auraa Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 w łazience śmierdziało i szczeniak też, Obroze będą lepsze. Mogę wpłacić 30 zł na szczeniaki tylko komu, żeby psiakom pomóc bo tu czas jest ważny. Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 Dziewczyny, wszystko wspaniale, obroże kupimy i ja im założę, ale niestety nie ma gwarancji, że ich sobie nie zdejmą, a jeśli zdejmą to czy oszołomy spowrotem je założą. Aniu, jeśłi chodzi o karmę, to niestety ja nie mogę zagwarantować, że ktoś będzie maluszki tą karmą karmił, bo dla nich wszystko to wielki problem. Potrzebuję kogoś kto zadzwoni do zakichanego schronu i zapyta o te szczeniaki. Ja się z palantem kierownikiem dogadać nie mogę. Osoba, która zadzwoni musi powiedzieć, że widziała szczeniaki i martwi się o ich los. Czy są leczone i że ta osoba chciałaby wspomóc je finansowo. 023 611 13 59 schron Jestem ciekawa co on powie. auraa bardzo dziękuję, kaska się przyda, jeśli ty wpłacisz 30, moja koleżanka też da kaskę na obrożę, ja kupię jedną i wtedy matka szczeniaków też będzie miała. Szczeniakom wystarczą dwie obroże. pozszywam i będą miały. Quote
enia Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Ja też dokladam na jedna obroże.A moze by kartke z instrukcja obsługi obroży powiesic na siatce???? wsadzic do koszulki foliowej i napisać co i jak??? prostym zrozumiałym językiem. Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 [quote name='enia']Ja też dokladam na jedna obroże.A moze by kartke z instrukcja obsługi obroży powiesic na siatce???? wsadzic do koszulki foliowej i napisać co i jak??? prostym zrozumiałym językiem.[/quote] W przyszłym tygodniu muszę koniecznie porozmawiać na temat debilizmu kierownika schronu z jego przełożonym. Enia ja myślę, że oni mają to w d.... Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Obawiam się że w takiej sytuacji nawet komiks z instrukcją obsługi nie "przebije się" Mycha czy gdybym dała ci tabletki na odrobaczenie jest szansa na to, że je im podasz? Żeby mieć pewność , że chociaż to do nich trafi... Można się tylko jeszcze u weta upewnić jakie powinny być , żeby nie było skutków ubocznych... Quote
enia Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Ale mi chodzi tylko o to ,że jak spadnie obroża to żeby założyli maluchowi........:shake: skąd ja to znam......... Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [quote name='enia']Ale mi chodzi tylko o to ,że jak spadnie obroża to żeby założyli maluchowi........:shake: skąd ja to znam.........[/QUOTE] Też mi się to nasunęło na myśl...Bo niestety do tego potrzebne jest przed wszystkim "chciejstwo", a tego najwyraźniej również w tym schronie brakuje :shake: Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 Podam maluchom tabletki na odrobaczenie. Dzięki Aniu:loveu:. Enia:loveu: auraa:loveu: Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Czyli są 4 szczeniaki. Na moje oko nie ważą więcej niż 2,5 kg. Chyba , że oko mam złe ;-). Powinna więc wystarczyć jedna tabletka, bo one zazwyczaj na 10 kg są. Sytam ewentualnie weta o jakiś preparat wzmacniający, żeby om ewentualnie podawać jak jakiś wolontariusz będzie zaglądał do schroniska. Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 Ania, dziękuję. Ja będę tam zaglądać raz w tygodniu. Podam im to co trzeba. Quote
Agnie Koty Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=59701[/URL] może ktoś ma ochotę na książkę? Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 Agnieszka bardzo dziękujemy:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
Agnie Koty Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 może wstrzymajmy się z dziękowaniem jak ktoś je kupi. i kasę przeleje.:diabloti: Mysle o tych gnojkach i nic nie mogę wymyslić.:-( Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Kupiłam jedną dawkę Vetmintu na odrobaczenie, nie miałam pieniędzy przy sobie ale dźwignę tylko jeszcze jedną . Pozostają jeszcze dwie (jedna w ciągu i powtórka za 10 dni). Czy ktoś może dokupić te dwie? Wtedy należy odrobaczyć je przez trzy dni z rzędu. Mycha dasz radę? Jest duże prawdopodobieństwo , że nużycę wywołało ogólne osłabienie organizmu psiaków spowodowane zarobaczeniem (sugerował wet). Zwałczenie robaków na pewno ułatwiłoby walkę z chorobą skóry. Pytałam o preparaty wzmacniające. Można podawać w zastrzyku (trzy serie) ale koszt jednej dawki dla okruszków to 200 zł. Wydaje mi się że na razie lepiej się skupić na leczeniu objawowym. No i dobrze poszukać tymczasów mających doświadczenie w leczeniu takich chorób...Może się znajdą... Quote
