe świata, muszą wszystko sprawdzić :razz:, na pewno nie są - jako dorosłe oczywiście- tak wylewne jak labki do obcych ludzi, ogólnie mogę mieć lekki dystans do obcych. Jak każdy pies, mogę mieć swoje schizy :p , ale na ogół powinny być zrównoważone a już na pewno nie lękliwe. Czyli: Toller ma prawo się przestraszyć czegoś, jak każdy- natomiast ważne co on z tym przestrachem zrobi. Powinien zachować się tak, np:
Coś spadło, coś się stało- Toller się przestraszył, ale umie sobie z tym poradzić, tzn może być ostrożniejszy w stosunku do tego zjawiska, natomiast absolutnie nie powinien panikować. Są na pewno wrażliwe, co nie znaczy że płochliwe. Zdażają sie dominanty, oj zdarzają :razz: i to wcale nie są odosobnione przypadki ;) . Czy za jedzenie zrobią wszystko - zdarzają sie i niejadki, i odkurzacze- jak w każdej rasie :cool1: .

Posted

A to mnie zaskoczyłaś bo myślałam, że to takie odkurzacze jak labladory. Fila to zdecydowany odkurzacz:eviltong: no i niestety jest płochliwa.

Posted

A ja potwierdzam ,że są wszystkiego ciekawe:) Draczka wsadza nos we wszysko co się da hihi ale na całe szczęście nic nie podjada na spacerkach. Jak jej się zdaży coś pochwycić to na komendę zostaw ładnie wypluwa chodz pyszczka nie ma zbytnio zadowolonego

Posted

Oj ciekawskie to są:crazyeye: . Fila na początku jak jeździła samochodem to ze strachu cały czas leżała i dyszała a teraz siedzi wyprostowana, nos w szybę i patrzy to w lewo to w prawo. Cóż słowo fe jest dla niej mało konkurencyjne w stosunku np do kawałeczka chebka. A jak myślicie czy ciągnięcie jest w ich naturze? Nam było trudno to u fili opanować ale już się prawie udało:razz: .

Posted

Najserdeczniej gratuluję sukcesu Rudemu (innych piesków nie znam). Śliczne zdjecia wkleiła Holly Tag i Toller-Fox świetne ujęcie skoku Firea.

Posted

Ciągnięcie to jest w naturze alaskanów, nie Tollerów :razz:
Nasz też zaczął ciagnąć teraz, jak każdy szczeniak- toteż właśnie wpajamy mu chodzenie jak trzeba :evil_lol:

Poza tym cieszcie się że macie sunie- my właśnie wchodzimy w dojrzewanie, i Fire MUSI podrywać KAŻDĄ piękną i niepiękną sunię na spacerze :cool3: . Wącha, sapie, liże, wspina się - pełny repertuar ;) , a mieliśmy po cichu nadzieję że dojrzewanie zacznie się później niż 5 miesięcy :p

Posted

[quote name='safarii']Chee chee w końcu musi dbać o przedłużenie gatunku i przekazać swoje doskonałe geny:razz:[/quote]
[B]Safarii[/B] !!!:mad: :lol:
Niekoniecznie musi chcieć je przedłużać na KAŻDYM spacerze, i mógłby zacząć chcieć przedłużać ździebko później :eviltong: :cool3:

Posted

Tak, tak mozecie dyskutować o potrzebach męskich ale i tak ich nie zrozumiecie:evil_lol:
Powiedzcie mi co mam zrobic, wczoraj mąż znalazł u Soni na mordce kleszcza, musiał mieć juz kilka dni bo był duży (zastanawiam się jak ja mogłam go wcześniej nie widzieć:p ) wyciągneliśmy go, ale niestety coś zostało, wiec dzisiaj ide do weta aby wyją resztę. Dostaje co 2 miesiące krople, ale one działaja na kleszcze tylko 1 miesiąc, jak ja mam jej w tym gąszczu włosów szukać kleszczy? Czy na coś może zachorować jak taki kleszcz siedzi kilka dni? Jak wy sobie z tym radzicie?

Jazda na rowerze wychodzi nam dobrze, jak będę już bardziej pewna swoich umiejętności to muszę wypróbować jeszcze z synem w foteliku.

Posted

[B]Gosiu[/B] ja pamiętam naszego jamnika ledwo kluska zaczęła chodzić a już próbowała fiku miku...:cool3: . Nie będziesz się nudzić na spacerkach:diabloti: a on to juz na pewno:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: ...

[B]Wiola[/B] ad kleszczy to nie mam jeszcze praktyki ale zastanawiałam się juz jakby to był...na raze ją wysmarowałam i czekam tak więc nie mam żadnej porady. Cóż u jamnika krótkowłosego nie było problemu.
Ad chorób to fakt są ale myslę, że prawdopodobieństwo jest małe. Napisz co Ci wet poradzi bo pewnie nie będziesz jedyna z tym problemem:shake: .

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...