Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

w łazience śmierdziało i szczeniak też, Obroze będą lepsze. Mogę wpłacić 30 zł na szczeniaki tylko komu, żeby psiakom pomóc bo tu czas jest ważny.

  • Replies 877
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziewczyny, wszystko wspaniale, obroże kupimy i ja im założę, ale niestety nie ma gwarancji, że ich sobie nie zdejmą, a jeśli zdejmą to czy oszołomy spowrotem je założą. Aniu, jeśłi chodzi o karmę, to niestety ja nie mogę zagwarantować, że ktoś będzie maluszki tą karmą karmił, bo dla nich wszystko to wielki problem.
Potrzebuję kogoś kto zadzwoni do zakichanego schronu i zapyta o te szczeniaki. Ja się z palantem kierownikiem dogadać nie mogę. Osoba, która zadzwoni musi powiedzieć, że widziała szczeniaki i martwi się o ich los. Czy są leczone i że ta osoba chciałaby wspomóc je finansowo.
023 611 13 59 schron

Jestem ciekawa co on powie.
auraa bardzo dziękuję, kaska się przyda, jeśli ty wpłacisz 30, moja koleżanka też da kaskę na obrożę, ja kupię jedną i wtedy matka szczeniaków też będzie miała. Szczeniakom wystarczą dwie obroże. pozszywam i będą miały.

Posted

Ja też dokladam na jedna obroże.A moze by kartke z instrukcja obsługi obroży powiesic na siatce???? wsadzic do koszulki foliowej i napisać co i jak???
prostym zrozumiałym językiem.

Posted

[quote name='enia']Ja też dokladam na jedna obroże.A moze by kartke z instrukcja obsługi obroży powiesic na siatce???? wsadzic do koszulki foliowej i napisać co i jak???
prostym zrozumiałym językiem.[/quote]

W przyszłym tygodniu muszę koniecznie porozmawiać na temat debilizmu kierownika schronu z jego przełożonym.

Enia ja myślę, że oni mają to w d....

Posted

Obawiam się że w takiej sytuacji nawet komiks z instrukcją obsługi nie "przebije się"
Mycha czy gdybym dała ci tabletki na odrobaczenie jest szansa na to, że je im podasz? Żeby mieć pewność , że chociaż to do nich trafi...
Można się tylko jeszcze u weta upewnić jakie powinny być , żeby nie było skutków ubocznych...

Posted

[quote name='enia']Ale mi chodzi tylko o to ,że jak spadnie obroża to żeby założyli maluchowi........:shake:
skąd ja to znam.........[/QUOTE]

Też mi się to nasunęło na myśl...Bo niestety do tego potrzebne jest przed wszystkim "chciejstwo", a tego najwyraźniej również w tym schronie brakuje :shake:

Posted

Czyli są 4 szczeniaki. Na moje oko nie ważą więcej niż 2,5 kg. Chyba , że oko mam złe ;-). Powinna więc wystarczyć jedna tabletka, bo one zazwyczaj na 10 kg są. Sytam ewentualnie weta o jakiś preparat wzmacniający, żeby om ewentualnie podawać jak jakiś wolontariusz będzie zaglądał do schroniska.

Posted

Kupiłam jedną dawkę Vetmintu na odrobaczenie, nie miałam pieniędzy przy sobie ale dźwignę tylko jeszcze jedną . Pozostają jeszcze dwie (jedna w ciągu i powtórka za 10 dni).
Czy ktoś może dokupić te dwie?
Wtedy należy odrobaczyć je przez trzy dni z rzędu. Mycha dasz radę?
Jest duże prawdopodobieństwo , że nużycę wywołało ogólne osłabienie organizmu psiaków spowodowane zarobaczeniem (sugerował wet). Zwałczenie robaków na pewno ułatwiłoby walkę z chorobą skóry.
Pytałam o preparaty wzmacniające. Można podawać w zastrzyku (trzy serie) ale koszt jednej dawki dla okruszków to 200 zł. Wydaje mi się że na razie lepiej się skupić na leczeniu objawowym.
No i dobrze poszukać tymczasów mających doświadczenie w leczeniu takich chorób...Może się znajdą...