oktawia6 Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/4817/wirek1us4.jpg[/IMG] :placz: :shake: :shake: :shake: co dokładnie wyszło w zeskrobinach? czy hodowla była załozona? (na 10/14 dni) źle to wygląda-stan zaawansowany przy tak małych szczeniętach....:shake: :roll: . Zwykłe odobraczenie mało da-tj. zawsze to coś-:roll: może a nawet zapewne maluszki mają pasozyty jelitowe.... Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 O ile się nie mylę nie było na razie żadnych zeskrobin. Zrobienie dokładnych badań i leczenie ukierunkowane na konkretną chorobę wymaga finansów a tych chyba na razie brak...No i odpowiednich warunków... Na nie w schronisku też raczej nie można liczyć, przynajmniej w tym wypadku. Myślę że na razie warto je odrobaczyć, bo pewnie nigdy nie były. Od czegoś trzeba zacząć. A co robaki potrafią zrobić ze szczeniakiem to po Węgrowie aż za dobrze wiemy... Quote
mycha101 Posted April 13, 2007 Author Posted April 13, 2007 Sytuacja wygląda następująco - finansowo już całkiem nieźle stoimy, bo na obecną chwilę mamy 110 zł. Byłam dziś u weta rozmawiać o obrożach. Po pierwsze ona uważa, że nie powinnyśmy używać tych obróżek. Szczeniaki są za małe, to można stosować od 3 miesięcy. Poza tym będą je sobie zrywać i mogą się podtruć. Lepiej tego nie robić. Kolejna sprawa, nużeniec nie jest w 100% stwierdzony, bo zeskrobina nie była pobrana. Wetka zgodziła się to zbadać, ale muszę jej szczeniaka przywieźć. Problem, że muszę go wykraść, bo ta między nami ona wchodzi w kompetencje innego weta (rzeźnika). Na dzień dzisiejszy ważne jest odrobaczenie i tu Ania W:loveu: :loveu: :loveu: chylę czoła, resztę środków załatwię. Wetka obiecała zakupić na własny koszt mleko dla cieląt (wiem że śmiesznie brzmi), ale mówi że jest świetne i pełnowartościowe i wtedy można odpuścić sobie wapno. Ufam tej dziewczynie, nigdy mnie nie zawiodła i może trzeba jej posłuchać. Najgorsze jest to, że nie ma mnie na miejscu i do schronu mogę jeździć tylko w weekendy. Quote
Agnie Koty Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 aha, czyli obroże odpadają./ na ulotce jest ze mogą je używać szczeniaki od 8 tyg. ale to już nieistotne/. Boże, dobrze, że masz wetkę zaufaną. Mycha, może to idiotycznie zabrzmi ale... Czy nie mogłabyś sama pobrać tych zeskrobin do jakiegoś jałowego pojemniczka? Wetka dałaby Ci instrukcję. I wiadomo by było co to za cholerstwo. Świerzb, nużeniec, grzyb.... Pisze to dlatego bo ja już zastrzyki swoim kotom robiłam i kroplówki dawałam a kilka lat temu sama bym w to nie uwierzyła..:evil_lol: I chyba byłoby to łatwiejsze niż wożenie szczeniaka.... Quote
auraa Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 cos się we mni gotuje :angryy: Schroniska z załozenia maja pomagac zwierzętom, a tu trzeba prowadzić wojne podjazdową. Co to kogo obchodzi jesli będziemy finansować leczenie. Trzeba im szybko znaleźć domek tymczasowy. Wiem jak mój Fredzio ginął w oczach.:shake: Quote
Ania W Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Uważam , że lepiej ,żeby wet pobrał zeskrobiny. Będzie dokładnie wiedział z jakiego miejsca (miejsc) ,a dodatek to jest bardzo nieprzyjemny zabieg bo trzeba to zrobić "do krwi"(dość głęboko) więc pewnie będzie straszny lament, pewnie nie na każde nerwy... Może je "wyjąć" ze schroniska pod pretekstem kąpieli leczniczej? Quote
Brucio Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Boszsz...to jeszcze dzieci:shake: moze napiszcie w tytule ze one w schronie sa:-( A nie ma jakiejs szansy na platny tymczas? Jakby sie znalazl ja tez sie dorzuce ...........czemu swiat jest taki porabany????za co te malenstwa cierpia Quote
Agnie Koty Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 może mycha była tam dziś, czy ten wet się jakoś ustosunkował? a może już są "uspane".... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.