Posted

[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/4817/wirek1us4.jpg[/IMG]
:placz: :shake: :shake: :shake: co dokładnie wyszło w zeskrobinach? czy hodowla była załozona? (na 10/14 dni) źle to wygląda-stan zaawansowany przy tak małych szczeniętach....:shake: :roll: . Zwykłe odobraczenie mało da-tj. zawsze to coś-:roll: może a nawet zapewne maluszki mają pasozyty jelitowe....

Posted

O ile się nie mylę nie było na razie żadnych zeskrobin. Zrobienie dokładnych badań i leczenie ukierunkowane na konkretną chorobę wymaga finansów a tych chyba na razie brak...No i odpowiednich warunków... Na nie w schronisku też raczej nie można liczyć, przynajmniej w tym wypadku.
Myślę że na razie warto je odrobaczyć, bo pewnie nigdy nie były. Od czegoś trzeba zacząć. A co robaki potrafią zrobić ze szczeniakiem to po Węgrowie aż za dobrze wiemy...

Posted

Sytuacja wygląda następująco - finansowo już całkiem nieźle stoimy, bo na obecną chwilę mamy 110 zł.
Byłam dziś u weta rozmawiać o obrożach.
Po pierwsze ona uważa, że nie powinnyśmy używać tych obróżek. Szczeniaki są za małe, to można stosować od 3 miesięcy. Poza tym będą je sobie zrywać i mogą się podtruć. Lepiej tego nie robić. Kolejna sprawa, nużeniec nie jest w 100% stwierdzony, bo zeskrobina nie była pobrana. Wetka zgodziła się to zbadać, ale muszę jej szczeniaka przywieźć. Problem, że muszę go wykraść, bo ta między nami ona wchodzi w kompetencje innego weta (rzeźnika).
Na dzień dzisiejszy ważne jest odrobaczenie i tu Ania W:loveu: :loveu: :loveu: chylę czoła, resztę środków załatwię. Wetka obiecała zakupić na własny koszt mleko dla cieląt (wiem że śmiesznie brzmi), ale mówi że jest świetne i pełnowartościowe i wtedy można odpuścić sobie wapno.
Ufam tej dziewczynie, nigdy mnie nie zawiodła i może trzeba jej posłuchać.
Najgorsze jest to, że nie ma mnie na miejscu i do schronu mogę jeździć tylko w weekendy.

Posted

aha, czyli obroże odpadają./ na ulotce jest ze mogą je używać szczeniaki od 8 tyg. ale to już nieistotne/. Boże, dobrze, że masz wetkę zaufaną.
Mycha, może to idiotycznie zabrzmi ale... Czy nie mogłabyś sama pobrać tych zeskrobin do jakiegoś jałowego pojemniczka? Wetka dałaby Ci instrukcję. I wiadomo by było co to za cholerstwo. Świerzb, nużeniec, grzyb.... Pisze to dlatego bo ja już zastrzyki swoim kotom robiłam i kroplówki dawałam a kilka lat temu sama bym w to nie uwierzyła..:evil_lol:
I chyba byłoby to łatwiejsze niż wożenie szczeniaka....

Posted

cos się we mni gotuje :angryy: Schroniska z załozenia maja pomagac zwierzętom, a tu trzeba prowadzić wojne podjazdową. Co to kogo obchodzi jesli będziemy finansować leczenie. Trzeba im szybko znaleźć domek tymczasowy. Wiem jak mój Fredzio ginął w oczach.:shake:

Posted

Uważam , że lepiej ,żeby wet pobrał zeskrobiny. Będzie dokładnie wiedział z jakiego miejsca (miejsc) ,a dodatek to jest bardzo nieprzyjemny zabieg bo trzeba to zrobić "do krwi"(dość głęboko) więc pewnie będzie straszny lament, pewnie nie na każde nerwy...

Może je "wyjąć" ze schroniska pod pretekstem kąpieli leczniczej?

Posted

Boszsz...to jeszcze dzieci:shake: moze napiszcie w tytule ze one w schronie sa:-( A nie ma jakiejs szansy na platny tymczas? Jakby sie znalazl ja tez sie dorzuce ...........czemu swiat jest taki porabany????za co te malenstwa cierpia

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...